Re: Balans Arkadii w roku 2018
Re: Balans Arkadii w roku 2018
Witam,
Spojrzenie z perspektywy gracza nowego (wróciłem kilka miesięcy temu, nie należę do gildii), ale nie do końca (kilkanaście lat temu sporo grywałem, chociaż też jako niezrzeszony).
1. Pieniądze. Nie zmieniać cen, zarobków, zasobów itd., ale dodać więcej naprawdę dużych wydatków dla starszych graczy i gildii. Dla młodszych i średnich graczy moim zdaniem poziom cen jest w porządku. Z pomysłów, które już padały, podobają mi się nieruchomości wynajmowane/kupowane, w ekstremalnym przypadku np. kawałek jakiejś doliny z zameczkiem i opłąconą załogą u wylotu. Ale to musiałoby kosztować tyle, ile cała gildia zarabia w miesiąc. Inny pomysł na wydanie góry mithrylu: datki/łapówki/jakkolwiek to nazwać dla lokalnych władz, w zamian za mniejsze czy większe ułatwienia na jakimś terenie (a dla graczy indywidualnych - może etat?).
2. Drachenfels - dekoncentracja łupów to ogólnie dobry pomysł.
3. Cios w plecy - trochę popdregulować w górę, ale bez przesady. Warto też wprowadzić łagodniejszą (obecną?) wersję dla żółtodziobów. Ogólna uwaga: dbajmy o żółtodziobów, w długiej perspektywie to oni utrzymują Arkadię przy życiu.
4. Rzekomy nadmiar traktów, przejść, mostów itd - wręcz przeciwnie, im świat mniej przypomina mapę metra w Warszawie, tym lepiej. Może to utrudnia PvP, ale Arkadia na szczęście się do tego nie ogranicza. To, że rzadziej się ginie z ręki innych graczy, uważam za znaczny postęp w porównaniu z rokiem 2000 (obok powiększenia się świata, uwolnienia zawodów, systemu wiedzy).
Pozdrawiam,
Chivasso
Spojrzenie z perspektywy gracza nowego (wróciłem kilka miesięcy temu, nie należę do gildii), ale nie do końca (kilkanaście lat temu sporo grywałem, chociaż też jako niezrzeszony).
1. Pieniądze. Nie zmieniać cen, zarobków, zasobów itd., ale dodać więcej naprawdę dużych wydatków dla starszych graczy i gildii. Dla młodszych i średnich graczy moim zdaniem poziom cen jest w porządku. Z pomysłów, które już padały, podobają mi się nieruchomości wynajmowane/kupowane, w ekstremalnym przypadku np. kawałek jakiejś doliny z zameczkiem i opłąconą załogą u wylotu. Ale to musiałoby kosztować tyle, ile cała gildia zarabia w miesiąc. Inny pomysł na wydanie góry mithrylu: datki/łapówki/jakkolwiek to nazwać dla lokalnych władz, w zamian za mniejsze czy większe ułatwienia na jakimś terenie (a dla graczy indywidualnych - może etat?).
2. Drachenfels - dekoncentracja łupów to ogólnie dobry pomysł.
3. Cios w plecy - trochę popdregulować w górę, ale bez przesady. Warto też wprowadzić łagodniejszą (obecną?) wersję dla żółtodziobów. Ogólna uwaga: dbajmy o żółtodziobów, w długiej perspektywie to oni utrzymują Arkadię przy życiu.
4. Rzekomy nadmiar traktów, przejść, mostów itd - wręcz przeciwnie, im świat mniej przypomina mapę metra w Warszawie, tym lepiej. Może to utrudnia PvP, ale Arkadia na szczęście się do tego nie ogranicza. To, że rzadziej się ginie z ręki innych graczy, uważam za znaczny postęp w porównaniu z rokiem 2000 (obok powiększenia się świata, uwolnienia zawodów, systemu wiedzy).
Pozdrawiam,
Chivasso
Pozdrawia Chivasso z Tilei
Re: Balans Arkadii w roku 2018
Otworzenie gildii mam nadzieję, że nigdy nie będzie miało miejsca.
To najbardziej idiotyczna rzecz jaką na obecne realia można wprowadzić.
Mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie.
W żadnej przedstawianej do tej pory formie, jak i żadnej innej.
Do innych poruszanych przez Was kwestii się nie odniosę.
Bo mi się nie chce.
