Logi!

Forum wieści z Arkadii.
Shashil
Posty: 19
Rejestracja: 08 maja 2012 01:53

Re: Logi!

Post autor: Shashil »

Ogry sa jak mutanci ostatnio, czasem nawet nic nie powiedza tylko od razu po pysku. Generalnie na Twoim miejscu nie zostawialbym postaci w zadnej wiosce z Bretonii a nawet w miastach w jakims mniej uczeszczanym miejscu.
Awatar użytkownika
Miuosh
Posty: 408
Rejestracja: 16 maja 2009 18:31
Lokalizacja: JaworznoCity

Re: Logi!

Post autor: Miuosh »

Shashil pisze:Ogry sa jak mutanci ostatnio, czasem nawet nic nie powiedza tylko od razu po pysku. Generalnie na Twoim miejscu nie zostawialbym postaci w zadnej wiosce z Bretonii a nawet w miastach w jakims mniej uczeszczanym miejscu.
Dam sobie odciąć prawicę, że to pomówienie. Ale jeśli tak by się działo, to proszę słać listy. Wielki Żołądek nie lubi jak mu się składa ofiary z chudzielców - będziemy interweniować ;)
Ogre!
Awatar użytkownika
Hari
Posty: 16
Rejestracja: 04 kwie 2012 00:21

Re: Logi!

Post autor: Hari »

Hrhr, około miesiąc temu zapuściłam się pooglądać sobie lokacje i górki na odcinku Jaskare - Góry Szare - Jouinand [to ten jeden z niezbyt dobrych pomysłów]. :mrgreen: Po dłuższej chwili wytropił mnie jeden z ogrów z tego loga. Zadrgała mi przez moment dłoń nad klawiatura :P Trochę mnie postraszył, powyzywał za głupie pomysły, pożarł npca na lokacji, obślinił, dał ostrzeżenie, po czym kazał spadać.
Ha, szczęście, że nie zachciało mi się wtedy do kibelka. :D

A, no ale podsumowując był naprawdę śmieszny i klimatyczny.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012 20:26 przez Hari, łącznie zmieniany 2 razy.
"Man cannot discover new oceans unless he has courage to lose sight of the shore."
Andre Gide
Wittich
Posty: 9
Rejestracja: 12 kwie 2012 22:37

Re: Logi!

Post autor: Wittich »

Re Shashil:
Wiesz, nie mam za złe zgona. Głupio zostawiłem postać, dostałem w czapę. Czego by tu się spodziewać. Zresztą, padłem na tak mizernym poziomie, że straciłem tylko kilka podcech.

Problem jest trochę innego rodzaju: mentalność "kto kogo", która sprawia, że można załapać zgona od OK za kręcenie się w pobliżu Bogen czy od LE za idlowanie w okolicach magicznego lasu. Bo można być wstrętnym secondem, szpiegiem, paskudnym idlerem albo mieć przypadkiem opis podobny do postaci X z gildii Y. W pewnym momencie może się to zrobić męczące. Zwłaszcza, kiedy grasz postacią praktycznie nieszkodliwą.

re down:
Nie widziałem stada ogrów, bo... No i reszta jest wiadoma.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012 21:39 przez Wittich, łącznie zmieniany 1 raz.
Gość

Re: Logi!

Post autor: Gość »

To jak widzisz stado ogrów, to się bój, a nie zostawiaj postać na środku traktu i idź robić kupę.
Jakieś elementarne wczucie się w postać?..
Awatar użytkownika
Umbar
Posty: 51
Rejestracja: 07 sty 2012 10:12

Re: Logi!

Post autor: Umbar »

Kod: Zaznacz cały

Jasnobrody plomiennooki mezczyzna przybywa z zachodu.
Jasnobrody plomiennooki mezczyzna podaza na wschod.
Jasnobrody plomiennooki mezczyzna przybywa ze wschodu.
Rumiana chwacka gnomka podaza na wschod.
Jasnobrody plomiennooki mezczyzna syczy: Stac!
Jasnobrody plomiennooki mezczyzna syczy rozkazujaco: Imie i cel wizyty na Wyspie.
Jasnobrody plomiennooki mezczyzna sciaga kaptur plaszcza z glowy.
Jasnobrody plomiennooki mezczyzna spoglada twardo na ciebie.
Jasnobrody plomiennooki mezczyzna przesuwa wyczekujaco palcami po cwiekach pasa ze skory foki.
Jasnobrody plomiennooki mezczyzna syczy do ciebie: Odpowiadaj przybyszu.
Następuje rozmowa, wymiana zdań i ciepłe pożegnanie. 15 min później.

