Nie bardzo rozumiem dlaczego więc grasz w gildii skoro wolałbyś grę solo. Grać TW można nie będąc w gildii, wystarczy trochę wyobraźni. Koncepcją gildii chyba w każdej grze było wypełnianie określonych wspólnie celów i rywalizacja lub współpraca z innymi stowarzyszeniami, nie zaś mówiąc brzydko ‚pasozytnictwo’ i świecenie oczami.
Mieszasz też kilka problemów ze sobą. To, że nie możesz obecnie podziałać nic samemu pomimo aktywnego etatu i dość wysokiego poziomu to zasługa efektu kuli śnieżnej, czyli stałego wzmacniania NPC żeby ich sile przyrównać do średniej poziomów arkadii, która jest grubo zawyżona. Powrót kary za zgon i stopniowe osłabianie tych Npcy sprawi, ze na dosc wysokim poziomie (nie horrendalnie wysokim) będziesz mógł wykonywać sporo rzeczy samodzielnie. Ten aspekt rodzi kilka dodatkowych problemów dzięki którym na arkadii niedługo zabraknie zupełnie nowych graczy.
Dodatkowo, zgadzam się z Toba odnośnie odpływu graczy, choć trochę inaczej go postrzegam. Mam wrażenie, ze ludziom po prostu szkoda jest czasu łączyć się w drużyny i się aktywnie organizować, bo poświęcając godzinę dziennie na arkadii nie jesteś w stanie odnieść żadnych realnych korzysci zarówno dla postaci jak i swojej grupy osób/gildii. Poświęcając dwie godziny sytuacja wyglada podobnie. Jedynie bezmyślny wielogodzinny grind i idl przy aktywnym prowadzącym jest w stanie cokolwiek zmienić i sprawić, ze odczujesz różnice zarówno w postępach postaci/wyciągniętych kluczach/nabitej wiedzy/co tam chcesz osiągnąć innego. I będzie tylko coraz gorzej, bo tendencja poziomów graczy jest wzrostowa, nie może być spadkowa wiec zniechęcać będzie tych graczy, którzy maja ta symboliczna godzinę dziennie.
Rozwiązań na to ja widzę sporo, ale chyba takie bylo założenie tego nowego systemu, ze idl ma napędzać ta grę, chociażby po to żeby ludzie sztucznie się logowali i nabijali statystki aktywności w ‚kto’.