Zawody Elitarne [Ankieta]

[Blob]

Morowak: Uznajac wsparcia kodowe kaemow za rowne mc albo ok wykazujesz sie brakiem orientacji w tej kwestii. Wiec moze nie porownuj.

W kwestii szarzy panowie i panie z "osi zla" powinni sobie zadac proste pytanie:
Dlaczego szarza istnieje w takiej formie?

[Ank]

Morowak: Uznajac wsparcia kodowe kaemow za rowne mc albo ok wykazujesz sie brakiem orientacji w tej kwestii. Wiec moze nie porownuj.

W kwestii szarzy panowie i panie z "osi zla" powinni sobie zadac proste pytanie:
Dlaczego szarza istnieje w takiej formie?

Z drugiej strony Ty piszac to wykazujesz sie brakiem orientacji w kwestii wsparcia kodowego dla ok czy mc wiec Twoje slowa tez sa zupelnie nie na miejscu.

Watek nie powinien zejsc tylko i wylacznie na temat szarzy bo chociaz jest ona przegieta to jednak nie mozna zapominac o fakcie ze jedyna roznica miedzy szarza a jej brakiem jest taki ze postac zginie w te 1,64 sekundy majac mozliwosc ucieczki lub nie.

[Morowak]

Blob:

Nie czytasz ze zrozumieniem, pisalem co do MOZLIWOSCI kodowych, KM porownywalnych do MOZLIWOSCI kodowych OK. Zarowno OK i KM moga wystawic druzyne postaci jednej rasy wytrenowanych w kazdy z mozliwych ogolnodostepnych zawodow.
Spotykamy sie w 10 na 10 w Oxenfurcie i przebieg walki zalezy jedynie od, odpowiedniego dobrania zawodow, zdobytych poziomow, sprzetu i randoma speca. Szanse sa rowne.

[Herenvarno]

Jakby to powiedzieć, Mowa była o ZT. Kim są Zabójcy Trolli? To samotnicy poszukujący chwalebnej śmierci, śmierci z potężnym przeciwnikiem z którym wprawdzie ma się niewielkie szanse, ale się je ma. Podkreślić należy słowo "Samotnik" . Kim są Tancerze Wojny? Obrońcy "maluczkich" w Loren, dumni z tego ze są elfami, postrzegające inne rasy jako ta niedokształconą, niedorozwiniętą cześć ich świata, dla której nie warto poświecić nawet kilku ziarenek czasu w niezmierzonej klepsydrze czasu. Czy rasowy Tancerz Wojny wyruszyłby w świat pozostawiając osłabione Loren (wojownik elitarny w lesie mniej, obrona mocno nadszarpnięta)? Maja te dwie gildie coś wspólnego ze sobą?
Pierwszy nie będzie się wiązał w drużynę z kimkolwiek, co to za śmierć by była skoro mu pomagają przetrwać, drudzy nie dołączą się do drużyny "niedorozwiniętych". Gladiatorzy podobnie jak Tancerze nie wałczą poza swoja siedziba, w końcu ich żywot to arena. Mutanci działają wszędzie, toż to "dark fantasy". Rycerze nie podejmują walk innych jak w otwartym terenie, nie w miastach, w końcu szacunek dla przeciwnika i "kodeks rycerski" obowiązuje ich, wiec tez nie rzucą się w 3 na jednego, gdyż ich honor byłby splamiony. Zauważcie ze każda prawie gildia ma "na swoim terenie" "Bonusy" z pełnionego zawodu (nie mylić z bonusami kodowymi)
Rycerz nie pozwoli sobie na to by "motłoch" nierycerski nim dowodził, Tancerz nie dołączy do rycerza, czy innego nie elfa. Rycerz w lesie nie ma pola manewru, tam ogranicza go pancerz i pole widzenia, Stronnicy Bogów chaośniczych działają w mieście szukając współwyznawców, ukrywają się tam (w mieście). Każdy ma swoje bonusy i każdy je traci na nieprzyjaznym terenie, zabójca w drużynie, tancerz poza lasem, rycerz poza otwartym polem, chaośnicy poza miastami itp. Zyskują, tancerze w lasach, rycerze w walce przeciw chaosowi na otwartym terenie, chaos w skrytobójczo/rekrutacyjnych niedrużynowych działaniach na terenie miast...
Zawsze i wszędzie, tylko nie na Arce, a szkoda..

[Rork]

Od dziś jesteś moim specem od RPGa. Jak będę mieć jakieś wątpliwości to ci PMa poślę. Dzięki!

[Blob]

Morowak: mozliwosci kodowe gildii a mozliwosci kodowe zdobycia umiejetnosci i zawodow a co za tym wystawienia druzyny to dwie rozne sprawy. Pisz troche mniej oglednie.

