Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny

Wszelkie pomysły dotyczące Arkadii.
Huggo
Posty: 206
Rejestracja: 19 kwie 2009 11:25

Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny

Post autor: Huggo »

Baszen pisze:Uri...Urthi....Urithi....Elfie, cele o ktorych wspomnialem to cele ktore wymienila tworczyni tego tematu. Wszystkie gildie laczy wspolna ideologia ktora jest EXP. Arkadia nigdy nie bedzie gra pokroju MMO (Dopoki nie powstnaie Fallout Tactic Online, wtedy on bedzie gral pokroju Arkadii). Jezeli chcesz z kims pograc razem czy naprawde potrzebujesz do tego gildii?
Myślę że idąc tym tropem można by skasować wszystkie gildie, - szczególnie te nie wnoszące nic więcej poza byciem miejscem, w którym można dostać zawód.

Jak dla mnie gildia to dodatek dla grup graczy który powinien dawać wyraz tej wspólnoty ( podkreślać przynależność do grupy ), a to że ma na sztywno przytwierdzony plecak w jakiejś lokacji, daje tylko dodatkową rozrywkę - można go wspólnie napełniać.

I dlatego też sądzę że powinno się dać możliwość wynajęcia sobie lokalu ze skrzynia bez emocji, bez etatów, dla małych bez gildiowych grup graczy - a usunąć stowarzyszenia niewypały - myślę że niema konieczności podawania konkretnej nazwy. :P

I kto mam powód, ochotę, niech sobie gra razem - ma swoje miejsce - swój przytwierdzony do ziemi plecak - po co na siłę rozbijać grupy graczy - przecież właśnie przez to jakiejś części osób nie chcę się w to grać.

I było by po równo dla tych co cenią - RPG, dla tych co cenią EXPa, oraz dla tych co cenią sobie na równo obie rzeczy też by się coś znalazło.

A jak uważacie że tak fajnie przyjemnie i łatwo gra się bez swojej kanciapy - to idźcie rpgować święto lasu z leśnym kręgiem, czy urządzajcie wspólne wyprawy po sprzęt - gdy niema go gdzie przechowywać.

I proszę nie zarzucajcie że stowarzyszenia są tak super utrzymane w konwencji - w niektórych 10 godzinna gra obywa się praktycznie bez słowa - tam niema miejsca na konwencje. W niektórych więcej spraw niż w samej grze dotyczących gildii załatwia się poprzez komunikatory internetowe. - Przy okazji gdzie jest miejsce dla graczy którzy nie są skłonni do udziału w takich aferach ircowych, płaczach, lamentach, kupowaniu sobie laptopów, czy słynnego monitora, bo jest to dla nich po prostu śmiechu warte ( że ktoś się potrafi śmiertelnie pokłócić na gg o awans/degradacje w grze... ) - jeżeli jesteś w stowarzyszeniu wolnym od podobnych bzdur to masz być z czego dumnym, i cieszyć się że grający z tobą ludzie są na prawdę w porządku. Ja niestety już kilkukrotnie się z czymś takim spotkałem - i jest to dla mnie maksymalnie komiczne - co za tym idzie grono gildii do których mam jakikolwiek szacunek poprzez ich członków znacząco się zawęża.

I może to jest miejsce na to by się zastanowić jaka funkcje powinny spełniać stowarzyszenia.
Urithair
Posty: 177
Rejestracja: 14 gru 2009 01:39

Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny

Post autor: Urithair »

Baszenie,
Jest to przykre, co piszesz o tym expie. Otóż - czy potrzeba ci gildii, żeby 'połączyć ludzi w expie'? Słynne grupy golemowe pokazały niegdyś, że nie potrzeba gildii do czegoś takiego. Oczywiście niektórzy postrzegają w ten bardzo żałosny sposób stowarzyszenia i nie mogę powiedzieć na ten temat nic innego, jak tylko to, że jest to bardzo smutne postrzeganie. Były swego czasu gildie i zgromadzenia, które łączyły też wszelkiego rodzaju spotkania okolicznościowe, eventy itd. a nie tylko skrzynka i safelock. W sumie jeszcze nadal istnieją, jak na przykład SGW i ich DGN (może w tym roku trochę bardziej wsparty z innych stron niż zwykle). Tak samo wieczorki PE. Były też inne tego typu podobne spotkania, ale niestety wyginęły.
I prosiłbym, żeby mnie nie osądzać w tak dość niemiły sposób, w jaki to zostało uczynione na płaszczyźnie rasowej ;)

