Logi!

Forum wieści z Arkadii.
Torisey
Posty: 10
Rejestracja: 19 mar 2010 23:27

Re: Logi!

Post autor: Torisey »

Erpegie o czwartej rano w Loren.

Kod: Zaznacz cały

Znajdujesz sie w calkiem duzym pokoju, wyposazonym w kilka starannie zaslanych, drewnianych lozek oraz niewielkie szafki. Oswietlenie zapewnia spore okno, przez ktore za dnia wpadaja promienie sloneczne. Miejsce to moze byc idealnym schronieniem dla kazdego podroznika, chcacego odpoczac po trudach wedrowki. Wyjscie z pokoju znajduje sie w zachodniej scianie.
Jest tutaj jedno widoczne wyjscie: zachod.
xxx zzz elfka i yyy vvv elf.

Minal czas, przez jaki mogla ci sluzyc butelka oleju, wiec nie odnajdziesz jej juz w swoim ekwipunku.

Sposrod dwudziestu czterech osob przebywajacych obecnie w swiecie Arkadii, znane tobie to:
Torisey z Lasu Loren, elfka

ob siebie
Jestes kruczowlosa zlotooka elfka, znana jako:
Torisey z Lasu Loren, elfka.
Wygladasz na kogos, kto pewnie stapa po swiecie. [7/17]
Jestes bardzo wysoka i szczupla jak na elfke.
Jestes w swietnej kondycji.
Twoje bardzo dlugie, kruczoczarne wlosy sa lekko falujace.
 ekwipunek
Masz przy sobie jedenascie srebrnych monet, piec miedzianych monet, zamkniety skorzany woreczek, zamknieta spora wyszywana torbe, stara rzezbiona wlocznie, kruczoczarna dluga kolczuge, dluga czarna peleryne, otwarty zamszowy woreczek, olejna lampe i elementarz.
Otwierasz spora wyszywana torbe.
Spora wyszywana torba juz jest otwarta.
Starannie przypinasz otwarty zamszowy woreczek do pasa.
Przy pomocy cienkiego rzemienia przytraczasz sobie do pasa zamkniety skorzany woreczek.
Starannie przypinasz olejna lampe do pasa.
Zakladasz kruczoczarna dluga kolczuge na tulow i ramiona.
Otulasz sie dluga czarna peleryna.
Przewieszasz otwarta spora wyszywana torbe przez lewe ramie.
Spora wyszywana torba juz jest otwarta.
Chowasz stara rzezbiona wlocznie do otwartej sporej wyszywanej torby.
Wkladasz jedenascie srebrnych monet i piec miedzianych monet do otwartej sporej wyszywanej torby.
Zamykasz spora wyszywana torbe.

Jestes kruczowlosa zlotooka elfka, znana jako:
Torisey z Lasu Loren, elfka.
Wygladasz na kogos, kto pewnie stapa po swiecie. [7/17]
Jestes bardzo wysoka i szczupla jak na elfke.
Jestes w swietnej kondycji.
Na lewym ramieniu nosisz prawie pusta zamknieta spora wyszywana torbe.
Do pasa masz przytroczone zamkniety skorzany woreczek, otwarty zamszowy woreczek i olejna lampe.
Masz na sobie kruczoczarna dluga kolczuge i dluga czarna peleryne.
Twoje bardzo dlugie, kruczoczarne wlosy sa lekko falujace.
Z dolu zajazdu dochodzi krzyk jakiegos rozbawionego goscia.

sp
Znajdujesz sie w calkiem duzym pokoju, wyposazonym w kilka starannie zaslanych, drewnianych lozek oraz niewielkie szafki. Oswietlenie zapewnia spore okno, przez ktore za dnia wpadaja promienie sloneczne. Miejsce to moze byc idealnym schronieniem dla kazdego podroznika, chcacego odpoczac po trudach wedrowki. Wyjscie z pokoju znajduje sie w zachodniej scianie.
Jest tutaj jedno widoczne wyjscie: zachod.
xxx zzz elfka i yyy vvv elf.

Rozgladasz sie.

Mrugasz.

Marszczysz brwi.

ob wszystkich
Jest to xxx zzz elfka.
(opis)
Na jej szyi, na skorzanym rzemieniu wisi wykonany z niedojrzalego drewna, rzezbiony elfi flet.
Nosi srebrny elfi naszyjnik.

Jest to yyy vvv elf.
(opis)
Na jego szyi, na skorzanym rzemieniu wisi wykonany z dojrzalego drewna, rzezbiony elfi flet.

Opuszczasz kaptur na plecy odslaniajac tym samym twarz i oczy.

xxx zzz elfka usmiecha sie do siebie.

