Pochodzeniówka z Koviru i Hengfors

Bank opisów Arkadii.
Sambor
Posty: 9
Rejestracja: 20 sty 2011 11:03

Pochodzeniówka z Koviru i Hengfors

Post autor: Sambor »

Przeglądając archiwum banku opisów znalazłem taki praktycznie kompletny projekt autorstwa Kzanola (http://archiwum.twoj.net/index.php?showtopic=18166&st=0).

Miasta i krainy z których mozna pochodzić:

Kod: Zaznacz cały

Kovir i Poviss:
Creyden              Gynvael              Kovir
Lan Exeter           Narok                Rakverelin
Pont Vanis           Poviss               Talgar
Velhad

Liga Hengfors:
Caingorn             Hengfors             Holopole
Malleore
Lokacja:

Short:

Kod: Zaznacz cały

Konsulat Krolestw Polnocy
Long:

Kod: Zaznacz cały

Znajdujesz sie w obszernej, wystawnej sali pelniacej funkcje konsulatu Krolestw Polnocy, czyli Koviru, Poviss, Naroku, Velhadu i Talgaru a takze Ligi z Hengfors, czyli Hengfors, Malleore i Caingorn. Juz na pierwszy rzut oka widac, ze reprezentowane krainy do biednych nie naleza. Posadzka jest misternie zlozona z dziewieciu rodzajow drewna, w tym bardzo rzadkich i drogich. Sciany wylozone sa recznie malowanymi porcelanowymi kafelkami, ktore przedstawiaja scenki rodzajowe z zycia gornikow. Na suficie widnieje ogromne malowidlo, przedstawiajace bitwe morska. Na lewej scianie wisi portret Esterada Thyssena, zas na prawej portret krola Niedamira. W srodku tej sali stoi ogromne marmurowe biurko z misternymi zdobieniami w ksztaltach roznorakich ryb i potworow morskich. Za nim umieszczono obity skora ogromny fotel przypominajacy bardziej tron. Nad nim wisi herb Koviru oraz duzy pergamin z rozporzadzeniem podpisanym przez Esterada Thyssena i Niedamira.
Szczegóły:

Kod: Zaznacz cały

<ob posadzke>
Posadzka zostala zbudowana z kawalkow dziewieciu rodzajow drewna, ulozonych w misterna, roznokolorowa mozaike. Widac tu zarowno drewno pospolite takie jak swierk, brzoze, dab czy lipe, jak i rodzaje bardzo rzadkie i niemilosiernie drogie takie jak heban czy mahon. Mozaika zdaje sie ukladac w ksztalt przypominajacy ogromna osmiornice.

<ob sciany/kafelki>
Sciany sa w calosci pokryte bialymi porcelanowymi kafelkami, z ktorych kazdy zostal recznie pomalowany. Widac na nich scenki rodzajowe z zycia gornikow, takie jak praca na przodku, wciaganie urobku w skipie, drazenie tuneli przy uzyciu materialow wybuchowych. Mozna sie z nich zorientowac, ze technika gornicza na polnocy poszla znacznie do przodu nawet w porownaniu z Mahakamem.

<ob biurko>
Ogromne biale marmurowe biurko stoi na czterech nogach, przypominajacych odnoza jakiegos morskiego potwora. Na calej jego powierzchni w marmurze wykuto plaskorzezby przedstawiajace podmorskie bogactwa naturalne. Widac tu roznorakie dziwaczne wodorosty, ryby o niespotykanych ksztaltach, morskie slimaki, meduzy, matwy, kalmary.

<ob portrety>
Na lewej scianie pokoju wisi portret przedstawiajacy krola Esterada Thyssena wraz z malzonka, Zuleyka. Krol siedzi w swoim pokoju, przygladajac sie z uwaga ogromnej mapie. Na prawej scianie z kolei widac portret krola Niedamira, ktory w pelnym uzbrojeniu naciera kopia na ogromnego zlotego smoka.

<ob fotel/tron>
Trudno powiedziec, czy to siedzisko mozna nazwac fotelem, czy tez raczej tronem. Zostalo wykonane podobnie jak biurko z bialego marmuru i obite najwyzszej jakosci skora. Podlokietniki wykonano w ksztalcie ogromnych macek osmiornicy.