edit od razu:
No i Huggo bardzo ładnie również opisał kwestię.
Jeśli stwierdzenie, że gildia łączy ludzi tylko w expie jest prawdziwe, to naprawdę ten twór jest żałosny.

odpowiedź na dół:
Baszenie,
Nieprawda. Stowarzyszenie daje możliwości, ale nie wspiera. To, że dostajemy safelocka i skrzynkę powinno być dodatkiem i jest tylko i wyłącznie wolą graczy, jak to wykorzystują. Inną sprawą jest ścieżka po najmniejszej linii oporu, którą wielu graczy idzie i faktycznie ogranicza się tylko do żałosnych wymienionych przez Ciebie rzeczy jest powszechna.
Ja nie mówię o eventach kodowych jako takich. To, że DGN istnieje w formie wsparcia kodowego jest imho tylko bardzo miłym gestem ze strony wizów, ale pomysł i pierwsze starania wychodziły od graczy. Zawsze od graczy. A eventy w stylu wieczorków od PE, wszelkich ognisk, spotkań to nie są rzeczy, które wymagają wsparcia kodowego. Więc prosiłbym o nie mącenie tutaj słowami w stylu 'nie z własnej winy nie możemy czegoś zrobić'.

Jeśli stowarzyszenie niziołków w Ishtar potrafiłoby z własnej woli robić coś więcej jako stowarzyszenie, niż tylko napełniać skrzynkę i expić na potęgę, to to już jest wielka różnica od waszych halflingów (no offence) ;)
Ostatnio zmieniony 26 cze 2010 11:09 przez Urithair, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Baszen
Posty: 24
Rejestracja: 10 maja 2009 11:38

Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny

Post autor: Baszen »

@ Huggus:
Z tymi skrzynkami do wynajecia to bylby dobry pomysl, gdyby byl zrealizowany w czasach gdy duze grupy gpkow lazily ze soba.

@ Urithair (Metoda Kopiego-Pejsta roX)

Co do eventow rpgowych to bylo ich faktycznie wiecej. Nie wiem gdzie sie podzialy igrzyska kartonow, ale np halfy nie moga juz tego robic niezaleznie od siebie.
Moje slowa co do EXPa, lania bossow etc etc moga byc krzywdzace, ale nie sa moje w tym temacie. Sa tylko cytatem, chociaz sie z nimi calkowicie zgadzam. Bo chociaz rpg i ideologia sa fajne to jednak wiekszosc graczy preferuje koksanie cech i zabijanie graczy i wlasnie to w dzisiejszych czasach najbardziej wspiera wizja stowarzyszen.
Szukam zdjecia Ayenne. Nie zapomnimy
Gość

Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny

Post autor: Gość »

Sprawa jest prosta: na Arce jest za dużo stowarzyszeń w stosunku do aktywnie grających stowarzyszonych graczy. Dodawanie kolejnych spowodowałoby jeszcze większe rozdrobnienie. Przykładowo Gildia Niziołków odebrałaby najprawdopodobniej kilku członków Halflingom i być może innym stowarzyszeniom.
To samo dotyczy tych lokali/kamienic. Pewnie sporo osób zdecydowałoby się opuścić swoje gildie na rzecz "wolności i swobody", bo fajnie mieć skrzynie i safelock bez zobowiązań

W obecnej sytuacji ewentualne dodawanie nowego stowarzyszenia, musi mieć solidne podstawy. Bo stowarzyszenia to nie tylko sposób na organizację zabawy grupce ludzi: one budują świat Arkadii.
Niziołki z Fandal niewiele wniosą do świata (porównaj np. z: MC, ZS, SC, SGW...)

