Arkadia 2019

Forum wieści z Arkadii.
Torgen
Posty: 405
Rejestracja: 13 lut 2009 12:23

Re: Arkadia 2019

Post autor: Torgen »

Przeszedlem cala arkadie. The end.
Terenes
Posty: 397
Rejestracja: 23 kwie 2009 13:41

Re: Arkadia 2019

Post autor: Terenes »

Lus pisze: 04 sty 2019 00:12
1. Wciąganie w wojny. Zacznę od czegoś, o czym napisał Enefghar. Nie posiadam żadnej postaci w neutralnej gildii. Dołączyłam jednak do pokojowego klubu, który jak się okazało, posiada podobne zasady, zakazy i nakazy. Bo kilku nadpobudliwych PvPowców z przykurczem genitaliów musiało się wcisnąć nawet tutaj i pokazać jak wielcy i wspaniali są, że w zasadzie lada moment powinni zostać koronowani na Prezydenta Arkadii, a my musimy kłaniać się im w pas i dostosowywać całą swoją grę pod ich widzimisię. Sytuacja zniechęciła na poważnie kilku świetnych graczy, którzy przychodząc na tego muda w celu rozrywki, dostali stos problemów i stresów. Jakiekolwiek rozgraniczenie, pomoc ze strony kodu na bronienie się przed takimi amstaffami pvpa ma ode mnie gigantyczny LIKE.
A to pojechalas. Szczegolnie ze akurat kluby dostaly (wg mnie nieslusznie w stosunku do roli jaka rpgowo odgrywaja) obrone od MG zeby zostawic je w spokoju. I jakos nikt nie padl. Watpie tez by ktos zostal zaatakowany. No ale przeciez odgrywanie wrogosci moze naniesc komus stres. A moze jednak odwazysz sie i powiesz wprost kogo zaliczasz do "nadpobudliwych PvPowców z przykurczem genitaliów"?

Wg. mnie na Arkadii nie powinno byc klubow, gildii i postaci "neutralnych". Powinny byc jedynie konsekwencje dzialania klubow, gildii i postaci.
Tak bylo kiedys i zawsze. Straznik Krain czy czlonek LK neutralny? Osadnik z drzewcami na niezle czy elf z mieczami na zadowalajaco neutralni?

Szefostwo gildii, klubu czy nieformalnego stowarzyszenia nie zyje zawieszone w prozni. Truwerzy czy Periodicus osadzeni sa w pewnych realiach swiata przedstawionego. Arkadia nie jest gra single player. Konsekwencje za wszelka dzialalnosc powinny byc elementem gry. Ale jak zaznaczyl Gixx pare notek temu mozna odgrywac masowego morderce albo zacieklego msciciela Solkana i obecnie wroga gildia zazwyczaj guzik ci moze zrobic.
Co to za dark fantasy gdy chlopi nie maja mozliwosc by spalic kogos na stosie? Ani byc zjedzonymi przez glodne ogry?
Awatar użytkownika
Lumen
Posty: 102
Rejestracja: 31 mar 2018 00:31

Re: Arkadia 2019

Post autor: Lumen »

Lus pisze: 04 sty 2019 00:12 Gratuluję każdemu kto przeczytał cały mój wpis, mogę tak dłużej, ale pohamowałam się w porę. :D
Doczytałam, poproszę nagrodę ;)

Mimo, że bardzo bym chciała żeby Arkadia była grą rpg to niestety nią nie jest w ogromnej ilości sytuacji. Jedynie jakiś mały wycinek stara się łączyć dobrodziejstwa magikowania i pvp z erpegiem i faktycznym odgrywaniem postaci, a nie z podejściem gracza. Pograć holistycznie można z określoną grupą ludzi, których gdy się raz znajdzie bardzo nie chce stracić. Akcji opisanych przez Gritte nawet nie muszę sobie wyobrażać, bo są prawdziwe i zdarzają się bardzo często. (Aczkolwiek moją wyobraźnie przytłoczył nieco fakt, że właśnie przeczytam na forum publicznym - NIE NA BILANSIE - jak ktoś sobie ot tak, lekką ręką zdradza tożsamość innej postaci gracza :D Jestem pod tycim wrażeniem. Takie zachowanie to idealny komentarz odnośnie "jakości erpega" i podejścia do niego panującego na Arce.)

