Walka dla zoltodziobow. Podrecznik sprawnego taktyka.
Re: Walka dla zoltodziobow. Podrecznik sprawnego taktyka.
Co do alkoholu - każdy sam musi spróbować - mi akurat optymalnie się sxpi na wstawionym. Mocno podnosi siłę i wytrzymałość i lekko, ale jednak zręczność. Ja gram krasnoludem, może przy innych rasach jest inaczej. Na pewno warto eksperymentować, tak czy inaczej lepiej expić pod wpływem niż na trzeźwo i co do tego nie ma wątpliwości.
Re: Walka dla zoltodziobow. Podrecznik sprawnego taktyka.
Jeszcze jedno mi sie przypomnialo. Dowodzacy druzyna moze wydawac rozkazy (informacje na mudzie ?rozkaz). W 'opcjach' mozesz zadeklarowac czy chcesz sie ich sluchac czy nie.
Great things are possible when one man's wisdom and an hour's effort are combined.
A sound offense has the power of roaring water, it fills every hole in an opponent's defenses.
<@thran> jakby postac miala byc odbiciem gracza sin gralby w kz
A sound offense has the power of roaring water, it fills every hole in an opponent's defenses.
<@thran> jakby postac miala byc odbiciem gracza sin gralby w kz
Re: Walka dla zoltodziobow. Podrecznik sprawnego taktyka.
To i ja dorzuce kilka komend:
?przelam
?przestan
Warto tez przeczytac dokladnie:
?opcje
?przelam
?przestan
Warto tez przeczytac dokladnie:
?opcje
Re: Walka dla zoltodziobow. Podrecznik sprawnego taktyka.
Jeszcze jedna sprawa - najbardziej opłaca się atakować grupki ( optymalnie 3-4 osobowe) , wtedy jest znacznie więcej doświadczenia niż za tę samą ilość mobów zabitych z osobna. Oczywiście trzeba to wyważyć z poziomem spadającej kondycji, żeby przerwa na odpoczynek między walkami nie niwelowała korzyści z większego przemiału.
Re: Walka dla zoltodziobow. Podrecznik sprawnego taktyka.
Nie zgadzam sie z Hunrimem.
Ani w kwestii alkoholu - dla krasnoluda wstawiony to dobry pomysl, dla elfa i czlowieka (najczesciej wybrane rasy przez mlodych graczy) jest chybiony. Lekko podpity/podpity jest dobry. Mlodzi gracze nie maja czesto 5 zlota na alkohol, jezeli beda pic za malo, to kac ich zabije.
Co do ilosci mobkow to tez - zalezy co bijesz i z kim. Jaka masz bron i zbroje. Czy twoja druzyna opanowala "zaslanianie", czy ma prowadzacego, ktory zna teren, czy jest dyscyplina w druzynie. Na bledach sie uczymy.
Dobry przeciwnik to taki, ktory cie bije, ale nie za mocno. Nie wazne ilu ich jest, wazne by walke skonczyc najgorzej w rannym. Jezeli jestescie ponizej, pewnie przeciwnik jest narazie za trudny, trzeba poszukac innego.
Nie proponowalabym tez osobom ktore graja w to od tygodnia rzucania sie na 3-4 przeciwnikow. Po prostu walka odbywa sie dla nich za szybko. Nie wiedza co sie dzieje! Do momentu nabrania wprawy i pewnosci, moga byc pojedynczy przeciwnicy. Nikt nie nauczyl sie dobrze 'expic' w tydzien.
Wyczucie powstaje z czasem. Z czasem tez druzyna jezeli sie zgra, to bedzie mogla skonczyc walke w takiej samej kondycji a nie [ledwo zywy , swietna kondycja, ranny]. Ale do tego trzeba wspolpracy.
Ani w kwestii alkoholu - dla krasnoluda wstawiony to dobry pomysl, dla elfa i czlowieka (najczesciej wybrane rasy przez mlodych graczy) jest chybiony. Lekko podpity/podpity jest dobry. Mlodzi gracze nie maja czesto 5 zlota na alkohol, jezeli beda pic za malo, to kac ich zabije.
Co do ilosci mobkow to tez - zalezy co bijesz i z kim. Jaka masz bron i zbroje. Czy twoja druzyna opanowala "zaslanianie", czy ma prowadzacego, ktory zna teren, czy jest dyscyplina w druzynie. Na bledach sie uczymy.
Dobry przeciwnik to taki, ktory cie bije, ale nie za mocno. Nie wazne ilu ich jest, wazne by walke skonczyc najgorzej w rannym. Jezeli jestescie ponizej, pewnie przeciwnik jest narazie za trudny, trzeba poszukac innego.
Nie proponowalabym tez osobom ktore graja w to od tygodnia rzucania sie na 3-4 przeciwnikow. Po prostu walka odbywa sie dla nich za szybko. Nie wiedza co sie dzieje! Do momentu nabrania wprawy i pewnosci, moga byc pojedynczy przeciwnicy. Nikt nie nauczyl sie dobrze 'expic' w tydzien.
Wyczucie powstaje z czasem. Z czasem tez druzyna jezeli sie zgra, to bedzie mogla skonczyc walke w takiej samej kondycji a nie [ledwo zywy , swietna kondycja, ranny]. Ale do tego trzeba wspolpracy.
Re: Walka dla zoltodziobow. Podrecznik sprawnego taktyka.
Ciekawe, zaczyna to wygladac jakby walka miala jakas strategie anie tylko zabij i czekaj na wynik.