Kod: Zaznacz cały

Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy: To to?
Galard syczy: Duma sobie.
Galard syczy: Wasc Umbar.
Galard kiwa glowa spokojnie.
Kruczowlosa jasnooka kobieta spoglada powoli na ciebie.
Kruczowlosa jasnooka kobieta szturcha cie.
Galard syczy: Zadumany, jak wspominalem.
Galard syczy: O malo w sopel lodu sie nie zamieni.
Galard unosi glowe by fachowym okiem wyspiarza ocenic pogode.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy do Galarda: Lepiej dla niego by bylo gdyby sie zamienil.
Kruczowlosa jasnooka kobieta krzywi sie nienawistnie.
Galard chrzaka cicho.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy do Galarda: Blokuj go.
Kruczowlosa jasnooka kobieta wskazuje ciebie.
Galard wzrusza ramionami.

===]] GALARD PRZYGOTOWUJE SIE DO ZABLOKOWANIA CI

Kruczowlosa jasnooka kobieta kiwa glowa.

===]] GALARD !!!! BLOKUJE !!!! CI
Otrzasasz sie. Brrr... !
> 
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy: No kurwa w koncu.
Gwaltownie gestykulujac szybko mowisz: NoJestemJestem
W ostatniej chwili decydujesz sie nic nie mowic.
> 
Kruczowlosa jasnooka kobieta spoglada z dezaprobata na ciebie.
Galard spoglada z zainteresowaniem na ciebie.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy: Powtarzac sie nie bede, bo nie lubie, tedy jesli nie doslyszal skroce ino. Wynocha.
Kruczowlosa jasnooka kobieta wskazuje na polnoc.
Gwaltownie gestykulujac szybko mowisz:
NieZwyklemUzywacSlowPowszechnieUznawanychZaWulgarne
Gwaltownie gestykulujac szybko mowisz: ZeSlucham?
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy do ciebie: Wynocha. Powiem dosadniej. Wypierdalac.
Kruczowlosa jasnooka kobieta wskazuje na polnoc.
Kruczowlosa jasnooka kobieta siega do prostej skorzanej pochwy mahakamskiej, dobywajac z niej snieznobialego lsniacego sztyletu.
Kruczowlosa jasnooka kobieta siega do prostej skorzanej pochwy mahakamskiej, dobywajac z niej wygietego posrebrzanego sztyletu.
Gwaltownie gestykulujac szybko mowisz: BardzoProszeNapisacPismoDoMistrzaUlikaCelemWyjasnieniaMojejObecnosciTutaj
> 
Galard przestaje odcinac twoja droge ucieczki.
Drapiesz sie po glowie.
Gwaltownie gestykulujac szybko mowisz: NieRozumiemWaszejWrogosci
> 
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy do ciebie: Aye, Kapitana sie skontaktuje. Jednako poki co nie macie mozliwosci czuc sie bezpieczni. Pojdziecie po dobroci czy mamy pogonic?.
Gwaltownie gestykulujac szybko mowisz: SamSieSkontaktuje.
(droga na poczte)

Poczta.
Jest tutaj jedno widoczne wyjscie: polnocny-zachod.
Zapracowana wesola kobieta.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy do ciebie: Chyba wyrazilam sie jasno. WYNOCHA!
Galard syczy: Chyba sie kontaktuje wlasnie.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy: Niechaj sie kontaktuje poza Skellige.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy ciezko: Ja pierdole i zas bedzie dym.
Kruczowlosa jasnooka kobieta od niechcenia, wyraznie cie lekcewazac, wyprowadza zaczepny cios, atakujac cie!
popatrz dziwnie na wszystkich
Spogladasz dziwnie na Galarda, kruczowlosa jasnooka kobiete i zapracowana wesola kobiete.

