Bargian pisze:Napisalem list do osoby ktora na tablicach wypisywala ogloszenia o licencji jednak brak odpowiedzi juz jakis 2 dni.
Ach, och i jeszcze ojojoj. Serdecznie przepraszam, że mam życie i pozwoliłem sobie nie siedzieć 24/7 przed arką czekając, czy przypadkiem ktoś nie zechce licki NATYCHMIAST.
Verbat proszę Cię - przechodzicie ze skrajności w skrajność - albo nie odpowiadacie albo zabijacie od razu. Według mnie Wasza gildia to ostatnio wielkie nieporozumienie. Szkoda tej części krainki bo miała potencjał....
Po pierwsze Tilea nie należy do Rodziny... To, że rości sobie prawa do niej to inna sprawa. Nikt nikogo nie zmusza do płacenia za licencje. Ja żadną postacią nie bawiłem się w to i raz mi się zdarzyło, że ktokolwiek mnie o nią zapytał. Równie dobrze VR by mogło żądać licencji za korzystanie z poczty w Nuln bo tak im sie podoba.
Duar pisze:Po pierwsze Tilea nie należy do Rodziny... To, że rości sobie prawa do niej to inna sprawa. Nikt nikogo nie zmusza do płacenia za licencje. Ja żadną postacią nie bawiłem się w to i raz mi się zdarzyło, że ktokolwiek mnie o nią zapytał. Równie dobrze VR by mogło żądać licencji za korzystanie z poczty w Nuln bo tak im sie podoba.
Takie sprawy są sankcjonowane przez mg (Zasady dotyczące stowarzyszeń (gildii) pkt 4) i żadna gildia ot tak nie może za bardzo przeginać z ograniczaniem dostępu innym. Co do sprawy z Tileą, imho sprawa się idiotycznie rozdmuchała. Wszyscy widza jak jest z frekwencją na arce. Wysyłasz list o licencje i idziesz się bawić. Przychodzi ktoś z RA opłacasz się i wszystko. To da się rpgowo załatwić w czasie żeby wszyscy byli zadowoleni.
Teraz gp maja 75% zawodu. Statystycznie jest ich najwiecej na arce. Taka Tilee to moga przejac na wlasnosc i kazac RA placic myto. Przeciez Werbat i Fuego bija tylko tych ktorzy ledwo zalozyli postac. To chyba jedyna gildia do ktorej mg nie ma problemow za zabijanie niezgildiowanych. Osobiscie czekam na powod
Następny z tych co to słyszał jak inni słyszeli ze ktoś widział.
Osobiście czekam na jakieś konkrety tj imiona tych pozabijanych gpkow. Bo cos mi sie wydaje ze to nie w Tilei a na Skellige, nie GPka a NPC i nie zabili tylko zaatakowali.
Tak zupełnie poważnie to sam założyłem sobie swego czasu secia i dobry tydzień zajęło mi żeby wkurzyć RA. Napisalbym cos o skuteczności tej akcji ale szkoda gadać.
Pozdro
[...] jest dorosly, dojrzaly, ma swoje hobby ... bawi sie klockami Lego [...]