Pozdrawiam

[Morowak]

Wybacz, ze w temacie o ZAWODACH Elitarnych, nie zaznaczylem tego jeszcze raz specjalnie dla Ciebie, ze wypowiadam sie na temat ZAWODOW. Ale skoro sam nie zaprzeczyles, ze nie ma roznicy w mozliwosciach kodowych zdobycia umiejetnosci i zawodow miedzy KM a OK. Moze podzielisz sie swoimi spostrzezeniami na temat racji istnienia ZAWODOW Elitarnych. A jesli nie masz zadnych spostrzezen, to nie wiem po co sie wypowiadasz, zupelnie nie na temat.

Zaznaczam jeszcze, ze piszac mozliwosci kodowe gildii mam na mysli mozliwosci kodowe postaci tworzacych gildie, a nie siedzibe stowarzyszenia, czy tez tereny je okalajace.

Mam nadzieje, ze wystarczajaco nie oglednie sie wyrazilem, a jesli dalej masz jakies watpliwosci przesle Ci prezetnacje w PowerPoincie na PM, bo nie widze sensu dalszego odchodzenia od glownego tematu.

Pozdrawiam.

[Goldfinger]

Spotykamy sie w 10 na 10 w Oxenfurcie i przebieg walki zalezy jedynie od, odpowiedniego dobrania zawodow, zdobytych poziomow, sprzetu i randoma speca. Szanse sa rowne.

Hmm... Temat zszedł trochę na balansacje, chętnie to wykorzystam. Jeśli już mowa o ścinaniu elitarek, żeby była równowaga, to wyrównajmy także mnożniki cech. Niech rozkład nie zależy od rasy, tylko od tego jak je sobie ustawi gracz. Nie mam nic przeciwko mądrym ogrom, ale także umożliwmy istnienie elfom-koksom. Kwestia wyboru.

Póki co Morowaku, gdyby zebrało się 10 elfów na 10 ogrów i wszystko byłoby miedzy nimi wyrównane (poziomy, sprzęt, zawody) elfy dostaną po dupie i tak. Im liczniejsze te drużyny, tym lepiej dla ogrów. Dużo większa liczba hpków + większa pula zmęczenia (istotne przy łamaniach/zasłonach, a także potencjalnej ucieczce gdy walka nie idzie). Do tego kara dla zręki, jak leje Cię więcej przeciwników.

W formacjach wojskowych, gdzie rasy są przemieszane, to takiego znaczenia nie ma jak w konflikcie czysto rasowym (Tutaj widać minus wciągania `na hurra` dawnych stowarzyszeń rasówkowych do `strong PK`, w których zawsze uczestniczyły gildie zawodowe-międzyrasowe). Rasówka samych ogrów akurat ma tutaj sporą przewagę.

Teraz jeszcze możesz powiedzieć, że w lesie są gracze z elitarnymi umami (chociaż to zupełnie inna gildia), ale powiedzmy, że dążąc do "równowagi" wywalamy elitarki - istnienie takich dysproporcji kodowych! między rasami - odnośnie PK, będzie podobnie niesprawiedliwe.

Jeśli się mylę, możecie mnie poprawić. Chętnie posłucham w czym nie mam racji.

edit:
Nie mówiąc o tym, że wolałbym arkadie non-PK, z PK tylko na ustawkach, albo symbolicznym laniem... I wcale by mnie taka gra nie nudziła.

[Herenvarno]

Od dziś jesteś moim specem od RPGa. Jak będę mieć jakieś wątpliwości to ci PMa poślę. Dzięki!

Heh, złośliwiec.

[Coronius]

Hmm... Temat zszedł trochę na balansacje, chętnie to wykorzystam. Jeśli już mowa o ścinaniu elitarek, żeby była równowaga, to wyrównajmy także mnożniki cech. Niech rozkład nie zależy od rasy, tylko od tego jak je sobie ustawi gracz. Nie mam nic przeciwko mądrym ogrom, ale także umożliwmy istnienie elfom-koksom. Kwestia wyboru.

Istnieją.

Póki co Morowaku, gdyby zebrało się 10 elfów na 10 ogrów i wszystko byłoby miedzy nimi wyrównane (poziomy, sprzęt, zawody) elfy dostaną po dupie i tak. Im liczniejsze te drużyny, tym lepiej dla ogrów. Dużo większa liczba hpków + większa pula zmęczenia (istotne przy łamaniach/zasłonach, a także potencjalnej ucieczce gdy walka nie idzie). Do tego kara dla zręki, jak leje Cię więcej przeciwników.

Spokojnie elfy moglyby wygrac jakby byly zgrane i wiedzialy co robic.

Teraz jeszcze możesz powiedzieć, że w lesie są gracze z elitarnymi umami (chociaż to zupełnie inna gildia), ale powiedzmy, że dążąc do "równowagi" wywalamy elitarki - istnienie takich dysproporcji kodowych! między rasami - odnośnie PK, będzie podobnie niesprawiedliwe.

Za to sprawiedliwy jest las, ktory zabija sam z siebie, i gildia w jego srodku, ktora jest niezdobywalna?

Jeśli się mylę, możecie mnie poprawić. Chętnie posłucham w czym nie mam racji.

Mylisz sie.