Jeśli radzeniem sobie nazywasz ganianie w kilku za kandydatami "wrogiej gildii" na niejedno bez zawodu to istotnie ogry są mistrzami arki. Chociaż według mnie to skrajnie żałosne.Molu pisze: A i tak elfy nie daja sobie rady z takimi ogrami, od ktorych ciagle dostaja lomot i ktorych wcale nie jest tak wiele
Wiec moze wyjdzie to na plus? Jak Lesne sie polacza, to moze beda mialy wystarczajaca sile, zeby pokazac sie na bilansie po tej drugiej stronie
Pokazywanie się na bilansie też według mnie nie jest radzeniem sobie. Za to lubiłem Drakwald, że był inny. Można było z nimi pójść po sprzęt, pogadać, pójść na expa chociaż się nie było elfem. O leśnych mogę powiedzieć tylko tyle że są. Gdyby ich skasowali nawet bym nie zauważył.