<ob herb>
Herb przedstawia redanskiego orla i kaedwenskiego jednorozca. Opleciony jest szkarlatno-zlotymi girlandami.
NPC

Short:

Kod: Zaznacz cały

Wysoki jowialny mezczyzna
Imię:

Kod: Zaznacz cały

Armand Vermuellen z Creyden, Generalny Konsul Krolestw Polnocy, mezczyzna.
Long:

Kod: Zaznacz cały

Ten ogromny wprost, jowialny mezczyzna wyglada, jakby nigdy nie zaznal biedy. Choc najlepsze lata zycia ma juz chyba za soba, bowiem jego bujne wlosy, ogromne bokobrody i sumiaste wasy sa calkowicie siwe, to cera nosi slady zaledwie kilku zmarszczek i jest znakomicie wypielegnowana, podobnie jak paznokcie. Waskie jak szparki oczy z kurzymi lapkami wskazuja na to, ze lubi sie usmiechac i jest raczej czlowiekiem o wesolej naturze. Umiesniona, zgrabna jak na kilkudziesiecioletniego mezczyzne sylwetka swiadczy o tym, ze dobrze sie odzywia, najprawdopodobniej slynnymi polnocnymi owocami morza.
Spis emocji:

Kod: Zaznacz cały

<gppowitaj> [kogo] [cieplo/tradycyjnie/oszczednie]
   - witanie kogos
<gppozegnaj> [kogo] [cieplo/tradycyjnie/oszczednie]
   - zegnanie kogos
<gpzachec> [kogo] [do handlu]
   - zachecenie rozmowcy do przeprowadzenia transakcji handlowej
<gpdeklaruj> [neutralnosc]
   - deklarowanie swojej neutralnosci
<gpusmiech> [szczery/tajemniczy/znaczacy]
   - usmiechniecie sie
<gprozejrzyj> [sie] [konspiracyjnie/badawczo]
   - rozejrzenie sie z podtekstem
<gpwyraz> [wyzszosc] [zarobkow/bogactw/polityki/wojska]
   - wyrazenie wyzszosci Krolestw Polnocy nad reszta swiata
<gpzatesknij> [za] [morzem/ojczyzna]
   - wyrazenie swojej tesknoty
<gpwachluj> [sie]
   - wyrazenie swojego niezadowolenia z wysokich temperatur
Wygląd emocji:

Kod: Zaznacz cały

<gppowitaj> [kogo] [cieplo]
[mezczyzna wita mezczyzne]

1 os.:
Twoja twarz rozswietla sie szczerym usmiechem, po czym chwytasz [kogo] mocno za oba ramiona, przyciagasz do siebie, i serdecznie klepiesz po plecach, trzymajac [kogo] w niedzwiedzim uscisku.

2 os.:
Twarz [kogo] rozswietla sie szczerym usmiechem, po czym chwyta on ciebie mocno za oba ramiona, przyciaga do siebie i kilkukrotnie serdecznie klepie po plecach. Przypomina to troche niedzwiedzie zapasy, ale mieszkancy polnocy znani sa ze swoich bezceremonialnych zwyczajow towarzyskich.

3 os.:
Twarz [1os] rozswietla sie szczerym usmiechem, po czym chwyta on mocno [2os] za oba ramiona, przyciaga do siebie i kilkukrotnie serdecznie klepie po plecach. Przypomina to troche niedzwiedzie zapasy, ale mieszkancy polnocy znani sa ze swoich bezceremonialnych zwyczajow towarzyskich.

<gppowitaj> [kogo] [cieplo]
[kobieta wita kobiete]

1 os.:
Twoja twarz roswietla sie szczerym usmiechem, po czym chwytasz [kogo] lekko za ramiona, delikatnie przyciagasz do siebie i trzykrotnie skladasz na jej policzkach cieple, szczere pocalunki, wyrazajac w ten sposob radosc ze spotkania.

2 os.:
Twarz [kogo] rozswietla sie szczerym usmiechem, po czym chwyta cie ona lekko za ramiona, delikatnie przyciaga do siebie i trzykrotnie caluje cie w oba policzki, najwyrazniej zadowolona ze spotkania.

3 os.:
Twarz [1os] rozswietla sie szczerym usmiechem, po czym chwyta ona lekko [2os] za ramiona, delikatnie przyciaga do siebie i trzykrotnie caluje w oba policzki.

<gppowitaj> [kogo] [cieplo]
[mezczyzna wita kobiete]

1 os.:
Twoja twarz rozswietla sie szczerym usmiechem, po czym chwytasz [kogo] delikatnie za ramiona, przyciagasz do siebie, mocno przytulasz i calujesz cieplo w policzek, wyrazajac w ten sposob radosc ze spotkania.

2 os.:
Twarz [kogo] rozswietla sie szczerym usmiechem, po czym chwyta on ciebie delikatnie za ramiona, przyciaga do siebie, mocno przytula i caluje cieplo w policzek, najwyrazniej zadowolony ze spotkania.

3 os.:
Twarz [1os] rozswietla sie szczerym usmiechem, po czym chwyta on delikatnie [2os] za ramiona, przyciaga do siebie, mocno przytula i caluje cieplo w policzek.

<gppowitaj> [kogo] [cieplo]
[kobieta wita mezczyzne]

1 os.:
Twoja twarz rozswietla sie szczerym usmiechem, wydajesz z siebie cichy pisk, po czym doskakujesz do [kogo], mocno obejmujesz za szyje i cieplutko calujesz w policzek, wyrazajac w ten sposob radosc ze spotkania.