Zgodzę się, że kilka z obecnie istniejących stowarzyszeń jest trochę na siłę, ale jakoś już się wpasowały w świat Arkadii. Bo co - kasować je, żeby zrobić miejsce niziołkom?..

I faktycznie - co za problem odgrywać sobie tego niziołka według własnej wizji, trochę innej niż ogólnie przyjęta w Krainie Zgromadzenia i mimo tego dostać się do ZH? Ba! Pewnie nawet nadal można by zabijać trolle i demony w Ishtar :mrgreen:
Awatar użytkownika
Gerdia
Posty: 562
Rejestracja: 12 lut 2009 22:38

Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny

Post autor: Gerdia »

Jeśli są ludzie którzy poświęcają czas na napisanie emotów,
opisów, historii, założeń etc ....
Jeśli znajdzie się ktoś kto znajdzie czas to zakodować,
a mościwie panujący Nieśmiertelni wyrażą zgode ...

To nie widze powodów by niziołki miały nie powstać ...
To, że jedna, dwie czy pięć osób uważa to za bezsens
ma przekreślić coś co sprawiłoby przyjemność tym,
którzy grają niziołkami???

Gabrielu:
Jeśli chcesz czegoś nietuzinkowego, orginalnego to nic nie stoi
na przeszkodzie, żebyś owy projekt napisał i zgłosił do zakodowania...

A nie czepiasz się, że inni mieli chęci, żeby stworzyć coś
co chcieliby widzieć na arkadii ...

G. :|
Urodziłam się po to, żeby umrzeć
Ale urodze się jeszcze raz i wytrwam tak do konca świata.
Bo ja jestem duchem wiecznego przeczenia,
Choć ronie łzy, choć gniewam sie...
Inaczej postąpić nie umiem.
Urithair
Posty: 177
Rejestracja: 14 gru 2009 01:39

Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny

Post autor: Urithair »

Święte słowa Gerdii.
Awatar użytkownika
Huggus
Posty: 238
Rejestracja: 12 lut 2009 21:13
Lokalizacja: Inis Ard Skellig

Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny

Post autor: Huggus »

Baszen pisze:@ Huggus:
Z tymi skrzynkami do wynajecia to bylby dobry pomysl, gdyby byl zrealizowany w czasach gdy duze grupy gpkow lazily ze soba.
???
We shall fight on the beaches, we shall fight on the landing grounds,
We shall fight on the fields and in the streets, we shall fight in the hills.
We shall never surrender!


Większość ludzi wolała by umrzeć, niż myśleć. I tak zresztą robią.
Huggo
Posty: 206
Rejestracja: 19 kwie 2009 11:25

Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny

Post autor: Huggo »

Re Mimi,

"Pewnie sporo osób zdecydowałoby się opuścić swoje gildie na rzecz "wolności i swobody", bo fajnie mieć skrzynie i safelock bez zobowiązań" dodaj do tego etat - a jak się dobrze rozejrzysz to pewnie wypatrzysz w kilku miejscach już obecnie tak funkcjonujący schemat.

Im więcej takich chętnych by się znalazło - tylko potwierdzało by to zapotrzebowanie na tego typu rozwiązanie i jego właściwość, oraz zmęczenie obecnym systemem. A należy pamiętać że gracz zmęczony i znudzony - to gracz który loguje się na kilka sekund w miesiącu - albo w ogóle przestaje to robić.

Natomiast co do stanów osobowych gildii - to trochę na psy zeszła ich selekcja podczas rekrutacji - obecnie często rekrutuje się na siłę byle kogo, byle ktoś grał - z czym też może wiąże się spadek klimatu w stowarzyszeniach - co pociągało by z czasem tendencje do mniejszej ochoty na udział w grze.

Ps. Eventów takich jak igrzyska czy inne - brakuje bardzo na arce.
Visborg
Posty: 406
Rejestracja: 15 maja 2009 03:09

Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny

Post autor: Visborg »

wesprzyj Huggo
Wspierasz Huggo w walce z przeciwnikami wolności do stowarzyszania się!

