No dobra, wywołany do tablicy, to coś napiszę.Balkrag pisze:Fuggazzi: jak bedziesz mial chwile napisz swoje spostrzezenia z barbi.
Gal ma inne ja mam inne:) dorzuc swa cegielke:) do kotla.
Na początek trochę historii, czyli o zbóju.
Zbój miał b. dobre ukrywanie i blokowanie. Teraz to jest żenada. Ale żenadą jest blokowanie generalnie, nie tylko u barba.
Zbój może nie był najlepiej zrobionym zawodem, ale miał swoje zalety, miał swój klimat i najlepszego (moim zdaniem) speca na Arce. I trzeba było się zbója nauczyć, żeby wykorzystać w pełni jego potencjał. Ogłuszanie to było coś! Ogłuszony przeciwnik przestawał cokolwiek widzieć - w tym wyjścia z lokacji. W silnej drużynie, jak spec wszedł (a ogłuszanie działało przy każdym(!) specu), to reszta dobijała delikwenta w mig. Nie było też zbójowi łatwo - spec działał tylko z pierwszej linii, za zasłoną już nie, no i dmg zza zasłony był słabszy. Miało to swoje zalety i wady - żeby być skutecznym trzeba było się odsłonić - i też dostawało się ostro wpierdol, bo defy zbój miał słabe. Ale była dzięki temu ostra gimnastyka - wychodzenie zza zasłony, jeb, chowanie się za zasłoną (właściwie to zasłanianie przez członków drużyny, bo zbój nie mógł sam się schować), leczenie ran za zasłoną, wychodzenie zza zasłony, jeb i tak w kółko. Ale to dawało poczucie, że coś robisz. Jak ogarniałeś i drużyna ogarniała zbója, to był power i drzazgi leciały.
(ad. PVP - zbój to był najbardziej pożądany zawód w drużynie i jednocześnie najsłabszy jego punkt)
Teraz na barbie to moża iść sobie spokojnie kawę zaparzyć. Trochę wieje nudą. No i spec już nie ten sam - ogłuszanie moim zdaniem jest skopane maksymalnie. Coś tam daje, ale bardzo niewiele. No i nie wchodzi za każdym razem.
Z tego co pamiętam zbój miał tylko maczugi.
Barb ma do wyboru dwureczne macki i młoty i to jest bardzo fajne - zauważyłem, że na młotach znacznie lepiej mi się gra niż mackami. Pewnie ma to związek ze zręcznością i wagą sprzętu - większość dwuręcznych młotków jest jednak lżejsza niż dwuręcznych maczug - co za tym idzie ciosy wchodzą częściej, precyzyjniej.
Na zbóju faktycznie najważniejsza była siła. Spec wchodził za każdym razem, więc ważne było żeby był jak najmocniejszy. I faktycznie wbijał w ziemię. Teraz na barbie, liczy się bardziej zręczność i wyważenie sprzętu, bo ona poprawia celność, czyli zwiększa szanse na speca. Takie są moje obserwacje.
A co do expa to się nie wypowiem. Szkoda mi czasu na expienie