Strona 152 z 297
Re: Komentarze do Pytan
: 28 sie 2009 19:59
autor: Huggus
Ja tam sobie blok chwale, bo kilka fragów dzięki niemu wpadło

Pamiętam też loga, jak mc kiedyś zblokowało Ferda na zc zdaje się. Wystarczyła chwila nieuwagi. I to właśnie takie okazje są najlepsze do wykorzystania blokowania, jeżeli złapiemy wroga który sobie chwilkę przyidlował.
Re: Komentarze do Pytan
: 28 sie 2009 21:50
autor: Gniot
Re Pulp:
Ano ... ogrze zycie nawet zawod zboja bazujacy na starym zawodzie ok lepiej sie sprawdza przy rasach z przewaga w zrecznosci.

Re Huggus:
Ja niestety nie mialem przyjemnosci zabic zadnego przyblokowanego wroga.
I sadze ze na moim poziomie wytrenowania powinien on dawac jakies bonusy (krotszy czas nakladania, szansa ze przeciwnik nie zauwazy...mozliwosc zadawania ciosow). Cos z tych rzeczy a nie tylko skutecznosc* oczywiscie ja mowie w odniesieniu do zawodu zboja ktory praktycznie opiera sie na ta chwile jedynie na specu...
Re: Komentarze do Pytan
: 28 sie 2009 22:08
autor: Tararni
Ja osobiscie widzialem wiele fragow zdobytych dzieki blokowi.
I jako jeden z blokowanych i jako jeden z blokujacych.
Wiec uwazam ze jest to olbrzymi bonus, jesli jest dobrze wykorzystywany.
Pozatym zawod zboja, jak i inne zawody masowe jest zbalansowany. Przynajmniej wedlug tego co pisali wizowie na tym forum. A to znaczy, ze jesli zostaloby zmienione blokowanie to zawod zboja najprawdopodobniej by dostal po umach, zeby sie wyrownalo ;p Wiec wniosek o bonusy w blokowaniu moze byc strzalem w stope ;]
No i druga sprawa to to, ze w polaczeniu z innymi zawodami, majacymi spece powodujace paraliz postaci na kilka sekund, przy obnizeniu czasu zakladania bloka zdecydowanie wzroslaby sila stowarzyszen mogacych z tych zawodow korzystac. A tym samym ich przeciwnicy sila rzeczy by sie zniechecili do gry nie majac szans na wyrownana walke, powodujac ponowny brak balansu na arce...
Re: Komentarze do Pytan
: 29 sie 2009 09:51
autor: Vadisz
Rotkiv pisze:Co sie stalo z Arka?
Nie dziala.
Re: Pytania do Czarodziejów
: 29 sie 2009 11:34
autor: Turan
Re: Ilmarin
Ja takze chcialbym uslyszen odpowiedz na to pytanie. Moim zdaniem system, ktory pozwala na "otrzymanie" etatu wylacznie dla stowarzyszen skutecznie ogranicza osoby, ktorym zadna z gildii nie odpowiada. A przeciez nie o to chodzi by przystapic do stowarzyszenia by zdobyc okreslony zawod. Moim zdaniem umozliwienie "prywatnym" graczom wykupienia etatu, ba, nawet zdobycia go przez ubicie okreslonego npc (tak, wiem nie ma juz duzych grup graczy gp) daloby nowe mozliwosci dla tej grupy osob. Bo przeciez i tak na Arkadii spec jest dla kazdego...
Re: Komentarze do Pytan
: 29 sie 2009 11:43
autor: Ilmarin
Z tym linkiem to przesadziłem, ale w razie czego proszę chociaż jakieś skrótowe przybliżenie odpowiedzi, jeśli już się kiedyś pojawiła.
Ze swojej strony widzę sporo plusów. To, że nie trzeba wybierać pomiędzy jasną/ciemą stroną mocy, wplątywać się niepotrzebnie w politykę, udawać przywiązania do stowarzyszenia, odchodzić oszukując wszystkich, czy chociażby to, że postać może być sobą bez określania się najemnikiem/zakonnikiem/korsarzem itp.
Minusy, pewnie też jakieś są. Dla postaci chociażby takie, ze gildia jej tego etatu nie "wyjmie" za friko/starania. Brak dostępu do skrzyni zawsze pełnej, brak składu na większe akcje. Praktycznie brak dostępu do fajniejszych zbroji/broni.