2 os.:
Twarz [kogo] rozswietla sie szczerym usmiechem, wydaje ona z siebie cichy pisk, po czym doskakuje do ciebie, mocno obejmuje cie za szyje i cieplutko caluje w policzek, najwyrazniej zadowolona ze spotkania.

3 os.:
Twarz [1os] rozswietla sie szczerym usmiechem, wydaje ona z siebie cichy pisk, po czym doskakuje do [2os], mocno obejmuje go za szyje i cieplutko caluje w policzek, najwyrazniej zadowolona ze spotkania.

<gppowitaj> [kogo] [tradycyjnie]
[mezczyzna wita mezczyzne]

1 os.:
Usmiechasz sie lekko, po czym wyciagasz prawice, mocno chwytasz [kogo] za dlon splatajac kciuki w tradycyjnym polnocnym pozdrowieniu i kilka razy potrzasasz reka lekko do siebie i od siebie.

2 os.:
[kto] usmiecha sie lekko, po czym wyciaga prawice, mocno chwyta cie za dlon i splata z toba kciuki w tradycyjnym polnocnym pozdrowieniu, potrzasajac reka kilka razy do siebie i od siebie.

3 os.:
[1os] usmiecha sie lekko, po czym wyciaga prawice, mocno chwyta [2os] za dlon i splata z nim kciuki w tradycyjnym polnocnym pozdrowieniu, potrzasajac reka kilka razy do siebie i od siebie.

<gppowitaj> [kogo] [tradycyjnie]
[mezczyzna wita kobiete]

1 os.:
Usmiechasz sie lekko, po czym chwytasz delikatnie dlon [kogo], pochylasz sie w glebokim uklonie i calujesz konce jej palcow w tradycyjnym polnocnym pozdrowieniu.

2 os.:
[kto] usmiecha sie lekko, po czym chwyta delikatnie twoja dlon, pochyla sie w glebokim uklonie i caluje konce twoich palcow w tradycyjnym polnocnym pozdrowieniu.

3 os.:
[1os] usmiecha sie lekko, po czym chwyta delikatnie dlon [2os], pochyla sie w glebokim uklonie i caluje konce jej palcow w tradycyjnym polnocnym pozdrowieniu.

<gppowitaj> [kogo] [tradycyjnie]
[kobieta wita mezczyzne lub kobiete]

1 os.:
Usmiechasz sie lekko, po czym splatasz rece za plecami, pochylasz lekko glowe nie spuszczajac jednak wzroku z [kogo] i dygasz przed [nim/nia] lekko, uginajac prawe kolano i cofajac lewa noge do tylu, w tradycyjnym polnocnym pozdrowieniu.

2 os.:
[kto] usmiecha sie lekko, po czym splata rece za plecami, pochyla lekko glowe nie spuszczajac jednak z ciebie wzroku i dyga przed toba lekko, uginajac prawe kolano i cofajac lewa noge do tylu, w tradycyjnym polnocnym pozdrowieniu.

3 os.:
[1os] usmiecha sie lekko, po czym splata rece za plecami, pochyla lekko glowe nie spuszczajac jednak wzroku z [2os] i dyga przed [nim/nia] lekko, uginajac prawe kolano i cofajac lewa noge do tylu, w tradycyjnym polnocnym pozdrowieniu.

<gppowitaj> [kogo] [oszczednie]

1 os.:
Nie zmieniajac wyrazu twarzy i nie spuszczajac wzroku z [kogo], lekko kiwasz glowa, w ten sposob oszczednie pozdrawiajac.

2 os.:
Nie zmieniajac wyrazu twarzy i nie spuszczajac z ciebie wzroku, [kto] lekko kiwa glowa, w ten sposob oszczednie cie pozdrawiajac.

3 os.:
Nie zmieniajac wyrazu twarzy i nie spuszczajac wzroku z [2os], [1os] lekko kiwa glowa, w ten sposob oszczednie [go/ja] pozdrawiajac.

<gppozegnaj> [kogo] [cieplo]
[mezczyzna zegna mezczyzne]

1 os.:
Usmiechasz sie cieplo, po czym chwytasz [kogo] za ramiona, przyciagasz do siebie i mocno klepiesz po plecach, zegnajac go i wyrazajac nadzieje na ponowne rychle spotkanie.

2 os.:
[kto] usmiecha sie cieplo, po czym chwyta cie za ramiona, przyciaga do siebie i mocno klepie po plecach, zegnajac cie i wyrazajac nadzieje na ponowne rychle spotkanie.

3 os.:
[1os] usmiecha sie cieplo, po czym chwyta [2os] za ramiona, przyciaga do siebie i mocno klepie po plecach, zegnajac go i wyrazajac nadzieje na ponowne rychle spotkanie.

