PK na Arkadii. Pomysly zmian.

Forum wieści z Arkadii.
Ulav
Posty: 327
Rejestracja: 27 wrz 2009 00:44

Re: PK na Arkadii. Pomysly zmian.

Post autor: Ulav »

Chetnie zamienie Scoia w gildie bimbrownikow. Mamy pisac opisy?
Awatar użytkownika
Ulf
Posty: 65
Rejestracja: 29 mar 2013 11:11

Re: PK na Arkadii. Pomysly zmian.

Post autor: Ulf »

Fajnie się temat zaczął, ale jak zwykle zniszczyliście wszystko osobistymi wycieczkami - zamykamy!
Obrazek
Nrdan Neucharon z Twierdzy Mons Arx
Nobia
Posty: 112
Rejestracja: 14 lis 2011 17:39

Re: PK na Arkadii. Pomysly zmian.

Post autor: Nobia »

Torgen pisze:(...)Bo jezeli nie jestes w stanie powstrzymac sie od glupiego, szczeniarskiego i chamskiego zachowania tylko dlatego ze nie jest ono zabronione kodem to dziwna osoba jestes.
(...)
Torgenie, odnoszę wrażenie, że nie jesteś zabójcą trolli, tylko trollem. Proszę Cię przeczytaj parę razy to co napisałem. Ściągnij klapki ze swoich ślepi i postaraj się mieć elastyczny umysł.
Żyjesz w świecie ideałów.
Nie twierdze, że nie potrafię się ja, Ty, Basia czy Kasia (konkretnie dana osoba) powstrzymać od nagannych zachowań tylko dlatego, że nie jest zabronione kodem.
Twierdze, że trzeba usystematyzować co jest "negatywnym zachowaniem".
Dam Ci prosty przykład:
Siedzą przy stole Polak, Japończyk, Niemiec i Szwajcar. Spożywają posiłek. Po skończonym posiłku Japończyk donośnie beka.
Niemiec sobie myśli: "Co za skośnooki gbur".
Polak sobie myśli: "Haha, jaki zabawny, nie potrafi się zachować przy stole".
Szwajcar: "O czy ktoś beknął?"
Japończyk: "Tak mi bardzo smakowało, że podziękuję kucharzowi".

Masz cztery osoby i cztery różne podejścia do bekania przy stole (kolejno: chamstwo, rozbawienie, obojętność, zadowolenie).

Popatrz trochę szerzej.
Zdefiniujmy czym jest "glupie, szczeniackie i chamskie" zachowanie, ponieważ nie dla wszystkich może być tym samym czym jest np. dla Ciebie czy dla mnie, czy dla setki innych osób.
Torgen pisze: mam rezygnowac z umow ZT na rzecz fanatyka bo ty tak mowisz i tobie sprawi to przyjemnosc? Daruj ale nie ty bedziesz o tym decydowac. Tak samo ja moglbym powiedziec zeby sie cale MC skasowalo bo mi przeszkadza w grze. Ale nie powiem bo tak nie uwazam, i tez jak rozmawiam z wrogami z arki to nie zauwazylem zeby komus te moje umy przeszkadzaly. Zywisz sie jakimis stereotypami gdzies zaslyszanymi, a ktore nie maja odzwierciedlenia na arce.
Chyba spec przysłania Ci zdolność racjonalnego myślenia i masz na tym punkcie psychikę obarczoną poczuciem winy (co rozumiem, musiałeś się przez te wszystkie lata bronić przed wyrzutami z tego powodu).
Nic przecież takiego nie napisałem, że MASZ zrezygnować, bo JA TAK MÓWIĘ i mi to sprawi PRZYJEMNOŚĆ. Takie odwracanie kota ogonem jest słabe, a samo zachowanie dziecinne (wg mnie).

Stwierdziłeś, że aby zniknął problem PK nie trzeba wsparcia kodowego.
Idąc Twoim tokiem rozumowania, stwierdziłem, że aby odgrywać ZT, też takiego wsparcia nie potrzebujesz. Widzisz tutaj jakiś błąd logiczny?
Wskaż mi proszę, gdzie popełniłem błąd w rozumowaniu?
Ja taki widzę w Twoim postępowaniu. Mówisz, że coś nie potrzebuje supportu kodowego, a sam z takiego rozwiązania korzystasz. Więc ocb?