Pozdrawiam.
To najbardziej idiotyczna rzecz jaką na obecne realia można wprowadzić.
Mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie.
W żadnej przedstawianej do tej pory formie, jak i żadnej innej.
Do innych poruszanych przez Was kwestii się nie odniosę.
Bo mi się nie chce.
Pozdrawiam.
Re: Balans Arkadii w roku 2018
Jesli chodzi o wydawanie to naprawde jest dobrze. Tylko problem jest w tym ze przyjdzie ktos i zabiera caly dobytek jak sie zagapisz. Obciazac sie nie ma sensu, bo czasem jedna lokacja dzieli od smierci. Wydaje mi sie, ze ludzie poprostu chca "wykrasc" lokacje tylko dla siebie. A mozliwosci sa tylko wyobrazni brakuje.
SWIAT JEST NIEBEZPIECZNY, A WY CHCECIE SIE W DEWELOPERKE BAWIC, wlasne lokacje tylko w obrebie gildii, lub jakies "wynajete" nieruchomosci poza nia.
SWIAT JEST NIEBEZPIECZNY, A WY CHCECIE SIE W DEWELOPERKE BAWIC, wlasne lokacje tylko w obrebie gildii, lub jakies "wynajete" nieruchomosci poza nia.
Tęczowe serce...
Re: Balans Arkadii w roku 2018
Skoro system był i działał, to został usunięty, a nie lekko zmodyfikowany (skoro tak niewiele potrzeba do jego usprawnienia) bo ludzie płakali (tj. nie chcieli grać w tak hardcorową grę) czy dlatego, że potrzebne modyfikacje nie są wcale takie kosmetyczne? Ja jestem pewna, że jeśli gildie zostaną otworzone, moje dwie postacie - second i first - zamienią się miejscami. BARDZO rzadko gram z przekonaniem, że nic od komputera mnie nagle nie odciągnie, a jestem pewnie dopiero w połowie tak wyexpiona w życie jak większość graczy Arkadii. Sam wiesz, jak to wygląda. Gildia pełna ludzi, ale ktoś ma tylko 15 minut, ktoś idluje pół dnia pod bramą, ktoś w sianie, a ktoś nagle podczas rozmowy przy stole zwiesza się na dłuższą, dużo dłuższą chwilę. Wszystkie te osoby musiałyby grać w Arkadię mniej, skoro idlowanie działa na niekorzyść naszej obrony, a to może być krok w kierunku "nie grać w ogóle". Wracając do braku safelocka u GPków - zupełna bzdura. Wystarczy nie chodzić w miejsca, gdzie nie wypada, nie mieć na widoku itemów, które mogą kogokolwiek zaboleć, nie pyskować i... safelock jest na każdej lokacji. Można sobie expić, klikając cokolwiek raz na pół godziny z paniką włączoną na rannym w nieskończoność. Powoli, ale do celu.Terenes pisze:Ponownie nie macie racji:
Po pierwsze: system zdobywania juz byl. Mial wiele ulomnosci i dalo sie np. expic na hybrydach, ale jakos dzialal. Nie doprowadzil do wyludnienia zadnej gildii. To obecny tryb prowadzenia wojen do niego prowadzi. Obrony gildiowej nie da sie wyjac na raty jesli jest odpowiednio skonstruowana. Ludzie grali z lazaretem jako jedynym safelockiem. Co wiecej: ludzie grali i wciaz graja zupelnie bez safelocka. Wystarczy ze sa niezgildiowani.
Nie wiem też, jak ma wyglądać odpowiednio skonstruowana obrona obrona gildii, skoro na myk z 100% blokiem rozwiązaniem byłoby wylogowanie wszystkich poza jedną osobą, poczekanie, aż atakujący się zajmą walką, poproszenie o zalogowanie reszty i... jakiś frag niemal pewny na agresorach. Bo blokujące NPCe na widok pomocy nie musiałyby nagle chyba wszystkie do kibelka, nie? No i drugi poruszony przeze mnie problem - jeśli faktycznie nie byłoby nikogo z obrońców, to nie można by płacić za obrone/dozbrajać jej. Więc bez najmniejszego problemu dałoby się ją zdjąć na raty.
