Strona 3 z 4

Re: Ziololecznictwo - drobne* poprawki

: 24 maja 2011 17:47
autor: Emet
Chodzi o to, by ziola mialy niewielki wplyw na rozstrzygniecie walki, ale nie tak znikomy by nie oplacalo sie ich uzywac. Jest na to jedno slowo - balans. Tworzenie z nich mikstur daje wiecej klimatu i jest bardziej praktyczne ze wzgledu na ogromna ilosc ziol.

Re: Ziololecznictwo - drobne* poprawki

: 24 maja 2011 18:02
autor: Orling
Solution:
1. zeby nie floodowac jedzeniem trawy: alchemia,
2. zeby sie oplacalo: obecny efekt
3. zeby byl balans: obecny efekt ale z limitem czasowym, np raz na n-godzin.
4. zeby zielarze nie uciepieli: duzo ziol potrzebnych na jedna buteleczke
Bongo!

Edit:
Alchemia waszym zdaniem powinna być dana wszystkim, zielarzom czy jako oddzielna profesja? (obstawiam 2 lub 3, ewentualnie zawodom pokrewnym)

Re: Ziololecznictwo - drobne* poprawki

: 24 maja 2011 19:14
autor: Brygu
Starczy by taka mikstura zaspokajała pragnienie całkowicie, jednak by wypić kolejną starczy nie pic nic przez powiedzmy 10 minut, o tyle spadnie pragnienie, kolejna miksturka i już pragnienie zaspokojone. Wtedy będzie ograniczenie ilości.

Ten sam efekt możemy uzyskać, jeśli obecnie zioła będą nasycać szybciej. Jak taki głodny elf wciągnie cztery woreczki ziół to raczej ma pełny brzuszek i piątego nie zje. Można chodzić głodnym... No można ale to męczy.

Re: Ziololecznictwo - drobne* poprawki

: 24 maja 2011 20:29
autor: Aida
Brygu pisze:Jak taki głodny elf wciągnie cztery woreczki ziół to raczej ma pełny brzuszek i piątego nie zje.
Parafrazujac klasyka...


Brygu ukradkiem karmil elfie dzieci.
Od ukradka dzieci puchly i umieraly.

:*

Re: Ziololecznictwo - drobne* poprawki

: 24 maja 2011 20:47
autor: Yalom
No to wystarczyłoby jeść pokrzywy, żeby się elf robił głodny i spragniony. Jakby spadały cechy, to by się brało zioła podnoszące cechy, na zmęczenie brać zioła usuwające zmęczenie, na panikę redukujące strach i tak dalej... Niestety nie da się tego w prosty sposób zbalansować, bo trzeba by obciąć wszystko i zioła przestałyby być używane. A i pk sprowadzone do wymiany trzech ciosów co dziesięć minut nie brzmi zbyt ciekawie...

Re: Ziololecznictwo - drobne* poprawki

: 24 maja 2011 21:38
autor: Zurwen
Alchemia powstanie, jak się znajdzie czarodziej o odpowiednio dużej ilości czasu i chęci. Jaka zostanie zakodowana - to zależeć będzie od wizji tego czarodzieja i uzgodnień z Administracją.

Nie ma tutaj sensu nic więcej dywagować. Proponuję czas poświęcić na pisanie w Banku Opisów, przynajmniej będzie to produktywne. :twisted:

Re: Ziololecznictwo - drobne* poprawki

: 25 maja 2011 00:20
autor: Rivil
<troll on>
No i taki wiz na pewno by nie skorzystał na możliwości poczytania co sądzą gracze na ten temat, nie? ;p
Albo nie poczuł się zmotywowany faktem że graczy to interesuje? (pewnie też nie! :P)
<troll off>

Re: Ziololecznictwo - drobne* poprawki

: 25 maja 2011 12:17
autor: Evandeil
Ziola ciezko zbalansowac, ale sytuacja gdzie mozna wciagac je w nieskonczonosc nie jest ani dobra ani rpgowa. Alchemia tak, bo miksturki sa fajniejsze. Proponuje wprowadzic bardzo proste ograniczenie: zjadanie ziol czy picie mikstur zjada mane i w ten sposob mamy chyba calkiem niezly balans.

Re: Ziololecznictwo - drobne* poprawki

: 25 maja 2011 12:34
autor: Yalom
Dopóki nie zaczniemy używać ziół regenerujących manę :)

Re: Ziololecznictwo - drobne* poprawki

: 25 maja 2011 14:23
autor: Rafgart
Rivil pisze:<troll on>
No i taki wiz na pewno by nie skorzystał na możliwości poczytania co sądzą gracze na ten temat, nie? ;p
Albo nie poczuł się zmotywowany faktem że graczy to interesuje? (pewnie też nie! :P)
<troll off>
Wiekszosc graczy interesuje tylko jak wymusic obciecie czegos, co aktualnie przeszkadza we fragowaniu ich wrogow. Elitarek, ukrywania, ziol. Jakby tego nie bylo, to by sie znalazlo cos nowego. A nawet jakby juz nic nie bylo, to to nic u 'zakonu' na pewno byloby lepsze.
Lepiej chyba byc zmotywowanym do robienia czegos pozytywnego.
Poza tym proponowana tu metoda, zeby 'costam grzebnac a wtedy juz wszystko bedzie ok', rzadko kiedy daje dobre efekty przy tak zlozonym systemie jak ziola (o ile daje kiedykolwiek). Trzeba by do tego podejsc calosciowo - zaczac od nowego standardu ziol (nieznikanie i wysychanie jest tylko czasowo powiazane sznurkiem), nowej koncepcji zbierania (obecnie zbyt botowalna i nie oplaca sie miec wysokiego uma), standardu efektow u graczy (obecne sa bardzo obciazajace i nie mozna miec ich za duzo, bo sie wywalaja). Potem mozna ewentualnie myslec o alchemii.