Gildie, zawody i kluby
Re: Gildie, zawody i kluby
.... 30-40 min na postep solo to rozsadny (dla wizow) czas na zwyklym expie bez magikow na slusznym lvlu.
Nie ma traumy na tym barbie. (Sam nie testowalem) trauma jest na samotnej wiorce albo nozowniku. Fakt mozna szybciej i lepiej ale to by wymagalo kolegi/kolezanki i poswiecenia uwagi na zaslony i zabijanie celu ataku.
Nie ma traumy na tym barbie. (Sam nie testowalem) trauma jest na samotnej wiorce albo nozowniku. Fakt mozna szybciej i lepiej ale to by wymagalo kolegi/kolezanki i poswiecenia uwagi na zaslony i zabijanie celu ataku.
Tęczowe serce...
Re: Gildie, zawody i kluby
Zarowno barbem jak i partyzantem czy nozownikiem mozna na solo krecic czasy w okolicy 20 minut bez wiekszego wysilku. Problem w tym, ze zwykle dla kazdego zawodu jest inne expowisko. Straznikiem sie swietnie expi zarowno solo (schodzilem regularnie ponizej 10 minut) jak i w parze (w dwojce z gladem schodzilem do 4 minut na postep). Natomiast na bezpiecznym idlo-expie nigdy tyle sie nie wykreci.
Re: Gildie, zawody i kluby
A w sumie takie zapytanie. Podobno na legendzie expi sie efektywniej niz na np: widzial i doswiadczyl, bo cechy juz wykoksane i mozna spokojnie sobie unikac ciosow silnych mobow. Prawda to? Stad sie biora te niskie czasy?
Bushi udzielasz korepetycji z expienia?
Bushi udzielasz korepetycji z expienia?
Tęczowe serce...
Re: Gildie, zawody i kluby
No pewnie cos w tym jest. Kazdy kto kiedys expil wie, ze jest wiele skladowych :p
Re: Gildie, zawody i kluby
Mam do was takie pytanie, niedawno zainteresowałem się zawodem nożownika i widzę, że ma on do wyboru kilka różnych stylów walki. Czy można gdzieś znaleźć ich dokładniejszy opis? Czym się różnią, na co są przydatne czy zostaje mi tylko metoda prób i błędów?
Re: Gildie, zawody i kluby
Nożownikiem byłam krótko i miałam problem z tym samym. Nigdy nie pamiętam jak który się nazywa. Jeden jest od walczenia z przeciwnikiem zakutym w zbroje (i tu wszystkie ciosy powinny być opisowo specjalne - po tym rozpoznawałam styl), a drugi do walczenia np z pająkami, choboldami - czyli przeciwnikami bez zbroi (tutaj opisy były normalne, np że ledwo coś tam muskasz czymś tam i czasem wchodził spec, tak jak w przypadku innych zawodów bojowych). Nic więcej nie potrafię Ci powiedzieć, tyle tylko, że warto było te style zmieniać w zależności od przeciwnika, bo to faktycznie dawało sporo.
Re: Gildie, zawody i kluby
Jesli dobrze pamiętam to masz do wyboru dwa style.
1. Omija zbroje przeciwnika.
Kazdy cios ma opis speca z tym, że raczej losują się słabe. 1/8 i 2/8
Każdy cios powinien trafić w przeciwnika niezależnie od tego jak bardzo jest zapuszkowany.
Uzywasz tego stylu przeciw wrogom mocno opancerzonym.
2. Drugi styl (nie pamiętam jak się nazywa, chyba coś z celowaniem w miejsca wrażliwe).
Spece losują się normalnie (pełen wachlarz). Masz szanse zadac mocny cios jesli trafisz w miejsce nieosłonietę (stąd korzystasz z tego stylu głównie przecim przeciwnikom bez zbroi albo w niepełnej/słabej).
Generalnie chodzi o to, że nożowniki nie jest mocnym zawodem, raczej nie ma szans w otwartej walce z innymi chyba ze ... zadziubie ich na smierc (styl pierwszy to wlasnie takie dziub dziub dziub).
