Jeśli rzeczywiście ktokolwiek z Was pisze poważnie o tych safelocach i nie wszyscy dworujecie sobie z Torgena - takie coś to wiecej pola do nadużyć, niż korzyści.
Jeśli musisz odejść od gry - wpisz zakończ, albo zerwij połączenie. Proste. I tak są osoby, które korzystają z tego w sposób nieładny - uciekając przed pogonią postaci innych graczy. Po cóż kolejne takie narzędzie?
A jeśli chcecie sobie porozmawiać, a macie wrogow - Arka jest ogromna. Jest milion miejsc, które się nadają do tego, żeby w ciszy i spokoju omówić dupę Maryny.
Komentarze do pytań do czarodziejów
Re: Komentarze do pytań do czarodziejów
Nie no, pomysl z wykorzystaniem (wreszcie) aligna do czegos nie jest zly. Karczma pod brzydkim kaczatkiem z Zaplatanych mi sie kojarzy.
Re: Komentarze do pytań do czarodziejów
re Kherith
W moim pomysle nie chodzilo mi o kolejne narzedzie wykorzystywane do pvp. I nie interesuje mnie tez jak ktos napisal gildia gdzies na zadupiu bo tam zwyczajnie nie zagladam. Jak expie i odpoczywam nie musze zreywac linka czy zakanczac jak chce odejsc od kompa bo zwyczajnie ide do gildi i tam idluje. Gdy chcemy cos obgadac to robimy tez to w gildi. Ale do gildi nie kazdy ma dostep, i nie kazdy jest mile widziany. Nawet gdyby u nas w gorach bylo jak u gladow z lokacjami gildiowymi ogolnodostepnymi to z takich lokacji lecieli by u nas na butach ogry i elfy np. Karczmy sa innym miejscem, miejscem spotkan zwyklych graczy, gdzie kazdy moze zajrzec posiedziec i pogadac. Teraz zwykle sprowadza sie to do tego ze zagladasz tam na sekunde zeby zjesc i leciec dalej. Rozumiem ze taka sytuacja jest lepsza niz mozliwosc rozmow podczas odpoczynku w trakcie expa. A co do naduzyc. To widzialem taki filmik jak koles sprzedawal jedzenie z auta i w ramach testu wydawal klientom za duzo kasy. Czesc udawala ze nic sie nie stalo, kilka osob zwracalo nadmiar. Jezeli ktos jest nieuczciwy i jest cwaniakiem to zawsze bedzie kombinowac jak tu oszukac reszte. Ale chyba nie pod takich graczy powinna byc rozwijana arka. Takich graczy powinno sie karac.
W moim pomysle nie chodzilo mi o kolejne narzedzie wykorzystywane do pvp. I nie interesuje mnie tez jak ktos napisal gildia gdzies na zadupiu bo tam zwyczajnie nie zagladam. Jak expie i odpoczywam nie musze zreywac linka czy zakanczac jak chce odejsc od kompa bo zwyczajnie ide do gildi i tam idluje. Gdy chcemy cos obgadac to robimy tez to w gildi. Ale do gildi nie kazdy ma dostep, i nie kazdy jest mile widziany. Nawet gdyby u nas w gorach bylo jak u gladow z lokacjami gildiowymi ogolnodostepnymi to z takich lokacji lecieli by u nas na butach ogry i elfy np. Karczmy sa innym miejscem, miejscem spotkan zwyklych graczy, gdzie kazdy moze zajrzec posiedziec i pogadac. Teraz zwykle sprowadza sie to do tego ze zagladasz tam na sekunde zeby zjesc i leciec dalej. Rozumiem ze taka sytuacja jest lepsza niz mozliwosc rozmow podczas odpoczynku w trakcie expa. A co do naduzyc. To widzialem taki filmik jak koles sprzedawal jedzenie z auta i w ramach testu wydawal klientom za duzo kasy. Czesc udawala ze nic sie nie stalo, kilka osob zwracalo nadmiar. Jezeli ktos jest nieuczciwy i jest cwaniakiem to zawsze bedzie kombinowac jak tu oszukac reszte. Ale chyba nie pod takich graczy powinna byc rozwijana arka. Takich graczy powinno sie karac.
Re: Komentarze do pytań do czarodziejów
To miłe, że troszczysz się o niezgildiowane postacie, ale one zazwyczaj są wolne od konfliktów i mogą sobie spokojnie odpoczywać, gdzie chcą. Odpowiedzi na pozostałe Twoje rozterki dotyczące tej kwestii masz trzy posty wyżej. Może przeczytaj?
Re: Komentarze do pytań do czarodziejów
re up.
