Strona 2 z 3

Re: Arkadia za kilka lat

: 03 wrz 2009 14:05
autor: Maldun
Arkadia za kilka lat
Obrazek

Re: Arkadia za kilka lat

: 03 wrz 2009 14:12
autor: Kagain
E tam. Na to też bym zrobił skrypty, suby i kolorki...

Re: Arkadia za kilka lat

: 03 wrz 2009 14:44
autor: Finmor
Maldun:
ogry wszystkie literki zeżrą ?

Re: Arkadia za kilka lat

: 03 wrz 2009 14:48
autor: Gniot
Nie to tylko kolorki malduna... czarne literki na czarnym tle :D

Re: Arkadia za kilka lat

: 03 wrz 2009 16:05
autor: Werbat
To chyba raczej styl 'na Adera'?

Re: Arkadia za kilka lat

: 03 wrz 2009 16:37
autor: Pulp
Czarne vs biale to denny pomysl. Wlasnie czasy kiedy VR byli gladiatorami a WKS straza kupiecka byly IMHO o niebo lepsze. Ni wiem na cholere przerobiono je na standardowe-strony-jakiegos-konfliktu.

Zbytni rozrost swiata przy spadajacej ilosci graczy faktycznie wydaje mi sie niekorzystny.

Najglupsza czescia swiata jest chyba wschodnia czesc mahakamu. Dziwne wieloplatfomowe monstrum z miliarda lokacji, gdzie mozna biegac praktycznie w kazdym kierunku bedac ciagle na tej samej wyskosci, po czym zejsc niżej jak po drabine i biegać po niemal identycznej, równoległej warstwie. I takich kolejnych warstw jest kilka. Nie mam pojecia w jaki sposob to ma odwzorowywać góry.

Re: Arkadia za kilka lat

: 03 wrz 2009 16:42
autor: Gniot
Re up:
Nie zauwazyles ze na najwyzszej platformie* meczysz sie najbardziej ?:) . Lokacje jak lokacje rzeczywiscie jak by sie uprzec to zamiast gor mozna sobie wyobrazic tort przekladaniec ;) ale to tak na sile.

Re: Arkadia za kilka lat

: 03 wrz 2009 20:28
autor: Brorok
Zmniejszanie swiata to herezja. Lepiej byloby pomoc graczom w znajdowaniu sie. Jesli na jakims zakrecie pietnastu graczy poszlo (ostatnio - liczac w RT) w lewo, a trzech w prawo - napisac o tym w longu. Jakos ogolnie, zeby tropienie nie stracilo sensu.

Pozdrawiam.

Re: Arkadia za kilka lat

: 03 wrz 2009 21:17
autor: Seren
No. Udało mi się przedrzeć przez dwa ekrany notki, której treść wczoraj streszczono mi w dwóch linijkach..

Temat wcale nie jest głupi, bo autor nie miał na myśli jedynie co to będzie za lat kilka, ale chciał również dyskusji na temat co poradzić, żeby nie było tak źle - bo wizję Arkadii za kilka lat to raczej większość graczy ma taką samą. A i poczytać było warto, bo się przy okazji pośmiałam.
Ovidus pisze:Jednak glownym powodem braku nowych graczy jest brak czasu na gre graczy ktorzy juz jakis czas w to graja. Przez co bardzo sie to odbija na nowych graczach.
No offence, abstrahując w ogóle od sensu tego stwierdzenia (którego przesłanie jest jak najbardziej prawdziwe) - forma jest boska. :D
Werbat pisze:To chyba raczej styl 'na Adera'?
:lol:

Zgadzam się z tymi, którzy wyrazili tu opinię, że podział konfliktu na dwie strony nie jest dobrym pomysłem - byłoby to nudne. I bardzo dobrze, że na Arkadii jest więcej gildii z własną, odrębną polityką - dzięki temu jedni z drugimi się biją, inni mają te sprawy w nosie, a jeszcze inni sprzymierzają się z sąsiadami i biją kolejnych.. i mamy różnorodność, która niewątpliwie pozytywnie wpływa na grywalność.
Co do zmniejszania świata i mechanicznego zmuszania graczy do przebywania ze sobą - jak się chce, to wszystko się da, a teraz też nie jest to jakieś specjalnie trudne, żeby kogoś spotkać. Więc bez przesady. A mnie zawsze cieszy nowy teren na Arkadii, proszę mi tego nie odbierać!