<gppozegnaj> [kogo] [cieplo]
[kobieta zegna kobiete lub mezczyzna zegna kobiete]

1 os.:
Usmiechasz sie cieplo, po czym chwytasz [kogo] lekko za ramiona, przyciagasz do siebie i skladasz na jej policzkach pozegnalne pocalunki, wyrazajac nadzieje na ponowne rychle spotkanie.

2 os.:
[kto] usmiecha sie cieplo, po czym chwyta cie lekko za ramiona, przyciaga do siebie i sklada na twoich policzkach pozegnalne pocalunki, wyrazajac nadzieje na ponowne rychle spotkanie.

3 os.:
[1os] usmiecha sie cieplo, po czym chwyta [2os] lekko za ramiona, przyciaga do siebie i sklada na jej policzkach pozegnalne pocalunki, wyrazajac nadzieje na ponowne rychle spotkanie.

<gppozegnaj> [kogo] [cieplo]
[kobieta zegna mezczyzne]

1 os.:
Usmiechasz sie cieplo, po czym zarzucasz [komu] rece na szyje i skladasz na jego policzkach pozegnalne pocalunki, wyrazajac nadzieje na ponowne rychle spotkanie.

2 os.:
[kto] usmiecha sie cieplo, po czym zarzuca ci rece na szyje i sklada na twoich policzkach pozegnalne pocalunki, wyrazajac nadzieje na ponowne rychle spotkanie.

3 os.:
[1os] usmiecha sie cieplo, po czym zarzuca [2os] rece na szyje i sklada na jego policzkach pozegnalne pocalunki, wyrazajac nadzieje na ponowne rychle spotkanie.

<gppozegnaj> [kogo] [tradycyjnie]
[mezczyzna zegna mezczyzne]

1 os.:
Usmiechasz sie szeroko, po czym mocno klepiesz [kogo] prawa reka w ramie, a nastepnie podnosisz ja wysoko do gory w tradycyjnym polnocnym pozegnaniu.

2 os.:
[kto] usmiecha sie szeroko, po czym mocno klepie cie prawa reka w ramie, a nastepnie podnosi ja wysoko do gory w tradycyjnym polnocnym pozegnaniu.

3 os.:
[1os] usmiecha sie szeroko, po czym mocno klepie [2os] prawa reka w ramie, a nastepnie podnosi ja wysoko do gory w tradycyjnym polnocnym pozegnaniu.

<gppozegnaj> [kogo] [tradycyjnie]
[mezczyzna zegna kobiete]

1 os.:
Usmiechasz sie lekko, po czym chwytasz delikatnie dlon [kogo], pochylasz sie w glebokim uklonie i calujesz konce jej palcow w tradycyjnym polnocnym pozegnaniu.

2 os.:
[kto] usmiecha sie lekko, po czym chwyta delikatnie twoja dlon, pochyla sie w glebokim uklonie i caluje konce twoich palcow w tradycyjnym polnocnym pozegnaniu.

3 os.:
[1os] usmiecha sie lekko, po czym chwyta delikatnie dlon [2os], pochyla sie w glebokim uklonie i caluje konce jej palcow w tradycyjnym polnocnym pozegnaniu.

<gppozegnaj> [kogo] [tradycyjnie]
[kobieta zegna mezczyzne lub kobiete]

1 os.:
Usmiechasz sie lekko, po czym splatasz rece za plecami, pochylasz lekko glowe nie spuszczajac jednak wzroku z [kogo] i dygasz przed [nim/nia] lekko, uginajac prawe kolano i cofajac lewa noge do tylu, w tradycyjnym polnocnym pozegnaniu.

2 os.:
[kto] usmiecha sie lekko, po czym splata rece za plecami, pochyla lekko glowe nie spuszczajac jednak z ciebie wzroku i dyga przed toba lekko, uginajac prawe kolano i cofajac lewa noge do tylu, w tradycyjnym polnocnym pozegnaniu.

3 os.:
[1os] usmiecha sie lekko, po czym splata rece za plecami, pochyla lekko glowe nie spuszczajac jednak wzroku z [2os] i dyga przed [nim/nia] lekko, uginajac prawe kolano i cofajac lewa noge do tylu, w tradycyjnym polnocnym pozegnaniu.

<gppozegnaj> [kogo] [oszczednie]

1 os.:
Nie zmieniajac wyrazu twarzy i nie spuszczajac wzroku z [kogo], lekko kiwasz glowa, w ten sposob oszczednie zegnajac.

2 os.:
Nie zmieniajac wyrazu twarzy i nie spuszczajac z ciebie wzroku, [kto] lekko kiwa glowa, w ten sposob oszczednie cie zegnajac.

3 os.:
Nie zmieniajac wyrazu twarzy i nie spuszczajac wzroku z [2os], [1os] lekko kiwa glowa, w ten sposob oszczednie [go/ja] zegnajac.

