Komentarze do pytań do czarodziejów

[Thinngrim]

Chlopaki taka karczma byla w istar. Siedziales sobie ciezko ranny , wpadalo stado wscieklych ogrow i dupa. Karczmarz za bety wywalal ich na zewnatrz. Nie dalo sie ciebie zaatakowac. Niedawno zostalo to skasowe. Funkcjonuje jak kazda inna. Wiec raczej takie miejca nie powstana. To bylo unikalne i juz nie ma.
Przepraszam za bledy pisane na kolanie bylo.

[Zurwen]

Trzeba wziąć pod uwagę ryzyko tłumu idlerów korzystających z safelocka, którzy wcale w takiej karczmie nie są, żeby z kimś się posocjalizować. Obawiam się, że to główny problem, bez którego rozwiązania nie ma co dyskutować na ten temat.

[Thinngrim]

Niestety Zurwen ma racje . Zawsze znajda sie tacy co to wykorzystaja.

[Rotkiv]

Co do pomysłu Torgena.
To można by ewentualnie zrobić bezpieczną lokację startową, do której nie można się dostać po jej opuszczeniu.
Niestety raczej nie spełniałoby to funkcji gawędziarskiej, ale można by spokojnie odpocząć.

[Urs]

Trzeba wziąć pod uwagę ryzyko tłumu idlerów korzystających z safelocka, którzy wcale w takiej karczmie nie są, żeby z kimś się posocjalizować. Obawiam się, że to główny problem, bez którego rozwiązania nie ma co dyskutować na ten temat.

Dlaczego musimy patrzec na wiekszosc rzeczy na arce przez pryzmat pvp i kolesi ktorym gula skacze jak widza potencjalnego fraga...przykre to jest...bo oni to moga wykorzystac...

Jesli chodzi o idlowanie to na te dziesiec lat z okladem ktore gram w arke sam uczestniczylem w jednej takiej akcji gdzie druzyna znalazla schronienie w wiezy magow w mariborze...wiec o czym mowa ? Gdzie te tlumy...cos ich sobie nie przypominam.

[Mikkel]

Tłum idlerów ma to do siebie, że czasem się któryś obudzi i coś zagada, gdy zajrzy zobaczyć, co się dzieje...

Zresztą mają przecież swoje gildie od idlowania? Albo tereny poza gildią, jeżeli są niezrzeszeni - przecież nikt ich wtedy nie gania i mogą sobie idlować w dowolnym miejscu na świecie tyle, ile zechcą.

Nie wiem, może by mogło z lokacji wyrzucać po 5-10 minutach nieaktywności albo i szybciej? I nie chodzi mi tu o aktywność taką, jak ta, która połączenie utrzymuje (że wystarczy kliknąć czasem "kondycja wszystkich") tylko o powiedzenie czegoś, użycie jakiejś emotki czy czegoś w tym rodzaju. Ja wiem, że to do obejścia jest i że postać może mówić "Cześć." raz na 5 minut (tj. nie trigger, tylko gracz wciska enter raz na 4-5 minut), podczas gdy gracz przegląda sobie Internet w najlepsze, ale czy komuś naprawdę by się chciało, skoro może idlować w gildii / gdzieś indziej (bez żadnej aktywności przez 30 minut)?

EDIT:
O, bezpieczna lokacja startowa, którą się opuszcza i nie można wrócić i z której jest się wyrzucanym po zaatakowaniu kogoś to też dobry pomysł. I mniejsze pole do nadużyć chyba.

EDIT:
Albo po prostu zrobić lokację z dwóch pomieszczeń: jedną dla idlerów, drugą dla ludzi pragnących się uspołeczniać. To tak półżartem, ale zawsze jakieś rozwiązanie - jedna sala pełna milczących prawie-posągów, w drugiej się RPGuje.

[Aleksa]

oczywiscie zawsze sie znajdzie ktos kto to wykorzysta, ale obecnie jak ktos chce wyidlowac, to i tak sobie znajdzie miejsce i to zrobi. Czy to gildia, czy to mniej uczeszczane miejsce.
A z drugiej strony taka karczma to dodatkowy safe spot, co wiaze sie z tym ze przy jakim kolwiek pvp beda wszyscy uciekac do karczm... a chyba nie o to chodzi... Karczma zawsze sie znajdzie jakas po drodze.

A jak by zrobic taka karczme oddalona gdzies hen hen hen, na ktorej nie lecial by staz, i atakowac by nie mozna bylo, a tylko pogadac to moze i by to mialo sens....
Sama nie wiem...
<namysla sie>

[Mikkel]

Myślę, że jednak nie "każdy" by leciał do bezpiecznej lokacji, a tylko ci, którzy nie mają ochoty bawić się w PvP (albo w ogóle albo w tej konkretnej chwili/sytuacji). Jakby jakiś "prohunter" robił to zbyt często, szybko przyklejonoby do niego etykietkę "tchórzliwej łajzy" czy innego "lamusa" i nie mógłby przez to spać po nocach, taka to skaza na nieskazitelnym do tej pory honorze.

Ja na przykład, w pogardzie mając opinie "prohunterów", cieszyłbym się z bezpiecznych lokacji rozsianych po całym świecie jak prosiaczek z nowego chlewika i korzystał z nich chętnie a często, niech się bawią w swoje wojny z tymi, którzy mają na to czas i ochotę.

[Slain]

Bardzo dobry pomysł Torgena. Wypada się zastanowić, czy nie miałoby to sensu nawet jeśli część graczy niecnie wykorzystywałaby taką gospodę z safelockiem.

[Aleksa]

A jak by zrobic tak, ze nie mozna do niej wejsc jesli jest sie w czasie walki?:P
tak samo jak z wysylaniem ptaka z poczta.