Spogladasz niepewnie na xxx zzz elfke.

xxx zzz elfka spoglada z zainteresowaniem na ciebie.

Mowisz cicho: Czy ja...

Rozgladasz sie nagle.

Bledniesz jak sciana.

Mrugasz szybko.

xxx zzz elfka mowi: Mmm?

Z dolu zajazdu dochodzi krzyk jakiegos rozbawionego goscia.

Mowisz niepewnie do xxx zzz elfki: Nie wiem co sie stalo... gdzie ja jestem?

Marszczysz brwi.

Namyslasz sie nad czyms podchodzac chwiejnie do okna. Tak... 

Spogladasz nagle na xxx zzz elfke.

Przelykasz glosno sline... Glurp!

xxx zzz elfka drapie sie w nos.

Mruczysz niepewnie.

Spogladasz na siebie.

xxx zzz elfka mowi: To karczma pod Piegowata Elfka.

Namyslasz sie nad czyms unoszac lekko brwi. Tak... 

Mowisz niepewnie: Ale jak...

xxx zzz elfka rozglada sie.

yyy vvv elf mowi do ciebie: Imie jakies posiadasz?

Rozgladasz sie ze strachem.

Z dolu zajazdu dochodzi krzyk jakiegos rozbawionego goscia.

Spogladasz nagle na yyy vvv elfa.

Kiwasz glowa ostroznie.

Mowisz cicho: Chyba tak, nic nie pamietam.... czy...

yyy vvv elf usmiecha sie oszczednie.

xxx zzz elfka spoglada milczaco na yyy vvv elfa.

Spogladasz na siebie.

Jeczysz cicho.

yyy vvv elf szepcze cos do xxx zzz elfki.

Rozgladasz sie ze strachem.

Spogladasz niepewnie na yyy vvv elfa.

Zagryzasz przez lzy wargi.

Spogladasz na wschod.

xxx zzz elfka mowi w jezyku Fan-Eltharin: Ach tak...

yyy vvv elf mowi do ciebie: Nie pamietasz swojego imienia?

Spogladasz na yyy vvv elfa.

Mowisz w jezyku Fan-Eltharin: Pamietam. Juz pamietam.

Z dolu zajazdu dochodzi krzyk jakiegos rozbawionego goscia.

Mrugasz szybko.

Usmiechasz sie powoli.

Rozgladasz sie ciekawie.

yyy vvv elf usmiecha sie krotko.

Odgarniasz wlosy i zakladasz je za ucho tak, zeby ci nie przeszkadzaly.

Mowisz cichutko: Torisey...

Mruzysz oczy jak kot.

yyy vvv elf kiwa glowa powoli.

Spogladasz na yyy vvv elfa.

Szybkim ruchem odgarniasz swe wlosy z twarzy, zeby nie zaslanialy ci oczu.

yyy vvv elf mowi do ciebie: Torisey z... ?

Oddychasz powoli.

Mowisz pewnie w jezyku Fan-Eltharin: Torisey z Lasu Switania Swiata.

Usmiechasz sie powoli.

Namyslasz sie. Tak... 

Spogladasz na okno.

Mrugasz z namyslem.

Mowisz: Ale...

Z dolu zajazdu dochodzi krzyk jakiegos rozbawionego goscia.

Zagryzasz wargi.

Spogladasz na yyy vvv elfa.

Spogladasz na xxx zzz elfke.

Wzdychasz cicho.

yyy vvv elf mowi do ciebie: A wczesniej?

Mowisz niepewnie: Dziwnie sie czuje.

Spogladasz na yyy vvv elfa.

Mowisz pytajaco: Bylo jakies wczesniej?

Mrugasz niepewnie.

Zaczynasz sie skupiac, przestajesz myslec o calym otoczeniu i zamykasz sie w sobie.

Namyslasz sie nad czyms otwierajac powoli oczy. Tak... 

Hmmmmm...

Mowisz cicho: Dziwnie sie czuje.

Mowisz cicho: Jak wyrwana z glebokiego snu.

yyy vvv elf mowi do xxx zzz elfki: Coz zrobimy z takim gosciem u Siraela?

Z dolu zajazdu dochodzi krzyk jakiegos rozbawionego goscia.

Pocierasz czolo z namyslem.

Spogladasz niepewnie na yyy vvv elfa.

xxx zzz elfka rozglada sie lekko.

yyy vvv elf bierze szeroki cyzelowany miecz i grawerowany obosieczny miecz z otwartej lekkiej elfiej sakwy.

yyy vvv elf zamyka lekka elfia sakwe.

