Drobne pomysly
Re: Drobne pomysly
Ale przecież się dało? znam ze dwie postaci, które dostały kruki od kogoś innego i jak pytałam to mówili, że w pełni oswojone mozna
Re: Drobne pomysly
Jeżeli w pełni oswojone, to wszystko wyjaśnia. My próbowaliśmy z młodym gwarkiem
Dobranoc - powiedział diabeł.
Re: Drobne pomysly
No to wybaczcie wprowadzanie w błąd.
Miałam doświadczenia z nieoswojonymi pieszczochami
Pozdrawiam,
G.
Miałam doświadczenia z nieoswojonymi pieszczochami
Pozdrawiam,
G.
Urodziłam się po to, żeby umrzeć
Ale urodze się jeszcze raz i wytrwam tak do konca świata.
Bo ja jestem duchem wiecznego przeczenia,
Choć ronie łzy, choć gniewam sie...
Inaczej postąpić nie umiem.
Ale urodze się jeszcze raz i wytrwam tak do konca świata.
Bo ja jestem duchem wiecznego przeczenia,
Choć ronie łzy, choć gniewam sie...
Inaczej postąpić nie umiem.
Re: Drobne pomysly
Może by tak wprowadzić w glidiach podróżniczych możliwość w jakiś sposób resetownia cech postaci?
Bo...
Jak byłam kupcem i przeszłam na glada, to trzy godziny się "zbijałam", żebym mogła cechy jakoś sensownie rozwijać.
Bo...
Jak byłam kupcem i przeszłam na glada, to trzy godziny się "zbijałam", żebym mogła cechy jakoś sensownie rozwijać.
Re: Drobne pomysly
Taka niewielka sugestia dotycząca wiedzy czerpanej z książek i bibliotek oraz z walki (wiedzę z eksploracji pomijam, w jej przypadku panuje względne równouprawnienie).
Mając postać z zawodem niezbyt bojowym (myśliwy), która dodatkowo jest w rozwoju nastawiona na intelekt, widzę, że zdobywanie wiedzy "w praktyce" (czyli: walcząc z potworami) jest dla takiej postaci coraz trudniejsze z każdym kolejnym komunikatem "twoja wiedza wzrosła nieznacznie" - trzeba pokonać coraz większą liczbę coraz silniejszych przeciwników, co jest dla takiej postaci trudne i nudne - choć wiedza bardzo znacząco pomaga w walce z rodzajem przeciwników, na którym się postać zna, przy wysokim intelekcie.
Dla porównania - postać bojowa zdobywa wiedzę z walki z wielką łatwością, a że ma wysoki poziom - radzi sobie też ze zdobywaniem wiedzy z książek i bibliotek.
Może dałoby się tę sytuację nieco zmienić, by ułatwić życie tym wszystkim kupcom, odkrywcom i myśliwym?
Co mam na myśli:
1. uzależnienie maksymalnego dostępnego dla danej postaci poziomu wiedzy czerpanej z książek i bibliotek od poziomu intelektu - czyli postać z epickim intelektem w znacznie większym stopniu mogłaby skorzystać z dobrodziejstw źródeł pisemnych źródeł wiedzy - obecnie jest to raczej rozczarowujące, że "wiedza z książek i bibliotek" sprowadza się do poziomu "niewielka" czy "częściowa" i bardzo trudno rozwinąć ją bardziej.
2. to samo z wiedzą czerpaną z walki, tylko poziom wiedzy ograniczałaby wysokość cech fizycznych
Czyli - mentalista nie zdobędzie zbyt dużo wiedzy z walki (bo szybko napotka ograniczenie z racji niezbyt wysokiej średniej cech fizycznych), za to będzie mógł jej dużo "wyczytać", więc w walce z danym rodzajem przeciwników i tak sobie poradzi, zaś postać bojowa nie wyczyta zbyt wiele (chociaż i tak wysokopoziomowe postacie mają intelekt dość wysoko).
Zdaję sobie sprawę, że zdobywanie wiedzy z książek i bibliotek jest, w pewnym sensie, łatwiejsze - sprowadza się do idlowania many i cierpliwego czytania, więc tu należałoby wprowadzić jakieś urozmaicenie, chociaż zdobyta w ten sposób wiedza nie jest w żaden sposób przydatna przeciwko innym graczom.