1. Omija zbroje przeciwnika.
Kazdy cios ma opis speca z tym, że raczej losują się słabe. 1/8 i 2/8
Każdy cios powinien trafić w przeciwnika niezależnie od tego jak bardzo jest zapuszkowany.
Uzywasz tego stylu przeciw wrogom mocno opancerzonym.
2. Drugi styl (nie pamiętam jak się nazywa, chyba coś z celowaniem w miejsca wrażliwe).
Spece losują się normalnie (pełen wachlarz). Masz szanse zadac mocny cios jesli trafisz w miejsce nieosłonietę (stąd korzystasz z tego stylu głównie przecim przeciwnikom bez zbroi albo w niepełnej/słabej).
Generalnie chodzi o to, że nożowniki nie jest mocnym zawodem, raczej nie ma szans w otwartej walce z innymi chyba ze ... zadziubie ich na smierc (styl pierwszy to wlasnie takie dziub dziub dziub).
[...] jest dorosly, dojrzaly, ma swoje hobby ... bawi sie klockami Lego [...]
Re: Gildie, zawody i kluby
Ja się z tym kompletnie nie zgadzam.Cochis pisze:Generalnie chodzi o to, że nożowniki nie jest mocnym zawodem, raczej nie ma szans w otwartej walce z innymi chyba ze ... zadziubie ich na smierc (styl pierwszy to wlasnie takie dziub dziub dziub).
Re: Gildie, zawody i kluby
Dobra, może ja to źle ująłem z tym "słaby".
Nozownik nie jest zawodem przeznaczonym do walki otwartej. Na wysokich lvlach to jeszcze pół biedy bo przy walce z 1 jednym przeciwnikiem jest w stanie uniknąć sporej części ciosów bazując na unikach. Ale na niższym lvlu albo w walce 3 vs 3 zaczynają się schody.
Na dodatek, żeby korzystać z ukrywania i zaskoku musi być słabo opancerzony.
Kiedyś sparowałem się z Vanhelem. To było jeszcze przed wprowadzeniem sporej ilości zmian więc przykład może być nieadekwatny do bieżącej sytuacji ale pokazuje to o co mi chodzi.
Ja nożownik na wielce (i pół) on Zakonnik na b. doswie.
Dziubałem go właśnie tym dziub-specyk, dziub-specyk. Schodził aż miło było popatrzeć. I nagle wylosowały mu się 2 spece z młota pod rząd. Z dobrego stanu poleciałem do złej.
Nozownik nie jest zawodem przeznaczonym do walki otwartej. Na wysokich lvlach to jeszcze pół biedy bo przy walce z 1 jednym przeciwnikiem jest w stanie uniknąć sporej części ciosów bazując na unikach. Ale na niższym lvlu albo w walce 3 vs 3 zaczynają się schody.
Na dodatek, żeby korzystać z ukrywania i zaskoku musi być słabo opancerzony.
Kiedyś sparowałem się z Vanhelem. To było jeszcze przed wprowadzeniem sporej ilości zmian więc przykład może być nieadekwatny do bieżącej sytuacji ale pokazuje to o co mi chodzi.
Ja nożownik na wielce (i pół) on Zakonnik na b. doswie.
Dziubałem go właśnie tym dziub-specyk, dziub-specyk. Schodził aż miło było popatrzeć. I nagle wylosowały mu się 2 spece z młota pod rząd. Z dobrego stanu poleciałem do złej.
[...] jest dorosly, dojrzaly, ma swoje hobby ... bawi sie klockami Lego [...]
Re: Gildie, zawody i kluby
W walce grupowej wciąż ma do dyspozycji solidny dmg, elegancki zestaw magików i niemagików z ciekawymi efektami oraz najwyższe na mudzie blokowanie. Zdecydowanie solidny zawód, tak samo jak barbarzyńca, na którym wiele osób bezsensownie wieszało psy.
Troal zaklada na szyje niewielka drewniana fujarke.