Nie najezdzaj na Torgena. Dobrze mowi. Karczmy sa swietnym pomyslem, na chwile obecna nie ma miejsc do rozmow z innymi. Co z tego, ze arka sklada sie z tysiaca lokacji, jak sie jest atakowanym przez wrogow z miejsca!
W sumie mimo, ze leje sie z 90% zgildiowanej arki, to auto_ataki na mnie wykonuja tylko zt i zakony z wykluczeniem einholta. Ale moze gdyby te karczmy powstaly, bede mogl w koncu poznac prawdziwe oblicze ansgara, czy nordena. Moze. Mam gleboka nadzieje, ze tak sie stanie.
Nie najezdzaj na Torgena. Dobrze mowi. Karczmy sa swietnym pomyslem, na chwile obecna nie ma miejsc do rozmow z innymi. Co z tego, ze arka sklada sie z tysiaca lokacji, jak sie jest atakowanym przez wrogow z miejsca!
W sumie mimo, ze leje sie z 90% zgildiowanej arki, to auto_ataki na mnie wykonuja tylko zt i zakony z wykluczeniem einholta. Ale moze gdyby te karczmy powstaly, bede mogl w koncu poznac prawdziwe oblicze ansgara, czy nordena. Moze. Mam gleboka nadzieje, ze tak sie stanie.
Re: Komentarze do pytań do czarodziejów
re Kherith
No coz, widze ze raczej ty nie czytasz uwaznie tego co napisalem. Dobrze ze o wszystkich naszych pomyslach decyduja wizowie, nie gracze.
No coz, widze ze raczej ty nie czytasz uwaznie tego co napisalem. Dobrze ze o wszystkich naszych pomyslach decyduja wizowie, nie gracze.
Re: Komentarze do pytań do czarodziejów
Przeczytałem całą dyskusję na top_temat i mam mocno mieszane uczucia względem safelocków.
Wybierając ścieżkę swojej postaci godzimy się z wszelkimi konsekwencjami tego wyboru. Przyjmujemy na siebie cały ciężar idący za tą decyzją. I - zwykle - robimy to świadomie.
Grałem w muda gdzie safelocki były bardzo powszechne. Potem zdecydowano się je zdjąć. Widocznie działo się to przed czym wzdrygają się niektórzy na tym forum. I słusznie.
W Świecie walki nie ma spokoju. Każdy musi się liczyć z czyhającymi nań niebezpieczeństwami.
Kwestię cheaterskich skryptów pozostawiam bez komentarza.
Gdzieś tu pojawił się opis karczmy z szatnią. Niby żart, ale te dwa słowa są dla mnie po prostu sprzeczne.
Wybierając ścieżkę swojej postaci godzimy się z wszelkimi konsekwencjami tego wyboru. Przyjmujemy na siebie cały ciężar idący za tą decyzją. I - zwykle - robimy to świadomie.
Grałem w muda gdzie safelocki były bardzo powszechne. Potem zdecydowano się je zdjąć. Widocznie działo się to przed czym wzdrygają się niektórzy na tym forum. I słusznie.
W Świecie walki nie ma spokoju. Każdy musi się liczyć z czyhającymi nań niebezpieczeństwami.
Kwestię cheaterskich skryptów pozostawiam bez komentarza.
Gdzieś tu pojawił się opis karczmy z szatnią. Niby żart, ale te dwa słowa są dla mnie po prostu sprzeczne.
Zawsze musi być jakiś cel, żeby odczuwało się chęć.
Re: Komentarze do pytań do czarodziejów
A mnie osobiscie drazni wlasnie brak rpg i atakowanie od razu nawet postaci nie bedacych w stowarzyszeniach.
Jako nowy gracz pamietam ze mialam problem z rozroznianiem ludzi, ktorzy gdzies przynaleza np. krasnoludy mahakamskie maja brode i pas, ale nie ma dopisku , ze to "WSKAZUJE NA PRZYNALEZNOSC" gdzies tam np. do rodziny Alderazzi jak w przypadku sygnetu. Potem idziesz z takimi ludzmi (nie majac swiadomosci ze np. obrecz to ogrza kompania, czy ze idziesz z zakamuflowanym mutantem kory ukrywa swoj znak) gdziekolwiek, do karczmy, na mobki i jak ktokolwiek cie zauwazy chociaz raz, to dostajesz po ryjku bez slowa bo szedles z mutantem.... I najlepsze jest to, ze oczywiscie wiedza o tym wszyscy, bo sobie przekazuja na ircu.... to mnie wkurza. Bo jestes okrzykniety kims tam, mimo ze nie jestes.
I to nie jest tak, ze placze bo pvp.... Bo pvp to cos co uwielbiam.
Ale system jest jakis... glupi.