<gpzachec> [kogo] [do handlu]

1 os.:
Rozkladasz szeroko rece i zachecasz [kogo] do zawarcia z toba transakcji handlowej, przypominajac iz mieszkancy krain polnocy postepuja zgodnie z doktryna Mare Liberum Apertum i sa znani ze swoich ogromnych upodoban do kupna, sprzedazy badz swiadczenia roznorakich uslug. Usmiechasz sie przy tym znaczaco i przypominasz, ze wszystko ma oczywiscie odpowiednia do jakosci cene.

2 os.:
[kto] rozklada szeroko rece i zacheca cie do zawarcia z [nia/nim] transakcji handlowej. Wspomina przy tym o tradycyjnych polnocnych doktrynach Mare Liberum Apertum i Pacia Sunt Seruanda, o tym iz handel stanowi podstawe istnienia krain polnocy, lecz na koniec nie zapomina podkreslic, iz wszystko ma oczywiscie odpowiednia do jakosci cene.

3 os.:
[1os] rozklada szeroko rece i zacheca [2os] do zawarcia z [nia/nim] transakcji handlowej. Wspomina przy tym o tradycyjnych polnocnych doktrynach Mare Liberum Apertum i Pacia Sunt Seruanda, o tym iz handel stanowi podstawe istnienia krain polnocy, lecz na koniec nie zapomina podkreslic, iz wszystko ma oczywiscie odpowiednia do jakosci cene.

<gpdeklaruj> [neutralnosc]

1 os.:
Podnosisz rece wysoko do gory, pokazujac wszem i wobec ze nie masz wobec nikogo wrogich zamiarow i ze zgodnie z zasadami panujacymi na polnocy zachowujesz calkowita neutralnosc we wszelkich konfliktach zbrojnych i politycznych.

3 os.:
[kto] podnosi rece wysoko do gory, pokazujac wszem i wobec ze nie ma wobec nikogo wrogich zamiarow i ze zgodnie z zasadami panujacymi na polnocy zachowuje calkowita neutralnosc we wszelkich konfliktach zbrojnych i politycznych.

[jesli osoba wydajaca polecenie gpdeklaruj dobywa broni, komunikat:]
Wyrazenie neutralnosci z bronia w dloni byloby co najmniej nie na miejscu. Jesli chcesz wyrazic neutralnosc, opusc najpierw bron.

<gpusmiech> [szczery]

1 os.:
Usmiechasz sie od ucha do ucha, pokazujac zeby i zwezajac oczy tak, ze w ich kacikach pojawiaja sie kurze lapki.

3 os.:
[kto] usmiecha sie od ucha do ucha, pokazujac zeby i zwezajac oczy tak, ze w ich kacikach pojawiaja sie kurze lapki.

<gpusmiech> [tajemniczy]

1 os.:
Lekko sciagajac brwi i opuszczajac glowe, zaciskasz wargi i podnosisz w gore lewy kacik ust. Twoj usmiech moze wydawac sie tajemniczy.

3 os.:
[kto] lekko sciaga brwi, opuszcza glowe, zaciska wargi i podnosi w gore lewy kacik ust. [Jej/Jego] usmiech wyglada dosc tajemniczo.

<gpusmiech> [znaczacy]

1 os.:
Usmiechasz sie prawie niezauwazalnie i leciutko, ale znaczaco mrugasz lewym okiem.

3 os.:
[kto] usmiecha sie prawie niezauwazalnie i leciutko mruga lewym okiem. Ten usmiech moze wydawac sie co najmniej znaczacy i zwiastowac przerozne zamiary.

<gprozejrzyj> [sie] [konspiracyjnie]

1 os.:
Przymykasz oczy i powoli, ale bardzo dokladnie rozgladasz sie wokol, lustrujac cala okolice, tak jakbys [chcial/chciala] upewnic sie, czy nikt niestosowny nie uslyszy twoich slow.

3 os.:
[kto] przymyka oczy i powoli, ale bardzo dokladnie rozglada sie wokol, lustrujac cala okolice, tak jakby [chcial/chciala] upewnic sie, czy nikt niestosowny nie uslyszy [jego/jej] slow.

<gprozejrzyj> [sie] [badawczo]

1 os.:
Otwierasz lekko usta i rozgladasz sie, dosc szybko krecac glowa, zwracajac baczna uwage na cala okolice, tak jakbys [szukala/szukal] kogos konkretnego, byc moze potencjalnego kontrahenta lub wspolpracownika.

3 os.:
[kto] otwiera lekko usta i rozglada sie, dosc szybko krecac glowa, zwracajac baczna uwage na cala okolice, tak jakby [szukal/szukala] kogos konkretnego, byc moze potencjalnego kontrahenta lub wspolpracownika.