Tekst, że nie zauważyłeś, aby przeciwnikom Twoje umy przeszkadzały mogłeś sobie darować jednak. Wystarczy spojrzeć na bilans po jakimś fragu ZTka ile płaczu jest.
I jak pisalem, nie potrafisz sie powstrzymac od bycia bandyta w swiecie rzczywistym, zaden kodeks karny cie nie powstrzyma. Tak samo na arce. A wiecej, to wlasnie rozwiazania kodowe stwarzaja szerokie pole to roznego rodzaju przekretow i kombinowania. Widac to po jednej i drugiej stronie wszystkich konfliktow.
Piszesz o patologiach. Ja daje rozwiązanie jak takiej patologii uniknąć, a właściwie zredukować.
Pomyśl w ten sposób:
Jest grupa 100 osób, siedzą sobie niczym elfy wokół pięknego, dorodnego drzewa, które daje smaczne owoce i jest ich jedynym źródłem pożywienia na bezludnej wyspie. Zajadają się nimi bez żadnych ograniczeń. Drzewo przez to zaczyna obumierać.
Pojawia się ktoś i mówi:
"Słuchajcie, przez to, że niszczymy drzewo i wpieprzamy te owoce bez opamiętania sami możemy umrzeć. Ustalmy, że dziennie każdy może zjeść tylko jeden owoc, aby drzewo się odrodziło, a my tym samym będziemy mieć możliwość przeżycia".
97% osób zastosuje się do "wprowadzonego prawa" uznając dotychczasowe normalne zachowanie jako "naganne"... te 3% będzie robić dalej to co robiło (tym samym w odpowiednim czasie zostaną one napiętnowane przez resztę i ostatecznie wyeliminowane z grupy).

Tyle z mojej strony. I proszę o nie wykrzywianie moich postów jak zrobiłeś to Ty i Eidur. Starałem się obiektywnie i konstruktywnie podejść do tematu, a Wy to tylko spłyciliście skupiając się na mało znaczących szczegółach wypaczając treść i sens wypowiedzi.

Pozdrawiam
Torgen
Posty: 405
Rejestracja: 13 lut 2009 12:23

Re: PK na Arkadii. Pomysly zmian.

Post autor: Torgen »

No to moze ktos tu zbyt uwaznie nie sledzi calego tematu. Bo w tym albo w tym o kodeksie dalem swoje przyklady 'zlego zachowania' ktorego mozemy zaczas sie starac unikac. I do tego wlasnie kod nam jest zupelnie zbedny. Potem mi zarzucasz ze jezeli kod mi do tego nie jest potrzebny moze zamienic umy zt na umy fanatyka. Powiem ci z mojego i jeszcze paru osob doswiadczenia ze sie nie da normalnie na arce odgrywac ZTka z umami fanatyka. Nie da sie. Nie mow prosze ze sie da bo nie masz bladego pojecia o tym. To tyle na temat ZT. Blad w rozumowaniu widze bardziej u ciebie bo rozmawiamy o kulturalnym zachowaniu w grze a ty wyciagasz jakies dziwne rzeczy odnosnie zmiany umow, rpga itd. Moze faktycznie mi spec zaslania racjonalne myslenie, w koncu na codzien na arce go uzywam do zabijania graczy na tony. Juz sie na bilansie to nawet nie miesci. Nie mam bladego pojecia o czym piszesz i co chcesz przekazac bo mieszasz tyle tematow, skaczesz z watku na watek, wymyslasz bog wie co, a usilnie probojesz innym pokazac ze sie myla. Nawet Rafgart ci napisal ze kod nie ma w tym temacie racji bytu, a dalej meczysz ze on sie myli bo kod naprawi cale zlo. Nie naprawi.

W twoim przykladzie sa owszem roznice w zachowaniu i reakcji ale wynikajace z kompletnego braku checi wyjasnienia o co biega z bekaniem. Traktujesz ten przyklad minutowo.

