O to ciekawe. Przed laty dowodziłeś, że nie da się odgrywać ZT bez elitarnych umów, a tu nagle wykrzykujesz "żadnych bonusów". Miło, że wyrosłeś z głoszenia tych ówczesnych bredni <serduszko>
Co sądzisz o wolnych zawodach?
-
- Posty: 113
- Rejestracja: 28 mar 2015 21:52
Re: Co sądzisz o wolnych zawodach?
Re: Co sądzisz o wolnych zawodach?
Gracz powinien miec jak najwiecej mozliwosci wyboru. Te nienaturalne zapominanie wszystkiego czego postac sie nauczy tez jest conajmniej dziwne. Sa inne mozliwosci bilansu. Ale bardziej niz wolne zawody chcialbym zobaczyc dodatkowe craftowe zawody, gdzie mozna by postac rozwijac. Zdobywanie umow praktyka a nie tylko u trenera i wiele innych rzeczy. I tu z calym szacunkiem dla ludzi, ktorzy maja checi poswiecac czas tworzeniu tego swiata, ja ich w wiekszosci przypadkow zupelnie nie rozumie. Po co oni traca czas by przekodowac pustki czy ZC po raz kolejny czy inne zmiany w istniejacych rzeczach, ktore w sumie nic nie zmianiaja a wiekszosc graczy nie zauwaza bo mapa sciaga sie sama a skrypty i bazy uaktualniaja. Jesli juz poswiecac czas to na powstanie czegos nowego. Ale to moze tylko ja mam tak dziwne spojrzenie.
Re: Co sądzisz o wolnych zawodach?
A co rozumiesz przez zawody craftowe? Jak to dokladnie mialo, by wygladac?
Arkadia jest gra ktora wymaga calkiem sporo czasu, ale nie szczegolniej uwagi. Wystarczy miec kilka beepow i siedziec przy kompie to wlasciwie nic cie nie zaskoczy. Przeciez wizowie nie beda wymagac podbicia jakiejs karty obecnosci, czy wraz z mudletem jakis czujnik klawiatury, kiedy kto co pisze. Mysle, ze te 5 godzin idla tygodniowe w podstawowej wersji pomyslu jest proste i uczciwe. Mysle, ze zalozenia obecnego systemu sa dobre tylko wymagaja troche korekty jak np: dostep do 100% umow. Napewno pojawia sie jakies bolaczki, jakies przekrety, no ale wydaje mi sie ze bedzie zdrowiej dla wszystkich.
Arkadia jest gra ktora wymaga calkiem sporo czasu, ale nie szczegolniej uwagi. Wystarczy miec kilka beepow i siedziec przy kompie to wlasciwie nic cie nie zaskoczy. Przeciez wizowie nie beda wymagac podbicia jakiejs karty obecnosci, czy wraz z mudletem jakis czujnik klawiatury, kiedy kto co pisze. Mysle, ze te 5 godzin idla tygodniowe w podstawowej wersji pomyslu jest proste i uczciwe. Mysle, ze zalozenia obecnego systemu sa dobre tylko wymagaja troche korekty jak np: dostep do 100% umow. Napewno pojawia sie jakies bolaczki, jakies przekrety, no ale wydaje mi sie ze bedzie zdrowiej dla wszystkich.
W oczekiwaniu na TE święta.
Re: Co sądzisz o wolnych zawodach?
Zadaje sobie pytanie… Czemu niektóre ze stowarzyszeń są mniej aktywne? Albo nieaktywne wcale?
Jedną z przyczyn zdaje się być brak możliwości zapewnienia etatu. Gracze gromadzą się w stowarzyszeniach, w których nie do końca czują swoją przynależność tylko dlatego, że zapewniają im etat…
Może warto by umożliwić zdobycie etatu w inny sposób niż deklaracja poprzez stowarzyszenie?
Z natomiast drugiej strony…
To aktywni gracze przyciągają kolejnych aktywnych.
Czy oddanie ostatniego elementu jakim jest etat poprzez stowarzyszenie nie spowoduje odejścia graczy od stowarzyszeń?
Jeśli wysnujemy hipotezę, że tak…
To czy nie spowoduje to całkowitego pożegnania z arkadią graczy, którzy nie umieją się bawić samodzielnie?
Ot. Rozmyślania.
PS
Mnie np. bardzo podoba się wizja dwuklasowości.
To oznaczałoby że mam możliwość wyboru fachu jednego „zawodowego” (np. fanatyk/korsarz/ itp.) , a drugiego „intelektualnego” (zielarz/kupiec/itd.) Czyli np. jednocześnie partyzantką i myśliwym.
Choć wiem, że uderzyłoby to w gildie neutralne i niezawodowe.
Nie ma złotego środka.
Jedną z przyczyn zdaje się być brak możliwości zapewnienia etatu. Gracze gromadzą się w stowarzyszeniach, w których nie do końca czują swoją przynależność tylko dlatego, że zapewniają im etat…
Może warto by umożliwić zdobycie etatu w inny sposób niż deklaracja poprzez stowarzyszenie?
Z natomiast drugiej strony…
To aktywni gracze przyciągają kolejnych aktywnych.
Czy oddanie ostatniego elementu jakim jest etat poprzez stowarzyszenie nie spowoduje odejścia graczy od stowarzyszeń?
Jeśli wysnujemy hipotezę, że tak…
To czy nie spowoduje to całkowitego pożegnania z arkadią graczy, którzy nie umieją się bawić samodzielnie?
Ot. Rozmyślania.
