Nowe płacze na magów

[Gonred]

Airhil
Ze strony wiki arkadii:
Odkrywca
Podstawowym stowarzyszeniem dla tego zawodu jest Stowarzyszenie Gnomich Wynalazców. Pozostałe niestowarzyszone postacie mogą się go również nauczyć u trenera przebywającego w Jouinard, Michela Detilleux. Jak w przypadku każdego zawodu masowego, pełne szkolenie w zawodzie odkrywcy wymaga zdobycia etatu.
Umiejętności
Zawód odkrywcy umożliwia trenowanie dowolnie wybranego rodzaju broni, a ponadto szeregu umiejętności niebojowych. Dzięki wyczuciu kierunków, pływaniu, czy wspinaczce odkrywcy faktycznie dobrze sprawują się w badaniu najbardziej niedostępnych terenów Arkadii. W podróżach po świecie przydaje się także znajomość języków. Odkrywcy mają też odrobinę zdolności kupieckich za sprawą targowania się i szacowania, czy też zielarskich dzięki zielarstwu i spostrzegawczości.
Umiejętności dostępne w zawodzie:
wybrana broń,
łowiectwo,
ocena obiektu,
ocena przeciwnika,
opieka nad zwierzętami,
parowanie,
pływanie,
spostrzegawczość,
szacowanie,
targowanie się,
tropienie,
uniki,
wspinaczka,
wyczucie kierunku,
wykrywanie pułapek,
zielarstwo,
znajomość języków

Zdaje się chciałeś być odkrywcą, mówisz masz. Wybrana broń do wyboru, kilkanaście dodatkowych umiejętności, trenować, grać i się cieszyć z tego.

Zaś do do zarabiania pieniędzy. Ze strony wiki arkadii:
Na Arkadii istnieje wiele sposobów zarabiania pieniędzy. Już dla początkujących postaci dostępne i proste są na przykład:
Roznoszenie paczek
Wykonywanie zadań dla nagrody
Tępienie szczurów w Nuln i Novigradzie za pieniądze
Zbieranie i złomowanie zniszczonego ekwipunku u kowali
Żebractwo
Sprzedaż zdobytego i znalezionego ekwipunku
W miarę rozwoju postaci coraz bardziej opłacalne stają się inne formy zarobku:
Zielarstwo (zbieranie i handel ziołami)
Łowienie ryb
Myślistwo (sprzedawanie skór i mięs)
Zbieranie monet z ciał pokonanych przeciwników
Poławianie pereł, bursztynów, wodorostów
Handel z innymi postaciami
Łapanie żywych zwierząt
Górnictwo
Napady na inne postacie (przypadkowych podróżnych, kupców, bogaczy)
Łapanie bandytów ściganych listem gończym.

Jak łatwo policzyć, wymienionych sposobów jest 16, 17 wspomniany przez Ciebie mag w Mariborze, do którego jeszcze nie dotarłem, a pewnie jest jeszcze sporo innych. Dlaczego uparłeś się na paczki i skóry, skoro nawet dla młodych graczy jest co najmniej kilka sposobów zarabiania? Szukałeś ziół, zbierałeś sprzęt po ubitych potworach, łowiłeś ryby, byłeś w kopalni, tępiłeś szczury? Na tym wszystkim początkujący gracz może zarabiać, i to całkiem nieźle, poza szczurami nawet nie trzeba sobie rączek krwią paprać. Nie trzeba się ograniczać jedynie do tego, co wszyscy, ale trochę pokombinować. Abuan kilka postów wcześniej pisał o walających się na pewnym ekspowisku świetnych toporach, rozwiązanie prawie na tacy podane, tylko trzeba pomyśleć i wnioski wyciągnąć, a nie narzekać że się pieniędzy na treningi nie ma. Grałem w arkadię kilkanaście lat temu, wróciłem przed rokiem i do wszystkiego dochodziłem od nowa, ucząc się i poznawając świat. I nie miałem problemów z tym, że nie mam z czym do trenera płynąć. Swoją drogą to ciekawi mnie ilu młodych graczy to gimnazjaliści. Bo czasami mam wrażenie jakbym mojego 15-letniego syna i jego podejście do świata widział.

[Werbat]

Werbat:
Jaki poziom?

Zwiedził, nigdy nie lubiłem expić.

[Dorgann]

Swoją drogą to chyba jakiś dziwny jestem, bo po paru miesiącach grania przedwczoraj pierwszy raz zmierzyłem, ile czasu zajmuje mi zrobienie nieznaków. 43 minuty.

Chyba zgodzicie sie ze mna, ze to dobrze. Jesli mierzysz sobie czas od dluzszego niemozolnego expienia, a teraz musisz szukac roznych alternatyw i zmiennych expa, wychodzac wreszcie poza to jedno expowisko, ktore czesto sluzylo ci tylko do tego, i zwiedzasz przy tym swiat, laczysz sie w grupy (2 osoby ), to jest to dobra zmiana.
A predkosc expa? Wyrowna sie, wraz z przyrostem zawodu do stazu gry. I nie powiedzialbym, ze to zle dla zoltkow, bardziej jest to na plus dla nich, co innego dla gpkow, czyt. postaci graczy o dluzszym stazu gry, i czesto drugiej/trzeciej glownej postaci, ktorzy chcieli by juz wykrecac nie wiadomo jakie postepy na poczatku zawodu.

Pozdrawiam.

[Stanno]

Ekspić i zarabiać łatwo, tak sądzę. Jedyną przeszkodą w swobodnej grze, dość frustrującą, jest PVP.

