Komentarze do Pytan

[Morowak]

Ogolnie nie wiem czy zauwazyliscie ale jest duzo npcow, ktore znikaja zaraz po zabiciu ich, i ktore poza dzierzeniem magicznych przedmiotow sa zrodlem etatow, tutaj wystepuje konflikt gdyz gdy ktos je zabije w celu zdobycia magicznych przedmiotow, to faktycznie jak juz sie zbierze z rzadka duza druzyna po etat, a ich nie ma to jest to dla nich niemila niespodzianka. Jesli administracja byla by na tyle mila zeby naprawic ten problem.

[Caradhras]

Gromowlad z zastosowaniem slowa Grzaniec bym sie wsytrzymal. Owszem drzewiej sporzywano grzane piwko czy zupke piwna z serem etc... ale nie nazywano tego grzancem. Generalnie slowo to zastosowano w tym ukladzie dopiero dla zarejestrowanego znaku towarowego "Grzaniec Galicyjski" i wraz ze sprzedarza tego zostalo upowszechnione (ludzi wielbiacych wikipedie informuje ze jest to info oparte o akta i ekspertyzy bieglych w sprawie toczacej sie w Krakowie odnosnie odpowiedzialnosci karnej za naruszenie praw z rejestracji tego znaku).

Co do mentalnosci i magii Krasnoludow u Sapka to jak mnie pamiec nie myli w calej sadze o Wiedzminie nie bylo zadnego krasnoluda ktory by strzelal plomieniami z rak rzucal blyskawicami etc... w przeciwienstwie np. do kwaterionki Yennefer czy jej kolezanek po fachu (patrz np. w trakcie pogromu w Ryvii).

Krasnoludy Ishtarianskie sa bardziej praktyczne niz te Imperialne i maja tez nieco inne podejscie do spraw zyciowych - popatrzmy chocby na Zoltana jego golebie serce (patrz sieroty) i z drugiej strony watpliwego pochodzenia "fanty' ktore ciagnal ze soba gdy napotkal Geralta

[Gromowlad]

Panowie koledzy, krasnoludy w każdym świecie są praktyczne do bólu. Sapkowe nie są więc odmienne w tym względzie jednak w każdym świecie czymś prócz brody się od elfów różniły a Wy zdaje się tą praktycznością chcecie wszystko wytłumaczyć. Sama ikona waszej krasnoludzkiej kultury Zoltan był altruistom a ta cecha nie jest praktyczna. Poza tym zadawanie się z wiewiórkami tez nie było praktyczne a mimo to wielu krasnali poszło w partyzantkę.

Tak, że Wasza teza o bezwarunkowej praktyczności jest nieco stworzona na potrzeby Arkowe.
Krasnolud wierzy w topór a nie w woreczek z ziołami. Malowanie żyrafy w paski by się lepiej z zebrami czuła to przesada.

Z resztą nie schodźmy z tematu bo mówią miała być o miksturach i ich odmianach.

[Ovidus]

Co do komunikacji na arce i znikajacych to wg mnie jest dobrze tak jak jest. Jak ktos nie chce to nie bedzie korzystal z irca. Klimatycznie wiadomosci nie docieraly w 5 min. Wiec to i tak jest ulatwienie. A na npc mozna poczekac jeden dzien. Zamiast szukac problemu tam gdzie nie ma proponuje cieszyc sie tym co jest. Kazdy by chcial, zeby najlepiej bylo tak, jak on chce. Ale gra nie bylaby wtedy ciekawa, a ze wzgledu na roznorodnosc chcarakteru grajacych osob nie mozliwe jest zeby wszystkim dogodzic. Uwazam ze te forum powinno przyjac forme przedstawiania problemow przez Wizow i rozpatrywania sposobow na ich rozwiazywanie przez graczy. Gracze uzywaja "technik" dzieki ktorych latwiej im kierowac poczynaniami w walce, a potem chca przestac uzywac irca, a zrobic cos co usprawni komunikacje. Zastanowcie sie nad tym wszystkim bo wg mnie to juz jest walka o czas jaki w relacji miedzy graczami. Podsumowajac to zeby bylo jasnie: gracze ulatwiaja sobie walke bo wazna jest kazda sekunda od momentu kto pierwszy zaatakuje, a teraz weszla w zycie komunikacja od ktorej tez wiele zalezy. Sami tworzymy te problemy. Ta gra ma byc rozrywka, a nie wyscigiem szczurow w PK. Biorac pod uwage ze i tak pod wieloma wzgledami (np ziola) ta gra robi sie smieszna. Szczegolnie jak gracz jedzac ziolka przebiega pol arki, gdzie tak naprawde po 10 sztukach powinien wykorkowac. Moze spadek ulamku zycia za kazde spozyte ziolo da do zastanowienia czy lepiej zrec czy uciekach piechota. Takich sytuacji jest wiele, a jeszcze wiecej rozwiazan, ktore wprowadzone w gre dadza szereg roznorakich rozwiazan i duzo do myslenia jakie to zastosowac. Takie jest moje zdanie.

