Strona 173 z 297

Re: Komentarze do Pytan

: 22 wrz 2009 01:35
autor: Ennyen
W odpowiedzi na pytanie odnosnie tabliczek.


Gwardia musi lac zlych, jednak bardzo prosto tego uniknac - nie trafiac na tabliczki. Jest to bez sensu, teraz w Impie panuje jako taki spokoj, za pare tygodni znow bedzie mozna zobaczyc stare obrazki... 10 mckow na pk w nuln. Tyle ze jak rozwiazania z autoatakami gwardii sa sztuczne i glupie, tak i sztuczne unikanie bycia na listach gonczych tez psuje gre!

Ja bym widzial rozwiazanie dla obu stron.
Postawic silnie obsadzone straznice, oboz czy patrole miejskie czy pozamiejskie (czy co tam w zaleznosci od strony) gdzies na ziemi czaszki dla mckow i gdzies pod nuln czy w nuln dla swiatla, w jakichs krzakach dla ogrow itp. I walnac frakcjom przeciwnym zadanko, ktore zmuszalo by zabicie jakichkolwiek npcow, za ktore trafia sie na okreslone listy goncze w tych miejscach ... czy to z tytulu np odbicia pojmanego towarzysza czy scigania zdrajcow czy czegokolwiek. (kwestia balansu wizow jakie to beda miejsca.. czy to bedzie nuln czy kilka straznic, w ktorych GRACZE BEDA MOGLI SIE SCHRONIC, zarowno po jednej jak i po drugiej stronie)
Odpowiednio to zbalansowac w kierunku systemu, w ktorym gracze obydwu stron moga sie schronic/podjac walke z przewazajacym najezdzca, ale nie blokujace dla najezdzcy calego regionu. Miejsca takie byly by dosc ciezkie do wyciecia, ale bez blokow+do_die... cos jak stare obrony glidiowe te przed era Hakona.

Teraz mamy takie kuriozalne sytuacje, w ktorych z ogrami mozna sie fajnie poganiac w Quellenes, bo tam maja interes mordowac, a w Nuln sobie laza swieci jak turysci z nipponu ;)

Re: Komentarze do Pytan

: 22 wrz 2009 02:22
autor: Xion
Gniot pisze:Zmiana jak najbardziej sluszna zbieractwo powinno sie wiazac ze zmeczeniem mentalnym...
Ta. To ja zatem jestem nietypowy, bo jak pojadę do lasu na grzyby, to mogę te grzyby pół dnia zbierać i zmęczenie, owszem, odczuwam, ale zdecydowanie fizyczne, od łażenia, a nie mentalne.

Ale cóż, od dłuższego już czasu fakt, że bycie zielarzem okazuje się opłacalne, jest solą w oku administracji. Problem polega tylko na tym, że nowa zmiana po raz kolejny dopieprza tym zielarzom, którzy lubią bawić się w interakcję z innymi i faktycznie tymi ziołami handlować. Ale co tam, kto by się nad tym zastanawiał.

I w ogóle te zawody niebojowe... no po co to komu. Utrudnijmy jeszcze polowanie myśliwym (przecież tropienie powinno męczyć mentalnie jeszcze bardziej niż szukanie!) i naukę języków odkrywcom. Nie będą cholery zarabiać w inny niż jedynie słuszny sposób - na rybach. A na końcu wyginą ryby :mrgreen:

Re: Komentarze do Pytan

: 22 wrz 2009 08:16
autor: Gerdia
Gniot pisze:Zmiana jak najbardziej sluszna zbieractwo powinno sie wiazac ze zmeczeniem mentalnym...
Zmiana i tak uderzy najbardziej w mlode postacie i postacie z zawodem zielarza ....
jak juz tak się bawimy to mp regen powinien być szybszy ...
Może wprowadzić chociaż bonus mp regena w salach medytacji/gildiach podróżniczych podczas medytowania.
Zawsze to jakieś wyjście.

Imo: Zmiana mi się niepodoba.

G. :twisted:

Re: Komentarze do Pytan

: 22 wrz 2009 08:30
autor: Seren
Mnie też nie boli głowa od szukania czegoś w moim pokoju, a robię to często. Zmiana moim zdaniem nijak ma się do czegokolwiek. I to jest właśnie to rozwijanie niebojowej części muda, oczywiście. Zielarz żeby móc pozbierać zioła dłużej będzie musiał najpierw przyexpić. :mrgreen:
To niech noszenie paczek też zjada manę - w końcu trzeba poszukać adresata.
I łowienie ryb też powinno - to czekanie jest wszak takie męczące.
O tropieniu nie wspominam nawet.

Odnośnie słów Gniota, że każde zajęcie ma swoje minusy - wydaje mi się, że zielarstwo jest na tyle nudne samo w sobie, że nie trzeba mu sztucznie dodawać kolejnych przeszkód.

Ja sama zielarstwem na większą skalę nigdy się nie zajmowałam, nie zajmuję i zajmować nie zamierzam, bo mnie to nie kręci. Żeby nie było, że bronię własnych interesów. Po prostu odnoszę wrażenie, że komuś na górze się nudzi i zamiast zwrócić uwagę na rzeczy, które pracy wymagają, wymyśla się takie bzdurne zmiany.