PS
Mnie np. bardzo podoba się wizja dwuklasowości.
To oznaczałoby że mam możliwość wyboru fachu jednego „zawodowego” (np. fanatyk/korsarz/ itp.) , a drugiego „intelektualnego” (zielarz/kupiec/itd.) Czyli np. jednocześnie partyzantką i myśliwym.
Choć wiem, że uderzyłoby to w gildie neutralne i niezawodowe.
Nie ma złotego środka.
Re: Co sądzisz o wolnych zawodach?
To nie jest "prawda calkowita", bo ja np chetniej loguje jak nie ma tlumow. Sam sobie znajduje zabawe na arce.To aktywni gracze przyciągają kolejnych aktywnych.
Chyba juz pisalem o tym pomysle.Mnie np. bardzo podoba się wizja dwuklasowości.
W oczekiwaniu na TE święta.
Re: Co sądzisz o wolnych zawodach?
Kerian pisze: ↑02 lip 2024 07:37 A co rozumiesz przez zawody craftowe? Jak to dokladnie mialo, by wygladac?
....
Mozna zaczac od podstaw takich jak kowal, szewc jubiler. Skladniki potrzebne do craftow dropily by na zapomianych expowiskach, co by je wskrzesilo.
Powiedzmy, ze na jeden item musial bys miec dropy z 5 expowisk. Dropy na macziczne przedmioty ze skarbcow. Drop rate, jakosc, ilosc wszystko do zbalanswania. Mozliwosci jest wiele.
Re: Co sądzisz o wolnych zawodach?
To mowisz o systemie craftingu, a nie zawodach.
W oczekiwaniu na TE święta.
Re: Co sądzisz o wolnych zawodach?
A może...
Możliwość zatrudnienia się u jednego z rzemieślników: zielarza/garbarza/rzeźnika/rybak itd. jako forma podjęcia pracy.
Niech zlecają jakieś zadania, których wykonanie będzie stanowiło o poziomie wykształcenia w jakimś zawodzie.
A oprócz tego zarobek jako profit oraz : itemki np. specjalny nóż do zdejmowania skór albo lepsze wedki/emocje/opisy. No i te itemki też żeby zmieniały swój wygląd w zależności od "LVLu" tego fachu.
Możliwość zatrudnienia się u jednego z rzemieślników: zielarza/garbarza/rzeźnika/rybak itd. jako forma podjęcia pracy.
Niech zlecają jakieś zadania, których wykonanie będzie stanowiło o poziomie wykształcenia w jakimś zawodzie.
A oprócz tego zarobek jako profit oraz : itemki np. specjalny nóż do zdejmowania skór albo lepsze wedki/emocje/opisy. No i te itemki też żeby zmieniały swój wygląd w zależności od "LVLu" tego fachu.
Re: Co sądzisz o wolnych zawodach?
Odkopuje!
Nadal mowa o craftingu, a nie reformie zawodow...
Nadal mowa o craftingu, a nie reformie zawodow...
W oczekiwaniu na TE święta.
Re: Co sądzisz o wolnych zawodach?
Tak btw jeśli połowa graczy była przeciw pomysłowi uwolnienia zawodów, a druga połowa za, to chyba jasne że ludzie chcą wolnych zawodów. Dwuklasowość natomiast była na Arce, kiedyś można było być i w gildii rasowej, i w gildii zawodowej. Teraz stowarzyszenia łączą jedno i drugie, ale nie wprowadza to żadnej różnorodności, bo wszyscy kiszą się w swoich klikach, we własnym sosie, każda z tych grup tworzy wewnętrzną Arkę w Arkadii, co nie prowadzi do zdrowych atmosfer gry. Najlepsza w mojej opinii była warstwowość/klasowość na Arkadii - gildia rasowa, gildia zawodowa, gildia handlowa, tamta jednak była zamierzchła w sensie feudalności, a należałoby stworzyć taką, gdzie istniałaby jakaś realna polityka między reprezentetami różnych stowarzyszeń, zawodów i organizacji. Dopóki nie stworzy się nowej formy wzajemnych zależności/relacji/nie polegającej tylko na stanie wojny z inną gildią (przy czym uwolnienie zawodów byłoby tu wówczas zjawiskiem mimowolnym i pośrednim tylko), nic się nie zmieni w kwestii wymuszonego wtłoczenia nowych graczy w tą machinę wojenną napędzaną chorymi relacjami i toksycznością tego światka, które niejako wymusza obecny system.
Handel wymienny towarów/usług mógłby być jakimś wyjściem, jako że Crafting wymaga zbyt ogromnego nakładu pracy i wizogodzin, ale przy czym, środkiem wymiany gospodarczej musiałyby przestać być pieniądze, jako że z czasem ich wartość się już zdewaulowała, a jakaś inna wymienna, równoległa dla pieniądza forma wynagrodzenia, gdzie liczyłby się aktywny czas spędzania czasu gry, na każdym szczeblu piramidy graczowskiej, której wspólną podstawą b y ł b y z a w ó d .
Handel wymienny towarów/usług mógłby być jakimś wyjściem, jako że Crafting wymaga zbyt ogromnego nakładu pracy i wizogodzin, ale przy czym, środkiem wymiany gospodarczej musiałyby przestać być pieniądze, jako że z czasem ich wartość się już zdewaulowała, a jakaś inna wymienna, równoległa dla pieniądza forma wynagrodzenia, gdzie liczyłby się aktywny czas spędzania czasu gry, na każdym szczeblu piramidy graczowskiej, której wspólną podstawą b y ł b y z a w ó d .