Emocje dla zawodu zielarza

Bank opisów Arkadii.
Haern
Posty: 756
Rejestracja: 13 lut 2009 14:03

Re: Emocje dla zawodu zielarza

Post autor: Haern »

Emocje 'emocjonalne' - jak najbardziej, kiwanie zdawkowo i delikatne powitanie są dość miałkie. Ale nie znaczy, że muszą wylecieć - ciężko witać kogoś z zieleniną w rękach, więc takie podstawy mogą zostać (choć może warto nad nimi jeszcze popracować).
Emocje zależne od rasy - jak najbardziej (nie musi być rozgraniczone na wszystkie rasy dostępne, może być opis zwykły dla wszystkich a opis specjalny tylko dla elfa, gnoma, ogra, co kto lubi). Od pory roku/wnętrza/zewnętrza/wody na lokacji - jak najbardziej (tylko należy rozpatrzyć wszystkie możliwości, tak jak ktoś z Was nadmienił, wyglądanie przez okno z podziemii czy jaskiń jest mało możliwe, ale można taką emocję po prostu dopuścić do użytku tylko pod gołym niebem).
Komendy dające wymierne bonusy - niestety nie. Ocena pełności woreczka - tak (korzyść marginalna, coś jak ocena stanu ekwipunku za pomocą jednej komendy w kilku gildiach czy klubach), ocena działania zioła - nie (choć sama emocja jest jak najbardziej dobra, tylko bez informacji zwrotnej).
Emocje o zabarwieniu alchemicznym/medycznym/druidycznym/handlowym - jak najbardziej tak, kto nie chce to nie musi używać, ale nie zabraniajmy używać tym, którzy chcą.
Brakuje mi też kilku chociaż emocji dłuższych, nie wszystkie muszą być tak super zwięzłe i jednozdaniowe, skomplikowane też są dobre (mogą być np. z wyborem z kilku wersji - opowiadaj o ziolach <bagiennych/polnych/lesnych/gorskich/itp>).
Łącznie widzę potrzebę na co najmniej 20 różnych emocji.
Maylinne
Posty: 98
Rejestracja: 16 lis 2011 16:44

Re: Emocje dla zawodu zielarza

Post autor: Maylinne »

Podjęłam próbę napisania emocji 'opowiadaj o ziolach'. Czekam na konstruktywną krytykę. ;)

Kod: Zaznacz cały

opowiadaj o ziolach bagiennych

Z usmiechem oznajmiasz, ze choc chodzenie po bagnach nie nalezy do najbezpieczniejszych rzeczy na swiecie, kazdy szanujacy sie zielarz musi odwiedzac takie miejsca. Wspominasz o szerokich zastosowaniach roslinnosci, ktora upodobala sobie tereny podmokle i nie wystepuje nigdzie indziej. Dodajesz takze, ze twoj spryt i doswiadczenie pozwalaja ci zwykle wychodzic z takich wedrowek bez szwanku, a czesto i z wypchanymi woreczkami.

opowiadaj o ziolach gorskich

Z wyrazem rozmarzenia na twarzy wychwalasz gory i obszary wyzynne jako niemalze nieograniczone zrodlo cennych i rzadkich ziol. Z przekonaniem oglaszasz, ze wprawne oko jest w stanie dostrzec wsrod kamieni prawdziwe skarby flory - lecznicze, poprawiajace ogolna kondycje, wspomagajace, a takze trujace. Na koniec dodajesz, ze takie znaleziska z nawiazka wynagradzaja trudy i znoje gorskich wedrowek.

opowiadaj o ziolach polnych

Autorytatywnie oznajmiasz, ze poszukiwanie ziol na polach nie jest najlepszym pomyslem. Tlumaczysz, ze uprawy zuzywaja znaczna czesc substancji odzywczych, przez co wokol spotkac mozna glownie bezuzyteczne trawy i osty, a wszelkie ciekawsze rosliny sa tam rzadkoscia. Po chwili dodajesz jednak, iz dziko rosnace laki to zupelnie co innego, dlatego warto rozrozniac te dwa odmienne typy terenow.

opowiadaj o ziolach lesnych

Z cala powaga stwierdzasz, ze chociaz kazdy zapewnia troche cienia w upalny dzien, to jednak las lasowi nierowny. Istnieja bowiem lasy iglaste, lisciaste i mieszane, lasy terenow podmoklych, terenow gorskich i terenow piaszczystych, a w kazdym z nich mozna odnalezc odmienne rosliny zielne. Dodajesz kilka slow aprobaty na temat dostepnych tam grzybow i malin, ktore pozwalaja zregenerowac sily, gdy zglodnieje sie podczas wedrowki.

opowiadaj o ziolach traktowych

Z rozbawieniem zauwazasz, ze kiepskim zielarzem jest ten, kto poszukuje ziol wylacznie wzdluz wytyczonych traktow, ktore stworzone zostaly glownie dla wozow, moze troche dla leni, ale z pewnoscia nie dla zielarzy! Gwoli sprawiedliwosci dodajesz jednak nieco ciszej, ze w zaleznosci od tego po jakim terenie taki trakt biegnie i przy nim znalezc mozna nieraz rozne pozyteczne rosliny.
ODPOWIEDZ