Co do tego ze ludzie sie nie chca stosowac do zasad i dalej twierdze ze kod zaden tego nie zmieni zobacz co sie dzieje np na polskich drogach. Jezeli jezdzisz jako kierowca to widzisz ile chamstwa i buractwa jest na drogach. I bez znaczenia sa znaki, mandaty itd. Czesc ludzi ma to w dupie i robi co chce. Na arce jest podobnie. Zrobisz jakis kod na 'darowanie zycie' od razu sie znajdzie grupa ktora to obejdzie i bedzie wykorzystywac do swoich celow. I zas bedzie szum. Zmiencie myslenie i sie wszystko ulozy. W koncu spolecznosc arkadyjska nie jest az tak wielka.
Gniot
Posty: 612
Rejestracja: 13 lut 2009 09:57

Re: PK na Arkadii. Pomysly zmian.

Post autor: Gniot »

"Zrobisz jakis kod na 'darowanie zycie' od razu sie znajdzie grupa ktora to obejdzie i bedzie wykorzystywac do swoich celow. I zas bedzie szum. Zmiencie myslenie i sie wszystko ulozy. W koncu spolecznosc arkadyjska nie jest az tak wielka."

Torgen ale tak jak nakazy i zakazy temperuje pewne zachowania tak kod moze w tym pomoc. Oczywiscie tak jak piszesz zawsze znajda sie buraki ale ... ze spolecznosc muda jest mala to tych burakow cwaniakow latwiej wylowic i ukarac.

Za przyklad niech posluza zmiany w zakanczaniu. Nacisk graczy i zmiany w kodzie spowodowaly ze takich przypadkow jest duzo mniej niz kiedys.

Elo.
2011.04.01
Gniot Adiutant Kapitana Kompanii Gryfa, Walczacy z Wiatrakami, Miecznik z
Paweza, Naczelny Madrala Arkadii, Ogr o Elfich Uszach, Elf o Ogrzym
Rozumku, Zastepca Szefa Muminkow z Obozu Najemnikow, Arcydzielo
Sztuki Cukierniczej
Awatar użytkownika
Gunnar
Posty: 185
Rejestracja: 12 lut 2009 21:57

Re: PK na Arkadii. Pomysly zmian.

Post autor: Gunnar »

