Strona 19 z 29

Re: Arkadia 2019

: 06 sty 2019 17:47
autor: Gixx
Apolios pisze: 06 sty 2019 17:29
Gixx pisze: 06 sty 2019 17:14Zastanówcie się jak zwiększyć skłonność do podejmowania ryzyka poprzez potencjalne nagrody za ryzyko, nie brak strat.
Nie wiem co by mogło zachęcić do podejmowania ryzyka stania do końca. Chyba tylko otrzymanie tyle expa za wygraną ile przeciwnik mógł stracić ;)
Widzisz i tu jest problem całej tej dyskusji nastawionej na temperowanie legend. Pomysłów na zachętę do ryzyka to można podrzucić mnóstwo. Zacznijmy od pierwszych z brzegu:

1. Jeśli nie będę walczyć, to moje stowarzyszenie zostanie podbite. Stracimy chorągiew, będziemy przez kilka miesięcy mieć przegrane tytuły, oni zwycięskie.
2. Strzegę czegoś ważnego - np gnomiego przełącznika. Moja drużyna jest w strefie zagrożenia, walczy z potworem, jeśli wrogowie mnie pokonają to klikną przełącznik i wszystkich naszych zaleje lawa.
3. Jesteśmy na niewygodnym terenie, weszliśmy tam po wspaniałego cudownego magika, nie mamy jak uciec, trzeba walczyć do końca.
4. Uczestniczymy w evencie podbijania wrogiego stowarzyszenia, nie jest to pitu pitu na ulicach Novigradu. Żeby ktoś mógł uciec wszyscy muszą zrezygnować z ogromu pracy włożonego w próbę otwarcia bramy. Straty są wkalkulowane, ustaliliśmy, że zwycięstwo jest ważniejsze niż kilka zgonów.
5. Jesteśmy w takim miejscu, gdzie poświęcenie w walce może zaprocentować zwycięstwem. My stracimy jednego, oni pięciu. Zaryzykuję.

Re: Arkadia 2019

: 06 sty 2019 17:51
autor: Shast
Lieselotte pisze: 06 sty 2019 17:41 Po raz pierwszy na forum od nie wiadomo ilu lat w dyskusjach odpowiadają wizowie, czyli widać, że jednak trochę im zależy, a Tobie się wydaje, że ktokolwiek powinien brać na serio Twoje jęki, że grę trzeba zamknąć? Widać, że trollowanie trenowałeś w gildii podróżników na trochę.
Sprawdź posty osób z grona wizów - nie jest to nie wiadomo ile lat, wypowiadają się częściej niż myślisz. To raz.
Pokaż te "jęki", gdzie no ja je poukrywałem, bo nie widzę. :D To dwa.
Jeśli trafne podsumowanie dyskusji i odezwę o to, by gracze szanowali się nawzajem uznajesz za trolling, to chyba pracujesz w Broniszach. ;)