Minusy dla otoczenia? Mógłbym rzec, że dostęp do full umów dla anonimowych graczy, którzy rzecz jasna mogą bez nadzoru coś tam robić.
Chętnie poznam opinie w tym temacie te nowe, lub te które (o ile) były przedstawione. Pomijam realność tego 'marzenia'.
Re: Komentarze do Pytan
: 29 sie 2009 13:25
autor: Coronius
Tak. Bo z pewnoscia potrzebujemy masy pętakow biegajacych z full umami, ktorzy denerwuja wszystkich.
Dla mnie system gdzie odejscie ze stowarzyszenia zabieralo zawod byl najlepszy, bo na chwile obecna szefostwo nie ma zadnej kontroli - zrobisz umy i nawet jak zostaniesz wyrzucony to gdzies indziej chetnie zostaniesz przyjety.
Re: Komentarze do Pytan
: 29 sie 2009 13:54
autor: Xion
Arkadia nie jest i mam nadzieję, że nigdy nie będzie grą single-player, a rowiązanie, w którym ktoś może sobie "sam" wykupić zawód prowadzi wprost do sytuacji, w której latają po mudzie tłumy secondów, które same się wyekspiły, same zarobiły na umy i wreszcie same sobie te umy kupiły, bez konieczności przedstawienia się, czy choćby odezwania do jednej żywej osoby.
RPG pełną gębą.
Re: Komentarze do Pytan
: 29 sie 2009 14:41
autor: Ilmarin
Coronius pisze:Tak. Bo z pewnoscia potrzebujemy masy pętakow biegajacych z full umami, ktorzy denerwuja wszystkich.
Dla mnie system gdzie odejscie ze stowarzyszenia zabieralo zawod byl najlepszy, bo na chwile obecna szefostwo nie ma zadnej kontroli - zrobisz umy i nawet jak zostaniesz wyrzucony to gdzies indziej chetnie zostaniesz przyjety.
Dość szybka ocena. Mało znam osób, które mają zawód i biegają po świecie, ciekaw jestem, które to te pętaki i czym Cię denerwują.
Stary system już raczej nie wróci. Zakładając, że postać zrobiłaby umy sama. Sama też musiałaby zadecydować, które ze stowarzyszeń jest dla niej najatrakcyjniejsze. Dołączyłaby tam oczywiście po staraniach. W tym momencie nie ma od stowarzyszenia nic poza tym co wymieniłem wcześniej - paroma bonusami, wyrzucając taką postać z gildii, nie traci się nic, to ona traci te bonusy. To czy i gdzie pójdzie dalej to po prostu jej losy.
Xion pisze:Arkadia nie jest i mam nadzieję, że nigdy nie będzie grą single-player, a rowiązanie, w którym ktoś może sobie "sam" wykupić zawód prowadzi wprost do sytuacji, w której latają po mudzie tłumy secondów, które same się wyekspiły, same zarobiły na umy i wreszcie same sobie te umy kupiły, bez konieczności przedstawienia się, czy choćby odezwania do jednej żywej osoby.
RPG pełną gębą.
Przypatrz się... czy po mudzie nie latają tłumy secondów? Czy te secondy nie expiły samotnie? Czy nie zarobiły same na umy? Czy wreszcie nie wykupiły/zdobyły etatu własnymi staraniami? Pamiętam takiego elfa szkieletowatego, który się nie przedstawiał i zdaje mi się, że nie grał w single-player.
A nie wydaje Ci się mniej erpegowe, że ktoś kto chce sobie odgrywać postać Rycerza z Bretonii żeby zdobyć umy trafia do KG, gdzie wraz z KG morduje bretońskie dzieci/gwardzistów. Przypadkiem wplątuje się w wojnę z Zakonem/Berkami. W końcu zostaje wyrzucony i nie ma już po co wracać w swoje strony. Błąka się po świecie nie mogąc znaleźć miejsca.Irytuje Coroniusa. Cofa się pamięcią do czasów, kiedy nawet nie chciał opuszczać ziem Bretonii, tyle, że brakowało mu umów... co by coś więcej zdziałać, obronić Bretonię przed KG...
Dużo jest takich, którzy wytrwali na szkoleniach pozostając do końca sobą. Tylko po co takie koszta.
Re: Komentarze do Pytan
: 29 sie 2009 14:45
autor: Zurwen
Do odgrywania CZEGOKOLWIEK umy są absolutnie zbędne.