Strona 2 z 4
Re: Ziololecznictwo - drobne* poprawki
: 24 maja 2011 01:37
autor: Emet
Dla tych co nie rozumieja idei mikstur, wieksza ilosc ziol skladajaca sie na jedna miksture minimalizuje skale problemu wielokrotnego uzdrawiania sie, wzamian daje prosty efekt jednorazowego uleczenia okreslonej ilosci hp, ale niewspolmiernej do przetworzonej w procesie alchemii ilosci ziol. W ten sposob za jednym zamachem pozbywamy sie duzej ilosci ziol i otrzymujemy lecznicza miksture. Obecnie kazde pojedyncze ziolo daje efekt mikstury.
Re: Ziololecznictwo - drobne* poprawki
: 24 maja 2011 08:01
autor: Gość
To równie dobrze można by po prostu obniżyć wydajność ziół (zioło x leczy y razy mniej hp) dla identycznego efektu, ale to mija się z celem, a nawet spowoduje, że postacie lepiej ogarniające zdobywanie ziół będą miały jeszcze większą przewagę.
Mikstury miałyby co najwyżej dwie zalety: możliwość rozwoju nowego zawodu niebojowego oraz "bardziej erpegowe" od żarcia trawy leczenie się.
I ciekawe mogłoby być zgapienie z Witchera dotkliwych efektów ubocznych ziół/mikstur. Te, co teraz są, niewiele szkodzą postaci (typu odrobina zmęczenia po wciągnięciu całego woreczka dziurawca).
Re: Ziololecznictwo - drobne* poprawki
: 24 maja 2011 09:52
autor: Galadan
A ja mam taką propozycję, użycie mikstury/ziół zamiast natychmiastowo
leczyć skracało by szybkość gojenia się ran?
Poprawiło by to klimatyczność tego typu lecznictwa na arce.
Czas leczenia byłby zależny od jakości ziół/mikstur.
Re: Ziololecznictwo - drobne* poprawki
: 24 maja 2011 16:29
autor: Aida
Yalom pisze:W każdym z proponowanych rozwiązań wciąż wygrywająca jest osoba z większą ilością ziół. A o to chyba się rozchodzi, żeby tak nie było?
No wlasnie nie do konca. Zawsze powinno byc tak, ze jesli ktos poswieca na zdobycie czegos wiecej czasu/pieniedzy/staran to _powinno_ byc to lepsze. Biznes ziolowy ladnie sie kreci, zielarze i kupcy handluja ze wszystkimi "opcjami", wiec tylko i wylacznie od samej postaci (prowadzacej ja osoby) zalezy czy bedzie takiej opcji jak zielarstwo uzywac czy nie. Jesli swiadomie decyduje sie na brak wspomagaczy - to jest to tylko jej sprawa i nie widze powodu, dla ktorego ktos mialby narzekac na niesprawiedliwosci. Zielsko jest ogolnodostepne, w dodatku nie wymaga szczegolnych umiejetnosci, jest wiec nad wyraz (jak na mud) sprawiedliwe.

Re: Ziololecznictwo - drobne* poprawki
: 24 maja 2011 16:29
autor: Ernard
Na brzegu linii końcowej siadłem i płakałem.
Re: Ziololecznictwo - drobne* poprawki
: 24 maja 2011 16:59
autor: Yalom
Aida: ale teraz zioła tak działają i mają się dobrze, tak jak piszesz, więc żadna reforma nie jest konieczna. Wydaje mi się, że założycielowi topiku jak i niektórym wypowiadającym się chodziło o zniesienie/zmniejszenie przewagi jaką dają zioła, stąd moja wypowiedź.
Re: Ziololecznictwo - drobne* poprawki
: 24 maja 2011 17:01
autor: Rivil
No a mi się wydaje że mikstury byłyby fajniejsze od jedzenia ziół po woreczek na raz ;p
Re: Ziololecznictwo - drobne* poprawki
: 24 maja 2011 17:02
autor: Yalom
Nie widzę specjalnej różnicy w zjadaniu woreczka ziół, czy wypijaniu beczki mikstury naraz.
Re down: i na Twoje 50 buteleczek znalazłby się ktoś kto ma takich dwieście. Mechanicznie żadna zmiana, a wyłącznie wygląda ładniej. Więc według mnie nie opłaca się tego robić na siłę, tylko po to, żeby ładnie wyglądało. Jeśli już wprowadzać mikstury, to w szerokim zakresie, żeby były i ładne i erpegowe i przede wszystkim wnosiły coś do świata poza ładnym wyglądem. A do czasu opracowania tak sporego projektu najlepiej zostawić jak jest, bo działa dobrze.
Re: Ziololecznictwo - drobne* poprawki
: 24 maja 2011 17:14
autor: Rivil
Natomiast gdyby robić jedną buteleczkę z całego woreczka (plus) - to już by była różnica

Re: Ziololecznictwo - drobne* poprawki
: 24 maja 2011 17:27
autor: Rotkiv
Aida:
Ale w obecnym stanie rzeczy taki ktos kto poswieca kupe czasu na expa zeby miec wysoki lvl i tak nie ma szans z kims kto poswiecil czas na kupienie/znalezienie duzej ilosci ziol. A sa tacy ktorzy ich maja od cholery.
Jakby nie bylo, chodzilo mi o to ze i tu i tu zostal poswiecony czas, lecz skutki tego nie sa proporcjonalne.