Zgubiłem/am się, co dalej?
Zgubiłem/am się, co dalej?
Temat na pytania od kompletnych żółtodziobów, mających problemy z odnalezieniem się w świecie Arkadii.
Re: Zgubiłem/am się, co dalej?
Cześć wam,
korzystając z istniejącego tematu - mam pytanie. Czy w Novigradzie znajdę na co dzień innych graczy, z którymi mógłbym pokonwersować i dowiedzieć się podstawowych rzeczy o świecie? Do tej pory, wydaje mi się, że nikogo nie spotkałem (same NPC, chyba, że po prostu nie potrafię rozróżnić).
korzystając z istniejącego tematu - mam pytanie. Czy w Novigradzie znajdę na co dzień innych graczy, z którymi mógłbym pokonwersować i dowiedzieć się podstawowych rzeczy o świecie? Do tej pory, wydaje mi się, że nikogo nie spotkałem (same NPC, chyba, że po prostu nie potrafię rozróżnić).
Re: Zgubiłem/am się, co dalej?
Moze nie o tej porze, ale spotkasz wielu graczy ^^ Jutro jakos po 12-14 (tak wstaje xd) moglabym Cie wprowadzic w tajniki gry na arkadii x.x Jak cos to pisz pw to ustalimy co i jak ;3
"...But now the rains weep o'er his hall,
With no one there to hear.
Yes now the rains weep o'er his hall,
And not a soul to hear...."
With no one there to hear.
Yes now the rains weep o'er his hall,
And not a soul to hear...."
Re: Zgubiłem/am się, co dalej?
Graczy w Novigradzie najłatwiej spotkać na poczcie, ew. czasem zaglądają do Cechu Kupieckiego,
czasem zatrzymują się pod tablicą, ale jeśli chcesz kogoś zagadać to zdecydowanie poczta.
Pozdrawiam,
G.
czasem zatrzymują się pod tablicą, ale jeśli chcesz kogoś zagadać to zdecydowanie poczta.
Pozdrawiam,
G.
Urodziłam się po to, żeby umrzeć
Ale urodze się jeszcze raz i wytrwam tak do konca świata.
Bo ja jestem duchem wiecznego przeczenia,
Choć ronie łzy, choć gniewam sie...
Inaczej postąpić nie umiem.
Ale urodze się jeszcze raz i wytrwam tak do konca świata.
Bo ja jestem duchem wiecznego przeczenia,
Choć ronie łzy, choć gniewam sie...
Inaczej postąpić nie umiem.
Re: Zgubiłem/am się, co dalej?
Da się jakoś wydostać z więzienia w Mariborze? Zakończyłem tam grę, budzę się w zamkniętej celi i nic nie mogę zrobić...
EDIT:
A, żeby nie było - łyżki w celi nie ma. Wziąłem i zgubiłem... Czyli pewnie postać będzie tam musiała siedzieć do Apokalipsy aż się łyżka zrespawnuje...
EDIT 2:
Ok, wypuszczają po jakimś - długim! - czasie.
EDIT:
A, żeby nie było - łyżki w celi nie ma. Wziąłem i zgubiłem... Czyli pewnie postać będzie tam musiała siedzieć do Apokalipsy aż się łyżka zrespawnuje...
EDIT 2:
Ok, wypuszczają po jakimś - długim! - czasie.
Re: Zgubiłem/am się, co dalej?
Z więzienia nie da się wyjść. Trzeba odsiedzieć swoje. Zdaje się, że jest to 15 min realnego czasu(przynajmniej kiedyś tak było). Jeśli zakończyłeś to czas wydłużał się wielokrotnie (przynajmniej kiedyś tak było).
Jeśli jest inaczej, proszę o poprawienie mnie
Jeśli jest inaczej, proszę o poprawienie mnie
- Herenvarno
- Posty: 809
- Rejestracja: 09 mar 2010 11:22
Re: Zgubiłem/am się, co dalej?
Bianik, z wiezienia jest możliwość wyjścia przed czasem (w każdym bądź razie dawniej tak było).
Nie każdy jest mile widziany w moim domu. Gdybym wszystkich traktował jednakowo, nikogo nie wyróżniłbym!
Re: Zgubiłem/am się, co dalej?
Czy do rozpadliny po drodze do Val'Kare trzeba wpaść, czy też da się do niej zejść? Jak próbuję iść na któryś z kierunków, w których się rozciąga, gra pyta mnie "Czy na pewno chcesz wpaść do rozpadliny [w domyśle: i umrzeć ]? Potwierdź ponownie wybierając kierunek."
Próbowałem zejść, ale komenda nie działa (a wspinaczkę mam). Czy po prostu mam iść wzdłuż tej rozpadliny, aż znajdę lokację, która różni się od innych? Z jakimś mostem, przejściem, czymś w tym rodzaju?
Próbowałem zejść, ale komenda nie działa (a wspinaczkę mam). Czy po prostu mam iść wzdłuż tej rozpadliny, aż znajdę lokację, która różni się od innych? Z jakimś mostem, przejściem, czymś w tym rodzaju?
Re: Zgubiłem/am się, co dalej?
re: Mikkel
Nie, nie stanie się nic złego jeśli potwierdzisz chęć "wpadnięcia" do rozpadliny. Po prostu do niej wejdziesz (chyba nawet bez uszczerbku na zdrowiu, po prostu zsuniesz się jej zboczem).
Nie, nie stanie się nic złego jeśli potwierdzisz chęć "wpadnięcia" do rozpadliny. Po prostu do niej wejdziesz (chyba nawet bez uszczerbku na zdrowiu, po prostu zsuniesz się jej zboczem).
Re: Zgubiłem/am się, co dalej?
A jak wspiąć się na górę z powrotem? Na mudzie się pytałem, acz komenda, którą zasugerowano nie działa. Mam znaleźć miejsce w rozpadlinie, gdzie ściany są mniej strome? Dwa takie już znalazłem - i nic... "wespnij sie na druga strone rozpadliny"? "wespnij sie na gore"? Ych, chyba jednak nie dane mi będzie ujrzeć Val'Kare.
EDIT:
No tak, najprostsze rozwiązania są najmniej oczywiste. Już się wspiąłem, wystarczy kierunek podać.
EDIT:
No tak, najprostsze rozwiązania są najmniej oczywiste. Już się wspiąłem, wystarczy kierunek podać.