Jeżeli ktoś postanowi "oszukać system" - nabije wysokie mentale, "wyczyta" dużo wiedzy, zaliczy kilka zgonów i przestawi postać na cechy fizyczne - czeka go przykra niespodzianka: wiedza z książek i bibliotek ulegnie ograniczeniu wskutek niższego poziomu intelektu.
Nie wiem, czy się składnie wyrażam i jasno przedstawiam o co mi chodzi, ale rzecz sprowadza się do tego, że chciałem równouprawnienia postaci nastawionych na rozwój intelektu i postaci pozostałych. Obecnie ciężko o takim mówić - pewnie, zawsze można powiedzieć "Ale taka słaba i inteligentna postać może włóczyć się z drużyną i w ten sposób zdobywać wiedzę z walki!" Pewnie, że może. Wręcz musi. W przeciwieństwie do postaci z bojowym zawodem i naciskiem na rozwój fizyczny - a dobrze by było, gdyby była alternatywa.
Mając postać z zawodem niezbyt bojowym (myśliwy), która dodatkowo jest w rozwoju nastawiona na intelekt, widzę, że zdobywanie wiedzy "w praktyce" (czyli: walcząc z potworami) jest dla takiej postaci coraz trudniejsze z każdym kolejnym komunikatem "twoja wiedza wzrosła nieznacznie" - trzeba pokonać coraz większą liczbę coraz silniejszych przeciwników, co jest dla takiej postaci trudne i nudne - choć wiedza bardzo znacząco pomaga w walce z rodzajem przeciwników, na którym się postać zna, przy wysokim intelekcie.
Dla porównania - postać bojowa zdobywa wiedzę z walki z wielką łatwością, a że ma wysoki poziom - radzi sobie też ze zdobywaniem wiedzy z książek i bibliotek.
Może dałoby się tę sytuację nieco zmienić, by ułatwić życie tym wszystkim kupcom, odkrywcom i myśliwym?
Co mam na myśli:
1. uzależnienie maksymalnego dostępnego dla danej postaci poziomu wiedzy czerpanej z książek i bibliotek od poziomu intelektu - czyli postać z epickim intelektem w znacznie większym stopniu mogłaby skorzystać z dobrodziejstw źródeł pisemnych źródeł wiedzy - obecnie jest to raczej rozczarowujące, że "wiedza z książek i bibliotek" sprowadza się do poziomu "niewielka" czy "częściowa" i bardzo trudno rozwinąć ją bardziej.
2. to samo z wiedzą czerpaną z walki, tylko poziom wiedzy ograniczałaby wysokość cech fizycznych
Czyli - mentalista nie zdobędzie zbyt dużo wiedzy z walki (bo szybko napotka ograniczenie z racji niezbyt wysokiej średniej cech fizycznych), za to będzie mógł jej dużo "wyczytać", więc w walce z danym rodzajem przeciwników i tak sobie poradzi, zaś postać bojowa nie wyczyta zbyt wiele (chociaż i tak wysokopoziomowe postacie mają intelekt dość wysoko).
Zdaję sobie sprawę, że zdobywanie wiedzy z książek i bibliotek jest, w pewnym sensie, łatwiejsze - sprowadza się do idlowania many i cierpliwego czytania, więc tu należałoby wprowadzić jakieś urozmaicenie, chociaż zdobyta w ten sposób wiedza nie jest w żaden sposób przydatna przeciwko innym graczom.
Jeżeli ktoś postanowi "oszukać system" - nabije wysokie mentale, "wyczyta" dużo wiedzy, zaliczy kilka zgonów i przestawi postać na cechy fizyczne - czeka go przykra niespodzianka: wiedza z książek i bibliotek ulegnie ograniczeniu wskutek niższego poziomu intelektu.