Za dużo erpega, zwłaszcza tego wymagającego jest bardzo zle odbierane, ba wrecz traktowane jako "atak" i to nie tyle na postaci co na gracza. W pewnym momencie albo się "stanie w szeregu" albo ma problem. Prowadzi to tylko do tego, ze odechciewa się starać, obniża poprzeczkę i ostatecznie traci wiarę, ze to co się robi jest fajne i ma jakikolwiek sens.
Awatar użytkownika
Lus
Posty: 45
Rejestracja: 17 wrz 2017 20:34
Lokalizacja: Varahia

Re: Arkadia 2019

Post autor: Lus »

Terenesie, podłóż na stos swoją postać, za jego liczne grzeszki, to wtedy porozmawiamy. ;) Bo póki co wszystkim sugerujesz, że mają się rzucić w ogień za swoje winy, zaś kreacja Terenesa w twojej pyszałkowatej wizji jest czysta jak łza. Brak klasy juz udowodniłeś w wątku z sondą, podając imie seconda swojej koleżanki z gildii. W dupie mam wasze rpgowe konflikty, bo nie jestem związana z osadą, ale to co zrobiłeś to zwyczajne chamstwo. Nie chciałam tej wiedzy posiadać.

Jest odpowiedzialność za czyny. Ale napisanie artykułu, który nie spodobał się jakiejś stronie konfliktu przez kogoś o prywatnych poglądach i podciąganie do odpowiedzialności całego klubu Periodicusa to już jest niestety zgrywanie nadętego buca z manią władzy. Zgrywanie, nie odgrywanie.

Życzę większej ilości szacunku do gry innych, z pewnością się to opłaci. :) Mimo całej sympatii do ciebie Terenesie, prywatnie i pozamudowo. Ogarnij się i zostaw to zbawianie świata i naginanie wszystkiego do twojej woli.
Awatar użytkownika
Brokan
Posty: 33
Rejestracja: 14 lut 2016 23:44

Re: Arkadia 2019

Post autor: Brokan »

Blablabla
Bla bla.
Bla blablablablablabla.
Bla bla blu ble.

Bla.

B.
Awatar użytkownika
Lus
Posty: 45
Rejestracja: 17 wrz 2017 20:34
Lokalizacja: Varahia

Re: Arkadia 2019

Post autor: Lus »

Bardzo ładnie Brokanku, jutro nauczymy cię nowej sylaby. Powoli do celu i będziesz mógł grać w gry tekstowe. :)
Shast
Posty: 14
Rejestracja: 08 sty 2018 21:21
Lokalizacja: na kolanach u Woody'ego

Re: Arkadia 2019

Post autor: Shast »

Mój post z propozycją zamknięcia muda z końcem roku został przemilczany i nie spotkał się z żadną reakcją (a może został uznany za kiepski żart albo "kiepściejszą" prowokację?), chociaż był pisany zupełnie poważnie. Zastanawia mnie to tak samo jak brak refleksji (takiej bardzo widocznej) po poście Rafgarta, który dla mnie jest bardzo ważnym i mówiącym dużo, że aż go tutaj przytoczę.
Rafgart pisze: 30 gru 2018 21:22 Zadaniem wizow nie jest granie za graczy. Takie podejscie jest zrzucaniem na nas odpowiedzialnosci juz praktycznie za wszystko. Gra dziala, jest rozwijana, do tego musimy sie ciagle wsluchiwac jako MG w problemy emocjonalno-egzystencjalne. A teraz jeszcze mamy biegac za wami i zabawiac was bo po 20 latach grania w te sama gre ona was nudzi? Nie, dziekuje.
Dlaczego tak bardzo ważny? Bo ślędzę uważnie wypowiedzi wizostwa (czy kreatorów, jak kto woli) i zawsze widziałem je jako emocjonalnie neutralne, nieważne jakiej burzy by gracze nie narobili. Ten jest wyjątkiem, tutaj widać według mnie po raz pierwszy prywatne emocje człowieka, który się tym zajmuje i który ma trochę tego zajęcia dość. Jaka reakcja graczy na to? E... żadna? Są za to dwa tematy o podobnej treści, kilkanaście już stron w nich nastukano - pełnych sporów, kłótni, żali, pomysłów nie wiadomo wręcz jakich (sorry, te długaśne posty mnie rozczulają, ale czytam je uważnie, bo pomysły mogą być dobre), przerzucania się winą itd. Cytując Brokana - "bla bla bla".