Kod: Zaznacz cały

Jestes wiekowym przygarbionym gnomem, znanym jako:
Umbar z Tir Tochair, Poczatkujacy Gnomi Konstruktor, Pracownik Wydzialu Automatyki Uzytkowej, gnom.
Usmiechasz sie.
Na plecach nosisz prawie pusty otwarty skorzany plecak.
Masz na sobie lekka pare sandalow.
Twoje dlugie, siwe wlosy sa mocno przerzedzone.
Jestes niespotykanie niski i otyly jak na gnoma.
Jestes w dobrym stanie.
Do pasa masz przytroczone olejna lampe, zdobiony krecony rog i zamkniety wyszywany kapciuch.
Nosisz na prawym ramieniu zamknieta skorzana gnomia torbe posiadajaca porzadny zamek ze znakiem Stowarzyszenia Gnomich Wynalazcow.
Nosisz zawieszony na pieknie haftowanym pasie, sprawiajacy wrazenie targanego przez wszystkie szlaki, bezdroza i zakamarki swiata zamkniety niepowtarzalny wysluzony mapnik - futeral na mapy. Jako wlasciciel masz przekonanie, iz jestes jednym z nielicznych wedrowcow, ktorzy wsciubili swoj nos w kazda dziure, jaka znalezli podczas swych niekonczacych sie podrozy.
> 
Nigdy nie zrozumien takich sytuacji. Widzę że poziom graczy drastycznie spada, zaś ego siedzących przed monitorem ulega gwałtownemu wzrostowi podczas takich sytuacji. Dla mnie to żenada. Nigdy jako SGW nie spotkałem się z wrogością z niczyjej strony, ani od ogrów, ani od mutantów, ani od nikogo. Widać nie wszyscy rozumieją neutralność gildii.
Awatar użytkownika
Mahaila
Posty: 73
Rejestracja: 19 lip 2011 00:48
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Logi!

Post autor: Mahaila »

Aha, aha, a polowy tego co sie dzialo jak stales blisko 20 minut zamyslony, to juz nie dokleisz? Szkoda, bo staralam sie nawet rpgowac!
— A przysięgałem sobie, że gdy cię spotkam, padnę ci do nóg…
— Podziękuj — przytuliła się do niego. — Tak, jak należy. I padnij mi do nóg. Śniłam o tym, że padasz mi do nóg.
— Nikoletto…
— Nie tak. Inaczej.
Awatar użytkownika
Umbar
Posty: 51
Rejestracja: 07 sty 2012 10:12

Re: Logi!

Post autor: Umbar »

Zgodnie z życzeniem, cały log z powalającym na kolana erpegje! Dla mnie używanie tylu kurw i wypierdolów w próbie skomunikowania się jest żalosne, zaś to że stałem 20 czy 15 czy 30 min akurat nie stanowi mojej podstawy do jakiegokolwiek tłumaczenia się. Właśnie przez takie pseudo erpegowe akcje odechciewa się z niektórymi grać - doskonale widać że gildia uznawana za neutralna, ba, jedyna tego typu praktycznie na arkadii, ale osoba z przerostem ego musi przed rekrutem pokazać kto jest fajny, a kto jest 'mętem z calego swiata'. Notabene pisze się 'mentem'. Nie pozdrawiam
Postanawiasz przemyslec nowa koncepcje swojego wynalazku przestajac calkiem zwracac uwage na otoczenie.
>
Galard syczy: Powodzenia tedy.
Galard podaza na wschod.
Galard przybywa ze wschodu.
Galard podaza na zachod.
Schludna jasnoskora kobieta przybywa ze wschodu.
Schludna jasnoskora kobieta chrzaka znaczaco.
Slyszysz krzyk mew nad swoja glowa.
Schludna jasnoskora kobieta podaza na wschod.
Slyszysz krzyk mew nad swoja glowa.
Galard i kruczowlosa jasnooka kobieta przybywaja z zachodu.
Galard przedstawia cie kruczowlosej jasnookiej kobiecie.
Kruczowlosa jasnooka kobieta wskazuje ciebie.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy: To to?
Galard syczy: Duma sobie.
Galard syczy: Wasc Umbar.
Galard kiwa glowa spokojnie.
Kruczowlosa jasnooka kobieta spoglada powoli na ciebie.
Kruczowlosa jasnooka kobieta szturcha cie.