Przelykasz glosno sline... Glurp!

yyy vvv elf otwiera lekka elfia sakwe.

yyy vvv elf wklada wiele srebrnych monet i piec miedzianych monet do otwartej lekkiej elfiej sakwy.

yyy vvv elf zamyka lekka elfia sakwe.

xxx zzz elfka mowi w jezyku Fan-Eltharin: Rzeczywiscie, Sirael...

yyy vvv elf mruzy oczy jak kot i przeciaga sie. Pod jego skora doskonale widzisz piekna gre zgrabnych miesni.

xxx zzz elfka mowi w jezyku Fan-Eltharin: Jesli mowi prawde powinna swobodnie rozumiec to, co mowimy.

Mowisz cicho w jezyku Fan-Eltharin: Kim jest... Sirael?

yyy vvv elf mowi do ciebie w jezyku Fan-Eltharin: Zgodnie z prawem zatem...

Spogladasz na yyy vvv elfa.

yyy vvv elf pelnym pewnosci siebie ruchem dobywa grawerowanego obosiecznego miecza i szerokiego cyzelowanego miecza, niewatpliwie nie majac przyjaznych zamiarow.

Mrugasz z przestrachem.

yyy vvv elf zaciska dlonie dzierzace szeroki cyzelowany miecz i grawerowany obosieczny miecz, z drapieznym grymasem na twarzy zblizajac sie do ciebie czujnym, kocim krokiem.

xxx zzz elfka mowi w jezyku Fan-Eltharin: By znalezc sie tu musiala bladzic po Kniei.

Namyslasz sie nad czyms przesuwajac sie szybko pod sciane. Tak... 

yyy vvv elf mowi do ciebie w jezyku Fan-Eltharin: Imie i cel wizyty.

Mowisz: Bylam tutaj... pisalam podanie az nagle... nagle

Wybuchasz placzem.

yyy vvv elf mowi do ciebie w jezyku Fan-Eltharin: Kto Cie wprowadzil?

Mowisz: Nie pamietam.

xxx zzz elfka spoglada na ciebie, zas w jej oczach na chwile pojawiaja sie gleboko skrywane tajemnice i dzikosc lesnych gestwin.

Oddychasz.

Mowisz szybko: Nie klamie!

Spogladasz z pasja na yyy vvv elfa.

Przedstawiasz sie wszystkim.

xxx zzz elfka mruzy oczy jak kot.

Mrugasz szybko.

Spogladasz z przestrachem na xxx zzz elfke.

yyy vvv elf mowi do ciebie w jezyku Fan-Eltharin: Wciaz blakanie sie po Kniei karzemy.

Z dolu zajazdu dochodzi krzyk jakiegos rozbawionego goscia.

Mowisz pewnie w jezyku Fan-Eltharin: Nie klamie. Chcialam podanie napisac i... nagle ziemia mi sie spod nog usunela i upadlam i nic nie pamietam wiecej.

xxx zzz elfka mowi w jezyku Fan-Eltharin: Od tego, czy pamietasz kto Cie wprowadzil zalezy czy Twoja glowa zostanie na swoim miejscu.

Oddychasz.

Mowisz pewnie: Nie przedstawil mi sie a jak wygladal nie pamietam, nie klamie.

Pocierasz czolo z namyslem.

yyy vvv elf mowi do xxx zzz elfki w jezyku Fan-Eltharin: Sama przyszlas zlozyc podanie?

Mowisz: Nie. Przyprowadzil mnie ktos.

Mowisz: To bylo dawno.

Spogladasz na okno.

Z dolu zajazdu dochodzi krzyk jakiegos rozbawionego goscia.

yyy vvv elf spoglada lekko na ciebie.

Mowisz cicho: Boli mnie glowa.

Mruczysz z namyslem.

yyy vvv elf mowi do xxx zzz elfki w jezyku Fan-Eltharin: Coz, skroce mysl, zapewne pamietasz, kto Cie wprowadzil.

##############       Ty.
##############       xxx zzz elfka.
##############       yyy vvv elf.

yyy vvv elf mowi do ciebie w jezyku Fan-Eltharin: Ty zas nie. Ktoz zatem Cie przyprowadzil?

Mowisz w jezyku Fan-Eltharin: Nie pamietam kto mnie wprowadzil.

Spogladasz na yyy vvv elfa.

Mowisz do yyy vvv elfa w jezyku Fan-Eltharin: To bylo dawno.

yyy vvv elf mowi do ciebie w jezyku Fan-Eltharin: Z kim wtedy przyszlas?

Mowisz do yyy vvv elfa: Nie pamietam.