Zamknięto stowarzyszenia? Zamknięto. I co? Zabrano elitarki? Zabrano. No i co? Cios w plecy raz taki, raz owaki? No i co z tego. I tak jest lepiej niz było, przynajmniej jest jakoś sprawiedliwie, bez hakonowo-vaxonowo-tedeusowo-innych przewałek. Wizowie dla mnie bardziej są obecnie administratorami tego świata niż kreatorami, ale robią to dobrze. Jedyne problemy jakie widzę i czytam, to problemy graczy, bo coś im nie pasuje. Bo jeden chciałby pvp, ale cios w plecy słaby, bo inny chciałby stołek, ale ktoś na nim siedzi i pierdzi etc.

Mechanika nie gra, wizowie nie grają, npce tym bardziej nie grają - to gracze grają i mogą sobie grać jak chcą na przekór zmianom, które obecnie równo dotykają wszystkich. Chyba że "piekło to inni", prawda? "My, dumne Polaki, my ne pozwolymy, my znyszczymy, trawa zielyńsza bendzie nasza!" :lol: Czy na innych zagranicznych mudach też są takie tematy i takie dylematy, jak tutaj?

Jak ktoś chce mi nastukać, to siedzę w Fandall. 8-)
Shast Bindersvalt z Rdestowej Laki, niziolek
Awatar użytkownika
Artak
Posty: 247
Rejestracja: 15 kwie 2015 16:40
Kontakt:

Re: Arkadia 2019

Post autor: Artak »

[Ironia mode]
Shast pisze: 04 sty 2019 02:23 Mechanika nie gra, wizowie nie grają, npce tym bardziej nie grają - to gracze grają i mogą sobie grać
Sposrod trzydziestu osmiu osob przebywajacych obecnie w swiecie Arkadii
Lokacji znanych - kilka/kilkanaście tysięcy
Ilość lokacji do przejścia przez 1h - 500
Prawdopodobieństwo spotkania gracza przez godzinę c.a. < 1%

Wnioski:
1. Zwiększyć liczbę graczy
lub/i
2. Zmniejszyć liczbę lokacji
dzięki temu
Zwiększyć szansę na rpg (walka w sumie to też rpg :D)

Czyli albo wprowadzamy do szkół ponadpodstawowych przedmiot pod nazwą: Gra w polskiego MUDa, albo usuwamy blokadę grania jedną postacią na raz (niech gracze mogą logować wszystkie swoje sekondy na raz, byleby nie wchodzili w interakcję ze sobą i nie chodzili w jednej drużynie więcej niż jedną postacią) albo wywalamy 80% świata :D

[/Ironia mode]
Strideo
Posty: 79
Rejestracja: 04 sie 2017 22:02

Re: Arkadia 2019

Post autor: Strideo »

Serwus!

Dopisałem się do wątku Sonda, ale cała moja wypowiedź tyczy się również tego wątku.


Pozdrawiam
Strideo
Awatar użytkownika
Nahaan
Posty: 79
Rejestracja: 14 gru 2017 22:41
Lokalizacja: Trzecie wyrko z lewej

Re: Arkadia 2019

Post autor: Nahaan »

Odniosę się trochę do wcale nie przydługiego posta Lus, jako że bardzo mi się spodobał.

A konkretnie do kwestii języków i "pogardy RPG-iem", jako w pewnym sensie należacych do "niebojowego erpega". Dlatego że dla mnie osobiście RPG to odgrywanie postaci najpełniej jak się da a nie bieganie z nożem i ciapanie wszystkiego co się rusza. Będę chciał pobiegać z nożem i pociapać to pociapię, ale też lubię posiedzieć sobie swoją postacią w karczmie czy w parku i erpegować z kimś jakąś scenę. Bo dzieki temu moja postać "żyje", bo jak idę z kimś na wyprawę to nie milczę przez całą drogę tylko na przykład sobie nucę czy kicham, czy nawet nie wiem, wyciągam jabłka i częstuję resztę, bo prawdopodobnie zrobiłbym identycznie w rzeczywistości.

