Wiekszosc ludzi z wiekiem dojrzewa i pozostawia za soba ataki histerii, kiedy inni gracze okazuja sie lepsi od nich, rzucanie falszywych oskarzen bez zadnych konsekwencji i traktowanie fraga w grze jako upieprzania zycia innym. Niestety, najwyrazniej niektorzy nigdy do tego nie dojda. Nie pozdrawiam.Gwendall pisze: ↑01 lis 2025 16:49Wiekszość ludzi z wiekiem dojrzewa i pozostawia za soba jaranie trawy kibolskie postway i dowartosciowanie się poprzez upieprzanie życia innym. Nie martw sie też kiedyś do tego dojdziesz. Pozdrawiam.
Nie podoba się, to nie wizuj - Dyskusja o komunikacji z graczami
Re: Nie podoba się, to nie wizuj - Dyskusja o komunikacji z graczami
"-Jeśli chcecie ją skrzywdzić - rzekł - najpierw będziecie musieli zabić mnie.
Jego słowa wyraźnie ucieszyły pana Vandemara.
- W porządku - rzekł. - Dzięki.
- Ciebie też skrzywdzimy."
Jego słowa wyraźnie ucieszyły pana Vandemara.
- W porządku - rzekł. - Dzięki.
- Ciebie też skrzywdzimy."
Re: Nie podoba się, to nie wizuj - Dyskusja o komunikacji z graczami
Stara prawda życiowa głosi" Uderz w stół a nożyce się odezwą"... Tak na marginesie odreagowywanie flustracji życia codziennego grając w literki nie jest zdrową reakcją. Polecam poszukanie dobrego terapeuty. Owszem droższe ale zdecydowanie zdrowsze. No ale kim ja jestem żeby takiego "majstra" z giga poziomem "skill" uczyć. Tak czy innaczej twoja opinia nie zmienia stanu faktycznego. Chcesz udowodnić coś innego "zdobądz" siedzibe tzw "wrogiej gildi", chcesz hard fantasy kasuj popstac po pierwszym zgonie i zaczynaj od nowa. Masz skilla, nie bądz hipokrytą.Ethel pisze: ↑02 lis 2025 13:39Wiekszosc ludzi z wiekiem dojrzewa i pozostawia za soba ataki histerii, kiedy inni gracze okazuja sie lepsi od nich, rzucanie falszywych oskarzen bez zadnych konsekwencji i traktowanie fraga w grze jako upieprzania zycia innym. Niestety, najwyrazniej niektorzy nigdy do tego nie dojda. Nie pozdrawiam.
Re: Nie podoba się, to nie wizuj - Dyskusja o komunikacji z graczami
Coz, grzech sie nie zgodzic.Gwendall pisze: ↑03 lis 2025 02:49Stara prawda życiowa głosi" Uderz w stół a nożyce się odezwą"... Tak na marginesie odreagowywanie flustracji życia codziennego grając w literki nie jest zdrową reakcją. Polecam poszukanie dobrego terapeuty. Owszem droższe ale zdecydowanie zdrowsze. No ale kim ja jestem żeby takiego "majstra" z giga poziomem "skill" uczyć. Tak czy innaczej twoja opinia nie zmienia stanu faktycznego. Chcesz udowodnić coś innego "zdobądz" siedzibe tzw "wrogiej gildi", chcesz hard fantasy kasuj popstac po pierwszym zgonie i zaczynaj od nowa. Masz skilla, nie bądz hipokrytą.Ethel pisze: ↑02 lis 2025 13:39Wiekszosc ludzi z wiekiem dojrzewa i pozostawia za soba ataki histerii, kiedy inni gracze okazuja sie lepsi od nich, rzucanie falszywych oskarzen bez zadnych konsekwencji i traktowanie fraga w grze jako upieprzania zycia innym. Niestety, najwyrazniej niektorzy nigdy do tego nie dojda. Nie pozdrawiam.
Odreagowywanie "flustracji" w literkach faktycznie nie jest zdrowe, a jesli ktos z natury jest smutnym przegrywem, a w grze probuje byc kozakiem (i mu nie wychodzi, bo do bycia kozakiem trzeba niestety miec odrobinke skilla albo oleju w glowie), to faktycznie terapia bylaby tu wskazana. Ale moze raczej tym, ktorzy szykuja discordowe krucjaty przeciwko typiarzowi, ktory zabil im w grze ludzika.
Kim jestes - to takimi pasywno-agresywnymi notkami ladnie nam sie pan tutaj przedstawil sluchaczom, przed milionami sluchaczy.. ;)
Zdobyc siedziby wrogiej gildii na arkadii nie mozemy, przeciwnie, gram w jedynej gildii, ktorej mozna zadac taka bolesna i realna strate.