Abstrahując od powyższego - fakt faktem, sytuacja w Daevon jest śmieszna. Wiórki mogą spokojnie zabijać staruszki, żebraków i dzieci - wielkich wrogów Starszej Rasy - a potem dobrać się do gwardzistów, którzy najwyraźniej umiejętności bojowe mają podobne do tych wspomnianych wyżej, żądnych krwi morderców.

Ku nieszczęściu staruszek i gwardzistów - nawet sztucznie stworzony świat nie jest sprawiedliwy. Chociaż by mógł.

Re: Komentarze do Pytan

: 22 wrz 2009 08:51
autor: Gniot
Re Xion:
Przeciez to zwiekszy interakcje zielarz-gracz. Ziola podrozeja. Trudniej je bedzie zdobyc. Zmniejszy sie natomiast zarobek na tych bezuzytecznych. Czy sie myle ?

"Ta. To ja zatem jestem nietypowy, bo jak pojadę do lasu na grzyby, to mogę te grzyby pół dnia zbierać i zmęczenie, owszem, odczuwam, ale zdecydowanie fizyczne, od łażenia, a nie mentalne"

Tylko mieszczuch mogl porownac zielarstwo ze zbieraniem grzybow* albo co gorsza do szukania czegos w pokoju.... :?

A to nie jest testowa zmiana ? pewnie planuja dalsze modyfikacje... :) ja bym tego tak nie zostawil.

Re: Komentarze do Pytan

: 22 wrz 2009 09:03
autor: Xion
Ychm.

Cieszy mnie Twoja biegłość w zbieraniu ziół w rl zatem. Niestety, obawiam się, że jeśli ktoś (zielarz) od x czasu zbiera non-stop te same zioła (dziurawiec, lawenda, cokolwiek), to ma zakodowane w podstawowych odruchach ich rozpoznawanie na pierwszy rzut oka. Mało tego, on doskonale wie, gdzie może w swojej okolicy te zioła znaleźć.

Zmęczenie mentalne my ass.

Przeciez to zwiekszy interakcje zielarz-gracz. Ziola podrozeja. Trudniej je bedzie zdobyc. Zmniejszy sie natomiast zarobek na tych bezuzytecznych. Czy sie myle ?
Znaczy czekaj. Ziół będzie mniej, mniej zamówień da się obsłużyć, mniej osób będzie na nie stać (bo cena wzrośnie), ale interakcja się zwiększy? Fascynujące...

A co najlepsze - jeśli bym chciał teraz zarabiać na ziołach, a nie traktować je hobbystycznie, to w ogóle zrezygnuję ze zbierania tych "do handlu z graczami" i zajmę się wyłącznie tymi "drogimi", które mogę sobie sprzedać u zielarza enpeca, bo po prostu to jest bardziej opłacalne.

Cała ta zmiana to jeden wielki nonsens. Że tylko powtórzę jeszcze jedno, za Seren - zielarz, który chce zbierać więcej ziół, musi zrobić co? Wyexpić się. Albo grać rytmem 5 minut zielarstwa - 2 godziny idla. Niech żyje jakże ciekawy zawód niebojowy :D

Re: Komentarze do Pytan

: 22 wrz 2009 09:06
autor: Seren
Xion, Ty mieszczuchu Ty!

Czuję się pojechana, kajam się do stóp i przepraszam za mój żartobliwy ton odnośnie poszukiwań pokojowych.

Rozumiem, że Ty (Gniocie) codziennie hasasz po lesie w poszukiwaniu babki, mniszka i dziurawca. I lubczyka do zupy. A zimą szukasz żołędzi pod śniegiem? :D Wyluzuj..

Re: Komentarze do Pytan

: 22 wrz 2009 09:11
autor: Kagain
Tak w ogóle tropienie męczy mentalnie, ale zdecydowanie wolniej.

Edit:
A zmiana po ch*ju i tyle.
Sam znalazłem sobie nowe hobby - zgłaszanie błędu w jednym w najbardziej expodajnych questów na Arce. Na poprawkę pewnie nie ma co liczyć, ale jeśli zacznę go wykorzystywać to kara mnie zapewne nie ominie. ;]

Re: Komentarze do Pytan

: 22 wrz 2009 09:16
autor: Vayneela
Można by wrzucić po jednym kupcu, zielarzu, myśliwym do każdej gildii, z jakimiś "przyzwoitymi", ale nie maksymalnymi umami i byłoby zupełnie po problemie zawodów niebojowych. Żadnej konkurencji, jasno wyznaczone możliwości. ;)

v.

Re: Komentarze do Pytan

: 22 wrz 2009 09:23
autor: Gniot
Re Seren:
Jam wyluzowany :D wlasnie znalazlem lokalizacje gdzie rosna grzybki :) te grzybki miesiac szukania ... do tego jeszcze musze czekac bo sa zbyt male i nie nadaja sie do zbioru ... malo tego krok w krok podazal za mna zastep grzybiarzy amatorow ;P musialem kluczyc zeby to towarzystwo pogubic. Do tego caly pokasany zostalem przez krwiozercze bestie ... komary i muszki. Leb mi peka nogi w dupe wlazly... ciezki jest zywot zielarza*