Argumenty:
1) Co jest złego w rozdrobnieniu gildiowym? Serio. Co jest w tym takiego strasznego? Boja nie wiem. Że ludzie logują się w różnym czasie? Elou, przecież jeśli stowarzyszali by się z własnej woli, z kim by chcieli, to stowarzyszali by się WŁAŚNIE Z TYMI, KTÓRZY LOGUJĄ SIĘ W PODOBNYCH GODZINACH! Bo z nimi by grali na co dzień, ich by znali, z nimi by expili/erpegowali. A poza tym skoro dziś OK i MC, Zakon, TW i ZT, RA, SC i OHM łączą się żeby ubić smoka i wyjąć etat, to dlaczego Rycerstwo Bretonni, wsparte przez Reiklandzkich Lancknechtów, Sprytnych Przedsiębiorców z Bissingen, Kapłanów Morra i Strażników Leśnych ścieżek nie mogło by pójść na Drachenfels??? Więcej, mniej liczne stowarzyszenia nasiliło by aktywniejszą politykę pomiędzy nimi, tworzenie sojuszy itd, a z doświadczenia wiem, że jak się idize z Obcymi a nie Swoimi, to i poziom erpega i uwagi poświęconej grze rosnie drastycznie - by stowarzyszenie nie wyszło przed innymi na lamerów We własnym gronie ludzie jednak wrzucają na luz.

2) Ja wiem że wiele stowarzyszeń kosztowało ich twórców mase pracy. Ale sorry Winnetou, musi być jakiś postęp. Słabi umierają, niechciani lądują w rynsztoku. Po cholere utrzymywać na siłę gildie w której nikt nie siedział by (oprócz szefa i jego psiapsiółów) gdyby nie to że nic lepszego nie mogą znaleźć??? Lepiej żeby ludzie użerali się ze sobą wbrew wzajemnej niechęci po to by dostać zawód/skrzynie/safelocka/fajne emoty czy żeby mieli chociaż szanse dostać dokładnie to czego pragną z ludźmi którzy im odpowiadają?

3) Możliwość udziału w kreacji świata i aktywnego wpływania na niego działa na ludzi aktywizująco. Wiedząc że ma się CEL, jakim jest sprawnie działające stowarzyszenie własnego pomysłu ludzie IMHO bardziej angażowali by się w grę, więc spadł by odsetek "rezygnacji", tak samo nowi gracze mając "pomysła" na grę, nie byli by zniechęcani przez zderzenie z twardą rzeczywistością (nie, nie możesz być tym kimś bo nigdzie sie nie dostaniesz, nie będzie etatu, nikt Cię nie będzie lubiał - może przesadzone, ale czasem dla średnio-początkującego gracza (powiedzmy 3-4 miesiące gry) tak wygląda Arkadia: musisz z ograniczonej i często nie pasującej Ci puli wybrać na siłę stowarzyszenie do którego pójdziesz. Tak naprawde pozostanie GPkiem świadome i celowe to juz gra na wyższym poziomie dla pro graczy którzy zaliczyli pare stowarzyszeń i wiedzą dobrze co się dzieje w świecie.

4) Argument "ad personam" - moim zdaniem przeciwnikami pomysłu którzy najbardziej stają okoniem są Ci, którzy po prostu mają jakieś kierownicze stanowiska w gildiach (lub po prostu silną w nich pozycję) i boja się utraty wpływu na spory odsetek graczy im podległych. Pożądają władzy i boją się, że podkomendni mający dość ich autorytaryzmu, wrednych charakterów i polityki uzależniania innych od siebie po prostu sobie pójdą i założą konkurencje, a oni zostaną szefami jednoosobowych trucheł bo po prostu nikt ich nie lubi i nie grał by z nimi gdyby nie ich monopol na przyznawanie etatów, dostępu do skrzyni, fajnych emotów. Tak więc zamknięty system gildiowy stanowi wsparcie dla osobników małych, zazdrosnych i zaborczych, którzy psują innym zabawę z gry i zniechęcają ich do niej. Nie twierdzę że tacy są wszyscy przeciwnicy tej idei, niektórzy naprawde wierzą w stary system. Ale moim zdaniem po prostu są ślepi na zalety nowego i widzą problemy tam gdzie ich nie ma.

