Balans, exp i inne cuda
Re: Balans, exp i inne cuda
Obecna siła speca = um na mistrzowsko.
Koszty treningu to inna bajka (ale nie więcej niż kilka mietków)
Koszty treningu to inna bajka (ale nie więcej niż kilka mietków)
Re: Balans, exp i inne cuda
Z tego co zauwazylem to jest chyba tak samo liczony jak spec mobow, jak mowi visborg, 0-1, sila zalezy od cech. Obserwuje, ze mobow bez specow i niskimi umami, trzeba teraz o wiele wiecej nabic na postep, natomiast te ze specami, jak np. choboldy, mozna bic na niejedno nawet juz, majac postep po 3-4 sztukach (a sapac po 5-6).
Janar: nie wiesz co to kupa kasy chyba, dla chcacego mozna cale GP zarobic w 2 tygodnie, nie napinajac sie.
Janar: nie wiesz co to kupa kasy chyba, dla chcacego mozna cale GP zarobic w 2 tygodnie, nie napinajac sie.
Podstawowa zasada RPG - "Less QQ, More Pew Pew"
Re: Balans, exp i inne cuda
Co nie zmienia faktu, że spec jest słabszy od tego, co etatowiec ma za darmo, więc za co miałbym płacić? Nie wiem, może nie dostrzegasz nowych, bo mania prześladowcza, która ostatnio jest domeną zawodowców, każe CI brać wszystkich zółtków za szpiegów. Nowi są, mogę dać głowę, bo sam jeden, w cztery oczy, namówiłem kilkanaście osób w ostatnich tygodniach, jedna piąta może została, Ci co zostali, też namówią pewnie kogoś. Nie wierzę, że inni gracze, nie robią czasem podobnie.Będzie łatwiej na początku, będzie zostawać więcej. O jakiej nieuczciwości mówisz - że musicie płacić składki? Jak jesteście gildią, to jedna wyprawa w tygodniu zapewnia Wam aż nazbyt godziwe utrzymanie, jeżeli to dla Was za dużo to po co gildia? Aha, ma ułatwiać życie zawodowcom, którzy już nic nie muszą robić, a wszystko się powinno robić za nich samo, zapomniałem.Coronius pisze:Zorrid:
Nie rozśmieszaj mnie. Mam sekonda i widzę te wszystkie 'nowe' postacie.
Nie napisałem, że w gildii mi źle, tylko, że teraz sytuacja jest nieuczciwa, bo moje stowarzyszenie musi płacić cotygodniowe składki, a Ty sobie wykupisz depozyt jednorazowo i masz z głowy.
Przeginasz odnośnie siły speca. Przed specem mogłem na swoim expowisku walnąć grupkę potworów i musiałem odpoczywać (bo spadałem do rannego). Po dodaniu speca cztery grupy przeciwników ściągnęły mnie do złej.
Dla mnie to powinno być traktowane jak normalny um i normalnie trenowane.
Ucięcie zawodu po odejściu ze stowarzyszenia? Zawsze tego chciałem, więc trafiłeś kulą w płot.
Bdośwa robi się bardzo szybko. Starczy wiedzieć gdzie expic.
I się powtórzę: faktycznie nowych można policzyć na palcach jednej ręki. Tych co wcześniej nie mieli żadnej styczności z mudami jest jeszcze mniej.
Jeszcze co do depozytu - jak chcesz tam pomieścić coś więcej niż sztukę czy dwie złomu,to musisz wydać majątek na spore rozszerzenie, bo kilkadziesiąt mithryli dla GP to jest majątek. Taa..., ja robię legendę w 3 dni, wystarczy tylko jeszcze lepiej wiedzieć gdzie expić..... takie bajki
Żądamy godnych stawek dla łapaczy zwierząt!
Re: Balans, exp i inne cuda
No tak w sumie to etatowiec nie ma za darmo tylko za 100mth które był wart sam etat...
Re: Balans, exp i inne cuda
Nie mam manii. To widać.
Tak samo jak ten napływ. Rok temu w południe - 90 osób aktywnych. Pół roku temu - 90 osób aktywnych. Tydzień temu - 90 osób aktywnych.
Jeżeli twierdzisz, że jedna wyprawa opłaci składki, to widać nie wiesz jakie są koszta.
Tak. Zawodowcy nic nie muszą. Tylko dziwnym trafem zawodowcy mają masę obowiązków porównując do takiego gpka, który faktycznie nie musi robić nic.
Kilkadziesiąt mithryli to dla gp majątek? Może parę lat temu, jak nie było ryb, paczek, kamieni w prawie każdym mobie a z ziół nikt nie korzystał.