Re: Arkadia 2019

: 06 sty 2019 17:56
autor: Strideo
Zabicie wroga oprócz tego, że przejmiesz jego kobiety, monety, zbroje etc. (notka ku pamięci: sprawdzić czy nie zakonnik, można się naciąć na braciszka zamiast kobietę, notka nr2: no chyba, że taki był plan :) ) i satysfakcji, że zabiłeś/aś wroga tak jak pisze między innymi Gixx musi dawać jakąś marchewkę. Musi być po co ryzykować. Jak jestem w jakimś miejscu pierwszy raz i jestem postacią mega ciekawską, to imperatywem wewnętrznym będzie chęć poznania. Jak jestem wojownikiem to krzyk i pisk zabijanych wrogów jest dla mnie muzyką, swąd spalenizny strzechy ich domostw jest dla mnie niczym zapach barbecue oczekując na swoją porcję karkówki, ale... no właśnie musi być coś jeszcze. Dodatkowe punkty exp za zabitego wroga? Jakieś czasowe bonusy? Poza tym trzeba spojrzeć na obecny system walki, który kompletnie nie ma nic wspólnego z walką. No chyba, że gracze się umówią, że ustawkę robimy z takim a takim sprzętem, pod lasem w południe. Wchodzą dwie drużyny wychodzi jedna. Tylko, że przy obecnych algorytmach wygrają te głośne legendy i fajnie, gdyby nie fakt, że w czasie walki powinny móc się dziać różne rzeczy, które nawet legendzie pozwolą paść trupem. Na chwilę obecną przy wszechobecnym bouncingu, uciekaniu i braku ciosu w plecy walka staje się jałowa, bezsensowna i taka legenda czy inny heros może paść tylko i wyłącznie idlując albo się zaciął przy obieraniu ziemniaków i pobiegł po plaster i wodę utlenioną. Walczy się po coś. Po to żeby zdobyć coś i/lub kogoś ubić a nie żeby się smyrać i muskać jak starą babę po dupie.
Chcemy lepszego PVP? Zastanówmy się jak zmodyfikować algorytmy odpowiadające za walkę. Może taka definicja z wojskowości jak "związanie walką" powinno zostać zaimplementowane? Wpada wróg na lokację. Masz 10sek na reakcję (coś jak przy bloku). Jeśli nie zareagujesz, wróg, jak to jest na przedmiocie zasady działalności bojowej i innych tego typu, związuje Ciebie i/lub towarzyszy walka i nie możesz opuścić lokacji przez następne dajmy na to 10sek. Do tego czasu próba wyjścia z lokacji spowoduje wzrost zmęczenia, po tym czasie możesz wychodzić jak chcesz. To spowoduje zminimalizowanie bouncingu moim zdaniem. Oczywiście blok zostawić jak jest. Ciekawa opcja.
Szacunek do innego gracza? Tak, do gracza tak, ale odgrywamy postacie w świecie hard fantasy. Zgodzę się z Terenesem, że powinny być konsekwencje. Akcja/Reakcja. Działa to w prawach fizyki, powinno działać i na Arce. Obecnie coraz bardziej oddalamy się od hard fantasy i zmierzamy nieuchronnie z każdą zmianą w stronę Candy Fantasy. Niedługo będą biegać różowe jednorożce a wszyscy będą się dzielić ciasteczkami. Wsparcie kodowe pomogłoby to przywrócić (rasizm, inne ceny w zależności od przynależności rasowej i gildiowej etc.).
Odejdźmy od walców czy innych Bobów budowniczych. Był kiedyś walec na zawody, walec na doświadczenie/levele, był walec językowy. Co jeszcze?
Gracze non-pvp żyją, expią i mają się dobrze. Nikt nikomu nie broni być pacyfistą, jedynie musi zabijać moby, żeby się rozwijać :D
Arkadia na tyle ile może ma się całkiem dobrze. Schyłek? Może i tak, może i nie. Się zobaczy. Generalnie widać, że ludziki chcą się zabijać, zabijać innych i to trzeba poprawić/zmienić. Gracze non-pvp i GP i tak mają raj w dwóch domenach. Jak nie chcesz, żeby Cię ktoś tykał i starasz się być neutralny to tak mniej więcej to wychodzi. Gdyby tak nie było to według sztywnego RPG Mutanci Chaosu powinni zabijać i rozczłonkowywać każdego napotkanego a tak nie jest. Ogry powinny zżerać wszystkich. Tak nie jest.

W Matrixie 1.0 ludzie się budzili bo było za cukierkowo i łatwo. Matrix 2.0 symulował normalne życie z trudami i porażkami. Ludzie przestali się budzić jak w wersji 1.0. Takie coś mi przyszło do głowy na temat postów m.in. Lumen.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Re: Arkadia 2019

