Rozpoznawanie wrogów.

Wszelkie pomysły dotyczące Arkadii.
Awatar użytkownika
Gerdia
Posty: 562
Rejestracja: 12 lut 2009 22:38

Re: Rozpoznawanie wrogów.

Post autor: Gerdia »

Dajmy kazdemu umy na mistrza, poziom: owiany legendą i nieśmiertelność.
Się będziecie rozdrabniać w jakieś dodatkowe linijki w opisie.

G. :twisted:
Urodziłam się po to, żeby umrzeć
Ale urodze się jeszcze raz i wytrwam tak do konca świata.
Bo ja jestem duchem wiecznego przeczenia,
Choć ronie łzy, choć gniewam sie...
Inaczej postąpić nie umiem.
Awatar użytkownika
Garlan
Posty: 34
Rejestracja: 05 lut 2011 17:31

Re: Rozpoznawanie wrogów.

Post autor: Garlan »

Właśnie, a co Wy na to?
Rozdzielić umiejętność blokowania na 2 rodzaje - w walce i poza.
W walce działa tak jak dotąd.
Poza walką jest natychmiastowa.
Aby nie przenosiło się z jednej w drugą, w momencie rozpoczęcia walki blokada może być zdejmowana - trzeba założyć nową, 'bojową' - albo słabnąć, i dopiero z czasem podobnym do obecnie potrzebnego do założenia wzrasta do normalnego poziomu (rozbicie szyku w ataku i flankowanie).

Zalety:
Nie ma obawy że ktoś nam ucieknie bo nie wcisnęliśmy binda na atak. Teraz wystarczy wcisnąć binda na blokadę i można się delikwentowi przyjrzeć, nawet poerpegować z wrogiem (jeśli się nie wyrywa od razu), rozpocząć walkę lub nie zależnie od chęci, ale po chwili na zorientowanie się w sytuacji a nie on sight.

Wady:
W pierwszej chwili nawała konfliktów dotyczących 'bo on mnie zablokował', z czasem gracze się przyzwyczają i będzie to traktowane niemal jak kontrola dokumentów przez drogówkę.
Awatar użytkownika
Khristoff
Posty: 191
Rejestracja: 13 lut 2011 09:30
Lokalizacja: Inis Ard Skellig

Re: Rozpoznawanie wrogów.

Post autor: Khristoff »

Ja na to, ze to nie na temat, więc wywal to z tego wątku i napisz we właściwym. Nie rób bałaganu.
Może nie zrobimy więcej niż jesteśmy w stanie, ale postarajmy się, żeby to nie było dużo mniej.
— Andrzej Sapkowski "Pani Jeziora"
Rouan
Posty: 32
Rejestracja: 08 gru 2009 11:09

Re: Rozpoznawanie wrogów.

Post autor: Rouan »

Garlan pisze:Właśnie, a co Wy na to?
Rozdzielić umiejętność blokowania na 2 rodzaje - w walce i poza.
W walce działa tak jak dotąd.
Poza walką jest natychmiastowa.
I wpada 3 osobowa drużyna, jedna blokuje bez walki, pozostałe 2 atakują kiedy ta jedna nadal trzyma bloka "niewalczącego".
Awatar użytkownika
Garlan
Posty: 34
Rejestracja: 05 lut 2011 17:31

Re: Rozpoznawanie wrogów.

Post autor: Garlan »

Rouan pisze: I wpada 3 osobowa drużyna, jedna blokuje bez walki, pozostałe 2 atakują kiedy ta jedna nadal trzyma bloka "niewalczącego".
Wystarczy że obojętnie czy blokujący czy blokowany zostanie związany walką by blok się 'przestawił' czy wyzerował.
Awatar użytkownika
Sjorving
Posty: 39
Rejestracja: 29 maja 2009 14:21

Re: Rozpoznawanie wrogów.

Post autor: Sjorving »

Niektórym się gry pomyliły. Naprawdę nie jest bezwzględnie konieczne puszczenie ataku na kogoś, bo wygląda jak wróg i jest pewna szansa, owym wrogiem jest. Świat się nie zawali, jak się go zignoruje, bo się pomyli z przypadkowym gp. Niektórym się niestety wydaje, że lepiej jest przypadkiem zabić gp niż zostawić wroga, któremu udaje się nie wyróżniać. Jakby zabicie go było priorytetem ponad wszystko. Nie masz pewności, że to wróg, to nie atakujesz, sprawa jest prosta. Da się przeżyć bez tego ewentualnego fraga i punkciku na bilansie. Jeśli jednak nie, polecam ten link.

Automatyczna linijka w opisie, która by pokazywała, że dana postać to wróg, uniemożliwia również zachowywanie jakiejkolwiek anonimowości, która w niektórych gildiach jest istotna, pożądana i kosztowała czasem niemało wysiłku, aby ją utrzymać przez dłuższy czas. Zawsze widoczne rozpoznawcze itemy stoją zaś w sprzeczności ze zmianą pozwalającą na ukrywanie tytułów oraz z założeniami niektórych gildii.