Rozwiązaniem mogłaby być opcja, że na gildię można napadać, tylko wtedy, jeśli ktoś w niej z obrońców jest. Ale ile razy ten ktoś będzie akurat zaidlowany? A może też się zdarzyć próba wykorzystania tego mechanizmu w zupełnie inny sposób - powiedzmy, że w środku nocy dostanę list, że 16 wiewiórek weszło na prom i płyną przez Pontar. Jestem sama, wiem, że normalni ludzie śpią. Nie będą mogli zaatakować, jeśli nikogo nie będzie. Więc szybko, szybko, logout!
Doświadczenie życiowe pokazało mi, że matematyka często działa tak prosto tylko w teorii. To wszystko co piszesz brzmi jednak jak strasznie skomplikowany mechanizm z całą masą zmiennych, a im więcej zmiennych, tym większa szansa, że coś pójdzie nie tak.Terenes pisze:Po drugie: to, ze szef gildii kaze nagle wszystkim slabiakom sie wylogowac nie wplynie pozytywnie na sile obrony gildii. Jesli jest 100 graczy online i wyloguje sie jeden kupiec i jeden odkrywca to sila NPCy wzrosnie byc moze o 2% - czyli znacznie mniej niz pomoglaby ww trojka.
Jesli zas jest 3 w nocy i jest 20 graczy, to pojedynczy odkrywca probujac dowodzic swoimi NPCami daje duzo wiecej niz 5% sily NPCy gdyby jednak sie wylogowal.
Po trzecie: Obecnie Nuln i Novigrad mozna sciac gladko w trzy osoby, tak samo jak Ubersreik i Blaviken. A Wyzime mozna latwiej wyciac niz straznice przy endriagach. Mnie to razi duzo bardziej niz fakt, ze lesna osada mialaby zblizona obrone do Karak Kadrin. Tak juz bylo i mozna to przelknac.
Ad 3. - OK. Rozumiem podejście.
Chwila, chwila. Jeśli ledwie kila osób ma wystarczyć, do obronienia gildii, to jak teraz te połączone siły mają mocarzom zaszkodzić. Coś mi się te dwa podpunkty nie do końca w spójną całość składają.Terenes pisze:Po czwarte: to obecny system premiuje gildie silne nad slabymi. Jedna gildia ktora najpierw powyciaga magiki, a pozniej w 4-5 osob regularnie czesze wszystkie expowiska w domenie w poszukiwaniu zaidlowanych wrogow jest nie do powstrzymania przez dowolna ilosc slabszych i gorzej zorganizowanych gildii. Moze miec dowolna ilosc wojen. Dopiero gdyby zawislo nad nia niebezpieczenstwo ze te wszystkie elfy z Gor Sinych, KMy, Hufiec itp zdenerwuja sie, zbiora razem i wjada im do gildii to kazda kolejna wojna przestalaby byc kolejnymi darmowymi fragami, a realnym zwiekszeniem potencjalu przeciwnika.
Co wiecej gildia ktora jest slaba i ktora nie jest w stanie w zadnych warunkach wystawic 10 postaci by zmierzyc sie z gildia silna "w polu", jest w stanie wystawic 3 postacie do obrony gildii i sprobowac zafundowac mu kleske. Wtedy silniejszy ma o co grac: niejako ostatecznie zwyciestwo na wrogu (i fajne fighty) oraz slabszy ma po co grac: mozliwosc odwrocenia losow przegrywanej od miesiecy wojny (i fajne fighty).
Są magiki, które z powodzeniem można zdobywać bardzo małą ekipą. Większość magików tak na prawdę. Jest też całkiem sporo expowisk, które nie są zupełnie beznadziejne, a nikt tam nigdy nie zagląda. Nie będę ich przykładów przywoływać, żeby mnie komando na idloexpie nie ścięło.
Żeby magiki wyjmować, w sporej mierze po prostu trzeba kampić. Żeby być słabszym i nie padać na idloexpie, trzeba albo nie idloexpić, albo idloexpić tam, gdzie nikt nie zagląda.
No to tak, faktycznie opłaca się atakować TYLKO wtedy, kiedy NIKOGO z danej gildii nie ma na Arkadii, bo ktoś się połasi na osadę... a tu jakiś osadnik widząc nadchodzącą klęskę weźmie wszystkie magiki i te, które nie przetrwają utopi w jakimś bagnie, z resztą zakończy, a pieniądze będziemy w depozycie trzymać.Terenes pisze:Po piate: to gildie silne oplywaja w magiki i mithryle, a wiec bardziej oplaca sie szturmowac gildie silne niz slabe. Z gildii slabych nie byloby bowiem lupow. Jedynym problemem byloby trzymanie owych skarbow w depozytach.