Jasne, ograniczenie żeby żaden gracz (nie-odkrywca) nie mógł znać wszystkich języków jest sensowne, wręcz naturalne i realne, a przykładów takich jak Lus podaje trochę jest - a to że ze względu na własnego rpga chciało się umieć język X bo rodzic, a to że chciało się umieć język Y bo się postać zakochała i chce umieć język partnerki/partnera, a po zmianach wyuczone w pełni języki (bo się nauczyli nawzajem żeby się rozumieć) nagle są zapominane. I tu zgadzam się z propozycją by postać umiała w pełni 2-3 języki, jak w rzeczywistości - przykładowo mam ojczysty język, jakiś zagraniczny umiem "w pełni" bo się dużo uczyłem, i przykładowo poznałem kogoś z innej zagranicy i chcę umieć się dogadać "w pełni". Bo "w realu" to jest "mój erpeg". A jakieś inne języki spokojnie mogę znać na poziomie "dzień dobry, chcieć kupić chleb".
Tym tropem idąc czy postać znałaby poza pochodzeniówkowym jeszcze jeden, dwa, czy trzy języki mogłoby zależeć od inta.

Lata temu był wzrost i waga, i przyznam że brakuje mi tego bardzo. Ale dobrze, niech nie odstrasza "nowych graczy". Raczej niech będzie opcją. Na zasadzie "nie wiem ile mam wzrostu i ile ważę bo nikt mnie nie zważył i nie zmierzył". Więc zaczynam bez tej wiedzy, potem się gdzieś dowiaduję że przykładowy doktor Klaus z Wyzimy może mnie przebadać pod kątem "antropologicznym", płacę mu dwa mietki, i ustawiam sobie wzrost i wagę. I nagle wszyscy widzą że "jest przeciętnego wzrostu jak na elfa", a ci co też poszli się zmierzyć widzą że "jest wyższy od ciebie o pol glowy". Podobnie blizny, ze względu na erpega w rozumieniu pełnego odgrywania postaci chciałbym by moja postać miała na przykład bliznę widoczną po zdjęciu koszuli, bo na przykład na ramieniu. Bo dla mnie jako operatora jest dla takiej blizny jakieś uzasadnienie związane z historią postaci jaką sobie wymyśliłem i jaką pragnę dalej kreować.

Jakość, czyli możliwość posadzenia zadka "gdziekolwiek" czy jakieś pojemniki? Jestem za. Ile razy chciałoby się zrobić deaddropa, wejść do alkierza w karczmie czy zajeździe, włożyć pod szafkę plecak z czymś i martwić się tylko o to żeby podjął to ten kto powinien. Albo nie wiem, mająć łopatę wykopać dołek i włożyć tam worek, zasypać. Nie chcę "chować worka" bo każdy z odpowiednio dużą spostrzegawczością zauważy. Ile wątków można na tym nakręcić! Podobnie z siadaniem gdzie popadnie. Ktoś odgrywający żebraka mógłby na przykład usiąść (ba, uklęknąć!) pod ścianą, a ktoś inny mógłby przy jakiejś rozmowie zgrywać ważniaka sadzając swój szanowny kuper na stole. Wchodzisz na lokację i widzisz gościa z tyłkiem na blacie. Od razu całość nabiera klimatu.

Podobnie przychylam się do "wincyj npców", czemu nie mogę spotkać na trakcie npca, który będzie na przykład zwyczajnie dreptał sobie z A do B przez C, D, E, F, za każdym razem przysiadając w karczmie? Czemu tenże npc nie mógłby na przykład odpalić mi złotej monety za wskazanie mu drogi do C, czy za danie mu bułki czy wody?

Ale to oczywiście moje zdanie, jako osoby dla której RPG to nie tylko mechanika i arytmetyka na zasadzie "ubiję X potworów to będę mieć poziom", ale właśnie te wszystkie smaczki polegające na wycieramiu potu z czoła w rękaw czy zaimprowizowaniu sakwy przez złożenie i związanie rękawów płaszcza, czy zrobienia sobie poduszki z własnej torby.
".....mam gdzieś w wysłanych maila którego zacząłem od "Ceadmil". w sensie... służbowego..."
Zablokowany