Nie wiem, czy się składnie wyrażam i jasno przedstawiam o co mi chodzi, ale rzecz sprowadza się do tego, że chciałem równouprawnienia postaci nastawionych na rozwój intelektu i postaci pozostałych. Obecnie ciężko o takim mówić - pewnie, zawsze można powiedzieć "Ale taka słaba i inteligentna postać może włóczyć się z drużyną i w ten sposób zdobywać wiedzę z walki!" Pewnie, że może. Wręcz musi. W przeciwieństwie do postaci z bojowym zawodem i naciskiem na rozwój fizyczny - a dobrze by było, gdyby była alternatywa.
Re: Drobne pomysly
Gdzieś kiedyś któryś z czarodziejów napisał, że wiedza nie pomaga w walce, a daje jedynie nieco więcej expa za ubicie danego typu npc. To po raz.
Po dwa - ogólnie pomysł jest dobry i ja go popieram. Byłby to w końcu jakiś plus dla postaci idących ścieżką umysłu zmagających się z trudami wojaczki. Klimatyczne uzasadnienie: bardziej błyskotliwi wyczytają między wierszami z ksiąg więcej, niż ci mniej bystrzy.
Pytanie tylko czy arkadia na to pozwala? Słuszne myślę pytanie, gdyż ze smutkiem muszę stwierdzić, iż odnoszę wrażenie jakby arkadia była nastawiona głównie na bój i walkę i tylko z tego można czerpać profity dla postaci. Kto nie tłucze npc nie da rady sensownie grać, bo nie ma odpowiednio wysokich cech.
Po dwa - ogólnie pomysł jest dobry i ja go popieram. Byłby to w końcu jakiś plus dla postaci idących ścieżką umysłu zmagających się z trudami wojaczki. Klimatyczne uzasadnienie: bardziej błyskotliwi wyczytają między wierszami z ksiąg więcej, niż ci mniej bystrzy.
Pytanie tylko czy arkadia na to pozwala? Słuszne myślę pytanie, gdyż ze smutkiem muszę stwierdzić, iż odnoszę wrażenie jakby arkadia była nastawiona głównie na bój i walkę i tylko z tego można czerpać profity dla postaci. Kto nie tłucze npc nie da rady sensownie grać, bo nie ma odpowiednio wysokich cech.
Zawsze musi być jakiś cel, żeby odczuwało się chęć.
Re: Drobne pomysly
Wiedza pomaga w walce z danym typem potworow (zwieksza zadawane obrazenia).
Re: Drobne pomysly
Po obejrzeniu jednego z mobków w Imperium wzrosła mi wiedza o "chaosie i jego tworach"
oraz "wiedza o stworach pokoniungcyjnych".
Czy to nie błąd że jakikolwiek stwór starego świata wpływa na wiedzę z zakresu Isthar?
Z tego co wiem to większość dziedzin wiedzy jest wspólna dla obu domen.
Wydaje sie to zmuszać do zwiedzania obu domen w celu zdobycia wiedzy z eksploracji.
Do gry zachęciła mnie przede wszystkim domena młotka, ją znam lubię i przede wszystkim nie mam
problemów z ogrywaniem i znajomością panujących relacji. Dotąd unikałem wycieczek do
poza świat młotka m.in by nie robić sobie bałaganu w listach wiedzy. Przenieszczanie się
powinno w przypadku większości postaci wymuszać zmianę rpga- by zachowany został klimat domeny.
To odgrywanie -jest zalezne od znajomości świata przez gracza. Mało kto zna oba w równym stopniu.
Czy możliwe jest by zdobyć pełną dostępną wiedzę w danym zakresie bez opuszczania domeny?
A jeśli nie - czy możliwe jest choć wyświetlanie wiedzy z eksploracji podzielonoej na Imperium/Ishtar?
Piszę tutaj jako przeciwnik mieszania domen choć rozumiem że konieczne są kompromisy.
Edit: Dziękuję za odpowiedź
oraz "wiedza o stworach pokoniungcyjnych".
Czy to nie błąd że jakikolwiek stwór starego świata wpływa na wiedzę z zakresu Isthar?
Z tego co wiem to większość dziedzin wiedzy jest wspólna dla obu domen.
Wydaje sie to zmuszać do zwiedzania obu domen w celu zdobycia wiedzy z eksploracji.
