Arkadia MUD RPG

Zadnych balansow, zawodow masowych jest dosc zeby bylo w czym wybierac.

Elitarki w ogole nie sa potrzebne na arkadii. Kiedys byly poronionym pomyslem, gdy mieli bronic rasowek wiec teraz to juz szczyt.
Mowi sie o zakonie, o szarzy, o specu. Ten zawod ma chyba najwieksza sume defensow z wszystkich, kosmiczna walka w szyku, zaslony i rozkazy
ktore po odejsciu z zakonu i przycieciu umow sa nadal wyzsze od ohma ktory ma tylko to(wszyscy wiemy jak wyglada spec ohma). Mimo to ludzie biora zawody legionisty i doskonale sie bawia.

@Ennyen:
A może te wieczne płacze mc na elitarki mają jakieś podstawy?
Ja rozumiem, że fajnie jest zdejmować specami po kilka kondycji, zabijać z rannego i inne tego typu sprawy. Bronicie rękoma, nogami i zębami swoich "zabawek", a w większości posługujecie się argumentami typu: fanatyk też potrafi zdjąć x kondycji; a partyzant prawie zabił tw bouncując specem. Drobna różnica, że fanatyka/partyzanta może wziąć każdy, a Wasze "zabawki" raczej nie zwrócą się przeciwko Wam i są tylko po jednej stronie barykady.

Istnienie elitarek nie jest czymś rażącym, rażącym jest spec, dawanie profitów do walki osobom które w dziwny sposób zostały wyróżnione tym, ze mogą "zdrowo przypieprzyć". Pytanie brzmi, dlaczego niektórzy uważają ze ci tzw. "Obrońcy" będą reprezentowały interesy tych bez speców?
Dlaczego ich istnienie, zalogowanie ma być wyznacznikiem tego czy postacie bez speca będą czuły się bezpiecznie, dlaczego? Właściwie to sugestia iż chaos zalałby imperium gdyby zniknął "bat na niepokornych" jest śmieszny,

Z tą wypowiedzią zgadzam się w 100%.

Nie dotyczy mnie to już bezpośrednio, bo wolę jednak żyć w cukierkowym ishtar, gdzie każdy ma równe szanse na walkę.
A już tak całkiem obok tematu, Twój agresywny ton, pełne pretensji notki i szydzenie z drugiej strony zrobiły z Ciebie mojego ulubionego forumowego błazna, dziękuję, poprawiasz mi zwykle humor.

Pozdrawiam,
tłusty jednorożec mhroku

Tipi pisze:Zadnych balansow, zawodow masowych jest dosc zeby bylo w czym wybierac.

Elitarki w ogole nie sa potrzebne na arkadii. Kiedys byly poronionym pomyslem, gdy mieli bronic rasowek wiec teraz to juz szczyt.
Mowi sie o zakonie, o szarzy, o specu. Ten zawod ma chyba najwieksza sume defensow z wszystkich, kosmiczna walka w szyku, zaslony i rozkazy
ktore po odejsciu z zakonu i przycieciu umow sa nadal wyzsze od ohma ktory ma tylko to(wszyscy wiemy jak wyglada spec ohma). Mimo to ludzie biora zawody legionisty i doskonale sie bawia.

Dokładnie. Wcale nie uważam że mój ex zawód fanatyka był słaby ofensywnie. Jednak nie tego oczekiwałem więc zmieniłem z ofensywnego na defensywny i jestem na prawdę zadowolony bo we wprawnych rękach ohm może baaaardzo dużo zdziałać nawet z tym swoim śmiesznym specem któego nie potrzebuję.

Żeby nie było zaraz ton ciętych ripost. Nie. Nie uważam się za dobrego prowadzącego, a zawód ohma może być też znakomicie wykorzystywany z 2 linii jeśli ma się zgraną ekipe.

Torgen pisze:Obroncami nazwal nas ktorys z graczy na tym forum. Wydaje mi sie ze nikt z administracji tworzac czy to ZS czy pozniej TW i ZT nie uwazal tych gildii jako 'Obroncow biednych gp'.

Mimi pisze:elitarne gildie powstaly w czasach, kiedy tylko wybrani mieli zawody, zeby bronic te bezbronne rasowki (...)teraz nikt nie jest bezbronny, bo wszyscy moga miec zawody masowe, wiec zawody elitane burza rownowage

Tipi pisze:Elitarki w ogole nie sa potrzebne na arkadii. Kiedys byly poronionym pomyslem, gdy mieli bronic rasowek wiec teraz to juz szczyt.

Mimi to wiz? czy gracz?

Gracz, ale bardzo pro

Mimi: Nie o to mu chodziło. T. napisał, że ktoś z graczy nazwał ich obrońcami (owszem, ale RASÓWEK) i dopisał, że chyba administracja nie tworzyła ich jako obronców graczy z umiejętnościami GILDII PODRÓŻNICZYCH. Taka mała manipulacja grą słów. ;)

Ot manipulant.

Ale chciałbym zaznaczyć, że pewna elitarna elfka jak najbardziej doszukuje się roli elitarek w obronie i gp, i rasówek, i gladów

Ennyen pisze: W efekcie sprawa konczy sie tak, ze PRZEWAZNIE obrywaja od Was ci, ktorzy nie wybrali zabawy w pk, gracze slabi(fuj), erpegowcy(fuj), poeci(fuj) i inni nie umiejacy uciekac(fuj) takze przynalezacy do glidii, ktorej inny czlonek rok temu byl widziany z druzyna swiatla. Takze gracze uwiklani w konflikty ktorych dorwiecie na jakze bezpiecznych imperialnych expowiskach (np ostatnimi czasy gladiatorzy).
(...blablabla...)
Rola elitarek jest ograniczanie takiej bezsensownej zabawy ilosciowo. (...) Sa straszakiem, silami stabilizacyjnymi, straznikami teksasu, nazwij sobie to jak chcesz.(...)

Nie tylko więc inni, ale i wy sami widzicie rolę elitarnych zawodów jako obrońców (czy tam buforów jak ktoś poetycko określił). Ta rola tylko deczko się zdezaktualizowała


odp na poniżej:
Nigdzie nie zawarłem takiego stwierdzenia. Ciekawe gdzie to wyczytałaś.
Prawdą jest jednak to, że dołączając do stowarzyszenia zaangażowanego w pk, automatycznie wpadasz w wir tego pk (ja np muszę bić się z piratami, a chętnie poszedłby z nimi na ryby). Wydawałoby się oczywiste, ale...

Co do bufora: w odniesieniu do elitarek zostało to słowo wg Ciebie użyte jako pojęcie z chemii czy z techniki?

Czyli wg ciebie osoby ktore wziely zawod z definicji wpadaja w wir pk? A osoby niezainteresowane to jedynie gpki i ajoty? Grubo.
Bufor to nie wyrazenie poetyckie, a czysto techniczne - chemiczne.