Natychmiastowy blok, żeby "sprawdzić", czy to nie jest wróg na milę pachnie klasycznym "przedstaw się odpowiednią komendą albo cię zabiję", czyli jednym z bardziej żenujących zachowań, które wypada zgłosić.
Godar pisze:PS. A karanie za "bezmyślne ataki" to taki typowo polski przepis. Najpierw tworzymy prawo, które jest tak nieprzystające do rzeczywistości, że każdy musi je łamać, aby funkcjonować. A następnie karamy tych nieszczęśliwców, którzy wpadli (bo wszystkich się nie da). Sprawiedliwość...
Wszystko rozbija się o to "musi". Bo wcale nie musi, jeśli ktoś nie traktuje tej gry jak literkowego Quaka. "Typowo polskim" też można nazwać "najpierw bind, potem mózg" i mądrość po szkodzie (albo i brak tejże, bo niektórzy nigdy się nie uczą).

Cały pomysł motywowany jest żądzą fraga, co czyni go niewłaściwym niejako z żałożenia i skłania do odrzucenia już na samym początku. To, że gildia X posiada podobny mechanizm, ani nie oznacza, że tak będzie zawsze, ani że należy podobną możliwość dać wszystkim.

Tyle w temacie. Gdybać i fantazjować można zaś dowoli, choć dalsza dyskusja, mająca na celu przekonanie drugiej strony do tego absurdalnego pomysłu, jest bezcelowa.
17:54:34 [Wizline] @ Rafgart: no w koncu
17:54:38 [Wizline] @ Rafgart: wylaczylem expa
17:54:42 [Wizline] @ Rafgart: a nadal graja :)
17:54:48 [Wizline] @ Rafgart: balans idealny
Awatar użytkownika
Godar
Posty: 309
Rejestracja: 07 mar 2009 17:46
Lokalizacja: Kraków

Re: Rozpoznawanie wrogów.

Post autor: Godar »

Sjorving pisze: Wszystko rozbija się o to "musi". Bo wcale nie musi, jeśli ktoś nie traktuje tej gry jak literkowego Quaka. "Typowo polskim" też można nazwać "najpierw bind, potem mózg" i mądrość po szkodzie (albo i brak tejże, bo niektórzy nigdy się nie uczą).
No oczywiście, nie musi. Można zastosować się do rady "nie podoba się to nie graj", ewentualnie zostać zielarzem lub kupcem... A sorry, kupcem już nie można. No to zielarzem. Ale niestety większość gildii nastawiona jest na PK. I to nie z winy graczy, to wizowie tak zbudowali świat arkadii. Więc dziwne są dla mnie oskarżenia graczy o żądzę fraga na każdym kroku. Szczególnie, że jedyne, co zmieniłby ten pomysł, to brak możliwości pomyłki i zabicia żółtka. Obecnie nie ma żadnej możliwości rozpoznania wroga ze 100% pewnością, więc co znaczy "bezmyślne atakowanie"? Jedyne wyjście to całkowicie zaniechać walk.
Awatar użytkownika
Khristoff
Posty: 191
Rejestracja: 13 lut 2011 09:30
Lokalizacja: Inis Ard Skellig

Re: Rozpoznawanie wrogów.

Post autor: Khristoff »

Trudno się z tym nie zgodzić. Tak zbudowaliście arkadie, że jest quekiem.
Istota tej gry jest właśnie walka, a twierdzenie że nic się stanie jak się nie zaatakuje wroga jest tylko dowodem na wasze oderwanie od rzeczywistości na mudzie.

Skoro tak usilnie i po raz kolejny stwierdzacie, że nie podoba wam się że arkadia jest forma "queka" to może zacznijcie zmieniać jej świat na świat soft-rpg. Pokasujcie zabawki służące do PK na początek, zamiast je rozwijać. Spece, ukrywania, tropienia, blokowania, rozkazy, wyczuwanie wroga....zawody wojowników.
Zamieńcie świat wojowników na świat, kupców, kowali, polityków, sklepikarzy, zielarzy, rzemieślników, artystów ...
Skasujcie gildie bojowe (czyli wszystkie bo daja tylko możliwość trenowania zawodów bojowych), zawody bojowe dla każdego ect.

Słowem zdecydujcie się o co wam chodzi, bo większość graczy, gra właśnie dla PK. Po to expia godzinami, żeby potem się prać ze sobą.
Kiedy proponuję, żeby dać graczom narzędzie pozwalające odróżnić taką postać, od postaci która nie jest zamieszana w tego 'queka', albo jest dopiero początkująca, spotykam się z krytyką....
Propozycja była po to, żebyśmy mieli szanse uszanować nie bojowość, kogoś kto ma opis wroga.

