Jako, ze obiecałem! coś sobie z rana naskrobałem, aby się nastroić odpowiednio na nadchodzący dzień pracy. Taka mantikora, wycieczka do Starego "dobrego" Świata, coby trochę od tej Ishtarowej słodyczy odpocząć. A ostatnio strasznego słodziaka spotkałem:
<log>
Kod: Zaznacz cały
Ruszasz biegiem na polnoc.
Gosciniec.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i polnoc.
Xxx yyy mezczyzna.
> ocen czlowieka
Ogladasz dokladnie xxx yyy mezczyzne.
Jest to xxx yyy mezczyzna.
Przy lewym boku ma przypiety inkrustowany zlotem, skorzany temblak, zawierajacy ciezki bojowy topor.
Siegasz mu zaledwie do piersi - wydaje sie byc bardzo wysoki nawet jak na mezczyzne. Ponadto, jak na mezczyzne wydaje sie byc przecietnej wagi.
Zdaje sie byc w swietnej kondycji.
Do pasa ma przytroczone duzy skorzany buklak, olejna lampe i zamkniety czarny skorzany woreczek.
Usmiecha sie lekko.
Jego sredniej dlugosci, blond wlosy sa zmierzwione, jakby juz od dawna nie byly czesane.
Nosi wyszywany czarny plaszcz z brosza, lniana elegancka koszule, porzadna czarna pare spodni i blyszczaca pare butow z cholewkami.
> ukryj sie
Chowasz sie najlepiej jak potrafisz.
> kopnij czlowieka
Nie jestes juz schowany.
Kopiesz brutalnie xxx yyy mezczyzne.
> zmruz oczy
Mruzysz oczy jak kot.
Xxx yyy mezczyzna wyglada jakby chcial cos powiedziec, ale w ostatniej chwili sie rozmyslil.
Pylek kurzu wpadl ci do oka powodujac lekkie lzawienie.
Xxx yyy mezczyzna mowi: Powinienem wiac, ale sil brak...
splun
Spluwasz z niesmakiem na ziemie.
> gzrozejrzyj sie
Rozgladajac sie czujnie, postepujesz krok w tyl, gotow skryc sie i zajac dogodniejsza pozycje.
Xxx yyy mezczyzna podaza na poludnie.
,którego oczywiście pozdrawiam.
Pisane na szybko pewnie najeżone kardynalnymi błędami i niejasnościami.
Spacer przez zasieki literek dla sadomasochistów, których wszak tu nie brak.
Kod: Zaznacz cały
{Groteskowy warunek występowania: okres wegetacji}
[] - możne być losowy
Pobocze.
Jest tu jedno widoczne wyjscie: trakt.
Drewniana chlopska furmanka.
[Brodaty] chory mezczyzna.
> sp
Pobocze drogi znajdujacej sie o rzut kamieniem od ostatnich plotow wsi. W przeciwnym
kierunku tuz za polacia pol i lak roztarcza sie mroczna puszcza. Niewielka polanka
oslonieta gestymi wrzosami, otwarta jedynie od strony traktu. Na srodku urzadzono
palenisko, otoczone kamieniami i sporymi pniaczkami. Smierdzi.
> ob furmanke
Prosta, fumanka w calosci wykonana z drewna. Prosta konstrukcja skrzyni oparta jest
na trzech parach kolkow wbitych w dno i spietych lancuchami. Boki stanowia luzno
zamontowane sciaki zbite z drewnianych desek. Fura stoi na czterech drewnianych,
oszprychowanych kolach, wzmocnionych metalowymi obiciami. Wbity w podloze dyszel
zdazyla obrosnac mloda trawa.
> ob chorego mezczyzne
Nigdys moglbyc drwalem, a moze weglarzem, swiadcza o tym resztki odzienia i masywna
sylwetka. Teraz trawi go paskudna choroba. Blada, obwisla twarz mlodego czlowieka
znacza glebokie bruzyd cierpienia. Jedyny przejaw swiadomosci jaki jestes w stanie
dostrzec to grymas bolu wykrzywiajacy jego twarz, gdy przeszklone oczy nieszczesnika
wytrzeszczaja sie w oczodolach. Lezy oparty o bok furmanki w karykaturalnej pozie
rzuconej marionetki. Spod obszarpanych nogawic i rekawow odzienia, widnieje owrzodziala
skora, brunatno czarnego koloru. Z glebokich ran pokrywajacych konczyny saczy sie
krwistobrunatna tresc. Skora okalajaca rany jest czarna i sucha niczym zmiety papier,
wystaja z nich strzepy gnijacego miesa o brudno brunatnej barwie. Rany na stopach
przeszly na wylot ukazujac kosci srodstopia, takiej samej, niemal czarnej barwy.
Nieobecnym spojrzeniem wodzi wokolo, majaczac nieustannie w goraczce.
Event, !uwaga! troche przepakowany :)
Chorym wstrzasnely konwulsyjne drgawki. Snujacy sie smetnie wokol furmanki slodki,
mdlacy odor rozkladu przybral na sile.
> zapytaj chorego mezczyzne o chorobe
[Brodaty] chory mezczyzna nie unosi wspartej na klatce piersiowej glowy.
{time time time kilka sekund}
[Brodaty] chory mezczyzna mowi polszeptem: Paaaali, pali mnieee... swiety ogien mnie pal...iii...
[Brodaty] chory mezczyzna wdycha ze swistem powietrze, pozostajac chwile na bezdechu.
> przedstaw sie choremu mezczyznie
Przedstawiasz sie jako:
Pier Hardbottom, maly Troll o wybujalej czerwonej czuprynie.
[Brodaty] chory mezczyzna przedstawia sie jako:
Bulerp... Bleeeee...