Arkadia MUD RPG

Z cyklu "Czo te zwierzaki"

Govi skrzeczy: Pocsta.
XYZ z namaszczeniem poleruje swoj rog Kuriera Krolestwa Redanii.
XYZ mowi: Ano poczta.
→ zasmiej sie
Wybuchasz smiechem.
XYZ mowi: No nic rusze zwloki bo pieniadz sie konczy...
XYZ dowiaduje sie o stan swojego konta.
Govi skrzeczy: Za bliszczaaacoierk zlotooo.
→ zasmiej sie
Wybuchasz smiechem.
XYZ kreci z niedowierzaniem glowa.
→ ppowiedz Wszechwiedzace ptaszysko...
Mowisz: Wszechwiedzace ptaszysko...
XYZ mowi: Czyta mi w myslach...
XYZpodaza na wschod.
Govi rozwiera dziob i piszczy glosno, wyrazajac zadowolenie.

Elfka bierze zamach i rzuca w ciebie mala skorzana pileczka. Tobie jednak udaje sie w pore uchylic.

Elfka bierze mala skorzana pileczke.

Elfka bierze zamach i rzuca w ciebie mala skorzana pileczka. Tobie jednak udaje sie w pore uchylic.

Elfka bierze mala skorzana pileczke.

Elfka mruzy oczy jak kot.

Elfka bierze zamach i rzuca w ciebie mala skorzana pileczka. Tobie jednak udaje sie w pore uchylic.

Elfka bierze mala skorzana pileczke.

Elfka bierze zamach i rzuca w ciebie mala skorzana pileczka. Tobie jednak udaje sie w pore uchylic.

Elfka bierze mala skorzana pileczke.

Elfka bierze zamach i rzuca w ciebie mala skorzana pileczka. Tobie jednak udaje sie w pore uchylic.

Elfka bierze mala skorzana pileczke.

Elfka bierze zamach i rzuca w ciebie mala skorzana pileczka. Tobie jednak udaje sie w pore uchylic.

Elfka bierze mala skorzana pileczke.

Wysoko na niebie dostrzegasz szybujacego sokola.

Elfka spoglada z wyrzutem na ciebie.

Elfka bierze zamach i rzuca w ciebie mala skorzana pileczka. Tobie jednak udaje sie w pore uchylic.

Trzymany przez Elfke kruk rozglada sie z wyraznym zainteresowaniem.

Elfka bierze mala skorzana pileczke.

Casvi wierci sie niespokojnie.

Elfka mowi do ciebie: No nie, to niesprawiedliwe!

Elfka lka teatralnie.

Elfka smieje sie lekko.

Casvi stroszy piora.

Usmiechasz sie ukazujac swe drobne, biale zabki.

Trzymany przez Elfka kruk otrzepuje sie gwaltownie.

Otrzasasz sie. Brrr... !

Jakies male zwierze przebiega cichcem w przydroznych zaroslach.

Mowisz cicho: Ni dosc ize se drzemie...

Mowisz cicho: To jesio trafic ni umiesz.

Elfka gwizdze niewinnie.

Elfka mowi: Ze kto? ze ja?

Elfka rozglada sie szybko.

Elfka mowi stanowczo: To nie ja!

Mowisz cicho: Och, Casvi mnie Cie wygadal na ucho...

Elfka namysla sie nad czyms spogladajac msciwie na Casviego.

Casvi kracze: Zycie to ...

Usmiechasz sie ukazujac swe drobne, biale zabki.

Elfka namysla sie nad czyms ciagnac Casviego za ogon.

Elfka pokazuje jezyk.

Kropla wody splywa ci po policzku.

Trzymany przez Elfka kruk kracze rozdzierajaco.

Mowisz cicho: Uwazaj...

Mowisz do Casviego: Bo co jej zrobisz?

Casvi przekrzywia ciekawsko glowe.

Mowisz do Casviego: Nu?

Casvi kracze: Wydsiobiiie ... oko...kraaa...

Elfka przyklada dlon do ust, a w jej oczach pojawiaja sie wesole iskierki, po chwili jednak, najwyrazniej nie mogac sie opanowac, wybucha dzwiecznym smiechem.

Ta jak przyłoży...

Czujesz sie gorzej.
Czujesz sie bardziej zmeczony mentalnie.
Kerhenia wymierza ci siarczysty policzek. Auuu !
Kerhenia wymierza ci siarczysty policzek. Auuu !
Kerhenia wymierza ci siarczysty policzek. Auuu !
Niebo az po widnokrag wypelnia sie granatowo-sina kipiela, ktora dzga powierzchnie morza cienkimi nitkami blyskawic.
→ skrzyw sie slabo
Krzywisz sie slabo.
> Czujesz sie znacznie lepiej.

Najwyraźniej pomogło

Niektórym cztery miedziaki robią różnicę:

Straszenie mutantów czarodziejami... To ja może schowam się jednak na Ziemiach Czaszki i w ukryciu (żeby przypadkiem nikt mnie nie spotkał) będę expił legendę.

Glaszczesz delikatnie brudnego glupkowatego snotlinga.
Brudny glupkowaty snotling wpada w panike!
Brudny glupkowaty snotling jest ciezko ranny.

Jestes w swietnej kondycji.
> napij sie z manierki
Siegasz do pasa po srebrna manierke i pijesz z niej troche gorzalki.
>
Jestes lekko podpity.
>
Jestes w dobrym stanie.

Czyli dowód na to że alkohol szkodzi zdrowiu

Czytasz czterdziesta piata notke.

Zaciagne sie do jakiejs gildii <ktos> 11 VII 2016

Chetnie przystane do jakies fajnej gildii
Prosze pisac podania
kazde przeczytam i rozpatrze.
Na kazde podanie odpowiem

Nowa era, nowa jakość, aż strach się bać co dalej ...

Pozdrawiam autora,
G.

Niezbyt wysokie, zaniedbane domy ciagna sie po obu stronach ulicy wybrukowanej grubo ciosanym kamieniem. Gdzieniegdzie z okien zwisa swieze pranie, z ktorego prosto na glowy nieostroznych przechodniow kapie woda. Od czasu do czasu niektore niezbyt obyczajne gospodynie wylewaja przez okna fekalia czy tez po prostu brudna wode, zmuszajac przechodniow do blyskawicznego uskakiwania. To przeciez z Novigradu wzielo sie powiedzenie: 'Twoj refleks jest tak dobry, jak sucha jest twoja koszula.' Z okien i niewielkich balkonikow dookola ciebie wystaja glowy, a niejednokrotnie i korpusy powaznych matron i ciekawych swiata mlodek. Z rynsztokow dochodzi cie niezbyt mila won. To miasto raczej nie posiada kanalizacji...Niepomne na ow fakt zony kupcow novigradzkich obnosza sie ze swoimi wspanialymi, choc nieco pretensjonalnymi strojami, spacerujac po niezbyt czystych alejach w towarzystwie pieknych i mlodych (choc nie zawsze) corek.

Ze ja tego nie widzialam wczesniej...