Nikt nie mówił, że świat jest sprawiedliwy.
![Mruga ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Natomiast przejeżdżanie walcem po czymkolwiek jest słabe. Przejeżdżanie walcem po rpg to już w ogóle budzi mój głęboki sprzeciw.
Ale kumam, że gra to gra, temu proponuje rozwiązanie możliwości nauczenia się X języków - będzie sprawiedliwie, a każdy się nauczy tego co dla jego postaci ma sens.
Można też zastosować pomysł Lumen - rasy się uczą w różnym tempie.
Można by też pójść jeszcze dalej - oddzielić znajomość słów od akcentu. Nauczyć słów może się każdy jak się uprze. Ale elf będzie po krasnoludzku zawsze mówić "jak kastrat", a krasnolud po elfiemu będzie brzmiał jak dźwięk przejechania paznokciami po tablicy
![Mruga ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Można przyciąć przegięte możliwości językowe na wiele sposobów. Nie robiąc przy tym krzywdy możliwościom odgrywania postaci.