<gpwyraz> [wyzszosc] [zarobkow]

1 os.:
Usmiechasz sie znaczaco i glosno deklarujesz wyzszosc krain polnocy nad reszta swiata, opierajac swoje argumenty na fakcie, ze rzemieslnicy w Kovirze i Poviss zarabiaja cztery razy lepiej niz na przyklad ci z Redanii lub Temerii. Konczysz wywod, zachecajac wszystkich, ktorzy nie boja sie pracy i chca godnie zyc, do wyjazdu na polnoc.

3 os.:
[kto] usmiecha sie znaczaco i glosno deklaruje, iz krainy polnocy to znacznie lepsze miejsce do zycia niz cala reszta swiata. Wspomina o tym, ze rzemieslnicy w Kovirze i Poviss zarabiaja cztery razy lepiej niz na przyklad ci z Redanii lub Temerii. Podsumowujac swoj przydlugi wywod, zacheca wszystkich, ktorzy nie boja sie pracy i chca godnie zyc, do wyjazdu na polnoc.

<gpwyraz> [wyzszosc] [bogactw]

1 os.:
Fukasz lekko i glosno deklarujesz, ze w porownaniu z cala reszta swiata, krainy polnocy charakteryzuja sie o wiele wiekszym bogactwem, zarowno pod wzgledem surowcow naturalnych, jak i innych wartosci materialnych. Podkreslasz, ze gdyby nie Kovir i Poviss, cala reszta swiata musiala by jesc niesolone potrawy. Zaznaczasz, ze wiekszosc metali importowanych jest z kopalni na polnocy i nawet Mahakam do wykonywania stopow uzywanych przy produkcji slynnych mieczy potrzebuje polnocnych surowcow. Na koniec stwierdzasz, ze nie ma na swiecie piekniejszych miast, niz polozone na polnocy Pont Vanis lub Lan Exeter.

3 os.:
[kto] fuka lekko i glosno deklaruje, ze w porownaniu z cala reszta swiata, krainy polnocy charakteryzuja sie o wiele wiekszym bogactwem, zarowno pod wzgledem surowcow naturalnych, jak i innych wartosci materialnych. Przypomina, ze gdyby nie Kovir i Poviss, cala reszta swiata musialaby jesc niesolone potrawy. Zaznacza, ze wiekszosc metali importowanych jest z kopalni na polnocy i nawet Mahakam do wykonywania stopow uzywanych przy produkcji slynnych mieczy potrzebuje polnocnych surowcow. Podsumowujac ten przydlugi wywod, stwierdza, ze nie ma na swiecie piekniejszych miast niz Pont Vanis lub Lan Exeter.

<gpwyraz> [wyzszosc] [polityki]
[pochodzenie z Koviru lub Poviss]

1 os.:
Dumnie podnosisz glowe i stwierdzasz, ze wszystkie toczace sie na swiecie wojny sa absolutnie bez sensu i ze polityka wiekszosci monarchow prowadzi jedynie do autodestrukcji. Podkreslasz zaslugi krola Esterada Thyssena oraz jego poprzednikow, ktorzy dzieki zachowaniu calkowitej i bezwzglednej neutralnosci spowodowali, iz Kovir i stowarzyszone ksiestwa sa najbogatszymi krainami na calym swiecie.

3 os.:
[kto] dumnie podnosi glowe i deklaruje, ze wedlug [niego/niej] wszystkie toczace sie na swiecie wojny sa absolutnie bez sensu. Stwierdza, ze polityka wiekszosci monarchow prowadzi jedynie do autodestrukcji. Z wielka duma opowiada o swoim krolu Esteradzie Thyssenie oraz jego poprzednikach, ktorzy dzieki zachowaniu calkowitej i bezwzglednej neutralnosci spowodowali, iz Kovir i stowarzyszone ksiestwa sa najbogatszymi krainami na calym swiecie.

<gpwyraz> [wyzszosc] [polityki]
[pochodzenie z Hengfors]

1 os.:
Dumnie podnosisz glowe i stwierdzasz, ze wszystkie toczace sie na swiecie wojny sa absolutnie bez sensu i ze polityka wiekszosci monarchow prowadzi jedynie do autodestrukcji. Podkreslasz zaslugi krola Niedamira, ktory zrzeszyl wiele ksiestw pod wspolnym sztandarem i blisko wspolpracuje z krolem Koviru Esteradem Thyssenem, zachowujac podobnie jak on bezwzgledna neutralnosc we wszelkich konfliktach militarnych. Podkreslasz, ze dzieki temu twoje ojczyste krainy rozwijaja sie gospodarczo o wiele szybciej niz krainy poludnia.