: 06 sty 2019 17:57
autor: Lumen
Gixx pisze: 06 sty 2019 17:47
Apolios pisze: 06 sty 2019 17:29
Gixx pisze: 06 sty 2019 17:14Zastanówcie się jak zwiększyć skłonność do podejmowania ryzyka poprzez potencjalne nagrody za ryzyko, nie brak strat.
Nie wiem co by mogło zachęcić do podejmowania ryzyka stania do końca. Chyba tylko otrzymanie tyle expa za wygraną ile przeciwnik mógł stracić ;)
Widzisz i tu jest problem całej tej dyskusji nastawionej na temperowanie legend. Pomysłów na zachętę do ryzyka to można podrzucić mnóstwo. Zacznijmy od pierwszych z brzegu:

1. Jeśli nie będę walczyć, to moje stowarzyszenie zostanie podbite. Stracimy chorągiew, będziemy przez kilka miesięcy mieć przegrane tytuły, oni zwycięskie.
2. Strzegę czegoś ważnego - np gnomiego przełącznika. Moja drużyna jest w strefie zagrożenia, walczy z potworem, jeśli wrogowie mnie pokonają to klikną przełącznik i wszystkich naszych zaleje lawa.
3. Jesteśmy na niewygodnym terenie, weszliśmy tam po wspaniałego cudownego magika, nie mamy jak uciec, trzeba walczyć do końca.
4. Uczestniczymy w evencie podbijania wrogiego stowarzyszenia, nie jest to pitu pitu na ulicach Novigradu. Żeby ktoś mógł uciec wszyscy muszą zrezygnować z ogromu pracy włożonego w próbę otwarcia bramy. Straty są wkalkulowane, ustaliliśmy, że zwycięstwo jest ważniejsze niż kilka zgonów.
5. Jesteśmy w takim miejscu, gdzie poświęcenie w walce może zaprocentować zwycięstwem. My stracimy jednego, oni pięciu. Zaryzykuję.
A teraz skonfrontuj swoje pomysły do ceny jaką się ponosi, jeszcze raz potwórzę i uzmysłowię - LAT Z REALNEGO ŻYCIA. Rozumiem, że moje pobite stowarzyszenie w wyobrażonej grze jest warte straty marca, kwietnia, maja, czerwca, lipca, sierpnia, wrzesnia, pazdziernika i listopada 2019 roku? Poważnie?

Re: Arkadia 2019

: 06 sty 2019 18:01
autor: Lieselotte
Gixx pisze: 06 sty 2019 17:47 Pomysłów na zachętę do ryzyka to można podrzucić mnóstwo. (...)
Moim zdaniem jakakolwiek szansa na zabicie przeciwnika, to już jest potencjalnie dobra nagroda. Przecież jeszcze kilka lat temu Thrangorn potrafił latać na bardzo doświe/zwiedził/wielce i zabijać z drużyną teamy składające się z bardziej wyexpionych graczy. Miał bardzo agresywny styl gry, potrafił na ogromnym zmęczeniu biec z całą drużyną i nie obchodziło go, że w teamie ma ciężko rannych graczy - mieli sami wychodzić z walk. Tyle tylko, że wtedy podejmowanie takiego ryzyka faktycznie dawało rezultaty.

Ale skoncentrowanie licznych zmian sprawiło, że to ryzyko przestało być opłacalne. Bo prawie każdy jest teraz w stanie przebiec pędem cały trakt. Nawet na tym słynnym wielce, wystarczy wrzucić formę co najwyżej. A ciosy w plecy od pięciu wrogów raz na jakiś czas będą muskać, zacinając się na długie sekundy.

Re: Arkadia 2019

: 06 sty 2019 18:08
autor: Gixx
Lieselotte pisze: 06 sty 2019 18:01 Moim zdaniem jakakolwiek szansa na zabicie przeciwnika, to już jest potencjalnie dobra nagroda. (...)
Ale skoncentrowanie licznych zmian sprawiło, że to ryzyko przestało być opłacalne. (...)
O to to!
Lumen pisze: 06 sty 2019 17:57 A teraz skonfrontuj swoje pomysły do ceny jaką się ponosi, jeszcze raz potwórzę i uzmysłowię - LAT Z REALNEGO ŻYCIA. Rozumiem, że moje pobite stowarzyszenie w wyobrażonej grze jest warte straty marca, kwietnia, maja, czerwca, lipca, sierpnia, wrzesnia, pazdziernika i listopada 2019 roku? Poważnie?
Dla niektórych będzie dla innych nie. W czym problem? Jeśli ktoś tak kocha swoją legendę, że jej nigdy nie użyje, to niech ją ma nietkniętą. Chodzi o danie graczom możliwości funu, nie odstrzelenie każdej jednej legendy za to że spędziła lata przed grą. Może się okaże nagle, że ktoś kto sobie hoduje nietkniętą legendę nagle ma więcej funu z walk na secondzie ze zwiedził?