Nobia pisze: Piszesz o patologiach. Ja daje rozwiązanie jak takiej patologii uniknąć, a właściwie zredukować.
Przepraszam, ze tylko do tego sie odnosze, ale patrze na ten temat tak pobieznie i, jesli dobrze kumam, Twoje rozwiazanie jest pokazane na drugiej stronie i w glownej mierze wiaze sie ze zgonami.
Wedlug mnie, Miris nie konczy z graniem dlatego, ze musi odrabiac zgona (ktos tam kiedys mowil, ze do bardzo doswa idzie to bardzo szybko, wiec nie jest to problem), tylko to, ze gracz chce sobie wyjsc na spacer, pobic 8 mobow, zebrac 5 kwiatkow, cokolwiek zrobic normalnego (wiem, dla czesci ludzi normalne jest lazenie na PK, nie o taka normalnosc mi chodzi, nic do niej nie mam), ale zaraz wpada po mu raz nty (badz poprostu spotyka przypadkowo) grupa, ktora prawie bez slowa odsyla go do drugiego swiata.
Moze sobie odejsc z gildii, nie angazowac sie w konflikty, jasne. Moze. Tylko to jest gra multi, gra sie z ludzmi, z ktorymi sie lubi grac (pozdrawiam zakonnikow :)))))) i dla nich sie gra. Ona jest, tak mi sie wydaje, idealnym przykladem kogos, kto dobre towarzystwo przedklada nad rozpierduche (no, z jednym towarzyszem to przegiela, ale co zrobic, potega Sigmara jest wielka). Grajac w gry, po godzinach pracy, generalnie poswiecajac na nie czas, gracz powinien sie czuc komfortowo.
Na swoim przykladzie wiem najlepiej, grajac w 90% z pracy, specjalnie do tego celu (gry samemu, we dwojke maksymalnie, spokojnie bez napinki), odszedlem z gildii, ze dobrze jest moc wejsc sobie chocby na 5 minut, zabic 3 orki, zebrac 8 delion i sie poprostu wylogowac. W obecnych czasach, w wiekszosci przypadkow jest to malo mozliwe. Mentalnosc graczy jest taka, ze nie potrafia zrozumiec, ze ktos sie nie chce bawic tak jak oni. Licza sie kolorki, bindy i tak dalej.
Fajny jest dreszczyk jak sie kogos goni, mniej fajny jak sie jest gonionym, ale nie wszystkim to jest potrzebne. JEst wielu graczy, nawet w gildiach zaangazowanych w konflikty, ktore na pk sie nie znaja zupelnie. Wspieraja, bo tyle potrafia, bo chca uczestniczyc w istnieniu tego swiata. Bo to my jestesmy, jestescie tym swiatem. Czy naprawde Miris, nawet chodzac z zakonnikami czy osada byla AZ TAKIM ZAGROZENIEM? Przeciez oprocz ziol to ona nawet przydatna nie byla. Tak jak ktos w ktoryms temacie napisal, graczy ktorzy ogarniaja nie da sie zabic inaczej niz na expowisku, zamyslonych itp. Pewnie, ale to oni powinni byc glownym celem.
W problemie PK na pewno nie pomoga zmiany, ktore zaproponowal Nobia w drugim poscie.
Legenda po to jest legenda, zeby nie expilo sie jej szybciej tylko w pizdu dlugo. Lvl ma byc widoczny, bo dla lvlu graja niektorzy. Lvle do walki, czyli jak ktos pisal bardzo dosw-zwiedzil robi sie szybko (ja robilem 15 miesiecy, jestem glupkiem), wiec to nie jest problem.
Jesli chodzi o pomysl z oszczedzaniem fajnie, rozumiem ze w tym wypadku chodzi tylko i wylacznie o graty ludzi, ktorzy sa bici. Bo komende przestan walczyc wszyscy znaja. Ale z drugiej strony, trzeba by logowac 'oszczedzenia'. Bo bedzie lazil jeden z drugim i bil tak samo, albo jeszcze czesciej, tylko oszczedzal i nikt sie nie przyczepi, bo przeciez nie zabil.
A dla niektorych przedmioty (pozdro temblak UrisQ) tez maja duza wartosc.
Battlegroundsy z nietraceniem expa? Bzdura, po pierwsze jak wytlumaczyc taki magiczny teren (chcecie ustawki, idzcie na zc czy inny rozglegly teren i sie tam lejcie). Nie tracenie expa na nich? Ja padlem przez te 15 miesiecy z 11 razy od mobow (ciagle glupek), czemu ja mam tracic expo a wy nie?

Naprawde rozwiazania kodowe tutaj nic nie wniosa. Byl fajny przyklad dotyczacy elitarnych postaci. Jesli chodzi o PK to przychodzi mi na mysl Callisto. Kosmicznie ogarnia, swietnie odgrywa i do zachowania sie nie mozna przyczepic. Idealny przyklad do nasladowania, dla ktorego nie potrzebne sa zadne mechanizmy dodatkowe. Drugiego bieguna nie podaje, bo nie ma po co. Ale sa ludzie, ktorzy logujac sie maja klapke na oczach "KILL KILL KILL".
Dla nich sa przeznaczone mechanizmy juz zaimplementowane w kodzie czarodziejow - kill, obciecie umow, ban.
Dobrym krokiem w strone normalizacji zachowan na arkadii jest nowy regulamin, zasady, jakkolwiek to nazwac.
Drugim moglyby byc zasady, ale graczy na arkadii. Ale to juz osobny topic jest na to.
Arkadia nie potrzebuje nowych mechanizmow. Arkadia potrzebuje nowych graczy. Skoro nie mozemy zachecic nowych do grania, to chociaz nie zniechecajmy starych.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Ethel
Posty: 223
Rejestracja: 14 lut 2009 09:15
Lokalizacja: Warszawa

Re: PK na Arkadii. Pomysly zmian.