3 os.:
[kto] dumnie podnosi glowe i deklaruje, ze wedlug [niego/niej] wszystkie toczace sie na swiecie wojny sa absolutnie bez sensu. Stwierdza, ze polityka wiekszosci monarchow prowadzi jedynie do autodestrukcji. Z wielka duma opowiada o swoim krolu Niedamirze, ktory zrzeszyl wiele ksiestw pod wspolnym sztandarem i blisko wspolpracuje z krolem Koviru Esteradem Thyssenem, zachowujac podobnie jak on bezwzgledna neutralnosc we wszelkich konfliktach militarnych. Na koniec podkresla, ze dzieki wlasnie takiej polityce Liga z Hengfors rozwija sie gospodarczo o wiele szybciej, niz krainy poludnia.

<gpwyraz> [wyzszosc] [wojska]

1 os.:
Usmiechasz sie drwiaco i wyrazasz swoj lekcewazacy stosunek do wojsk, ktore za marny zold zmuszone sa walczyc pordzewialymi bronmi i w rozpadajacych sie zbrojach. Podkreslasz, ze dwudziestopieciotysieczna armia doskonale oplacanych, wysoko wyszkolonych kondotierow z polnocy jest w stanie ochronic ojczyste krainy przed kazda napascia i zamiast tracic sily na marne wojenki, rozwija powoli swoja potege. Na koniec wspominasz o tym, jak armia Redanii i Kaedwen, po ataku na Kovir ktory mial miejsce za czasow krola Radowida III Ryzego, juz po tygodniu zdziesiatkowana uciekala gdzie pieprz rosnie za rzeke Braa.

3 os.:
[kto] usmiecha sie drwiaco i wyraza swoj lekcewazacy stosunek do wojsk, ktore za marny zold zmuszone sa walczyc pordzewialymi bronmi i w rozpadajacych sie zbrojach. Dumnie twierdzi, ze dwudziestopieciotysieczna armia doskonale oplacanych, wysoko wyszkolonych kondotierow z polnocy jest w stanie ochronic ojczyste krainy przed kazda napascia i zamiast tracic sily na marne wojenki, rozwija powoli swoja potege. Nie omieszka tez z usmieszkiem wspomniec, jak armia Redanii i Kaedwen, po ataku na Kovir ktory mial miejsce za czasow krola Radowida III Ryzego, juz po tygodniu zdziesiatkowana uciekala gdzie pieprz rosnie za rzeke Braa.

<gpzatesknij> [za] [morzem]

1 os.:
Z ciezkim westchnieniem wspominasz lagodny szum morskich fal, zapach slonej wody, piekne plaze w Poviss i wszystko inne, co kojarzy ci sie z ukochanym morzem. Wyrazasz swoja tesknote za deskami pokladu i niewygode, jaka odczuwasz, przebywajac na stalym ladzie.

3 os.:
[kto] ciezko wzdycha i z rozmarzonym wzrokiem wspomina lagodny szum morskich fal, zapach slonej wody, piekne plaze w Poviss i wszystko inne, co kojarzy [mu/jej] sie z ukochanym morzem. Mowi, ze teskni za deskami pokladu i ze odczuwa niewygode przebywajac na stalym ladzie.

<gpzatesknij> [za] [ojczyzna]
[pochodzenie z Koviru lub Poviss]

1 os.:
Wzdychasz cicho i wspominasz swoja ojczyzne. Potezny Kovir, bogaty w zloza mineralne Poviss, uroczyska skalne i mrozne zimy w Talgarze, niekonczace sie laki Velhadu. Wyrazasz za nimi ogromna tesknote i nadzieje, ze niedlugo bedziesz [mogl/mogla] powrocic w rodzime krainy.

3 os.:
[kto] wzdycha cicho i z rozmarzonym wzrokiem wspomina swoje ojczyste strony. Mowi o potedze Koviru, o bogactwach mineralnych Poviss, o uroczyskach skalnych i mroznych zimach w Talgarze czy niekonczacych sie lakach Velhadu. Wyraza za nimi ogromna tesknote i nadzieje, ze bedzie [mogl/mogla] niedlugo powrocic w rodzime krainy.

<gpzatesknij> [za] [ojczyzna]
[pochodzenie z Hengfors]

1 os.:
Wzdychasz cicho i wspominasz swoja ojczyzne. Opowiadasz o pieknym zamku Niedamira w Hengfors, o slawnych smokach zyjacych w okolicach Caingorn i Malleore, o tamtejszych bujnych lasach i mroznych zimach. Wyrazasz za nimi ogromna tesknote i nadzieje, ze niedlugo bedziesz [mogl/mogla] powrocic w rodzime krainy.

3 os.:
[kto] wzdycha cicho i z rozmarzonym wzrokiem wspomina swoje ojczyste strony. Mowi o pieknym zamku Niedamira w Hengfors, o slawnych smokach zyjacych w okolicach Caingorn i Malleore, o tamtejszych bujnych lasach i mroznych zimach. Wyraza za nimi ogromna tesknote i nadzieje, ze bedzie [mogl/mogla] niedlugo powrocic w rodzime krainy.

