Arkadia MUD RPG

Zastanawiam sie nad tym co napisales Rafgarcie i nachodzi mnie tylko jedna refleksja - jesli na Arkadii juz nie ma miejsca dla elitarnosci, pod zadna jej forma, to do czego mamy dazyc w grze? Jesli klub elitarny nie ma wiekszego sensu, to jaka radosc z takiego klubu? Jesli nie ma czym sie pochwalic wsrod graczy, nie ma w komu wzbudzic zazdrosci, to po co grac? Zaloze sie, ze wiekszosc graczy szuka w Arkadii stalego miejsca dla swojej jednej i tej jedynej postaci, nic temu jednak dzis nie sprzyja, zadna rzecz tej jednej postaci nie nobilituje, nie sprawia ze jest niezastapiona, przez co uciekamy sie do tworzenia secondow, po ktorych nachodzi to samo przykre rozczarowanie, ze jest to tylko kopia poprzedniej, tyle ze inna rasa, inny kolor oczu, inny zestaw umiejetnosci, inne srodowisko. Jesli upieracie sie przy standaryzacji calego muda, ktos powinien Was przestrzec przed tego konsekwencjami, ktore aktualnie juz widac. Za malo w tym traktowania Arkadii jako gry, ktora ma przeciez za zadanie bawic i wyrozniac, tworzyc pozytywne interakcje, a nie grupy hejterow obrzucajacych sie wzajemnie gownem. Mocny akcent na koniec, ale tak to wyglada.

edit:
Nie chce zeby powyzszy post byl atakiem w czyjas strone, ta forma chyba nikogo nie powinna urazic.

Ale co niby zrobiles takiego, ze mialbys dostac cos, co ma wzbudzac zazdrosc u innych i byc dla nich niedostepne?
Ot tak, bo jestes fajny? Bo napisales trzy opisy na krzyz? Bo masz znajomego wiza-oszusta, ktory nie rozroznia swiatow?

Nie pisalem zadnych opisow jeszcze, nie wiem o jakiego oszusta chodzi, i nie twierdze ze dostalbym sie do ktoregos z tych elitarnych miejsc.

Tu mogło się wkraść nieporozumienie. Rafgart przedstawił argument przeciwko elitarnym klubom, natomiast Emet chyba wziął go za osobistą wycieczkę w swoim kierunku.

W szerszej perspektywie Arkadia to procesa, a nie skoki. idee sa przyjmowane tylko kiedy placzki sa na nie gotowe Jakby bylo + 10 wizow mogących robić 24/7 to faktycznie lepiej by to wygladało.

Mi sie tylko tak wydaje ze zostało tylko pisanie opisów NPC''y i ich ubran/zbroj i podmienianie ich z istniejacymi. + ewentualnie jakies takie klimatyczne lokacje.

Ale takie cos na szeroka skale to hmm... raczej nie przejdzie. Chyba (oby nie) juz nie bedzie wyzwan koderskich. Przed dzisiejszymi wizami. Zauwazcie ze to co sie teraz robi na arce to latanie i balansowanie starych systemow. Dużo rzeczy warto by było przekodowac od poczatku.

I co do wywyzszania sie i elitarnosci... Hym wg mnie powinna taka byc. jednak z AJ, a nie czlowieka, jak ktos chce miec tytół "zabijca 100k potoworw" to musi orac. Tam gdzie wchodzi czlowiek wchodza tez durnoty, czysty system i jasne reguly tego co trzeba w elitarkach.

Takim sposobem nawet w mc mogly by byc demony: questy typu przynies glowe zakonnika, dodatkowo jakis magik i +10k chajsu. i masz demona tylko czy warto sie tak meczyc za jakies tam plusowe emoty.

Czy zyje ktos jeszcze z przyjaciol brokilonu? Zrobic klub zeby wymarl? Bez sensu.. Mimo jego wad AJ zapewnia przetrwanie do konca istnienia arkadii.


Edit: Blad...

A może, jeśli nie szlachta, to klub Bogaczy Arkadyjskich? (nazwa do zastąpienia:P).

Skoro nie wszyscy chcą orać potworki, a jak już ustaliliśmy w różnych wątkach, żeby gracze zostali trzeba im dać coś do czego będą dążyć, to można stworzyć klub tylko dla najbogatszych, coś nacechowane nobliwymi przedmiotami i emotami, żeby z daleka było widać, że to możny Pan.

Ewentualnie zablokować jakoś rpgowo dostęp do niego dla kupców zawodowych (żeby Bogacze to nie byli sami kupcy) i wtedy zawody niebojowe jak zielarz czy handlarz nabierają jakiegoś celu w życiu

Jedynie do zastanowienia ile lat trzeba będzie orać, żeby się dostać

Aleksander pisze:(...) Chyba (oby nie) juz nie bedzie wyzwan koderskich. Przed dzisiejszymi wizami. (...)

a konie, luki, magia? ;]

Bogacze fajny pomysł. Opłata jednorazowa za wstąpienie powiedzmy 500mth i miesięcznie po 100mth. Jestem za.