Wiec mysle ze gdzies miejsce rpg by sie przydalo, ale nie wiem czy safe spot to dobry pomysl...
Jako nowy gracz pamietam ze mialam problem z rozroznianiem ludzi, ktorzy gdzies przynaleza np. krasnoludy mahakamskie maja brode i pas, ale nie ma dopisku , ze to "WSKAZUJE NA PRZYNALEZNOSC" gdzies tam np. do rodziny Alderazzi jak w przypadku sygnetu. Potem idziesz z takimi ludzmi (nie majac swiadomosci ze np. obrecz to ogrza kompania, czy ze idziesz z zakamuflowanym mutantem kory ukrywa swoj znak) gdziekolwiek, do karczmy, na mobki i jak ktokolwiek cie zauwazy chociaz raz, to dostajesz po ryjku bez slowa bo szedles z mutantem.... I najlepsze jest to, ze oczywiscie wiedza o tym wszyscy, bo sobie przekazuja na ircu.... to mnie wkurza. Bo jestes okrzykniety kims tam, mimo ze nie jestes.
I to nie jest tak, ze placze bo pvp.... Bo pvp to cos co uwielbiam.
Ale system jest jakis... glupi.
Wiec mysle ze gdzies miejsce rpg by sie przydalo, ale nie wiem czy safe spot to dobry pomysl...
Wilki zawsze wyją przed burzą...
Re: Komentarze do pytań do czarodziejów
Piszesz o rpg, czyli odgrywaniu. Wyobraź sobie opisaną przez siebie sytuacje w świecie, który odgrywamy.
Np.: fanatyczny inkwizytor spotyka halflinkę, którą przed chwilą widziano walczącą ramię w ramię z wyznawcą mrocznych potęg. Powinien ją zaprosić na herbatę, żeby wyjaśnić wszelkie nieporozumienia?
Też popłaczę: próby takiej rozmowy kończą się zazwyczaj paniczną ucieczką bez słowa ze strony biednego nieświadomego, albo wręcz zakończ bez krępacji.
Np.: fanatyczny inkwizytor spotyka halflinkę, którą przed chwilą widziano walczącą ramię w ramię z wyznawcą mrocznych potęg. Powinien ją zaprosić na herbatę, żeby wyjaśnić wszelkie nieporozumienia?
Też popłaczę: próby takiej rozmowy kończą się zazwyczaj paniczną ucieczką bez słowa ze strony biednego nieświadomego, albo wręcz zakończ bez krępacji.
Re: Komentarze do pytań do czarodziejów
nie mowie tu o sytuacji kiedy ktos jest widziany jak walczy przeciw komus. Bo wtedy wiadomo, ze mozna go o cos posadzic. Ale....
...jesli mamy przedstawiac przyklady, to byloby ich wiele.
Za piwo z mutantem w karczmie (mimo ze nie wiesz ze to mut) tez masz po dupie, za to ze sie zgubisz na terenach np. nalezacych do kogos, i jak ktos cie z nich wyprowadza tez dostaniesz po dupie bo jestes z nimi w party. To jest chore, a nie cala reszta.
Wiec tak, jesli fanatyczny inkwizytor spotyka halflinkę i pija herbate, albo widzisz ich w party, ale nie robia nic zlego powinienes przeprowadzic rpg z ta halflinka, a nie od razu ja zabijac, bo szla z kims, rozmawiala albo cokolwiek z osoba, o ktorej moze nie miec pojecia.
Aczkolwiek wspieram cie, za zakanczanie powinno byc zglaszanie i kara najlepiej. A co do ucieczki, nastepnym razem nie bedziesz musial rpgowac, bo postac bedzie juz wiedziala ze uciekla z jakiegos powodu.
...jesli mamy przedstawiac przyklady, to byloby ich wiele.
Za piwo z mutantem w karczmie (mimo ze nie wiesz ze to mut) tez masz po dupie, za to ze sie zgubisz na terenach np. nalezacych do kogos, i jak ktos cie z nich wyprowadza tez dostaniesz po dupie bo jestes z nimi w party. To jest chore, a nie cala reszta.
Wiec tak, jesli fanatyczny inkwizytor spotyka halflinkę i pija herbate, albo widzisz ich w party, ale nie robia nic zlego powinienes przeprowadzic rpg z ta halflinka, a nie od razu ja zabijac, bo szla z kims, rozmawiala albo cokolwiek z osoba, o ktorej moze nie miec pojecia.
Aczkolwiek wspieram cie, za zakanczanie powinno byc zglaszanie i kara najlepiej. A co do ucieczki, nastepnym razem nie bedziesz musial rpgowac, bo postac bedzie juz wiedziala ze uciekla z jakiegos powodu.
Wilki zawsze wyją przed burzą...