EDIT:
Wymyśliłam właśnie kolejny sposób na oszukanie systemu. Atakuje nas 30 wrogów! Jest nas powiedzmy 7. W tym radny. Radny wyrzuca wszystkich z gildii, daje im jednocześnie status zaufanego. Obrona NPCy staje się dużo silniejsza, a mamy jeszcze 6 dzielnych obrońców w gratisie.
Kod: Zaznacz cały
Szczypiesz pieszczotliwie czterdziestego drugiego chochlika czarodzieja w policzek.
Szepczesz zlowieszczo: Titititi!
Re: Balans Arkadii w roku 2018
Przeczytaj jeszcze raz wszystko bo po edicie widac, ze nie zrozumialas nawet prostego mechanizmu odwrotnej zaleznosci sily obrony od liczby postaci w grze.
Napisalas cale mnostwo rzeczy ani nie rozumiejac rozmowcy, ani nie wiedzac jak system obrony dzialal w przeszlosci, ani dlaczego zostal usuniety. Mnostwo domyslow nie na temat.
Napisalas cale mnostwo rzeczy ani nie rozumiejac rozmowcy, ani nie wiedzac jak system obrony dzialal w przeszlosci, ani dlaczego zostal usuniety. Mnostwo domyslow nie na temat.
Re: Balans Arkadii w roku 2018
Cóż, wydawało mi się, że to bez sensu, żeby siła obrony miała zależeć od WSZYSTKICH postaci w grze. W takim razie mogę poprosić mamę, tatę, brata i psa, żeby założyli postacie na arkadii i logowali się, kiedy chcę zrobić wjazd na inną gildię, bo będą mieli słabszą obronę.
Masz rację, niewiele wiem, o tym jak to działało. Wiem, że zostało zamknięte, jestem przekonana, że nie bez przyczyny i mi by to psuło grę. Poza tym, statystycznie chociaż któryś z moich pomysłów na popsucie mechanizmu powinien zadziałać, bo było ich całkiem sporo.
Masz rację, niewiele wiem, o tym jak to działało. Wiem, że zostało zamknięte, jestem przekonana, że nie bez przyczyny i mi by to psuło grę. Poza tym, statystycznie chociaż któryś z moich pomysłów na popsucie mechanizmu powinien zadziałać, bo było ich całkiem sporo.
Kod: Zaznacz cały
Szczypiesz pieszczotliwie czterdziestego drugiego chochlika czarodzieja w policzek.
Szepczesz zlowieszczo: Titititi!
Re: Balans Arkadii w roku 2018
Zgadzam sie z prawie całą notką Gritty.
Podstawową kwestią jaką należałoby ustalić przed jakakolwiek dyskusją o tym CO i JAK zmieniać jest odpowiedz na pytanie: kto i jak gra w Arke i czego od niej oczekuje.
Z tego co widać większość z tych 100 osób logujących się w miarę regularnie to:
- "+30"
- 500+ czyli dziecko/dzieci - zazwyczaj małe
- praca/obowiazki dajace mozliwosc dowolnej ilosci idloexpa/idlomagikowania/zwyklego idlowania w godzinach dziennych lub godzinach nocnych lub/i login na 2/3h wieczorkiem z domu dla relaksu/adranaliny
Do tego mamy garstkę uczniów i studentów bez wiekszych zobowiazan.
Czego oczekuje grupa powyzsza?
Przedewszystkim elastycznosci - Ciezko poswiecic 100% uwagi i tkwic przyklejonym do kompa od zalogowania do wylogowania bez mozliwosci odejscia od kompa "bo mnie wlasnie zabijaja/bo wlasnie kogos gonimy/bo ktos sie wbija do gildii/bo ktos...". Ciezko tez zalogowac sie na nagle wezwanie bo... jw. Tak samo ciezko zalogowac sie ze swiadomoscia, ze nie ma szans na idla i swiety spokoj, bo trzeba caly czas uwazac i byc w gotowosci.
Gracze pozbawieni elastycznosci zaloza nowe postaci - gp albo do gildii niebojowych i beda grac dla swietego spokoju, coraz mniej i mniej bo jednak brakowac im bedzie emocji pk. W bojowych gildiach zostanie 5 postaci na krzyz (chociaz to 5 to i tak optymistyczne zalozenia zwazyszy, ze w wiekszosci gildii grupa 5 aktywnych codziennie osob to juz wyczyn).