Podsumowując:
Wprowadzenie elementów ułatwiających swobodne stowarzyszanie się (przez możliwość wykupienia skrzyni, startlocka, tytułu czy whatever) poprawi satysfakcję z gry wszystkich prócz pewnego odsetku "trzymających władzę". Zaktywizuje, zachęci, rozwiąże problem słabego erpega, niskiej aktywności i głody w Afryce.

Amen.
Huggo
Posty: 206
Rejestracja: 19 kwie 2009 11:25

Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny

Post autor: Huggo »

Dodam do tego że system ostatnio podgryza choroba - i gdzieniegdzie uprzywilejowanie jest bardzo wysoce na pierwszym miejscu, a reszta dalekim krajobrazem, sama frekwencja nowo rekrutowanych już dużo mówi na ten temat.

Jestem ciekawy jakim odsetkiem od liczby nowych rekrutów są nowi gracze, w ostatnich miesiącach. Jasne nie bronie nikomu zakładania secundów.

Ale osobiście spotkałem się już z przypadkami że do jednej gildii w jednym czasie X starał się dwoma secundami naraz - teraz chyba jednym to już za mało. ( Może to na wypadek gdyby jeden etat okazał się hu... yy.. )

Niby chcemy więcej graczy, ludzie rozsyłają reklamy, produkują się, a często gęsto widziałem że dla naprawdę nowych graczy na arkadii niema miejsca - podania leżą po pół roku nierozpatrzone - gdzie w tym czasie secundów przyjmuje się jeden za drugim bez stawiania żadnych wymogów.

Co ma w głowie nowy gracz - który wie że z Xem jeszcze kilka dni temu robili wspólnie questy - a X ledwo je kończąc jest przyjmowany do gildii razem z trzema innymi z którymi jeszcze niedawno lali snotlingi. Jednak jego podanie gdy już zapragnie coś osiągnąć, miesiącami leży odłogiem - bo nikt mu wprost nie powiedział gdzie się powinno składać "podanie" oczekując szybkiej odpowiedzi. *Przykład z questami na obecną chwilę trochę już nieaktualny.

Nie twierdzę że każda władza stowarzyszenia jest zła - nawet widzę jakichś kandydatów do nagrody za to jaki klimat w gildii udaje im się budować, jednak to nie zmienia faktu że z takim problemem się spotkałem.

Nie jeden raz proszono mnie o przeczytanie podania - większość z nich nie była zła - jednak niektóre postacie mimo starań i upływu długiego czasu nie zostały nigdzie przyjęte - i z tego co widzę odechciewa im się grać.

Nikomu nie bronie przyjmowania postaci zaufanych - nikt nie chce żeby mu ktoś zrobił burdel - szczególnie w porządnej gildii.

Ale nie zrozumiem sprzeciwu - przeciw równym szansom dla wszystkich, do posiadania skrzyni jako kilka "mikro stowarzyszeń". I uzasadniania takiego, spadkiem frekwencji w gildii, jak pisał Visborg jeżeli ktoś potrzebuje, to monopol na etaty wystarczy do posiadania przyjaciół.

Przynajmniej nowi gracze - bądź starzy zapaleni jak violla - która słyszy że stowarzyszenie niziołków za mało by wniosło do świata - widzieli by dla siebie realną szanse i mogli coś w tym kierunku zdziałać. Emoty, Title czy item gildiowy, są znikomym czynnikiem trzymania klimatu - do tego potrzeba minimum, tablicy na której można się organizować, miejsca by spokojnie urządzić święto lasu, i byle skrzyni by podeprzeć rozrywkę - własne miejsce = własna jawnie zadeklarowana tożsamość. - dla kogoś patrzącego przede wszystkim na PVP to tylko safelock - ale kur... jak nie gram to też mam safelocka. - a może by tak postulacik o to by postacie bez gildii, po wylogowaniu się z gry, zostawały w niej ? Ciekawe ile mniej osób by grało, gdyby tak z gildii wyciąć jakąkolwiek ochronę i safelock.
ODPOWIEDZ