ostatnio biję się z myślami, czy założyć taki temat na forum, a że ogólnie jestem dość pacyfistycznym stworzeniem i bić się nie lubię, to w końcu stwierdziłem, że założę
Ogólnie podaję pod dyskusję zagadnienie jak w tytule, ale oczywiście ze zmianami, żeby "nie było jak kiedyś, a jakoś inaczej".
W mojej skromnej opinii (historie jak to było znam tylko z opowieści) elitarne zawody wniosą troszkę kolorytu do świata. Więc po kolei:
1. Zrobić z elitarnych zawodów ... zawody (a nie stowarzyszenia/kluby/etc).
2. Utrudnić treningi w tych zawodach do maksymalnego poziomu (skoro to mają być zawody elitarne, to raz, niech trzeba będzie się wypłacić, a dwa, niech trenowanie nie będzie proste), czyli:
- Trening zawodu można rozpocząć dopiero jak ma się wymaksowane 2-3 zawody "podstawowe" (przykładowo do zabójcy trolli trzebaby mieć przykładowo barbarzyńcę, legiona i gladiatora). I tutaj nie chodzi tylko o wyidlowanie tych zawodów, ale o maksymalne ich wytrenowanie (czyli przykładowo jak byśmy chcieli trenować tego zabójcę trolli, to najpierw trzeba by pójść do trenera jednego i wytrenować max, później pobiec do drugiego i wytrenować max, później pobiec do trzeciego i wytrenować max, a dopiero później pójść do trenera elitarnego)
- Trener zawodu elitarnego może trenować na raz określoną liczbę graczy (przykładowo tylko 10 zabójcy trolli na całej arce) i o tym, że nie można już trenować można się dowiedzieć dopiero po spełnieniu punktu a (czyli najpierw taki delikwent wyda mithryle na treningi we wszystkich potrzebnych zawodach, a później się dowie, że nic z tego, bo już jest 10 zabójców i dupa)
- Trener zawodu elitarnego będzie w mało dostępnym miejscu (przykładowo trener zabójcy trolli będzie za kilkoma lokacjami z mobami (trollami ), które blokują i żeby się dobić do trenera trzeba będzie wszystkie wytłuc (czego w pojedynkę nie będzie się dało zrobić) - przykładowo na lokacji do takiego zabójcy trolli będzie kilka trolli i kilka głuszących pukaczy)
- Same treningi będą oczywiście droższe od normalnych
- Stan treningów zawodu elitarnego się nie zapisuje (czyli jak się zmieni zawód na jakiś inny to to co wyidlowaliśmy przepada i później w razie czego się zaczyna od nowa)
- Jak osiągniemy max treningów to ich stan zaczyna spadać (tak, że co tydzień trzeba chodzić do trenera i powiedzmy trenować 3h stażu)
- Gdy nie odwiedzimy trenera kilka tygodni pod rząd to trener nas porzuci i nie będzie chciał nas dalej trenować (czyli jak będziemy chcieli znowu rozpocząc trening to zaczynamy od podpunktu a)
Więc troszkę się za bardzo rozpisałem, ale taki oto pomysł mi się zrodził w mojej głowie