Arkadia MUD RPG

Administracja osiedla nie jest jego wlascicielem (chyba ze tam gdzies u Ciebie)
Administracja osiedla to min. pracownicy zatrudnieni przez mieszkancow, ktorych wyplaty sa czescia czynszu. Ktorym placi sie za wykonywanie prac na powierzonym im terenie.
Co do tego kto ksztaltuje MUD masz 100% racji.
Moje pytanie uzupelniajace: Dla kogo Oni to robia?

Twoje pytanie jest z gruntu niewłaściwe.
Właściwym pytaniem jest - czy mimo braku dialogu i innych straszliwych naruszeń zasady, jak to tam było w notce Finmora, elementarnego wzajemnego szacunku (dość delikatną kwestię szacunku graczy wobec wizów pominę) ludzie w tą grę grają? Grają. A przecież mają wybór i to nie jest puste hasło. Najwyraźniej więc nie jest tak źle. A że na forum wciąż te same ~10 osób wiecznie marudzi na ten sam temat, cóż - to można przeżyć.

A mi tam wystarczy, ze rafgart napisal o patologii systemu. Wiec pewnie gdzies w planach widzow jest zmienienie tego. Moze sie doczekamy.

Poniekad masz racje (Xionie).
Mimo wszystko, ludzie graja.
Graja dobrowolnie w gre, ktora im pasuje, oczywiscie tak dlugo jak im bedzie pasowala.
Czasami ludzie odchodza od danej "gry" z wielu powodow (brak czasu, gra przestala byc interesujaca z powodu braku zmian/z powodu zmian).
Sztuka polega na tym, by ilosc przybywajacych na miejsce odchodzacych, byla wieksza, nie zas stopniowo malala.
Zeby to mialo miejsce "gra" powinna sie zmieniac, byc atrakcyjniejsza kiedy sie tylko da.
Tylko kwestia czy "atrakcyjnosc", nie jest uszczesliwieniem na sile.
Ja oczywiscie wierze (moze naiwnie) ze zmiany beda dobre, mimo naszych placzow, jekow niezadowolenia itp. Wierze ze uda sie zadowolic wiekszosc grajacych, tych ktorzy juz w "gre" owa dziergaja, jak tez tych, ktorzy maja zapal na poczatku, nie gaszony brakiem (lub wrazeniem braku) jakiekolwiek komunikacji na lini Administracja/Wizz - Gracz.
Gdyz naprawde MUD tworzy nie tylko Administracja+Wizzowie, tworzymy ja wszyscy razem. My wszyscy wespol: Grajacy i Kodujacy. Czym byla by Arka bez graczy?

Ladnie to ujales Herenvarno:)

Lariusa pytanie bylo ciekawe, podtrzymam.

Może nie płacze, a...
Podziękowania dla Mistrza Yarrida za rozwiązanie problemu.

A dlaczego by nie wprowadzic ze w ramach kary za zgon
postac wracalaby do poczatku aktualnego lev?
zdedzil na to i owo po zgonie ma poczatek to i owo ale nigdy nie mniej
zdedzil na wielce po zgonie ma poczatek wielce ale nigdy nie mniej

Mowcie co chcecie ale bardzo duzo ludzi zrobilo sobie przerwe od arki po zgonie jedni wracali z tej przerwy odrazu inni wcale. Mnie osobiscie nie przeszkadza obecny stan rzeczy ale ciekaw jestem co by sie dzialo jakby wprowadzic to co wyzej.

Rafgart pisze:(...) Ten system trzeba zmienic, nie ma co do tego watpliwosci. Oznacza to jednak zmiane u samej podstawy Arkadii oraz mierzenie sie z mega histeria ze strony graczy. Na razie nie mam na to ochoty.

Nie sposob nie zapytac co autor mial na mysli piszac o w/w zmianie.
Na czym ow zmiana mialaby polegac Rafgarcie?

Jennever pisze:A dlaczego by nie wprowadzic ze w ramach kary za zgon
postac wracalaby do poczatku aktualnego lev?
zdedzil na to i owo po zgonie ma poczatek to i owo ale nigdy nie mniej
zdedzil na wielce po zgonie ma poczatek wielce ale nigdy nie mniej

Mowcie co chcecie ale bardzo duzo ludzi zrobilo sobie przerwe od arki po zgonie jedni wracali z tej przerwy odrazu inni wcale. Mnie osobiscie nie przeszkadza obecny stan rzeczy ale ciekaw jestem co by sie dzialo jakby wprowadzic to co wyzej.

Rafgart pisze:(...) Ten system trzeba zmienic, nie ma co do tego watpliwosci. Oznacza to jednak zmiane u samej podstawy Arkadii oraz mierzenie sie z mega histeria ze strony graczy. Na razie nie mam na to ochoty.

Nie sposob nie zapytac co autor mial na mysli piszac o w/w zmianie.
Na czym ow zmiana mialaby polegac Rafgarcie?

Tylko że to równa się nieśmiertelności, wbijamy poziom który chcemy a później możemy ginąć do woli?

Larius, Ayenne : To nie sa pytania do magów, a placze na magow.
Jennever : nie sadze, zeby wypowiedz Rafgarta byla zaproszeniem do dyskusji

Duzo sie roszczeniowcow porobilo, ktorzy mysla, ze granie w ta gre juz od 'x' lat daje prawa do zadania coraz wiecej (informacji, komunikacji, ulatwien, uzgodnien, itp itd). Nie powinno sie zacierac granicy gracz- wiz, do czego daza niektorzy gracze.
Nie podoba sie , to nie graj - gracze zawsze sie jacys znajda... a jesli za 10- 15 lat bedzie ich zaledwie 20 aktywnych w trakcie calego dnia? Coz , taki zywot gier. Arkadia i tak jest swoistym fenomenem, jako gra w literki, wciaz ma dosc silna baze oddanych graczy, ktorzy oddaja Jej kolejne godziny swojego zycia. Nadal jednak - to mistrzowie gry, jak w papierowym rpg'u - sa glowna sila tworcza arkadiowego swiata. (to , ze podsylacie im pomysly do BO, czy inne, tego za bardzo nie zmienia)

A moj pomysl na smierc,

Exp po smierci zostaje. Spadaja umy ktore trzeba odidlowac lub zaplacic za nie. Im wieksze umy tym wiekszy procentowy spadek. Powinno to ochronic GP, a uderzyc w PKujacych zawodowcow. Na legende juz teraz sa takie progi, ze pomysl starczy na 3 lata expienia zanim pojawia sie masowo. Pozniej bedziem sie zastanawiac co dalej.