<gpwachluj> [sie]

1 os.:
Nadymasz policzki, wypuszczasz powietrze i energicznie wachlujesz sie obydwoma dlonmi, wyrazajac swoje niezadowolenie z wysokiej temperatury i tesknote za ojczystymi krainami, w ktorych wiosna, lato i jesien razem wziete trwaja zaledwie kilka dni.

3 os.:
[kto] nadyma policzki, wypuszcza powietrze i energicznie wachluje sie obydwoma dlonmi, wyrazajac swoje niezadowolenie z wysokiej temperatury i tesknote za ojczystymi krainami polnocy, w ktorych wiosna, lato i jesien razem wziete trwaja zaledwie kilka dni.

[jesli obecna pora roku to zima, komunikat:]
Nie jest tu na tyle goraco bys [musial/musiala] sie wachlowac.
Yves
Posty: 121
Rejestracja: 04 sty 2015 16:47
Lokalizacja: Przypupek, peryferie Zadupia

Re: Pochodzeniówka z Koviru i Hengfors

Post autor: Yves »

Tak z ciekawości: wizowie są zainteresowani tym tematem? Bo opisy z tego co widzę bardzo ładne.
Jeśli tak, to może czegoś potrzeba jeszcze w tym projekcie?
Po cóż Ci jad z ust sączyć? Czyż serce to nakazało?
Oczyść swe myśli dziecko, byś martwym za życia nie było.
Zurwen
Posty: 756
Rejestracja: 13 lut 2009 09:37

Re: Pochodzeniówka z Koviru i Hengfors

Post autor: Zurwen »

Pisanie pochodzeniowek jest bardzo bolesne, więc ogólnie czekamy aż któryś z nas uzbiera dostatecznie dużo punktów poświęcenia, żeby móc je na to wydać :)

Nie przepadnie.
Do kontaktów z czarodziejami służy komenda ‚zglos’ (błąd/pomysl/mg).
Yves
Posty: 121
Rejestracja: 04 sty 2015 16:47
Lokalizacja: Przypupek, peryferie Zadupia

Re: Pochodzeniówka z Koviru i Hengfors

Post autor: Yves »

A to się cieszę :D
Co prawda raczej nie interesuje mnie ta pochodzeniówka, ale opisy były tak kreatywne* i ładnie wykonane*, że musiałem zapytać. ;)

*dla mnie
Po cóż Ci jad z ust sączyć? Czyż serce to nakazało?
Oczyść swe myśli dziecko, byś martwym za życia nie było.
Awatar użytkownika
Rafgart
Posty: 970
Rejestracja: 09 lut 2009 10:10

Re: Pochodzeniówka z Koviru i Hengfors

Post autor: Rafgart »

To pochodzenie nie zostalo zakodowane (jako chyba jedyny pelny projekt ze starego forum), bo emocje sa zle - takie sciany tekstu sa zwykle nie do wykorzystania w grze.
Yves
Posty: 121
Rejestracja: 04 sty 2015 16:47
Lokalizacja: Przypupek, peryferie Zadupia

Re: Pochodzeniówka z Koviru i Hengfors

Post autor: Yves »

1. Zatem gdyby emocje zostały odpowiednio sformatowane mogłyby doczekać się zakodowania?
2. Gdzie jest granica "ścian tekstu" a nie-"ścian tekstu"?
3. Jaka , mniej więcej, ilość "ścian tekstu" jest dopuszczalna, jeśli w ogóle?

Edit:
4. Czy materiały ze starego forum są jakoś dostępne? (link na górze tematu nie działa, stąd pytanie)
Po cóż Ci jad z ust sączyć? Czyż serce to nakazało?
Oczyść swe myśli dziecko, byś martwym za życia nie było.
Awatar użytkownika
Tarael
Posty: 71
Rejestracja: 31 mar 2014 22:01

Re: Pochodzeniówka z Koviru i Hengfors

Post autor: Tarael »

Emocja powinna zawierać się w dwóch, wyjątkowo trzech linijkach (80 znaków szerokości). Nie powinna być tylko i wyłączenie zbitką emocji podstawowych. Nie powinna także w całości zastępować tego, co można wyrazić komendą powiedz. Należy wystrzegać się w rażący sposób narzucania odbiorcy uczuć.

Z większością ww. emocji jest problem, ale bynajmniej nie zniechęcam do pracy nad nimi.
Yves
Posty: 121
Rejestracja: 04 sty 2015 16:47
Lokalizacja: Przypupek, peryferie Zadupia

Re: Pochodzeniówka z Koviru i Hengfors

Post autor: Yves »

Po maturze. :D
Po cóż Ci jad z ust sączyć? Czyż serce to nakazało?
Oczyść swe myśli dziecko, byś martwym za życia nie było.
ODPOWIEDZ