Arkadia MUD RPG

Uśmiałem się jak nigdy, zwłaszcza czytając wypowiedź Gianny. LE nie wyściubiają nosa z Loren bez wsparcia Najmoów I Sigmarów, a same chronią zadki w Athel, do którego dostępu broni Loren.

Terenens widzę dalej ma za złe safe locka udzielonego w pewnym okresie konsulowi przez neutralne stowarzyszenie.

Reszta zaś spogląda na początki arkin niczym Polacy na czasy prosperity Gierka.

Tym, którzy myślą że bycie neutralnym to cukierkowość, polecam dołaczenie do neutralnej gildii pogadamy gdy jakis lamer powie wam że za nastepny zły krzywy uśmiech upierdoli wam głowe, a wy będziecie musieli to przełknąć bo jesteście w neutralnym stowie.

Edit:
Gianna bądz proszę uprzejma na tyle I wytłumacz mi z jakigo powodu powiedzmy OK powinna mieć wojnę z MC.

Retus pisze:Uśmiałem się jak nigdy, zwłaszcza czytając wypowiedź Gianny. LE nie wyściubiają nosa z Loren bez wsparcia Najmoów I Sigmarów, a same chronią zadki w Athel, do którego dostępu broni Loren.

Terenens widzę dalej ma za złe safe locka udzielonego w pewnym okresie konsulowi przez neutralne stowarzyszenie.

Reszta zaś spogląda na początki arkin niczym Polacy na czasy prosperity Gierka.

Tym, którzy myślą że bycie neutralnym to cukierkowość, polecam dołaczenie do neutralnej gildii pogadamy gdy jakis lamer powie wam że za nastepny zły krzywy uśmiech upierdoli wam głowe, a wy będziecie musieli to przełknąć bo jesteście w neutralnym stowie.

Edit:
Gianna bądz proszę uprzejma na tyle I wytłumacz mi z jakigo powodu powiedzmy OK powinna mieć wojnę z MC.

Drogi anonimie - jak cie przeraza czytanie wiecej niz paru zdan - porzuc literki. Nie probuj pisac falszywych podsumowan. Ja w swojej notce wyraznie napisalem o co mi chodzi, wielu innych tez wyrazilo sie calkiem jasno i odmiennie do tego co piszesz.
Jak nie jestes gotowy na interakcje z postaciami niezyczliwymi twojej - porzuc literki. Arkadia to MUD osadzony w pewnych realiach. Na gre nawet w neutralnym stowarzyszeniu tez trzeba miec pomysl, a nie udawac bota.

Terenes - granie w litrerki mnie nie przeraża, przez lata smigałem w zawodówce grając ze ZMUDa bez skryptow bindów I inszych udogodnień. Wracając do tematu, nadal czekam na uzasadnienie czemu powiedzmy OK (dla nowszych graczy przypomnę gildia starsza of MC I orginalne ci źli w Impie) ma mieć wojne z MC. Jeżeli mamy się trzymać realiów młotka, to Leśni powinni siedziec w Loren I poza corocznymi wypadami do Bretonii (Orion I jego polowania - Młotkowy dziki gon) nie wyściubiać nosa z lasu (tymczasem łaża w drużynie z sigmarami I najmami wyciniac druchii etc...). Żaden szanujący sie krasnolud nie pokazałby się w drużynie z elfem, niezależnie czy leśnym czy wysokim (wojna o brodę), a król slayerów I jego chłopcy powinni ginąć pare razy w tygodniu poszukując wartej opisania w pieśniach zagłady (Gotreck był uważany za przeklętego I za złodzieja zagłady).

Odnośnie zaś zwolenników PK z tego co pamiętam z bilansu w ostatnim roku Gianna niepojawiła się tam ani razu a Terenens wtedy gdy dojechało go komando.

A ja z innej beczki. Bardzo dziekuje za ostatnia zmiane w zawodzie barbarzyncy!

Popieram Duara i także dziękuje

Jaka zmiana?

Gianna bądz proszę uprzejma na tyle I wytłumacz mi z jakigo powodu powiedzmy OK powinna mieć wojnę z MC.

Żeby daleko nie szukać -> pierwszy link pod hasłem "Chaos Warhammer" w Google -> pierwsze zdanie w owym linku: "Chaos jest niepojętym koszmarem, dręczącym wszystkie rasy żyjące w Starym Świecie i nie tylko." Wątpię, żeby czytając dalej okazało się, że Chaośnicy to jednak mili panowie, z którymi idzie się dogadać.

Co zaś się tyczy mojej aktywności to cieszę się niezmiernie, że jest ona tak ciekawa, by ją śledzić przez cały rok. W stowarzyszeniach neutralnych byłam - dwóch. PK nie lubię i nigdy nie lubiłam. Bilans przyprawia mnie o raka mózgu i nawet jeśli padnę to wielkiej sensacji w tym nie będzie. Nosa nie wyściubiam, bo w Loren jest po prostu zbyt fajnie. Pozdrawiam wiernych słuchaczy.

Gianno zabrzmi to nieco dziwnie ale przepadam za wszystkimi arkadyjskimi Truwerami i Truwerkami, można powiedzieć jestem fanem tematu, wliczając pewnego NPC a na statku do Oxenfurtu. Wracając do arkadyjskich ograsków, był okres gdy uważano ich jeśli nie za twory to przynajmniej za wyznawców Khorna, oczywiście czasy się zmieniają idp itd. Nie wszyscy MC to jednak wyznawcy Khorna, nie każda kaplica dąży do dominacji nad swiatem poprzez budowanie tronu z czaszek. RPG owo bardziej pasuje mi wyznawca Slaa wyprowadzający kogoś z pustek czerpiący przyjemność z strachu badz osranych gaci wyprowadzanego, niż z łatwego fraga. Niestety kodowo arka jest jednowymiarowa i siła rzeczy wyznawcy np. Nurgla stoją na rpgowo i kodowo przegranej pozycji.

Oczywiście z założenia pomijamy możliwość że ci paskudni MC czy Scoia to fajni faceci i równe babki i dają się lubieć bardziej niż cala reszta jasnej strony mocy.

Ogry w Młotku to sprawa dość skomplikowana bo jedne źródła mówią o nich jako o "mięsie armatnim" wykorzystywanym przez Chaos w walce, a kolejne mówią o tym, że ogry tak naprawdę zostały stworzone przez Pradawnych do walki z Chaosem właśnie (jednak nie zdarzyli skończyć i ogry zostały grubiańskie), kochają legendy i są bardzo tradycyjne. Jeszcze inne źródełko Warhammerowe twierdzi, że są spokrewnieni z Halflingami... Arkowe ogry więc mają raczej dowolność w tym jak kształtują swoją politykę i z tego co wiem, to raczej mają być tym złym.

Witam, pytanie natury technicznej do Wizów, czy swiadomie arka zrywa z wizerunkiem pvp, na rzecz pve? I czy to dobry, i jedyny kurs, zwazywszy na to, z czego sie wywodzi ona? (walka, walka, walka).

Pozdrawiam.