A co do ziol to tez jestem za tym zeby rozwiazac to klimatycznie.
Rownie dobrze mozna by spaczen mieszac to wtedy moze by sie wiecej osob na ten temat wypowiedzialo czy tego chce. Bo tak wg mnie jako gracza wygladaja dla mnie ziola.

Pozdrawiam.

[Rafgart]

Ziola na Arkadii sa zastepstwem magii, ale same w sobie nie sa magiczne. I jakkolwiek KGKS wcinajacy salate z 15 woreczkow wygladalby idiotycznie, to nie robcie z siebie chodzacych stereotypow. Sraczke jakos krasnalki leczyc musza, a piwo na to nie pomaga

Nie moge napisac jak mialby wygladac system umiejetnosci niebojowych czy konkretnie warzenia mikstur, bo widze, ze to was niepotrzebnie nakreca i robi nadzieje. A ja sam nie wiem jak dlugo tu bede jeszcze wizowal, nie mowiac juz nawet o innych. Z tego wlasnie powodu wolimy pisac o rzeczach, ktore udalo sie zakodowac, a nie o planach.

[Gniot]

"A ja sam nie wiem jak dlugo tu bede jeszcze wizowal, nie mowiac juz nawet o innych. "

!!! Nie mozesz Nie mozecie !!!
Niech ten sklad jaki teraz jest wizuje jak najdluzej.

[Vaxon]

Raf:

Jak to nie? Piwo jest dobre na wszytko (-:

[Caradhras]

Gromowlad - fragmenty sapka wskazujace na praktycznosc krasnoludow mozna przytaczac dlugo sama reakcja krasnoludow na pojwaienie sie ludzi wskazuje na wspomniana praktycznosc. Wiecej owa praktycznosc odroznia wysmienicie elfy od krasnoludow. To elfy poczatkowo nie zauwazaly problemu a jak sie zrobilo goraco rzucily sie do bezsensownej walki. Zwarz na to ze krasnoludy dosc szybko pozostawily oddzialy Scoia wielu z nich ostatecznie ostalo sie w Hufie. Sam fakt powolania Hufa - odciagniecie mlodych od Scoia wskazuje na wielka praktycznosc i zaradnosc starosty. Co do altruizmy Zoltana to byl on raczej forma kaprysu ... Co do magii czy samych mikstur jak narazie kierunek rozwoju arki wskazuje na to ze krasnoludy nie powinny biegac z woreczkami za mieta a ogry wpie.... deliony. Skad ten wniosek zawod zielarza jest dla tych ras niedostepny

[Krot]

Caradhas:
Zeugule, roslinopodobne stwory, ghule, wiwerny, galeziopodobne stwory, itp.
To raczej pytanie do graczy jesli chcesz taka liste stworow pokoniunkcyjnych

[Enefghar]

W sumie chodzi o wsio co zmutowane w ishtar. A wlasciwie wiekszosc...

A co to daje? Chocby to, ze dla Ciebie zeugl bedzie po prostu bulwa, a ghul potworem... Jak sobie juz troche z nimi powalczysz to um podrosnie i zobaczysz ich "prawdziwa" nature...

A pelna lista Ci nie jest potrzebna... Ot polaz po swiecie i poszukaj...