Re: Arkadia 2019

: 06 sty 2019 18:17
autor: Lumen
Gixx pisze: 06 sty 2019 18:08 Dla niektórych będzie dla innych nie. W czym problem? Jeśli ktoś tak kocha swoją legendę, że jej nigdy nie użyje, to niech ją ma nietkniętą. Chodzi o danie graczom możliwości funu, nie odstrzelenie każdej jednej legendy za to że spędziła lata przed grą. Może się okaże nagle, że ktoś kto sobie hoduje nietkniętą legendę nagle ma więcej funu z walk na secondzie ze zwiedził?
Pisalam wczesniej ze termin "legenda" odnosi sie skrotowo do okreslenia zbyt wysokiego ogolnego poziomy graczy. To nie dotyczy jednej osoby, dwoch czy pieciu ale kilkudziesieciu, ktore buduja ogolny poziom normy na wielce z tendencja do zwiekszania tego poziomu. Problem tkwi w tym, ze swiat dostosowany jest do poziomow o wiele nizszych. A to z kolei rodzi kolejne problemy takie jak: niechec graczy nowych do orania latami czegos co maja w innych grach w miesiac, dwa czy trzy, jeku starych o to ze jest nudno, marnego pk zdychajacego. W tym jest problem.

I jeszcze z innej perspektywy - Myslisz, ze istnieje jakis osiagalny kodowo zajebisty feature, ktory jest w stanie sprawic, ze nowy gracz wybierze Arkadie zamiast innej gry erpgie gdy sie dowie, ze zeby w te gre grac trzeba na nia poswiecic lata zycia? Bo jeszcze starych mudziarzy rozumiem - nauczyli sie grania w to gdy nie bylo wiele wiecej super rzeczy i przy okazji sie uzaleznili/przyzwiczaili. Ale nowy... Swiezy gracz... Wolne zarty.

Re: Arkadia 2019

: 06 sty 2019 18:22
autor: Valdethruda
Przy zabiciu postaci w pvp, im wieksza roznica poziomu zabijajacego do pokonanego tym:

1) Maleje szansa na to ze postac po zabiciu traci 10% expa,
2) Rosnie szansa, ze obudzi sie w swojej gildii i jesli w przeciagu 48 godzin stowarzyszenie zaplaci za mnie 100 mth nic mi sie nie dzieje (wartosci przykladowe, kwestia balansu)

Moze byc, Lumen? :roll:

Re: Arkadia 2019

: 06 sty 2019 19:06
autor: Gixx
Opinię, że ogólny poziom jest zbyt wysoki pisałem już wcześniej. Samo to, że moja postać jest cyrkowcem-atletą, niby jedzie wozem, ale mając epicką siłę, to szybciej byłoby załadować wóz na plecy, a przy epickiej zręcznosci biec z tym wozem pomiędzy drzewami, poprostu mnie smuci. Jeśli dzisiaj wszyscy mają gwarantowane zwiedził, to chciałbym chociaż nazewnictwa, które odzwierciedla ten stan, niech to będzie silny, ale nie epicki. Zupełnie zgadzam się też z tym, że balans postaci jest niedostosowany i graczom jest po prostu wszędzie za łatwo. Z drugiej strony początkującym graczom jest zbyt trudno i mimo wszystko są traktowani nienajlepiej.

Jednak nie w walcowaniu i kodowym upraszczaniu gry bym widział radzenie sobie z problemami Arkadii.