Galard syczy: Zadumany, jak wspominalem.
Atletyczny ogorzaly oficer, postawny opanowany zolnierz, postawny czarnooki zolnierz, postawny mrukliwy zolnierz i barczysty zarosniety zolnierz przybywaja ze wschodu.
Barczysty zarosniety zolnierz rozglada sie powoli.
Atletyczny ogorzaly oficer, barczysty zarosniety zolnierz, postawny mrukliwy zolnierz, postawny czarnooki zolnierz i postawny opanowany zolnierz podazaja na zachod.
Galard syczy: O malo w sopel lodu sie nie zamieni.
Galard unosi glowe by fachowym okiem wyspiarza ocenic pogode.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy do Galarda: Lepiej dla niego by bylo gdyby sie zamienil.

Kruczowlosa jasnooka kobieta krzywi sie nienawistnie.
Galard chrzaka cicho.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy do Galarda: Blokuj go.
Kruczowlosa jasnooka kobieta wskazuje ciebie.
Galard wzrusza ramionami.


===]] GALARD PRZYGOTOWUJE SIE DO ZABLOKOWANIA CI

Kruczowlosa jasnooka kobieta kiwa glowa.

===]] GALARD !!!! BLOKUJE !!!! CI

Atletyczny ogorzaly oficer, postawny opanowany zolnierz, postawny czarnooki zolnierz, postawny mrukliwy zolnierz i barczysty zarosniety zolnierz przybywaja z zachodu.
Postawny opanowany zolnierz syczy: Spokoj tu ma mi byc ! Burd nie wszczynac !
Postawny czarnooki zolnierz syczy: Spokoj tu ma mi byc ! Burd nie wszczynac !
Galard namysla sie nad czyms, kladac stanowczo reke na ramieniu gnoma.
Atletyczny ogorzaly oficer, barczysty zarosniety zolnierz, postawny mrukliwy zolnierz, postawny czarnooki zolnierz i postawny opanowany zolnierz podazaja na wschod.
Tuz kolo ciebie przebiega jakis zziajany goniec biegnacy w kierunku portu.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy do ciebie: Szlag mnie po prawdzie trafia, jak widze gnomy krecace mi sie po wyspie. - kobieta powoli przechadza sie przed gnomem
Galard syczy do ciebie: Tylko bez gwaltownych ruchow.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy do ciebie: Ale, ze nie ode mnie zalezne jest to czy wyrwe Ci jezyk, utne nogi, czy tez nie, tedy posluchaj mnie uwaznie. Odmyslisz sie i pierwsze co uczynisz, to skierujesz swoje kroki w strone portu i odplyniesz stad.
Kruczowlosa jasnooka kobieta odgarnia wlosy i zaklada je za ucho tak, aby jej nie przeszkadzaly.
Galard spoglada w zadumie na niebo.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy do ciebie: Dopoki Kapitanat nie skontaktuje sie z waszym przelozonym, macie wszyscy powody by czuc sie cholernie zagrozeni na wyspie. I nie kaz mi tego powtarzac swoim kamratom, bo powtarzac sie nie lubie. Za drugim razem zwyklam mordowac.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy do ciebie: Czy to jest kurwa jasne?

Kruczowlosa jasnooka kobieta spoglada wyczekujaco na ciebie.
Galard spoglada gdzies milczaco.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy do Galarda: Cholera, nadto sie bezpiecznie czuja skoro zamyslaja sie na tyle na wyspie, co nie?

Galard syczy do kruczowlosej jasnookiej kobiety: Mi tam schlebia zaufanie do naszej armii.
Galard rozjasnia swa surowa twarz usmiechajac sie niezauwazalnie.
Ostatnie promienie zachodzacego slonca znikaja za horyzontem. Rozpoczyna sie noc.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy do Galarda: Aye, zaufanie skelliganczykow. Ale nie metow z calego swiata. Do tego podejrzanych.
Kruczowlosa jasnooka kobieta wskazuje ciebie.