Podsumowując, stworzyliście świat gdzie gracz ma tylko jedną ścieżkę rozwoju bez względu jaki zawód wybierze - być wojownikiem. Wojownicy są do walki, więc walczą. Nieliczne wyjątki zawodów niebojowych (kupcy czy zielarze..) są tylko wsparciem dla tych wojowników. Kupiec handluje bronia i lupami wojowników, a zielarze zbierają zioła tylko po to żeby wojowników w nie zaopatrzyć.
Żeby kuriozum było większe, te niebojowe postacie, żeby się cokolwiek rozwinąć np. będąc zielarzem czy kupcem również muszą walczyć, bo bez zabijania npcy nie mają możliwości rozwinięcia postaci.
Może nie zrobimy więcej niż jesteśmy w stanie, ale postarajmy się, żeby to nie było dużo mniej.
— Andrzej Sapkowski "Pani Jeziora"
Awatar użytkownika
Rafgart
Posty: 970
Rejestracja: 09 lut 2009 10:10

Re: Rozpoznawanie wrogów.

Post autor: Rafgart »

Nie wiem czemu utozsamiasz walke z PK, a PK z quekiem. Rozszerzajac i mylac pojecia dojsc mozna do dowolnych wnioskow.
Spec sluzy takze do walki z npcami, ukrywanie i tropienie jest potrzebne chociazby mysliwemu do polowania. Czemu mielibysmy to likwidowac?
Chodzi nam i zawsze chodzilo o gre rpg. To ze jakas czesc graczy jest znudzona gra, w ktora gra po wiele lat, i widza w niej juz tylko quaka, to jest ich problem, nie nasz. Nie da sie non stop tworzyc cos nowego, byle tylko mieli co robic. Nie przez tyle lat. I przede wszystkim nie masz podstaw stawiac tezy, ze jest to wiekszosc graczy. Praktycznie przez caly czas wiekszosc zalogowanych graczy nie jest nawet w zadnym stowarzyszeniu.
Awatar użytkownika
Redaan
Posty: 122
Rejestracja: 14 lut 2009 20:20

Re: Rozpoznawanie wrogów.

Post autor: Redaan »

Khristoff pisze:Kiedy proponuję, żeby dać graczom narzędzie pozwalające odróżnić taką postać, od postaci która nie jest zamieszana w tego 'queka', albo jest dopiero początkująca, spotykam się z krytyką....
Propozycja była po to, żebyśmy mieli szanse uszanować nie bojowość, kogoś kto ma opis wroga.
I oczywiście zagwarantujesz wszystkim, że będą to szanować. Martwi mnie Khristoff jedno, mianowicie zawsze się znajdzie jakiś gość, który wypije w sobotę za dużo a wy z uśmiechem napiszecie na forum, ze KS w soboty nie bierze odpowiedzialności za tego pana. Nie piję konkretnie do Was ale do całej patologii świata, bo takich "gości" w świecie Arkadii jest masę. Sami naginacie zasady kreując świat pod swoje oczekiwania. Niektórzy nie szanują wyborów innych, chcących pobawić się bez pk. Oczekuje się od gildii, które deklarują swoją neutralność całkowitego braku interakcji z graczami uwikłanymi w konflikty co jest siłą rzeczy niemożliwe i nierealne. Dziś przyszło mi na mocy powierzonego w wyborach zaufania przewodzić stowarzyszeniu, które deklaruje neutralność. Od wszystkich nowych kandydatów oczekuję rozliczenia się z dotychczasowymi konfliktami jeżeli w takowe byli uwikłani aby przez przypadek nie sciagnąć na Stowarzyszenie jakichś kłopotów. Na wszelkie problemy staram się reagować. A i tak zdarzają się przypadki, w których żądza fraga przedkłada się nad poszanowanie faktu, iż jesteśmy neutralni. Gram w te nasze kochane literki też nie od dziś i zdaję sobie sprawę, że tak już jest, ale nie zamierzam też zmienić polityki gildii przemieniając ją w ugrupowanie bojowe. I czynię to dlatego, że szanuję wybór tych, którzy wraz ze mną tworzą społeczność. I dlatego uważam, że rozpoznawanie wrogów byłoby złym rozwiązaniem. Bo za pomyłki należy się pkującym kara. Bo żadne z Was nie zastanawia się później co taki niechciany zgon oznacza dla gracza, któremu zabraliście masę czasu poświęconego na grę. On w jednej chwili stracił dlatego, że Wy chcieliście zabłysnąć na bilansie. Już ostatnie zmiany z ukrywaniem się w "kto", myślę dają spore pole do nadużyć ale niestety nie ma rozwiązań, które byłyby idealne więc doceńmy pracę i zaangażowanie wizostwa, bo nic z tego nie mają a ciągle im się chce. Reasumując marzy mi się świat, w którym dałoby radę oddzielić żądzę fragowania wrogów od rządzy fraga w ogóle. Ale w moim odczuciu rozpoznawanie imion wrogów zmieni tylko tyle, że dokładnie od razu będzie wiadomo kto został zabity. Dlatego też apeluję do wszystkich zaangażowanych w pk by trochę rozważniej wybierali cel i szanowali drugiego gracza a nie popadali w stereotyp kibol, który musi zaspokoić swe nader prymitywne ego obijając komuś mordę.
Ostatnio zmieniony 12 lis 2011 13:31 przez Redaan, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