Strona 269 z 297

: 18 sty 2010 01:31
autor: Paulie
Nie stestowales Thork i imho opowiadasz glupoty.

Jedyny minus tego rozwiazania moga odczuc zlagowani gracze, gdy ich wklepanie kierunkow dojdzie w jednej chwili, wlasnie poprzez opoznienie.

Re: Komentarze do Pytan

: 18 sty 2010 02:15
autor: Thork
Testowałem.
Nie widzę praktycznie różnicy między ucieczka z palca, a wklepaniem ścieżki, więc albo wizowie się pomylili, albo sieją panikę.

Re: Komentarze do Pytan

: 18 sty 2010 09:30
autor: Gniot
"Kiedys bylo tak, ze jak wyrobilem sobie poziom postaci, postac miala powiedzmy poziom swoje przezyl i byl bardzo brutalny. Jak trafila mi sie seria zgonow, po ktorej zostalem pacyfista, to doswiadczenie za wykonane zadania, dawalo mi to, ze postac pozostala mi na poziomie np. na to i owo."

Nie bylo tak. Do zoltodzioba seria zgonow tez mozna bylo dociagnac mimo porobionych questow.

Re: Komentarze do Pytan

: 18 sty 2010 11:00
autor: Paulie
Thork pisze:Testowałem.
Nie widzę praktycznie różnicy między ucieczka z palca, a wklepaniem ścieżki, więc albo wizowie się pomylili, albo sieją panikę.
Imho to nie wizowie tutaj sieja panike:
Thork pisze:Załóżmy ze sobie tniesz trolla na pustkach. Wpada drużyna światła i atakuje. Dajesz parę razy randomowy kierunek, bo to w końcu pustki i po paru lokacjach jesteś całkowicie wycieńczony, bo za szybko wklepałeś.
Albo idziesz traktem, który znasz na pamięć, spotykasz wrogów i znów nie dasz rady uciec więcej niż parę lokacji, bo nieważne, ze znasz wszystko, za szybko uciekasz.
A co do roznicy to ja ja widze. Podczas gdy przebiegniecie pewnego odcinka drogi aliasem z w pelni wypoczetego zjechalo mi do zmeczonego, to przebiegniecie tego samego odcinka "z palca" zabralo tylko jeden poziom zmeczenia (a teren znam na pamiec, wiec lokacje przechodzilem szybko).

Tak swoja droga, skoro nie widzisz roznicy miedzy chodzeniem "mapikowym" a normalnym, to jak moze dojsc do sytuacji opisanej przez Ciebie w pierwszym poscie?

Re: Komentarze do Pytan

: 18 sty 2010 12:45
autor: Sigard
Gniot pisze: Nie bylo tak. Do zoltodzioba seria zgonow tez mozna bylo dociagnac mimo porobionych questow.
Qexpa z tego co mi wiadomo nie tracilo sie podczas zgonu, wiec wytlumacz mi jakim sposobem seria zgonow mogla sprowadzic mnie do poziomu zoltodzioba, skoro mialem np. to i owo z samych questow?

Re: Komentarze do Pytan

: 18 sty 2010 13:06
autor: Krobelus
Cromal w obu mozesz napisac.

PS: zadajesz pytanie, ktorego odpowiedz jest na stronie arkadii

Re: Komentarze do Pytan

: 18 sty 2010 13:07
autor: Thork
Paulie pisze:Tak swoja droga, skoro nie widzisz roznicy miedzy chodzeniem "mapikowym" a normalnym, to jak moze dojsc do sytuacji opisanej przez Ciebie w pierwszym poscie?
Dmuchanie na zimne.
Na ogol zmiany tak marginalne nie są nawet obwieszczane przez wizów, więc ciągle liczę na to, że po apoce to zmęczenie będzie jednak większe.

Re: Komentarze do Pytan

: 18 sty 2010 13:07
autor: Torgen
Nieeeee! Bierdol, wrociles na arke? Waaaaaaa!

Re: Komentarze do Pytan

: 18 sty 2010 13:10
autor: Tusia
Gniot pisze:
Nie bylo tak. Do zoltodzioba seria zgonow tez mozna bylo dociagnac mimo porobionych questow.
Mylisz się, exp z questów nie pozwalał zejść poniżej pewnego poziomu, popytaj gnomy z SGW :D

Re: Komentarze do Pytan

: 18 sty 2010 13:13
autor: Cromal
Krobelus, wiele rzeczy jest na stronie lub na samym mudzie a i tak wszyscy pytaja tu, bo tu jest nadzieja na odpowiedz... ;)
Poza tym mailem pytalem ale nie otrzymalem odpowiedzi wiec chcialem uscislic.
(pytanie usuniete)

Tak Torgenisko, wracam ale niestety, stary Bierdol nie do odzyskania (nie wiem jak ja to przeboleje). Mysle, ze Jezdziec za szybko sie nim zainteresowal..no ale coz. :(