Jakas mewa przysiada na pobliskim dachu i zaczyna gladzic dlugim dziobem swoje upierzenie.
Galard syczy: To uczony, zdaje sie.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy do Galarda: A Ty rekrucie zapamietaj co mowilam i wszelkim gnomom pojawiajacym sie tu ma byc to przekazane. Dobitnie. I dopilnowane by opuscily archipelag. Jak nie beda chcialy, macie blogoslawienstwo by pogonic sila.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy do Galarda: Lajno mnie obchodzi czy kurwa uczony, czy nie. Uczony, znaczy pisac umie. Listy moze slac wszedzie.
Galard syczy ironicznie: Ale kto wie moze tutaj ukradkiem sporzadza morski ogien wlasnie. I tylko czycha na nasza flote.
Galard syczy: Wedle rozkazu, Sterniku.
Kruczowlosa jasnooka kobieta spoglada cierpliwie na ciebie.
Galard spoglada gdzies beznamietnie.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy ciezko: Bogowie, niech sie kurdupel cieszy, ze mam akurat lepszy dzien.

Galard syczy ze spokojem do ciebie: Panie Umbar, nie dumajcie tyle i tak gleboko na tym zimnie bo wilka zlapiecie.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy: Wilka by zlapal jakby go w rzyc kamiennym mlotem pieprznac.

Kruczowlosa jasnooka kobieta wybucha nagle dzikim i okrutnym smiechem.
Slychac huk fali, ktora z wsciekloscia uderzyla o skaly.
Galard syczy: Raczej wilk jego.
Galard chrzaka z powaga.
Kruczowlosa jasnooka kobieta wydaje z siebie dlugie hmmmmm...
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy: Az zal, ze brak wilkow na Skellige. Przynioslabym tu takiego i pewno by spieprzyl az milo.
Kruczowlosa jasnooka kobieta wskazuje ciebie.
Kruczowlosa jasnooka kobieta drepcze sobie w miejscu.
Galard syczy do kruczowlosej jasnookiej kobiety: Na Faroe wszystkie z ojcem wytrzebilismy. Bylo to wiele lat temu. Ale od tamtej pory zaden wiecej sie nie pokazal.

Kruczowlosa jasnooka kobieta kiwa glowa w zadumie.
zerknij
Ulica w miescie Ard Skellige.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: wschod i zachod.
Kruczowlosa jasnooka kobieta i Galard.
> otrzasnij sie

Otrzasasz sie. Brrr... !
>
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy: No kurwa w koncu.
gnpowiedz No jestem jestem
Gwaltownie gestykulujac szybko mowisz: NoJestemJestem
> '

W ostatniej chwili decydujesz sie nic nie mowic.
>
Kruczowlosa jasnooka kobieta spoglada z dezaprobata na ciebie.
Galard spoglada z zainteresowaniem na ciebie.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy: Powtarzac sie nie bede, bo nie lubie, tedy jesli nie doslyszal skroce ino. Wynocha.

Kruczowlosa jasnooka kobieta wskazuje na polnoc.
Gwaltownie gestykulujac szybko mowisz: NieZwyklemUzywacSlowPowszechnieUznawanychZaWulgarne
Gwaltownie gestykulujac szybko mowisz: ZeSlucham?


Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy do ciebie: Wynocha. Powiem dosadniej. Wypierdalac.
Kruczowlosa jasnooka kobieta wskazuje na polnoc.
Kruczowlosa jasnooka kobieta siega do prostej skorzanej pochwy mahakamskiej, dobywajac z niej snieznobialego lsniacego sztyletu.
Kruczowlosa jasnooka kobieta siega do prostej skorzanej pochwy mahakamskiej, dobywajac z niej wygietego posrebrzanego sztyletu.
Gwaltownie gestykulujac szybko mowisz: BardzoProszeNapisacPismoDoMistrzaUlikaCelemWyjasnieniaMojejObecnosciTutaj
>
Galard przestaje odcinac twoja droge ucieczki.
Drapiesz sie po glowie.
Gwaltownie gestykulujac szybko mowisz: NieRozumiemWaszejWrogosci
>
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy do ciebie: Aye, Kapitana sie skontaktuje. Jednako poki co nie macie mozliwosci czuc sie bezpieczni. Pojdziecie po dobroci czy mamy pogonic?

Gwaltownie gestykulujac szybko mowisz: SamSieSkontaktuje.

