Głupie/dziwne zgony.
Głupie/dziwne zgony.
Jestem pewien, że każdemu z nas przydarzyły się takie sytuacje, więc czekam na Wasze opowieści
Nie mam konkretnego loga z mojej sytuacji, ale mogę ją krótko opisać.
Expie sobie w najlepsze na gobasach pod Nuln, jest dość późno, a ja już po kilku piwach. Zachciało mi się jeszcze jednego piwa, więc zostawiłem postać walczącą z 2 gobasami, wróciłem po 1 minucie, grupa się rozrosła do 3 gobasów i hobgoblina, a ekran zaprosił mnie do czytania opisu śmierci
Nie mam konkretnego loga z mojej sytuacji, ale mogę ją krótko opisać.
Expie sobie w najlepsze na gobasach pod Nuln, jest dość późno, a ja już po kilku piwach. Zachciało mi się jeszcze jednego piwa, więc zostawiłem postać walczącą z 2 gobasami, wróciłem po 1 minucie, grupa się rozrosła do 3 gobasów i hobgoblina, a ekran zaprosił mnie do czytania opisu śmierci
"Nothing is true, everything is permitted."
Re: Głupie/dziwne zgony.
alias s scatak <3
I aim to misbehave.
Systematycznie dążę do wyrugowania hejtu z arsenału swoich środków wyrazu.
Systematycznie dążę do wyrugowania hejtu z arsenału swoich środków wyrazu.
Re: Głupie/dziwne zgony.
Za moim, zdaje się, pierwszym podejściem do Arki nie miałam pojęcia, gdzie expić i nie znałam nikogo, kto mógłby mnie choć trochę wprowadzić, więc postanowiłam zacząć od zabijania wiewiórek w lesie na północ od Nuln... niestety długo to nie trwało - zabiłam jedną wiewiórkę, przyszedł hobgoblin i mnie sklepał.
"His eyes were cold. As cold as the bitter winter snow that was falling outside. Yes, cold and therefore difficult to chew..."
Re: Głupie/dziwne zgony.
Walczę sobie w najlepsze ze szkieletami na bagnach, kiedy nagle rozsypuje się zbroja płytowa. Ja jestem ranna, ale szkielet jest już ciężko ranny. Myślę sobie "Wygram bez problemu".
A skąd!
A skąd!
Re: Głupie/dziwne zgony.
Miałem nieprzyjemność być wszamany przez bulwę dwukrotnie Najpierw z zaciekawieniem przyglądałem się co tak bulgocze i jak szybko mnie pożera. A drugi raz, kiedy wróciłem po rzeczy, to nadal zaraza była głodna i szybka
Da się w ogóle poskromić to paskudztwo samotnemu podróżnikowi?
Da się w ogóle poskromić to paskudztwo samotnemu podróżnikowi?
Re: Głupie/dziwne zgony.
Z tego co już gdzieś na forum wyczytałem to nawet z zawodem nie jest to łatwe.
Jednak niech ludzie bardziej doświadczeni wypowiedzą się w tej sprawie
Jednak niech ludzie bardziej doświadczeni wypowiedzą się w tej sprawie
"Milcz i uspokój sie, mój wrogu. Mą ręką kieruje Przeznaczenie, a ty nie splamisz honoru, ulegając potężniejszemu przeciwnikowi."
Re: Głupie/dziwne zgony.
Tup tup traktem, oczywiście bez zbroi, bez broni w dłoni ... w realu pilny telefon, trzeba coś szybko zrobić ...
Wracam na arkę, a tu pożarł mnie wilk
I za każdym razem myśl, że może trzeba zrobić w końcu biipa na atak ... naaah
Aż do następnego zgona na wilku.
G.
Wracam na arkę, a tu pożarł mnie wilk
I za każdym razem myśl, że może trzeba zrobić w końcu biipa na atak ... naaah
Aż do następnego zgona na wilku.
G.
Urodziłam się po to, żeby umrzeć
Ale urodze się jeszcze raz i wytrwam tak do konca świata.
Bo ja jestem duchem wiecznego przeczenia,
Choć ronie łzy, choć gniewam sie...
Inaczej postąpić nie umiem.
Ale urodze się jeszcze raz i wytrwam tak do konca świata.
Bo ja jestem duchem wiecznego przeczenia,
Choć ronie łzy, choć gniewam sie...
Inaczej postąpić nie umiem.
Re: Głupie/dziwne zgony.
Isthar, droga między Oxen a Kocimpolem, lece sobie z "idź" nagle jakieś rozwidlenie, coś tam wklepałem jakiś kierunek znalazłem się na polu z wilkami i dzikimi psami, byłem już nieco zmęczony i nie zdołałem im uciec. Podziękowania dla pewnego półelfa, który pomógł mi odzyskać to co zostało ze mnie na polu. Od tej pory jakos mniej przychylnie patrzę na psy w RL
PS. Znajomość traktów albo chociaż czytania mapy flawless. Czas okiełznać mappera
PS. Znajomość traktów albo chociaż czytania mapy flawless. Czas okiełznać mappera
"Nothing is true, everything is permitted."
Re: Głupie/dziwne zgony.
Bana dostaniesz za mieszanie swiatowDalan pisze: Od tej pory jakos mniej przychylnie patrzę na psy w RL
Re: Głupie/dziwne zgony.
Ostatnio moja Isia miała okazję zezgonic już jakiś czas temu... Nadepnęła na stopę strażnikowi w Bodrogu. HEHEHE.
"Umiesz sobie wyobrazic Isil na czele zbrojnej bandy, ktora udaje sie w swiat mordowac? (...) Jeszcze w polowie marszu zaczelaby spiewac, a jak doszloby do potyczki, to domagalaby sie kultury i kwiatow. To sie nie uda."