Wszystkie udogodnienia typu ciosy w plecy, zamkniete gildie, bezpieczne miejsca do idla jak i sam model gry "na idla" wykastrowaly pk z emocji i ta czesc osob, z wyzej wymienionej grupy logujaca sie i szukajaca paru godzin emocji na pk czuje sie pokrzywdzona. I slusznie. Pk jest nudne jak flaki z olejem x godzin polegajacych na powtarzanych w kolko to samo paru sekundowych potyczkach i wycofaniu na minute dwie poki sie ktorejs ze stron forma nie skonczy. Gdyby jej nie bylo to tych potyczek byloby jeszcze mniej.
Rozwiazaniem nie jest jakis mityczny balans tylko walkowane juz milion razy strefy pvp, omowione, zaplanowane, ponoc nawet opisane. Teren gildiowy zostaje bezpieczny, a ciezar walk przenosi sie do straznic wykupionych przez gildie - grupy niezgildiowanych chetnych do pvp i sie nawalamy. Zdobywamy kiedy chcemy bez ryzyka ingerencji w styl gry i bez narzucania ludziom koniecznosci siedzenia murem przy kompie. Na takie straznice, ich utrzymanie, wyposazenie w zbroje, olej, drewno, kamienie, zarcie, skore, zywy towar itp mozna wydac nieskonczona ilosc mithryli i radowac sie, ze ma sie na co kase uzbierana wydac. No i przedewszystkim straznica, w odroznieniu od domku/zamku itp sluzy grupie, walce i emocjom, a nie bezpiecznej zabawie w simy.
edit - Powyzsze dotyczy oczywiscie tylko kwesti zbednej kasy w gildiach/ u osob prywatnych chcacych sie bic oraz nudy pk. Drachenfels i glupawy system grindu magikow to juz zupelnie inna kwestia.
edit 2 - Link do chyba najbardziej zaawansowanego tematu o strefach pvp viewtopic.php?f=12&t=828
Podstawową kwestią jaką należałoby ustalić przed jakakolwiek dyskusją o tym CO i JAK zmieniać jest odpowiedz na pytanie: kto i jak gra w Arke i czego od niej oczekuje.
Z tego co widać większość z tych 100 osób logujących się w miarę regularnie to:
- "+30"
- 500+ czyli dziecko/dzieci - zazwyczaj małe
- praca/obowiazki dajace mozliwosc dowolnej ilosci idloexpa/idlomagikowania/zwyklego idlowania w godzinach dziennych lub godzinach nocnych lub/i login na 2/3h wieczorkiem z domu dla relaksu/adranaliny
Do tego mamy garstkę uczniów i studentów bez wiekszych zobowiazan.
Czego oczekuje grupa powyzsza?
Przedewszystkim elastycznosci - Ciezko poswiecic 100% uwagi i tkwic przyklejonym do kompa od zalogowania do wylogowania bez mozliwosci odejscia od kompa "bo mnie wlasnie zabijaja/bo wlasnie kogos gonimy/bo ktos sie wbija do gildii/bo ktos...". Ciezko tez zalogowac sie na nagle wezwanie bo... jw. Tak samo ciezko zalogowac sie ze swiadomoscia, ze nie ma szans na idla i swiety spokoj, bo trzeba caly czas uwazac i byc w gotowosci.
Gracze pozbawieni elastycznosci zaloza nowe postaci - gp albo do gildii niebojowych i beda grac dla swietego spokoju, coraz mniej i mniej bo jednak brakowac im bedzie emocji pk. W bojowych gildiach zostanie 5 postaci na krzyz (chociaz to 5 to i tak optymistyczne zalozenia zwazyszy, ze w wiekszosci gildii grupa 5 aktywnych codziennie osob to juz wyczyn).
Wszystkie udogodnienia typu ciosy w plecy, zamkniete gildie, bezpieczne miejsca do idla jak i sam model gry "na idla" wykastrowaly pk z emocji i ta czesc osob, z wyzej wymienionej grupy logujaca sie i szukajaca paru godzin emocji na pk czuje sie pokrzywdzona. I slusznie. Pk jest nudne jak flaki z olejem x godzin polegajacych na powtarzanych w kolko to samo paru sekundowych potyczkach i wycofaniu na minute dwie poki sie ktorejs ze stron forma nie skonczy. Gdyby jej nie bylo to tych potyczek byloby jeszcze mniej.
