Strona 241 z 297

Re: Komentarze do Pytan

: 24 lis 2009 00:52
autor: Huggo
Witam,

Co do nożownika... - Czyli lepsze dla niektórych od obcinania ukrywania w zbroi było obcinanie speca ?! - Wtedy nie było sensu zakładać, a teraz jest możliwość - i dalej źle ? Sztylety jako - unikatowa umiejętność... - i też nie tak :D ( Stiletto specuje czasem mocniej niż fanatyk, już nie wspominając o tym że żadne inne tak łatwo dostępne bronie nie mają tak ciekawych właściwości jak sztylety, trucizny o różnym działaniu... ) Poprawiony spec na wroga w pancerzu, który wcześniej wcale nie pomagał w niczym - też be ? Nożownik to jeden z najfajniejszych zawodów do ciekawej gry na Arce - zaraz koło obecnego gladiatora i legionisty. Te trzy zawody po latach są moim zdaniem extra zbalansowane i dopracowane i tego się już nie powinno ruszać. ( Mają wyraźne plusy i minusy. ) Raczej reszcie masowych fachów brak balansacji i dopracowania.

Re: Komentarze do Pytan

: 24 lis 2009 00:56
autor: Raglak
Stiletto specuje czasem mocniej niż fanatyk
Chyba fanatyk na swoje przezyl.

Re: Komentarze do Pytan

: 24 lis 2009 01:12
autor: Huggo
re up,

Gpka na niejedno. :P

Mi się udało raz ściągnąć bardzo dośwem bardzo dośwa ze świetnej do rannego pierwszym ciosem - przy którym od razu stiletto się rozłożyło. - więc nie wiem czy to jest słabo.

Re: Komentarze do Pytan

: 24 lis 2009 01:14
autor: Raglak
A mnie raz smoczy ogr zdjal jednym ciosem ze swietnej do ciezko rannego. I co z tego wynika?

Re: Komentarze do Pytan

: 24 lis 2009 01:19
autor: Huggo
To że elfem na niejedno nie zadziera się z ogrami :D albo że i ogr i stiletto sporadycznie specują mocniej niż fanatyk na swoje przeżył.

Re: Komentarze do Pytan

: 24 lis 2009 01:24
autor: Coronius
Na podstawie jednorazowego krytyka wysnules wniosek, ze stiletto jest swietna bronia - gratulacje.

Co do tych wszystkich trucizn, ktore tak zachwalasz - tylko ta z krwistego sie nadaje do czegokolwiek. Cala reszta ma tak maly wplyw na gracza, ze szkoda sobie tym glowe zawracac. Nie mowiac juz o tym, ze te sztylety same w sobie sa badziewne.

Re: Komentarze do Pytan

: 24 lis 2009 01:32
autor: Huggo
Re Coronius,

To nie ja wysnułem wniosek na podstawie jednego krytyka - tylko to Ty wysnułeś taki wniosek odnoszący się do podstaw mojej oceny tej broni.

Tak samo rzecz się ma do trucizn - to że nikt nie nauczył i nie pokazał jak - to jeszcze nie znaczy że nie ma takiej możliwości, by ich bardzo skutecznie użyć.

;):D

Re: Komentarze do Pytan

: 24 lis 2009 01:59
autor: Coronius
Huggo pisze:Re Coronius,

To nie ja wysnułem wniosek na podstawie jednego krytyka - tylko to Ty wysnułeś taki wniosek odnoszący się do podstaw mojej oceny tej broni.
Huggo pisze:re up,

Gpka na niejedno. :P

Mi się udało raz ściągnąć bardzo dośwem bardzo dośwa ze świetnej do rannego pierwszym ciosem - przy którym od razu stiletto się rozłożyło. - więc nie wiem czy to jest słabo.
Ty wysnules. Stwierdziles, ze to taka swietna bron, bo RAZ udalo Ci sie sciagnac kogos do rannego.
Tak samo rzecz się ma do trucizn - to że nikt nie nauczył i nie pokazał jak - to jeszcze nie znaczy że nie ma takiej możliwości, by ich bardzo skutecznie użyć.

;):D

Co tu uczyc i pokazywac jak? Wszystkie trucizny poza krwiakiem to zmeczenie, ktorego praktycznie nie widac plus jakies eventy.

Re: Komentarze do Pytan

: 24 lis 2009 07:46
autor: Nathaniel
Coronius pisze:WSZYSTKIE zawody powinny miec odpowiednie minusy przy zbyt duzym obciazeniu.
Czyli uwazasz, ze np. zakonnik w pelnej plycie powinien miec jakis minus, wlasnie z uwagi na ciezka zbroje? Aha, no to pieknie by sie sprawdzila charakterystyka tego zawodu. Gratuluje.
Coronius pisze:Zaden inny zawod masowy nie ma kodowo takiego minusa jak nozownik, ze albo jeden spec albo drugi.
Zaden inny zawod poza fanatykiem nie ma tylko jednego speca. Zaden inny zawod masowy poza straznikiem nie ma wytracania broni. Etc. I to tez nie jest blad, tak ma byc!
Coronius pisze:A inne zawody z ukrywaniem?
Maja inna specyfike, niz nozownik. Co innego ukryc sie w lesnej gestwinie i zaczajac na zwierzyne, co innego wyskoczyc z krzakow z zarosnietym ryjem i wyjac w nieboglosy, rzucic sie na kogos kompletnie oszolomionego takim brakiem finezji, a jeszcze co innego dopasc kogos i wykonczyc w skrytobojczym ataku w miescie (bo do tego jest ten zawod stworzony, nieprawdaz?). Tak, uwazam, ze w pierwszych dwoch przypadkach, ciezar ekwipunku nie ma az takiego znaczenia, jak w przypadku nozownika.

Re: Komentarze do Pytan

: 24 lis 2009 09:52
autor: Sunird
Kazdy walczy o swoje, ale Coronius w wyjatkowo brzydki sposob, bo chce zabierac innym. Jedni nazwali by to postawa Robin Hooda ja nazwe to postawa nieszczesliwego Polaka, WSTYD! To tak jakby korki plakaly ze w broku sa 3 magiki, a jest to teren w ktorym jest do_die dla wszystkich oprocz wiewiorek, albo ze pulapki w obozie potrafia zabic ze swietnej...Wyobrazacie sobie reakcje kogokolwiek wladnego na takie placze? Bo ja nie!
Chcialem pozdrowic z tego miejsca Raglaka to moze mnie zaprosi na parapetowe...