Co do kasowania postaci po pierwszym zgonie - no coz, jesli "po pierwszym zgonie w pvp" sie liczy, to gram z takimi kolegami i w opor ich szanuje. O swoim podejsciu sie tutaj nie moge wypowiedziec, moj ostatni zgon w pvp byl, zdaje sie, w 2009 roku. Natomiast fakt, ze o tym, co powinnismy robic grajac pvp, wypowiada sie typ, ktory na sam zapach pvp przestaje logowac, to faktycznie sroga hipokryzja. Nie widzisz tego, czy jak?
"-Jeśli chcecie ją skrzywdzić - rzekł - najpierw będziecie musieli zabić mnie.
Jego słowa wyraźnie ucieszyły pana Vandemara.
- W porządku - rzekł. - Dzięki.
- Ciebie też skrzywdzimy."
Jego słowa wyraźnie ucieszyły pana Vandemara.
- W porządku - rzekł. - Dzięki.
- Ciebie też skrzywdzimy."
Re: Nie podoba się, to nie wizuj - Dyskusja o komunikacji z graczami
re Ethel
Piszesz o skilach o fragach o zazdrości o nie. Wizowie skasowali wam jedna postać która wam to wszystko napędzała. Jedna postać która ciagnęła was na PvP. Jedna postać na trzy gildie która te wszystkie przymioty miała. Za domniemane oszustwo. I nagle wszystko wam siadło. Brak najazdów z waszej strony, brak fragów. Nawet gonić już nie potraficie. Więc o co chodzi? Tylko jedna postać to ogarniała? A wy co? Nie macie już umiejetności i chęci? No to jeżeli tak jest to może nie pisz o smutnych przegrywach bo wychodzi że w tej zaistniałej sytuacji to wy jesteście smutnymi przegrywami. Przykład MC, wielokrotnie byli karani za różne kanty, ale mimo to graja i tam prawie każdy z nich z tych co pozostali potrafi poprowadzić ekipe (czasami dwuosobowa) na PvP. A wy? Zamiast płakać nad trupem oszusta i wznosić mu ołtarze i pomniki pokażcie jacy z was fajterzy. Udowodnicie światu że wszyscy się mylimy co do was, tylko uważajcie na skrypty...
Piszesz o skilach o fragach o zazdrości o nie. Wizowie skasowali wam jedna postać która wam to wszystko napędzała. Jedna postać która ciagnęła was na PvP. Jedna postać na trzy gildie która te wszystkie przymioty miała. Za domniemane oszustwo. I nagle wszystko wam siadło. Brak najazdów z waszej strony, brak fragów. Nawet gonić już nie potraficie. Więc o co chodzi? Tylko jedna postać to ogarniała? A wy co? Nie macie już umiejetności i chęci? No to jeżeli tak jest to może nie pisz o smutnych przegrywach bo wychodzi że w tej zaistniałej sytuacji to wy jesteście smutnymi przegrywami. Przykład MC, wielokrotnie byli karani za różne kanty, ale mimo to graja i tam prawie każdy z nich z tych co pozostali potrafi poprowadzić ekipe (czasami dwuosobowa) na PvP. A wy? Zamiast płakać nad trupem oszusta i wznosić mu ołtarze i pomniki pokażcie jacy z was fajterzy. Udowodnicie światu że wszyscy się mylimy co do was, tylko uważajcie na skrypty...
Re: Nie podoba się, to nie wizuj - Dyskusja o komunikacji z graczami
Z serii "Nie gram juz specjalnie, to sie wypowiem". Bo gralem od 20-kilku lat, a teraz lysieje, penis juz tak nie dziala. I przede wszystkim lubie sluchac wlasnego glosu.
Wizja wizow i graczy zawsze byla taka sama. Oni tworza sobie cos, a my sie tym bawimy. Nic nie jest platne, wiec gracze tez nie maja zadnego glosu na generalna polityke rozwoju (nie to, ze nie maja zadnego wplywu - maja ale tylko rykoszetem od swoich uposledzen umyslowych). Pewne rozwiazania sa wprowadzane, ale wiekszosc pierdol o ktorych gracze marza byla skrzetnie ignorowana. I dobrze.
Biorac pod uwage, ze nadal 100+ osob gra w weekend po 30 latach tylko udowadnia, ze to wlasciwe podejscie do sprawy. Szczegolnie jak sie przezylo pierwszy rok na WoW Classic... To nie gra tam szwankowala tylko niedorozwoj umyslowy MMOwego planktonu, spedzajacego (za) duzo godzin przed monitorem, ktorym nagle sie pozwolilo uwierzyc ze ich wlasne malostkowe wizje beda spelnione.
A co do dramy jak tutaj w watku... tym zyl ten LPMUD i zyc bedzie - zle pojetym PvP i ciaglym expie w systemie ktory do tego nie zostal stworzony
Tylko Polacy maja tyle masochizmu moim zdaniem, zadek musi bolec codziennie bo inaczej cos nie tak w zyciu sie dzieje.