[Dorgann]

Co Cie w nim frustruje, jak praktycznie go nie ma?

[Stanno]

To, że zniechęca do wstępowania do stowów. Skoro nawet stowy, które kiedyś uznane były za niebojowe, są skonfliktowane. GP może swobodnie unikać PVP, sądzę, że w sposób erpegowy. Bo większości nie zależy na ubiciu dla samego ubicia, a na korzyściach w rankingu. Nie jest tak? Widać to gołym okiem. Tego erpegowego PVP faktycznie jest tyle co kot napłakał, ale już między stowami jest walka o fragi i nie mówię tego z jakimś wyrzutem (sam decydowałem się na wstępowanie do stowarzyszeń bojowych). No ale jak mamy taką sytuację, w której to Cech Kupiecki ma jakąś wojnę... no to już lepiej zostać sobie GPkiem i spokojnie młócić goblinki pod Nuln, a wieczorami poerpegować w Novigradzie. Tyle że... druga sprawa: jak da się zabić w PVP no to poziom można zawsze odrobić, to jest najmniejszy problem akurat. A wiem, że gracze potrafią się zasmucić... najzwyczajniej w świecie o itemki.

Ja to po prostu widzę tak: w pobliżu miast powinny być słabe ekspowiska, właśnie dla takich bardziej bojących się o własną postać, żeby można było spokojnie schronić się w murach miejskich. No a w mieście to już powinien być spokój PVP, tak sądzę. I nie jestem absolutnie przeciwnikiem PVP jako takiego, po prostu... uważam, że wtedy nastałaby namiastka ładu.

[Garkain]

Szczerze powiedziawszy musze sie zgodzic ze Stanno. Obecne PK (tak tak, praktycznie go nie ma) zniecheca mnie, i z tego co wiem, moich funfli tez, do wstepowania do stowarzyszen. Mamy swoja ekipe, mamy jakies tam umy, ba, nawet legendarne spece mamy! Za to mamy tez totalna niechec do gildii w impie, i sporej czesci w Ish. Jesli w zamian za to co oferuje mi stowarzyszenie, mam na expie nie schodzic ponizej dobrej, na trakcie ponizej wypoczetego, oczy w tylku i wieczne zaszczucie (wam zawodowcom nawet pewnie brewka nie tyknie jak was gonia/wy kogos scigacie) , to ja wole sobie powoli korzystac z arkii z moja ekipa. Chociaz. Mamy na oku pewne stowarzyszenie ktoro moze przygarnie mala ekipe chetnych do gry ludkow, i moze nawet bedzie w miare spokojnie..

Wbrew pozorom nie jest to offtop.. Bo placze na to ze nie ma w dalszym ciagu opcji ogluszenia na koniec.

[Dorgann]

Moze jest za malo gildii niebojowych? Sek w tym, ze gdziekolwiek nie dolaczysz, zostaniesz zwiazany wzajemnymi relacjami miedzygildyjnymi, a Wam sie marzy chyba totalna samowolka i klosz ochronny. Nie ma tak. Nawet SKN ma swoich zbrojnych, i Ci moga byc zwiazani walka z losowo wybrana grupa gildijna, ale to juz w ich interesie lezy na jak dlugo, i ile przyloza do tego staran.

[Stanno]

Samowolka? Wręcz przeciwnie! Po prostu dobrze, jakby arkadia była miejscem dla wszystkich. Dlaczego pewna grupa graczy, ze swoimi ideami i dążeniami ma być bardziej uprzywilejowana od innych? Póki co, wydaje mi się, że idzie to w dobrym kierunku. Ale miasta osobiście bym wzmocnił. Wiadomo, jest jakiś element losowy. Ale to trochę przykre, jeśli ktoś chce sobie w spokoju, w centrum Novigradu "załatwić jakieś sprawy", a musi uważać na hordy chaosu lub Scoia'tael. Oczywiście, są to elementy losowe, ale jednak częstokroć psujące rozgrywkę jednych, kosztem zabawy drugich. Co innego np... hmm... jacyś skrytobójcy w mieście, którzy zabijaliby nieuważnych graczy. Ale całe hordy przewalające się przez miasta? Osobiście średnio mi to pasuje. Wolałbym zarazy dziesiątkujące postaci niż takie coś

[Dorgann]

Powiem tak, wolalbym horde scoia'tael i mutkow, z ktorymi moge interakcjowac (jest takie slowo?), niz skrytobojce, z ktorym nie. To, ze sa zrzeszeni, nie stalo sie z automatu, odbylo sie to droga staran i bywalo tez, ze nobilitacji, jesli z tego wynika ich uprzywilejowanie, to ja juz nie wiem kim jest zdaniem Ciebie osoba uprzywilejowana. Wynika z tego bardziej to, ze w bardziej uprzywilejowanej sytuacji sa teraz gracze niezgildiowani, ktorzy nie chca sie wpasowac w ramy swiata, tylko draza dalej, zeby jak najwiecej ugrac dla siebie, droga zupelnej interakcji, a mowiac zupelnej, mam na mysli zerowej.

PS. Jak widzisz mutki, opuszczasz lokacje, jak gonia, opuszczasz kilka lokacji, jak ubija, masz prawo starac sie o zadoscuczynienie wizow, jako ze przekroczyli prog zabawy i miast Cie pogonic, ubili. Ale wczuj sie w sytuacje, gdzie stoisz handlujesz nawet w miescie, i wparowuje grupa mutantow, nawet brama, a TY nie masz warunkow do handlowania, i im to mowisz, stawiasz sie, giniesz. Jak dla mnie RPG pelna para.