Alez elitarnosc na Arce poza gildiami jak najbardziej istnieje! Klub bogaczy? Wyklep sobie platynowe costam z platynowym czymstam z tona dyjamentow i inszych blyskotek i hops - juz jestes elitarnym bogaczem! No a ja jak cie nie stac to chociaz jakis zloty temblak... Albo pochwa z milosna inskrypcja... Wyjatkowa wyjatkowosc! W koncu zas - i do tego sugerowalabym dazyc - elitarnym jest sie przez (uwaga! trudne slowo!) eRPeGa! Mozna cudownie odgrywac swoja postac i zostac zapamietanym na wieki wiekow wlasnie przez swoje zachowanie i wprowadzanie klimatu. No albo, oczywiscie, jego braku, ktory w razacych wypadkach przemienia sie w elitarna glupote. Pozdrawiam zainteresowanych :*

No jest zaczęty jakiś większy pomysł jubilerski - ale od dosyć długiego czasu są dostępne tylko pierścienie. Gdyby dokończyć koncept, to jak znalazł dla "bogaczy".
I jest jeszcze dosyć droga wyznaniówka Farnaga.

Poza tym dowolny pseudo-klub gracze mogą sami sobie zaimprowizować. Jakiś tatoo na czole jako symbol wyróżniający, czy jakikolwiek item i tylko kwestia odgrywania. Zawsze to możliwość pokazania wizom: "Patrzcie, jest sens dla nas zakodować emoty".

Raczej myślałem o klubie, który zastąpiłby i mam nadzieje zaspokoiłby temat szlachty, który tyle lat się pojawia. Argumenty, które padły w tym wątku przeciwko szlachcie, to problem oceny, którzy gracze akurat zasługują na bycie tak wyróżnionym, a właśnie bogactwo jest łatwiejszym kryterium oceny. Kandydat oczywiście musiałby posiadać dużo kasy ale też potrafić ją wydawać w klimatyczny sposób (tu pojawia się pole do popisu na zlecenia dla na przykład handlarzy lub myśliwych) i przede wszystkim bogactwo to też sposób bycia
(argumenty o możliwości posiadania złotych temblaków świadczą tylko o małej wyobraźni. Trochę smutne, że na Arce ukuło się diamentowa pochwa - bogacz). Chodzi o to, że kandydowanie do klubu (a potem bycie członkiem) w jakimś sensie podobne byłoby do np. Truwerów. Nie wystarczy duża liczba napisanych tekstów - chodzi o jakość I podobnie byłoby z kasą.

Nazwa na pewno nie mogłaby być "Bogacze" bo widzę, że źle się Wam kojarzy.

re: Aida:
Nie rozumiem Twojego podejścia. Dlaczego nie wspomóc, jak to nazwałeś/aś,
eRPeGa? Może w ogóle nic kodować? Może lepiej, żeby "nie było niczego". Może po prostu grajmy na czacie i wklepujmy co kto robi.
Vooks wyśmiewa Ciebie. Robi Ci się smutno. Umierasz.

Klub to nie te kilka emotek, które rzeczywiście można zastąpić eRPeGiem,
a raczej małe stowarzyszenie. Jeśli się tego nie rozumie może lepiej nie wypowiadać się w temacie o klubach.
Nie czułbym raczej dużego związku emocjonalnego z graczem, gdybym posiadał strasznie drogi temblak i widział podobny u drugiej osoby. Klub natomiast zrzeszałby osoby, które nie tylko mają kasę, ale swoją postawą reprezentują wyższą klasę - właśnie, żeby było coś w rodzaju tego szlachectwa, którego niektórzy chcieliby posiadać - ale musieliby sobie na nie rzeczywiście zapracować. Myślę, że klub dałby nowe możliwości współpracy między graczami i nadawał trochę więcej sensu różnym niebojowym zawodom (własnie przez na przykład zamówienia dla nich).
Klubowicze wydawaliby monety na różne rzeczy, które dla większości graczy są niedostępne lub na które nie chcą wydawać, bo wolą zamówić kolejną płytówkę.

Podkreślam, że to tylko pomysł. Można go rozwinąć jeśli są chętni i przede wszystkim muszą się znaleźć osoby, które nadawałyby się do takiego klubu na początek. Np. moje postacie nie są na tyle bogate, żeby dołączyć do klubu Możnych Panów - dlatego wydaje mi się, że patrzę obiektywnie na pomysł, ale czekam też na Wasze opinie/argumenty.

Jako że na tym forum się nie da popracować nad pomysłem, bo za dużo hejterów to jeśli są chętni to mogę założyć osobne forum do opracowania pomysłu, który potem się tu przedstawi.


ALbo jak proponuje Mimi zainteresowani gracze niech stworzą sobie pseudo-klub, który kiedyś, zostanie może zakodowany, ale to już do dogadania się na Arce.