Dwie osoby na gp/aj przed specem mogło spokojnie expić na expowiskach, gdzie z ciał mobków się bierze złoto praktycznie bez przerw na odpoczynek, więc marudzenie o monety wynika chyba bardziej z braku znajomości świata
A nawet nie znając expowisk/nie mając drugiej osoby można sobie spokojnie połowić rybki.
Po zmianach expa nie jest pewne czy legendę jeszcze ktoś wyora. Bdośwa na luzie można - kwestia chęci i wiedzy gdzie to robić.
Tak samo jak ten napływ. Rok temu w południe - 90 osób aktywnych. Pół roku temu - 90 osób aktywnych. Tydzień temu - 90 osób aktywnych.
Jeżeli twierdzisz, że jedna wyprawa opłaci składki, to widać nie wiesz jakie są koszta.
Tak. Zawodowcy nic nie muszą. Tylko dziwnym trafem zawodowcy mają masę obowiązków porównując do takiego gpka, który faktycznie nie musi robić nic.
Kilkadziesiąt mithryli to dla gp majątek? Może parę lat temu, jak nie było ryb, paczek, kamieni w prawie każdym mobie a z ziół nikt nie korzystał.
Dwie osoby na gp/aj przed specem mogło spokojnie expić na expowiskach, gdzie z ciał mobków się bierze złoto praktycznie bez przerw na odpoczynek, więc marudzenie o monety wynika chyba bardziej z braku znajomości świata
A nawet nie znając expowisk/nie mając drugiej osoby można sobie spokojnie połowić rybki.
Po zmianach expa nie jest pewne czy legendę jeszcze ktoś wyora. Bdośwa na luzie można - kwestia chęci i wiedzy gdzie to robić.
Re: Balans, exp i inne cuda
Zapłacę 500 mithryli za samodzielnie wykupiony etat - dostępny bez gildii i możliwość trenowania umów w zawodzie - , za który większość przyjmowanych do gildii de facto nie płaci - proszę bardzo. Etat wart jest 100 mithryli, ale płaci się za możliwość trenowania, a nie za sam trening.
Re up
Tak, tylko dzięki nowym, ten poziom nie jest niższy, bo starzy odchodzą lub grają rzadziej.
B. doświadczonego nie zrobi się w tydzień, a prawdziwy nowy nie zrobi w miesiąc - tyle.
Re down
Spokojnie zebrałbym przez pół roku, czyli tyle ile trwają poważne starania do gildii.
Re up
Tak, tylko dzięki nowym, ten poziom nie jest niższy, bo starzy odchodzą lub grają rzadziej.
B. doświadczonego nie zrobi się w tydzień, a prawdziwy nowy nie zrobi w miesiąc - tyle.
Re down
Spokojnie zebrałbym przez pół roku, czyli tyle ile trwają poważne starania do gildii.
Ostatnio zmieniony 10 mar 2011 21:19 przez Zorrid, łącznie zmieniany 2 razy.
Żądamy godnych stawek dla łapaczy zwierząt!
Re: Balans, exp i inne cuda
Ale po co Ci taka możliwość, skoro musiałbyś na to wydać kilkanaście majątków? Życia Ci nie starczy, żeby te 500 mth zebrać. A jeszcze przecież trzeba za coś się wytrenować.
Re: Balans, exp i inne cuda
On ma jakąś fobie w stosunku do gildii... chyba wcześniej był w jakiejś gdzie zamykano go w szafie i zmuszano do robienia różnych złych rzeczy!
Zorrid! Wyjdź z szafy! Na pewno znajdziesz gildie która Cię nie skrzywdzi! A jak nie, jest kilka chętnych sprzedać etat, wystarczy to tylko (uwaga - trudne słowo) WY-ER-PE-GO-WAĆ. I się da! ;D
Zorrid! Wyjdź z szafy! Na pewno znajdziesz gildie która Cię nie skrzywdzi! A jak nie, jest kilka chętnych sprzedać etat, wystarczy to tylko (uwaga - trudne słowo) WY-ER-PE-GO-WAĆ. I się da! ;D
Re: Balans, exp i inne cuda
I takie podejście do gildii jest właśnie chore, nie będę się zniżał do tego poziomu. Jestem zwolennikiem etatów bez gildii, ale nawet jeżeli się nigdy czegoś takiego nie doczekam, to do pewnego poziomu się nie zniżę. Może kiedyś do jakiejś dołączę, ale tylko ze względu na samą gildię, nie na etat.
Żądamy godnych stawek dla łapaczy zwierząt!
Re: Balans, exp i inne cuda
Mam Ci to przeliterować? Nie mówię "idź do gildii dla etatu". Mówię: "kup etat od gildii"... ja piernicze...
Rork! Narysuj mu to!
Rork! Narysuj mu to!