Mozna zablokowac przed rozpoczeciem walki?
Mozna zablokowac przed rozpoczeciem walki?
Re: Walka dla zoltodziobow. Podrecznik sprawnego taktyka.
Ależ taktyka ma znaczenie, szczególnie w walkach z innymi graczami.
Do kontaktów z czarodziejami służy komenda ‚zglos’ (błąd/pomysl/mg).
Re: Walka dla zoltodziobow. Podrecznik sprawnego taktyka.
Jak najbardziej. Jezeli blokujesz i walczysz, to nie możesz zadawać ciosów, a jedynie się bronić. Odpowiednia taktyka zależy w dużej mierze od umów, oczywiście nie tylko. Jezeli chcesz walczyć przykładowo jak skrytobójca, to przydaje się inwestować w zawód z ukrywaniem.
Zresztą najlepiej dobrać zawód, który nie tylko bedzie pasował graczowi, ale i postaci która odgrywa, a tego często brakuje na arkadii. Poza tym większość zawodów ma nie tylko odpowiednie umiejętności ale i emocje, pomocne przy odgrywaniu danej ścieżki zawodowej.
Zresztą najlepiej dobrać zawód, który nie tylko bedzie pasował graczowi, ale i postaci która odgrywa, a tego często brakuje na arkadii. Poza tym większość zawodów ma nie tylko odpowiednie umiejętności ale i emocje, pomocne przy odgrywaniu danej ścieżki zawodowej.
Pomyślałem zrazu, że kłamie każdym słowem
Ów chromy dziadyga ze swym złośliwym okiem
https://www.youtube.com/watch?v=NT5-bXQSWy8
Ów chromy dziadyga ze swym złośliwym okiem
https://www.youtube.com/watch?v=NT5-bXQSWy8
Re: Walka dla zoltodziobow. Podrecznik sprawnego taktyka.
Oj, zupelnie zly wniosek. Jezeli chodzi o walke z npcami, to faktycznie moze tak byc (coz, licza sie zaslony i przelamania w zasadzie). W sytuacji, kiedy stoja na przeciwko siebie 2 grupki graczy, wyglada to zupelnie inaczej. Mamy przeciez, oprocz zaslon i przelaman, ataki z ukrycia, wytracania broni, ogluszania, ziola, blokowanie. Dobre spelnianie swojej zawodowej roli, atakowanie odpowiednich celi, zaslona i przebijanie sie przed konkretnymi postaciami ma ogromne znaczenie i jest wlasciwie kluczem do wygrania potyczki. Teren, na ktorym dochodzi do starc rowniez ma niemaly wplyw. ;-)Vae pisze:Ciekawe, zaczyna to wygladac jakby walka miala jakas strategie anie tylko zabij i czekaj na wynik.
Great things are possible when one man's wisdom and an hour's effort are combined.
A sound offense has the power of roaring water, it fills every hole in an opponent's defenses.
<@thran> jakby postac miala byc odbiciem gracza sin gralby w kz
A sound offense has the power of roaring water, it fills every hole in an opponent's defenses.
<@thran> jakby postac miala byc odbiciem gracza sin gralby w kz
Re: Walka dla zoltodziobow. Podrecznik sprawnego taktyka.
Nie wprowadzaj młodych w błąd. Przecież napisałem, że przy różnych rasach mogą być potrzebne różne stany upojenia - jednak generalne zasady są proste - najbardziej opłaca się expić na alku, a co do kosztów, w osobnym temacie ktoś mi dopiero udowadniał , że młodzi nie będą mieli co robić z pieniędzmi zaraz, nie zgadzam się z tym, ale na trochę wódki w buklaku na pewno wystarczy.Masevoli pisze:Nie zgadzam sie z Hunrimem.
Ani w kwestii alkoholu - dla krasnoluda wstawiony to dobry pomysl, dla elfa i czlowieka (najczesciej wybrane rasy przez mlodych graczy) jest chybiony. Lekko podpity/podpity jest dobry. Mlodzi gracze nie maja czesto 5 zlota na alkohol, jezeli beda pic za malo, to kac ich zabije.
Co do ilosci mobkow to tez - zalezy co bijesz i z kim. Jaka masz bron i zbroje. Czy twoja druzyna opanowala "zaslanianie", czy ma prowadzacego, ktory zna teren, czy jest dyscyplina w druzynie. Na bledach sie uczymy.
Dobry przeciwnik to taki, ktory cie bije, ale nie za mocno. Nie wazne ilu ich jest, wazne by walke skonczyc najgorzej w rannym. Jezeli jestescie ponizej, pewnie przeciwnik jest narazie za trudny, trzeba poszukac innego.
Nie proponowalabym tez osobom ktore graja w to od tygodnia rzucania sie na 3-4 przeciwnikow. Po prostu walka odbywa sie dla nich za szybko. Nie wiedza co sie dzieje! Do momentu nabrania wprawy i pewnosci, moga byc pojedynczy przeciwnicy. Nikt nie nauczyl sie dobrze 'expic' w tydzien.
Wyczucie powstaje z czasem. Z czasem tez druzyna jezeli sie zgra, to bedzie mogla skonczyc walke w takiej samej kondycji a nie [ledwo zywy , swietna kondycja, ranny]. Ale do tego trzeba wspolpracy.
Podobnie z walką - generalna zasada jest taka, że najlepiej się wychodzi na zabijaniu grup mobów - dostosowanie tego, kto jakie moby powinien bić to już sprawa indywidualna