Jakis pijak oproznia swoj pecherz na sciane sasiedniego domu.
popatrz na kobiete z zalem
Ulica w miescie Ard Skellige.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: polnoc, poludniowy-zachod i wschod.
Ulica w miescie Ard Skellige.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i polnoc.
Krotkowlosy potezny mezczyzna i schludny rudy mezczyzna.
Plac targowy.
Jest tutaj piec widocznych wyjsc: poludniowy-wschod, polnoc, wschod, poludnie i zachod.
Poczta.
Jest tutaj jedno widoczne wyjscie: polnocny-zachod.
Zapracowana wesola kobieta.
Twoja skrzynka pocztowa zawiera 33 listy.
Wszystkie listy w twej skrzynce pocztowej byly juz przez ciebie czytane.
> napisz list

Adresat:
Kruczowlosa jasnooka kobieta i Galard przybywaja z polnocnego-zachodu.
Temat:

CC:

Wpisz ~?, zeby uzyskac pomoc, lub **, by zakonczyc edycje.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy do ciebie: Chyba wyrazilam sie jasno. WYNOCHA!
Galard syczy: Chyba sie kontaktuje wlasnie.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy: Niechaj sie kontaktuje poza Skellige.
Galard usmiecha sie kwasno.
Kruczowlosa jasnooka kobieta syczy ciezko: Ja pierdole i zas bedzie dym.
Kruczowlosa jasnooka kobieta od niechcenia, wyraznie cie lekcewazac, wyprowadza zaczepny cios, atakujac cie!
Ostatnio zmieniony 22 cze 2012 10:52 przez Umbar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mahaila
Posty: 73
Rejestracja: 19 lip 2011 00:48
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Logi!

Post autor: Mahaila »

No to jeszcze koncoweczka

Kod: Zaznacz cały


Poczta.
Jest tutaj jedno widoczne wyjscie: polnocny-zachod.
Umbar i zapracowana wesola kobieta.
Galard przybywa za toba z polnocnego-zachodu.
Mowisz do piszacego list Umbara: Chyba wyrazilam sie jasno. WYNOCHA!
Galard mowi: Chyba sie kontaktuje wlasnie.
Mowisz: Niechaj sie kontaktuje poza Skellige.
Galard usmiecha sie kwasno.
Mowisz ciezko: Ja pierdole i zas bedzie dym.
Od niechcenia wyprowadzasz zaczepny cios w Umbara, wyraznie lekcewazac przeciwnika.
Umbar spoglada dziwnie na ciebie, Galarda i zapracowana wesola kobiete.

[dialog w walce]

Umbar mowi: O co Wam chodzi
Mowisz do Umbara: Precz, rzeklam!
Umbar uciekl ci.
Umbar podaza na polnocny-zachod.

[szybkie upewnienie sie, ze polecial do portu]

Nabrzeze polnocne.
Jest tutaj jedno widoczne wyjscie: poludnie.
Szeroka knara.
Postawny ponury zolnierz, silny bezwzgledny zolnierz, atletyczny zarosniety zolnierz, atletyczny opanowany oficer, Umbar i przysadzista jasnowlosa kobieta.
Galard przybywa za toba z poludnia.
 ATAKUJE sz Umbara.
Umbar PROBUJE CIE TRAFIC prawa piescia, lecz tobie udaje sie uniknac tego ciosu.
Umbar PROBUJE CIE TRAFIC lewa piescia, lecz tobie udaje sie uniknac tego ciosu.
Ucieklas Umbarowi.
Nabrzeze polnocne.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: polnoc i poludnie.
Galard przybywa za toba z polnocy.
Decydujesz sie nie atakowac Umbara.

I moj drogi, nie chrzan mi o nieposzanowaniu neutralnosci gildii. Gdyby tak bylo, to zapewne bys padl, jak stales sobie idlujac, albo wlezlibysmy za Toba na knare dobijajac. A tak to po prostu dwojka korsarzy dosadnie wytlumaczyla co znaczy "wynocha".
— A przysięgałem sobie, że gdy cię spotkam, padnę ci do nóg…
— Podziękuj — przytuliła się do niego. — Tak, jak należy. I padnij mi do nóg. Śniłam o tym, że padasz mi do nóg.
— Nikoletto…
— Nie tak. Inaczej.
Fonklin
Posty: 56
Rejestracja: 31 gru 2011 13:17
Lokalizacja: Białystok

Re: Logi!

Post autor: Fonklin »

To, że SGW jest neutralne nie znaczy to że inne stowarzyszenia mają być takie wobec SGW. Fajny log i ja lubie takie sytuacje.
Zablokowany