Arkadia MUD RPG

Dawno tu nie pisałem, nawet życie ostatnio przymusiło mnie do chwilowego odwyku od Arki, ale po przeczytaniu tej notki ciśnienie mi odrobinkę skoczyło. Nieporozumieniem jest utożsamienie przez czcigodnych wizów zakazanego (od niemal zawsze) wymuszania przedstawiania się, z (być może nieuprzejmym) wypytywaniem nowo napotkanej osoby o tożsamość. Przecież odpowiedzi na takie pytanie może być wiele, od "Spieprzaj dziadu", przez "Nazywam się Eldur i tu tylko sprzątam", po uprzejmą odmowę, danie po mordzie albo opuszczenie lokacji. Samo pytanie nigdy nie jest wymuszaniem, zwłaszcza, że erpeg niektórych postaci w pewnych sytuacjach wręcz narzuca takie pytanie. Dajmy na to w okolicach, gdzie mieszkają Osadnicy kręci się jakiś anonimowy elf. I patrol go spotyka i pyta - kim jesteś, czego tu szukasz? Podobnie świątobliwi rycerze Sigmara widzą na swoich terenach podejrzanie wyglądającą parę owiniętych płaszczami anonimów - to samo, pierwsze pytanie przy racjonalnym erpegu, jakie się ciśnie na ustach, to "coście za jedni, czego chcecie". Jednym słowem, zakaz jest ABSURDALNY, daje niesamowite pole do nadużyć, zarówno dla potencjalnych prowokatorów, jak i co bardziej krewkich osób z administracji.

Rozumiem rzeczywistą kwestię, z jaką próbuje się w ten sposób zmierzyć administracja, a mianowicie dostępne w necie bazy imion i opisów postaci. Rzecz w tym, że takie bazy będą, są i były. W którejś z nich do dziś pokutuje imię i rysopis mojej pierwszej postaci, założonej bodajże w 2000tym, a sprzątniętej przez Jeźdźca za nieaktywność koło 2005go. Niestety, takie mamy czasy, że o anonimowość ciężko, a próba wprowadzenia arkowego RODO budzi pusty śmiech.

.:E

Temat był też omawiany w "Nowsze płacze na magów".
Np. zostało wyjaśnione to:

Rafgart pisze: ↑28 mar 2019 10:36 Na terenach gildowych mozesz sprawdzac intruzow:

$4 Na pewnych terenach stowarzyszenia moga miec rozszerzone przywileje
obejmujace na przyklad mozliwosc przepedzania intruzow lub ograniczania
innym postaciom dostepu do pewnych zasobow. By uzyskac takie prawo
nalezy otrzymac akceptacje MG przesylajac uzasadnienie podparte klimatem
gildii.

Chodzi o sytuacje, gdzie jedyna interakcja sprowadza sie do pytania o imie.

Derdhang pisze: ↑29 mar 2019 06:44 @Blob.

Wrogiego expowiska.
Jeden z nich znał imie.
Wiedzieli że nie jestem na ich liście.
Postać Derdhang nie jest żadną stroną w konflikcie, więc nic mu (Derdhangowi) to nie ułatwia.
Skoro atakowali żarcie, to po co drugiemu wiedza jak się wabi wołowina?
Czy aby to nie jest zabezpieczanie własnych interesów na przyszłość w rozumieniu gracza? Bo na pewno nie postaci.
Wiesz, jak przystąpi ten ktoś do wrogiej gildii, będzie mi łatwiej go rozpoznać, co za tym idzie, możliwy szybszy frag bez babrania się w skrypcie.

Nie zrozumiałeś kiedyś rekruci i Młodzicy w Mahakamie chodzili i sprawdzali ktoś się kręci po okolicy. Wizowie zabronili takich praktyk. OK widzę może.

Nie zrozumiałeś @Blob, tlumaczysz graczowi który pamięta pierwszą wersję Mahakamu.
Nawet że tak powiem, PrzedMahakamie.

Czajcie to:
idzie jakis typ w szacie saurgla, nie jest mutantem i nie widac jego itemow gildiowych. Spotyka go zakonnik czy inny przedstawiciel "dobrych" i nie moze gosciowi nic zrobic. Nie mozna zapytac kim jest bo piorun od MG a zabicie to znowu pewny piorun od MG.

Abuan pisze: ↑31 mar 2019 10:28 Czajcie to:
idzie jakis typ w szacie saurgla, nie jest mutantem i nie widac jego itemow gildiowych. Spotyka go zakonnik czy inny przedstawiciel "dobrych" i nie moze gosciowi nic zrobic. Nie mozna zapytac kim jest bo piorun od MG a zabicie to znowu pewny piorun od MG.

Nie piorun ale kasacja.

Piorun, kasacja i ban na arkadie zeby gracz nie rozpowszechnial patologii! Wolimy grac z garstka porzadnych graczy niz tolerowac takie zachowania.

Raf napisał wyraźnie, że za pytanie o imię poleci od razu kasacja.
Moja odpowiedź nie była (niestety) tutaj żadnym sarkazmem.

Faktycznie, dopiero teraz doczytalem, ze kasacja.
A ta notka z tym pytaniem o imie nie miala sie pojawic 1 kwietnia?

Ale o historie szat można już zapytać.

To już dłuższa konwersacja, zaś interakcja nie kończy się na dwóch krokach: imię, wpierdol.