Drobne pomysly

[Werbat]

Brzmi lepiej.

offtopic: kojarzy mi się to wszystko jeszcze z Nafciarzem Dukielskim, jednym z najlepszych piw ever ;-)

[Hiof]

Kalfaktor Gorniczy
Czeladnik Gorniczy
Antrycharz lub Handrycharz Gorniczy
Metaniarz Kopalniany
Mlodszy Gornik
Starszy Gornik
Gornik Przodowy
Sztygar Gorniczy
Nadsztygar Gorniczy
Bachmistrz Gorniczy

Wprowadziłem metaniarza z uwagi na ten emot:
*gosprawdz - sprawdzanie ulatnajacych sie dziwnych zapachow

i jeszcze Antrycharz czy Handrycharz?

Reszta chyba jest w porządku. Pytanie tylko czy ten "Gorniczy" wszędzie jest konieczny. Mi się wydaje, że tytuł powinien być dwuczłonowy. Alternatywą do słowa górniczy jest kopalniany lub wydobywczy.

[Tercoral]

A ja mam taki maly pomysl, zeby stworzyc male grupki mobow "terminatorow" do expa z zalanianiem, przelamywaniem, blokami i gonieniem. Ktore maja fajny sprzet i chodza po calym swiecie.

Terazniejsze zwykle moby na jednym terenie sa nudnawe.

[Hiof]

Koniec dyskusji, pomysł tytułów dla górników zgłoszony.

[Boskin]

Bomba! Moim zdaniem 'Górniczy' lepiej jednak brzmi, mamy Klub Górników to i niech ten przymiotnik zostanie. Jak to wprowadzą to chyba się popłaczę ze szczęścia. A no i wracam do orania spinek

[Boskin]

Taki tez szybki pomysl na owe mityczne konie. Czy w sumie bylby duzy problem by kon (pojedynczy) dzialal na zasadzie wozu? W sensie daje sie go wypozyczyc w wozowniach, ale steruje sie nim po prostu chodzac (tak jak lodzia). Czlowiek sie nie meczy jadac, ale za to meczy sie kon. Tak troche marzen z rana

[Kerhenia]

Pomysł w pewnym sensie banalny.
Osobiście raczej rzadko przyrządzam coś do jedzenia nad ogniskiem(nie, nie dlatego, że wychodzi ble), ale po głowie krąży mi pewna myśl. Chodzi mi o możliwość używania ziół jako przypraw. Nie chodzi mi oczywiście o wszystkie zioła.
- Taki myśliwy, który nie może sobie poradzić bez odwiedzania sklepów z przyprawami? Sól solą, ale taka bazylia to przecież rosnąć sama potrafi. Jestem pewna, że arkowe zioła też mogłyby mieć ciekawy smak.
- Pan A jest myśliwym i do tego doskonałym kucharzem. Wszyscy kochają potrawy pana A. Pan A zaprosił znajomych na ognisko i zaczyna doprawiać mięso. Wyciąga jedną torebkę z przyprawami z plecaka, drugą torebkę z przyprawami z plecaka, trzecią, czwartą i pi... nie, piąta nie była w plecaku, piątą trzymał w kieszeni. Ileż łatwiej byłoby przyprawić tego królika ziołami wyciągniętymi z woreczka? W końcu królik nie musi(i chyba nawet nie powinien) być przyprawiany garściami przypraw. Kilka listków tego, kilka tamtego i powinno wystarczyć.

[Dorgann]

Jakie właściwości ma luneta? Jeśli nie ma nic szczególnego, mogłaby pozwalać dostrzegać sąsiednią lokację.

[Tercoral]

Taki tam pomysł z cechami.

Można zrezygnować z ustawianych cech na rzecz automatycznych cech typu:
(bonusy widoczne tylko dla wizow)
elf +1 zr -1 odwagi
gracz bierze zawód strażnika i dostaje +1 siły +2 zr +2 do int (bez zawodu ma 11111)
a kiedy medytuje ma kilka archetypów do wyboru:
silny, mądry, podróżnik, rzemieślnik, odważny itp. itd.
co dają odpowiednie bonusy.

I by było coś w styku:
Jesteś średnio silnym rzemieślnikiem.
Jesteś mądrym rzemieślnikiem.


Tylko nie mam pomysłu jak się maja balansować przy zmianie zawodu czy ustawienia? Zgon ustawia tak jak powinien? To już do przegadania.

Można dodać tez kilka poziomów cech i ogólnego expa albo całkowicie je zmienić.

Pisze bo chciałbym zmienić zawód postaci o 180 stopni, a nie chce expic od nowa. Zwłaszcza ze resetu się nie da zrobić postaci inaczej niż 1000 zginąć....

[Silvanir]

Cześć.
Może to chore, ale taki mały pomysł mi wpadł do głowy.
Otóż myślę że fajnie by było jakby postaci które nie chcą się wiązać ze stowarzyszeniem z jakiegoś powodu (np. Bo nie pasuje im zadne do roli postaci) mogły dostać etat, ale na trzech warunkach z czego ostatecznie nie każdy musiałby być spełniony, bo to kwestia programowania.
Na przykład, skoro stowarzyszenia mogą kupić komuś etat za 100 mt. To dlaczego postać niestowarzyszona nie może po skończeniu treningu w 75% (już jako zdolny uczeń trenera) kupić sobie dalszych treningów za dwa razy tyle co w stowarzyszeniu ( bo rozumiem że te 100 mithryli to tak z łaski dla pana Komendanta/Konsula/Mistrza etc. )
Drugą opcją jaką widzę jest tak jak było kiedyś w przypadku strażnika chyba, przyniesienie głowy jakiegoś stwora, albo określonej ich liczby (w przypadku kupca musiało by to być co innego ale myślę że opcja z monetami spasowała by idealnie, w przypadku myśliwego może skóra z jakiej mantykory czy czegoś, a w przypadku odkrywcy to pomysłu ni mom.)
Trzecią opcją jest określony poziom doświadczenia. Na przykład zwiedził cały świat.
Te trzy opcje można by też połączyć ze sobą w różne kombinacje.
Myślę że to jest dobry pomysł w końcu nie każdy mistrz jakiejś dziedziny musi być w stowarzyszeniu.
Tyle z mojej strony. Dajcie znać czy ma to sens według was, jeśli zaś coś jest nie jasne, postaram się odpowiedzieć i wyjaśnić