Post autor: Ethel »

Gunnar pisze:Battlegroundsy z nietraceniem expa? Bzdura, po pierwsze jak wytlumaczyc taki magiczny teren (chcecie ustawki, idzcie na zc czy inny rozglegly teren i sie tam lejcie). Nie tracenie expa na nich? Ja padlem przez te 15 miesiecy z 11 razy od mobow (ciagle glupek), czemu ja mam tracic expo a wy nie?
No kazdy chyba padl kiedys dlatego, ze zaparkowal postac posrodku expowiska i poszedl siku/po ziemniaki/przewinac dziecko i wrocil akurat zeby obejrzec opisy smierci. Twoj przyklad pokazuje tylko typowe zachowanie psa ogrodnika: "nie bede uzywal, wiec nie chce, zebyscie wy tez uzywali" :-)) Tez spoko. ;-))
"-Jeśli chcecie ją skrzywdzić - rzekł - najpierw będziecie musieli zabić mnie.
Jego słowa wyraźnie ucieszyły pana Vandemara.
- W porządku - rzekł. - Dzięki.
- Ciebie też skrzywdzimy."
Awatar użytkownika
Gunnar
Posty: 185
Rejestracja: 12 lut 2009 21:57

Re: PK na Arkadii. Pomysly zmian.

Post autor: Gunnar »

Ja mam swoje battlegroundsy na orkach. Czym sie roznie od Ciebie czy innych graczy? Tym, ze moi przeciwnicy nie uciekaja. A zabijaja tak samo mocno jak inne jak sie nie zauwazy/przekozaczy.
Ja tylko pokazuje, ze oprocz braku zgonu, to miejsce na ustawki na arkadii sie znajdzie.
Cird
Posty: 19
Rejestracja: 30 wrz 2012 19:16

Re: PK na Arkadii. Pomysly zmian.

Post autor: Cird »

Pk wykastrowane zostalo rpzez naszych kochanych wizow juz jakis czas temu. Skrocone trakty, obciete ciosy w plecy, nieraz po 3 sekundach walki mozna sie ogarnac, ze przeciwnik wyszedl i multum bugow. 3/4 arkadii jest w gildiach bojowych, poza turbo nudnym ekspem co mozna robic w tej grze? Od czasu do czasu etat i nic wiecej nie zostaje. Ktos juz pisal, ze gra g pkiem i nie zostal zaatakowany ani razu, gnomy sa fajne i nikt ich nie bije, podobnie z polelfami, tylko dyplomatycznei niepelnosprawny cech ma z utrzymaniem neutralnosci problem. Wroga na padnietym laczu mozna oszczedzic, po osiemnastu zgonach rowniez, kwestia dobrego smaku. Po co jakies durne rozwiazania kodowe.
Gruer
Posty: 116
Rejestracja: 09 lis 2011 19:12

Re: PK na Arkadii. Pomysly zmian.

Post autor: Gruer »

Tak w ogole dawno temu rozmawialem z kolega Cirdem (zanim mnie perfidnie zamordowal z Sandauem kiedy bylem unplugged (zarcik - wiecie ze nie mam zalu o to) o pewnym rozwiazaniu ktore nie naruszajac obecnego systemu gildii wprowadziloby pewne wyzwania dla roznych stron konfliktu.

Chodzi o wprowadzenie zdobywalnych straznic odgraniczajacych rozne strefy swiata arkadii - glownie te ktore sa terenami gildii z zalozenia sobie wrogich.
Od samego poczatku taka budowla musialaby byc "wspierana" przez jedna ze stron - chodzi o utrzymanie finansowe wojsk tam stacjonujacych, dozbrajanie oraz pomoc w obronie. Przejscie pojedynczych wojownikow obok takiej straznicy byloby niemozliwe w przypadku obsadzenia jej przez wroga frakcje,
jednakze bylby to lakomy kasek dla wiekszych mobilizacji sil danej strony z racji gromadzonych tam skarbow - zbrojownia z jakas unikatowa bronia/zbroja, klejnoty, monety...
Mielibysmy z 1 strony wyzwania na poziomie zdobywania gildii a z drugiej strony nadal swiety spokoj w naszych siedzibach. I wilk bylby syty i owca cala.
Takie miejsca moglyby byc w 2 opcjach : 1 zdobywalna twierdza dla obu frakcji ze zmniennym garnizonem, 2 po jednej takiej budowli po kazdej ze stron. Np dla Khazadow od strony gor dla mc od strony pustkowi, podobnie dla gildii Imperium w okolicach np Osady Gorniczej i znow dla mc od str pustkowi.
Wiem ze to masa pracy ale sadze ze gdyby taka mozliwosc by byla w wiekszosci gildii znalezliby sie ludzie do napisania opisow.
ODPOWIEDZ