Fragi i Ulavizm zawsze byl patologia, ale nie ludzmy sie, to jest ten bolesny dualizm ktory trzymal ludzi przy grze przez lata. Jak stara babcia przy jednorekim bandycie w Vegas, tylko bardziej zsfostikowana. Ale rpgowanie w Bialym Kle i wyciaganie kamykow do pochew by sie znudzilo po kilku miesiacach.
Wizja wizow i graczy zawsze byla taka sama. Oni tworza sobie cos, a my sie tym bawimy. Nic nie jest platne, wiec gracze tez nie maja zadnego glosu na generalna polityke rozwoju (nie to, ze nie maja zadnego wplywu - maja ale tylko rykoszetem od swoich uposledzen umyslowych). Pewne rozwiazania sa wprowadzane, ale wiekszosc pierdol o ktorych gracze marza byla skrzetnie ignorowana. I dobrze.
Biorac pod uwage, ze nadal 100+ osob gra w weekend po 30 latach tylko udowadnia, ze to wlasciwe podejscie do sprawy. Szczegolnie jak sie przezylo pierwszy rok na WoW Classic... To nie gra tam szwankowala tylko niedorozwoj umyslowy MMOwego planktonu, spedzajacego (za) duzo godzin przed monitorem, ktorym nagle sie pozwolilo uwierzyc ze ich wlasne malostkowe wizje beda spelnione.
A co do dramy jak tutaj w watku... tym zyl ten LPMUD i zyc bedzie - zle pojetym PvP i ciaglym expie w systemie ktory do tego nie zostal stworzony
Fragi i Ulavizm zawsze byl patologia, ale nie ludzmy sie, to jest ten bolesny dualizm ktory trzymal ludzi przy grze przez lata. Jak stara babcia przy jednorekim bandycie w Vegas, tylko bardziej zsfostikowana. Ale rpgowanie w Bialym Kle i wyciaganie kamykow do pochew by sie znudzilo po kilku miesiacach.
Re: Nie podoba się, to nie wizuj - Dyskusja o komunikacji z graczami
Moze twoja wypowiedz miala by sens, a moze nawet byla by trafiona gdyby nie byla odpowiedzia na moj post.Bugdolf pisze: ↑30 paź 2025 12:53Wystarczy nie oszukiwać i traktować innych graczy z szacunkiem (tak jak sami byście chcieli być przez nich traktowani) i powinno być łatwo uniknąć dalszych kar i kasacji. Jakoś z 99% innych graczy i stowarzyszeń można się dogadać. Często erpegowana jest niechęć albo trzeba oddać skarby czy pójść na ustępstwa, ale jest to normalna ludzka relacja między graczami niszowej gierki. Nie ważne czy odgrywają przerażającego mutanta, skorumpowanego kapitana najemników czy rycerza podupadłego zakonu.Evandeil pisze: ↑21 paź 2025 13:53 Widze, ze wypowiadaja sie wszyscy poza wizami. Dla odmiany chcialbym uslyszec ich stanowisko lub plan na te gre.
Komunikacja z administracja wlasciwie nie istnieje od lat. Wielu rezygnuje z poswiacania czasu tej grze, gdyz nigdy nie wie czy i kiedy jakikolwiek pomysl czy zgloszenie bedzie brane pod uwage. Dostaje kary, o ktorych dowiaduje sie dopiego gdy moje wielogodzinne wysilki ida na marne. Bez podania powodow lub poinformowania nawet o tym, ze jakas kare otrzymalem. To jest absolutny brak szacunku i donikad to prowadzi. Bardzo trudno jest uszanowac kogos kto sie nie odwzajemnia tym samym,
Zaprosiliście do swojej gildii ekipę graczy, których głównym celem jest zgnębienie i zniechęcenie innych do gry. Innych graczy a nie postaci. Sami zresztą często o tym pisali na discordzie. Dopóki będziecie ich naśladować to podejrzewam, że stosowane będą kolejne kary.
Jak kiedykolwiek odniosles wrazanie, ze moja postac gnebi twoja lub jakakolwiek inna, prosze przypomnij. Ja nie przypominam sobie, ale nikt nie jest perfekcyjny.
Gdybym oszukiwal lub lamal zasady, moja postac juz dawno byla by skasowana a istnieje juz 3 dekady.
Kary wizowie wlepiaja zwykle gdy zakodowana przez nich mechanika nie dziala tak jak przewidzieli lub zalozyli.
Moja postac stara sie trzymac LORE warhammera na ile to mozliwe na arce i postepuje z ogolnoprzyjetymi zasadami gry i rozsadku.
Wiec jesli imputujesz mi tu oszukiwanie poprosze o konkrety!
Re: Nie podoba się, to nie wizuj - Dyskusja o komunikacji z graczami
Ja bym nie uzywal argumentu "Nie zostalem skasowany wiec jestem niewinny", bo to zawsze sie zle starzeje...
Wizowie moga skasowac kazdego nawet jesli nie lamie regulaminu.
Wizowie moga skasowac kazdego nawet jesli nie lamie regulaminu.
W oczekiwaniu na TE święta. 