Arkadia MUD RPG

Wilhelm:
i co? uważasz ze przenoszenie konfliktow z forum na arke nie nalezy do tej samej grupy? sadzisz ze jak w zasadach nie napisano o tym wprost to juz mozna tak robic? To śmialo! Sam bez wyrzutów sumienia zglosze taka osobe ze spokojem czekajac az zostanie ona ukarana

Krot pisze:Wilhelm:
i co? uważasz ze przenoszenie konfliktow z forum na arke nie nalezy do tej samej grupy? sadzisz ze jak w zasadach nie napisano o tym wprost to juz mozna tak robic? To śmialo! Sam bez wyrzutów sumienia zglosze taka osobe ze spokojem czekajac az zostanie ona ukarana

Nie, stwierdzilem poprostu brak takiej zasadzy. Nie wspomne rowniej przykladu gracza, ktory stracil konto za bluzganie na starym TN`ie. Stare dzieje.

Notka nie ma na celu obrazenia niczyich uczuc a postacie nie pochodza ze swiata realnego.
Ja tu tylko sprzatam.

Krot pisze:W zasadach nie masz nic o zakanczaniu.

Dobra, nie ma, powiedzmy, ze w mojej wczesniejszej notce powinno byc o zmianie systemu, ktory kiedys pozwalal na zakanczanie od razu po zaprzestaniu walki.
A Twoje proponowane zglaszanie przenoszenia konfliktow z forum na muda prowadziloby do sytuacji, w ktorej ktos jest skazywany nie z paragrafu, ale bo tak sie sedziemu podobalo..

Fonon:
i tak walsnie jest i moim zdaniem ma byc. Sedziowie patrza na zgloszone zarzuty i je sadza. Nie da sie zbudowac praw i zasad odpornych na wszelkie nielegalne pomysly graczy. Dlatego uwazam ze zasady powinny wyznaczac ogolny kierunek a samo karanie powinno byc juz kwestia zwiazana z ocena gory.

Czy nie uważacie, że atak z zaskoczenia, który teoretycznie powinien być najbardziej zaójczym jest mocno niedowartościowany? Zaatakowana "prawidłowo" ofiara nie powinna być raczej w stanie z automatu odpowiedzieć uderzeniem na taki atak i natychmiast móc podjąć pogoń. Może jakies ogłuszenie czy cuś... Dałoby to szanse jakiekolwiek w walce 1 na 1.
Pozdr.

Tak bylo swego czasu i z jakiegos powodu zostalo to zmienione. Pozatym atak z zaskoczenia ma swoje plusy i nie tylko sama sila uderzenia sie liczy moim zdaniem. (sam mam zawod z takim specem)

Dałoby to szanse jakiekolwiek w walce 1 na 1.

No to już przegięcie. Niewidzialni partyzanci, którzy mogą dorzynać pociętych znienacka i do tego jeszcze ma być ogłuszenie? A może by wam uciąć przemykanie/ukrywania poza lasem do poziomu gp? Wyrównało by to szanse w walce 1 na 1 - można by w końcu pogonić takiego Ulava czy innego Takeo na trakcie. Póki co, to ucieknie kilka lokacji, schowa się i szukaj wiatru w polu (nawet z wysokim spostem strażnika). Coś się pospieszyłeś, to nie pierwszy kwietnia.

Za wolno gonisz.
Pordorze, nikt Ci nie broni zrobic zawodu Partyzanta. (poczujesz ta moc)

hrhr. genialny pomysł.
Wiorą poprostu trzeba umieć pekować. Proponuje przyjrzeć się statystykom i metodom Ingwiego, który na swojaku terroryzował km'ów...
Jak dla mnie zawód już teraz jest przegięty... o ile potrafi się go wykorzystać.

Mozna napisac, ze to zawod wrecz elitarny.
No, ale poplakac musowo.
Pozdr

Tengel, weź się uspokój. Skasowali Was dziewięciu, reszta zachowała twarz i siedzi tu cicho. Czy załatwiają 'wyjaśnienia' albo 'zmianę decyzji' via PM, czy z secondów, czy z czegokolwiek, to to jest ich sprawa i nas to nie powinno obchodzić. Nagle pojawiasz się Ty i zaczynasz płacze i lamenty w kilku wątkach jednocześnie. I po co? Załatwiaj to sobie po cichu, jak cała reszta, nie rób z siebie wielkiego męczennika. Ja nawet rozumiem Twoją frustrację, jeśli jesteś niewinny, ale przecież jest tyle innych sposobów, żeby się dogadać z Wizami, że takie zachowanie tutaj jest zbyteczne. Jeszcze, w ogóle, załóż blogaska jak Zirea :P

Jeśli rzeczywiście jesteś niewinny (nie mam Ci nic do zarzucenia, bo z Tobą nie grałem, to nie kpina żadna) - powodzenia w walce o swoje.