Arkadia traci graczy, ale ostatnimi czasy akurat ich liczba trzyma się na stałym poziomie. Niestety to wciąż te same osoby - powoli robi się to męczące, że poznaję na Arkadii kogoś nowego, po czym szybko dowiaduję się, że to sekond tego czy tamtego znajomego (i czar pryska). Ale - jak ktoś już tutaj wspomniał - to niestety nieuchronne, że graczy nowych będzie coraz mniej. Ilość propozycji na rynku gier rośnie, rozwój technologii przyspiesza i dla młodych ludzi wychowujących się w takim świecie Arkadia nie będzie stanowiła interesującej pozycji - jako gra wymagająca i literkowa. Oczywiście nie mówię tu o potomkach Gniota :D .
Toteż przyszłość Arkadii tak mniej więcej się rysuje - będzie to gra w gronie różnych postaci tych samych osób, które prędzej czy później z Arki odejdą. I szczerze mówiąc - nie wydaje mi się, że można wiele na to poradzić. Ja w każdym razie nie widzę sposobu, również pośród tutaj wspomnianych, który miałby magicznie zwrócić ku Arkadii rzesze nowych graczy. Może poza jakąś profesjonalną akcją PR na szeroką skalę :).

Re: Arkadia za kilka lat

: 03 wrz 2009 23:10
autor: Vinzt
Arkadia to w prostej linii potomek naszych kartkowych rpgow. Ludzie grajacy w Warhammera czy AD&D nadal istnieja. Jesli istnieja, to znaczy, ze nie piekna grafika etc. ich pociaga, ale swiat, roznorodnosc, nieograniczonosc - te rzeczy Arkadia wzglednie posiada i ma ich coraz wiecej.

Wedlug mnie problemem Arkadii jest inna rzecz - jako totalnie niekomercyjna zabawa po prostu zginela w natloku informacji internetowej/komputerowej?(jakichkolwiek informacjach). Problem jest taki wlasnie jak napisala Seren w ostatnich zdaniach - to jest totalny brak naglosnienia/proby przebicia - jednym slowem PRu, bez ktorego w dzisiejszym swiecie, chocby nie wiem jak swiatla idea, zawsze przepadnie w kolejnych reklamach, zbiorach informacji.

Teraz tylko pytanie, czy ktos z nas - jeszcze troche uzaleznionych od tego swiata i z czasem do niego powracajacych - potrafi w jakis cudowny sposob znalezc pomysl na rozglos i znalezc na tyle sily (w calej naszej grupie byc moze), zeby wybic sie poza ramy tego informacyjnego balaganu.

edytka literkowa

edytka druga

Najgorsza opcja jest opcja Gniota. Nie wydaje mi sie, zeby kiedys moglo byc gorzej ;) (to pocieszajace). Ze nasi potomkowie kiedys uslysza o tym naszym swiatku, moze go postawia na nowo - korzystajac z calej tej 10-letniej pracy, albo tez po prostu wcisna na nowo POWER w serwerach :D.

Dobrze by bylo jednak nie doprowadzac do wygasniecia tego ogniska i po prostu rozpowszechnic informacje, ale czy to sie da zrobic? Nie wiadomo.

Wszelkie zmiany w samym swiecie wizowie robia w tym momencie najlepiej jak moga. Wiec to nie jest wina strategii przez nich objetej. Obcinanie swiata jest totalnie chybionym pomyslem. Jedyna opcja to PR PR PR! ;)