Strona 255 z 297

Re: Komentarze do Pytan

: 24 gru 2009 21:11
autor: Werbat
Jakim cudem ledwo, jak żeby wziąć trzeba mieć teraz ileśtam języka?

(Co jest, swoją drogą, głupie, moim skromnym. Traktuję pochodzeniówki nie jako 'miejsce urodzenia', tylko 'zamieszkania' i teraz muszę pamiętać, żeby levelować tileański :/)

Re: Komentarze do Pytan

: 25 gru 2009 07:15
autor: Xion
Żeby zmienić pochodzenie trzeba mieć bodajże 51% uma (dobrze). Żeby móc go uczyć - perfekcyjnie. Żeby zawsze wszystko rozumieć - 100%.

I języka (pomijając znany wyjątek) trzeba się albo nauczyć, albo dostać go w pakiecie z pierwszym pochodzeniem.

Re: Komentarze do Pytan

: 25 gru 2009 12:18
autor: Gryzak
....tym samym skakanie miedzy gildiami jest latwiejsze, mniej praco- i czasochlonne niz miedzy pochodzeniowkami :D czy to tak mialo wygladac?

Re: Komentarze do Pytan

: 25 gru 2009 12:43
autor: Visborg
No wg mnie tak. W końcu to że zmieniasz zawód jest normalne. Policjant przechodzi na emeryturę (albo wylatuje z roboty) i zostaje ochroniarzem. A to że np Polak nagle staje się Włochem już nie tak bardzo... Wymaga długiego życia w tym kraju, znakomitej znajomości języka, obyczajów, kultury, ciągłych kontaktów z tubylcami itd...

Re: Komentarze do Pytan

: 25 gru 2009 15:24
autor: Huggus
A to że np Polak nagle staje się Włochem już nie tak bardzo... Wymaga długiego życia w tym kraju, znakomitej znajomości języka, obyczajów, kultury, ciągłych kontaktów z tubylcami itd...
raczej wystarczy dobrze kopnac pilke ;)
Traktuję pochodzeniówki nie jako 'miejsce urodzenia', tylko 'zamieszkania'
ten jak zwykle wszystko musi traktowac inaczej :P

Re: Komentarze do Pytan

: 25 gru 2009 23:17
autor: Gordon
Werbat pisze: (Co jest, swoją drogą, głupie, moim skromnym. Traktuję pochodzeniówki nie jako 'miejsce urodzenia', tylko 'zamieszkania' i teraz muszę pamiętać, żeby levelować tileański :/)
Ja wiem, że całkiem różne realia, ale tak odnosząc to do rzeczywistości, to będąc na studiach w innych mieście niż rodzime, nie przedstawisz się przecież - "Józef z Warszawy", faktycznie pochodząc z Wąchocka. Czy pracując w Anglii, "Chris z West Sussex", tak naprawdę będąc Krzysztofem urodzonym na Śląsku. ;-) Trochę inna sytuacja, gdy człowiek (bądź też nie-człowiek) czuje się już poważnie związany z jakimś miejscem. Chociaż na przykładzie Polaków w Nowej Zelandii - imigranci, będący tam legalnie, dostają status "Kiwi" (czyli swojego) ale nawet po trzydziestu latach pobytu w kraju zwykło się mówić, że miejsce pochodzenia, to jednak "Poland".

Dlatego IMO sprawa ze zmianą pochodzenia rozwiązana została całkiem rozsądnie. A tak w ogóle, to przy odrobinie chęci, język można wymaksować dość szybko, z tego co pamiętam. :>

Re: Komentarze do Pytan

: 25 gru 2009 23:25
autor: Werbat
Jasne, masz rację. Ale w niczym mi to nie przeszkadza traktować 'pochodzeniówki' po swojemu, rajt? ;-) Jeden lubi pomarańcze, drugiemu się nogi pocą, cytując klasyka.

Re: Komentarze do Pytan

: 26 gru 2009 15:01
autor: Yergo
Gerdia ofiara nowego systemu. Czyzby zaczynaly sie naduzycia? Proponuje notowac shorty i godziny i wysylac sprawy do mg ;] Niech sie pobawia w czytanie listow ze skargami. Im wiecej, tym lepiej.

Re: Komentarze do Pytan

: 26 gru 2009 15:08
autor: Gerdia
A po co mam zapisywać shorty jak mam tych kretynów w zapamiętanych?

G.

Re: Komentarze do Pytan

: 26 gru 2009 15:14
autor: Yergo
/me wali lbem w sciane.

Sorki, nie moge sie przyzwyczaic :D