Do gry zachęciła mnie przede wszystkim domena młotka, ją znam lubię i przede wszystkim nie mam
problemów z ogrywaniem i znajomością panujących relacji. Dotąd unikałem wycieczek do
poza świat młotka m.in by nie robić sobie bałaganu w listach wiedzy. Przenieszczanie się
powinno w przypadku większości postaci wymuszać zmianę rpga- by zachowany został klimat domeny.
To odgrywanie -jest zalezne od znajomości świata przez gracza. Mało kto zna oba w równym stopniu.
Czy możliwe jest by zdobyć pełną dostępną wiedzę w danym zakresie bez opuszczania domeny?
A jeśli nie - czy możliwe jest choć wyświetlanie wiedzy z eksploracji podzielonoej na Imperium/Ishtar?
Piszę tutaj jako przeciwnik mieszania domen choć rozumiem że konieczne są kompromisy.
Edit: Dziękuję za odpowiedź
Ostatnio zmieniony 09 mar 2016 15:03 przez Gunther, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Drobne pomysly
Podejrzenia błędów zgłaszamy na Arkadii komendą <zglos>. Preferencyjnie w danym NPCu lub w miarę blisko niego.
Wiedza z eksploracji (oglądania rzeczy i potworów) nie jest podzielona na domeny, i oprócz wiedzy o Chaosie, o Pokoniunkcyjnych i o Starszych Rasach dziedziny wiedzy obejmują obie domeny (choć niekoniecznie obiekty są rozmieszczone po równo w obu domenach). Nie da się więc ich wymaksować bez opuszczania Ishtar/Imperium (oprócz wspomnianych trzech typów, specyficznych dla domen) - ale chodzi tylko o eksplorację. Osiągniecię całkowitego najwyższego poziomu wiedzy (czyli walka + oglądanie + biblioteki) jest wciąż w teorii możliwe bez opuszczania jednej domeny, trzeba tylko natłuc bardzo dużo NPCów
Wiedza w założeniu jest "międzydomenowa" i raczej się to nie zmieni, nie widzieliśmy potrzeby rozdzielania jej na domeny tworząc system i raczej nie widzimy teraz. Trzeba z tym jakoś żyć, tak jak z istnieniem i przenikaniem się obu domen Arkadii.
Wiedza z eksploracji (oglądania rzeczy i potworów) nie jest podzielona na domeny, i oprócz wiedzy o Chaosie, o Pokoniunkcyjnych i o Starszych Rasach dziedziny wiedzy obejmują obie domeny (choć niekoniecznie obiekty są rozmieszczone po równo w obu domenach). Nie da się więc ich wymaksować bez opuszczania Ishtar/Imperium (oprócz wspomnianych trzech typów, specyficznych dla domen) - ale chodzi tylko o eksplorację. Osiągniecię całkowitego najwyższego poziomu wiedzy (czyli walka + oglądanie + biblioteki) jest wciąż w teorii możliwe bez opuszczania jednej domeny, trzeba tylko natłuc bardzo dużo NPCów
Wiedza w założeniu jest "międzydomenowa" i raczej się to nie zmieni, nie widzieliśmy potrzeby rozdzielania jej na domeny tworząc system i raczej nie widzimy teraz. Trzeba z tym jakoś żyć, tak jak z istnieniem i przenikaniem się obu domen Arkadii.
Re: Drobne pomysly
Co nie zmienia faktu że kwestia połączenia światów jest niewytłumaczona. Przy każdej postaci miałem problemy z ustosunkowaniem się do tego. Może ktoś by się pokusił o napisanie "naukowej" książki na ten temat? Koniunkcja Sfer i podstępnie machinacje Chaosu aż pchają się do kałamarza. I jeszcze moja fanaberia żeby zwiększyć znacząco cenę i czas międzydomenowej podróży, w końcu nie każdy żeglarz odważy się podróżować przez międzywymiarowe, podejrzane mgły. Dla żółtodziobów nie ma to żadnego znaczenia, a dla starych graczy przykładowe 50 zł to niewielka cena; wszystko nabrałoby jedynie klimatu. I cena zamorskich produktów by wzrosła. <winkwink><CKN>