Wysoki próg wejścia i wyludnienie - tego nikt nigdy nie przezwycięży kodowo. Początkujący gracze (ostatnio z takimi sobie grałem) nie mają problemu z tym, że expi się tak strasznie długo. Oni nie są w stanie opanować mechaniki gry, nie znają terenu, nie wiedzą jak się zachować.

Tajemnica poliszynela: Najważniejszą przyczyną tego, że początkujący są graczami drugiej kategorii jest to, że trudno im zainstalować mudleta (albo nie wiedzą, że jest to konieczne), nie mają skryptów i nie mają mapy. Ci którym się to powie i pokaże palcem jak to zrobić, nagle stają się proplayerami (ok, do pewnego poziomu, Tygami nie zostaną) Wszyscy mędrcy spotykani na trakcie, podziwiani przez początkującego ile to oni wiedzą, poprostu dostali skrypty i mapę, ktoś im powiedział co robić. Nowa postać na kiencie webowym sobie chodzi i podziwia, jak to ktoś wszystko wie i umie wejść w nieznane miejsca. Szajse wie, dostał mudleta i mapę.

Arkadia ma spore problemy, choćby takie że relacja postać-stowarzyszenie się odwróciła, stowarzyszenia bardziej zabiegają o graczy, niż gracze o stowarzyszenia. Przyczyną jest brak graczy. Ale tego nie naprawicie dając każdemu żółtodziobowi legendę na start. Trzeba zrobić tutoriale, filmiki, na każdy poziom gracza, jak nosić paczkę i obsługiwać skrypty, jak dobrać ekwipunek, żeby nie paść na trakcie. Ostatnio walczylem o założenie forum Q&A, które mogłoby początkującym, średniozaawansowanym graczom otworzyć drogę do informacji. Dzięki Akali powstało. Ilu osobom chciało się wypowiedzieć? Trzem? Przez trzy dni? Jeśli nie zostanie wyciągnięta ręka w kierunku nowych graczy, to wszyscy ulegniemy propagandzie Rafgarta, że Arkadia ma schyłek życia.

Zniechęcanie się starych graczy - Wiadomo, jednym się urodzi dziecko, inni dostaną trudniejszą pracę. Jednak podstawowym czynnikiem na który Wizowie mają wpływ jest jakość rozgrywki. W tej chwili sytuacja wygląda tak, że naprawdę nie ma po co wychodzić poza bramy stowarzyszenia. Szansa, że kogoś zatłuczemy - zerowa. Szanse, że nas zatłuką - prawie zerowe, ale trzeba się wysilać, a jak zatłuką, to będzie płacz, bo odrabianie wielkie. A co jest do ugrania? NIC. Jak siedziałem w gildii, to bardzo długo zastanawiałem się co mogę zrobić, żeby zaszkodzić wrogom. Odpowiedź brzmi - NIC. Gracze nie mają po co wychodzić, a ryzykują, muszą się wysilać. Ilu takich znacie, co powstają popodpierać ścianę, nie mają nic do zrobienia, posiedzą w stowarzyszeniu, wreszcie się znudzą i mówią, że mają pracę i dziecko? Jak nie pojawi się wreszcie coś do ugrania poza gildią, to każdy kto osiągnie jakiś poziom, który uzna za wystarczający, zbierze trochę magików i wejdzie w trochę miejsc, stwierdzi, że przeszedł Arkadię, bo tu nie ma nic więcej do zrobienia.

W zupełnie prosty sposób, jak jednorazowy balans legend nie przezwyciężycie tych problemów i już. Może warto obciąć każdemu po te pięć podcech z każdej cechy, ale żadna samodzielna zmiana w tym temacie nie spowoduje, że opisane powyżej problemy znikną.

Re: Arkadia 2019

: 06 sty 2019 19:28
autor: Strideo
@Gixx Jak napisałem kilka postów wyżej swoje przydługie wypociny...ale napiszę prościej, zgadzam się z Tobą brachu w sto i jeden percent! :)

Do zobaczenia na szlaku koleżko