Rozwiazaniem nie jest jakis mityczny balans tylko walkowane juz milion razy strefy pvp, omowione, zaplanowane, ponoc nawet opisane. Teren gildiowy zostaje bezpieczny, a ciezar walk przenosi sie do straznic wykupionych przez gildie - grupy niezgildiowanych chetnych do pvp i sie nawalamy. Zdobywamy kiedy chcemy bez ryzyka ingerencji w styl gry i bez narzucania ludziom koniecznosci siedzenia murem przy kompie. Na takie straznice, ich utrzymanie, wyposazenie w zbroje, olej, drewno, kamienie, zarcie, skore, zywy towar itp mozna wydac nieskonczona ilosc mithryli i radowac sie, ze ma sie na co kase uzbierana wydac. No i przedewszystkim straznica, w odroznieniu od domku/zamku itp sluzy grupie, walce i emocjom, a nie bezpiecznej zabawie w simy.
edit - Powyzsze dotyczy oczywiscie tylko kwesti zbednej kasy w gildiach/ u osob prywatnych chcacych sie bic oraz nudy pk. Drachenfels i glupawy system grindu magikow to juz zupelnie inna kwestia.
edit 2 - Link do chyba najbardziej zaawansowanego tematu o strefach pvp viewtopic.php?f=12&t=828
Re: Balans Arkadii w roku 2018
Ja kiedys pisalem pomysl aby gildie same sie okreslaly czy chca byc otwarte czy zamkniete na wjazdy innych gildii.
Członkowie otwartej gildii moga wjezdzac do innej otwartej.
Czlonkowie zamknietej gildii nie moga wjezdzac do otwartej gildii.
Czlonkowie zamknietej rowniez nie moga do zamknietej. Logiczne, nie?
Do tego wszystkiego rozsadny delay przy otwieraniu i zamykaniu oraz koszt. Np 100 mth delay 4 tygodnie, 10 mth delay 10dni moze cos pomiedzy.
Brokan by nie plakal ze mu zle ale nie bawilby sie z nami w naszej piaskownicy skoro nie przynosi zadnych zabawek.
Członkowie otwartej gildii moga wjezdzac do innej otwartej.
Czlonkowie zamknietej gildii nie moga wjezdzac do otwartej gildii.
Czlonkowie zamknietej rowniez nie moga do zamknietej. Logiczne, nie?
Do tego wszystkiego rozsadny delay przy otwieraniu i zamykaniu oraz koszt. Np 100 mth delay 4 tygodnie, 10 mth delay 10dni moze cos pomiedzy.
Brokan by nie plakal ze mu zle ale nie bawilby sie z nami w naszej piaskownicy skoro nie przynosi zadnych zabawek.
Re: Balans Arkadii w roku 2018
Popieram pomysł zmiany Drachenfels na modłe wieży skavenów. Poza tym gadacza też można zmienić, bo ten wyścig za kluczem jest kuriozalny. Pozdrawiam zasypiające ogry w Quenelles tuż przed apoką.Pulp pisze: FENIO DLA OGRÓW!
Athel Loren shall not suffer the presence of Men, nor Orcs, nor Dwarfs, nor Beastmen. If a foe takes a single step upon such sacred soil, they shall not take another.
TinTin++ Mud Client Manual
TinTin++ Mud Client Manual
Re: Balans Arkadii w roku 2018
O wlasnie. Placzecie ze nie możecie zdobyc bodrogowki bo to dobre npce a przypominam ze stary zakon z conradem i moradinem zdobywal i ginal na bodrog. W Verden podobno nie lubia nieludzi.
Druga rzecz ze wy mozecie w jakis sposób zdobyc tego magika (wiem ze mieliscie jedna z ciala vesper) i zalozyc na siebie. Ja nie moge zalozyc zbroi feniksa nawet gdybym bardzo chciał. Nie da sie. SZACH MAT!
Druga rzecz ze wy mozecie w jakis sposób zdobyc tego magika (wiem ze mieliscie jedna z ciala vesper) i zalozyc na siebie. Ja nie moge zalozyc zbroi feniksa nawet gdybym bardzo chciał. Nie da sie. SZACH MAT!