Spogladasz gdzies.

yyy vvv elf spoglada lekko na xxx zzz elfke.

Zza okna dobiega cie szczekanie psa.

Spogladasz bezradnie na yyy vvv elfa.

yyy vvv elf mowi do xxx zzz elfki w jezyku Fan-Eltharin: Mawiaja, ze wizyta u Lesnej Pani poprawia pamiec.

xxx zzz elfka mowi w jezyku Fan-Eltharin: Od jak dawna przebywasz w Athel-Loren?

Namyslasz sie nad czyms unoszac glowe. Tak... 

Mowisz do xxx zzz elfki w jezyku Fan-Eltharin: Bylam nieprzytomna, mysle ze jakies dwa miesiace wedle niesmiertelnych liczac rachuby. Ale nie moge za to reczyc glowa, moglo byc dluzej.

Spogladasz gdzies.

Przelykasz glosno sline... Glurp!

xxx zzz elfka szepcze cos do yyy vvv elfa.

Z korytarza dobiega jakis szmer.

Rozgladasz sie bezradnie.

Twarz yyy vvv elfa wykrzywia sie w ponurym usmiechu, a w jego oczach dostrzec mozna niebezpieczny blysk.

Spogladasz nagle na yyy vvv elfa.

Namyslasz sie nad czyms zaciskajac dlonie. Tak... 

yyy vvv elf mowi do ciebie w jezyku Fan-Eltharin: Znasz bogow Asrai?

Mowisz cicho do yyy vvv elfa w jezyku Fan-Eltharin: Karnos i Isha

Mowisz cicho w jezyku Fan-Eltharin: Jesli musisz mnie zabic zrob to.

Spogladasz gdzies ciezko.

yyy vvv elf spoglada lekko na kogos.

Z korytarza dobiega jakis szmer.
yyy vvv elf podaza na zachod.

##############       Ty.

yyy vvv elf przybywa z zachodu.

yyy vvv elf chrzaka cicho.

yyy vvv elf mowi do ciebie w jezyku Fan-Eltharin: Pamietasz elfa imieniem ******?

Namyslasz sie. Tak... 

yyy vvv elf spoglada chlodno na ciebie.

Mowisz w jezyku Fan-Eltharin: Tak. Przez mgle ale tak.

Mowisz cicho w jezyku Fan-Eltharin: Rozmawial ze mna na polance. Ale pozniej go nie widzialam.

yyy vvv elf mowi do ciebie w jezyku Fan-Eltharin: ****** z Karond Kar.

Z korytarza dobiega jakis szmer.

Mowisz do yyy vvv elfa w jezyku Fan-Eltharin: Nie wiem skad, tylko jego imie poznalam.

yyy vvv elf mowi do ciebie w jezyku Fan-Eltharin: A pozniej stalas z nim w malo odwiedzanej czesci biblioteki.

Zaprzeczasz.

Mowisz w jezyku Fan-Eltharin: Rozmawialam z nim tylko na polance.

Spogladasz na yyy vvv elfa.

Mowisz: Nie bylam nigdy w tutejszej bibliotece.

Spogladasz na yyy vvv elfa.

yyy vvv elf mowi do ciebie w jezyku Fan-Eltharin: Wiedzialem Cie juz w tej Kniei. Jestem pewien.

Wzdychasz bezradnie.

Mowisz w jezyku Fan-Eltharin: Nie pamietam.

Zagryzasz wargi.

Z korytarza dobiega jakis szmer.

Mowisz cicho w jezyku Fan-Eltharin: Upadlam, zemdlalam... nie wiem co sie ze mna dzialo i dziwie sie ze zyje jeszcze, nagle sie ocknelam i zobaczylam was. Naprawde.

Spogladasz szybko na yyy vvv elfa.

yyy vvv elf mowi do ciebie w jezyku Fan-Eltharin: Wiesz czym jest Karond Kar?

Kiwasz glowa z niesmakiem.

yyy vvv elf kiwa glowa miekko.

Mowisz w jezyku Fan-Eltharin: Mdli mnie.

Przelykasz glosno sline... Glurp!

yyy vvv elf szepcze cos do kogos.

Rozgladasz sie niepewnie.

Z korytarza dobiega jakis szmer.

Oddychasz niepewnie.

Szybkim ruchem odgarniasz swe wlosy z twarzy, zeby nie zaslanialy ci oczu.

yyy vvv elf szepcze cos do kogos.

Spogladasz ze zdziwieniem na kruczoczarna dluga kolczuge.

Zdejmujesz z siebie kruczoczarna dluga kolczuge.

Marszczysz brwi.

Rozwiazujesz na chwile rzemyk, sprawdzajac zawartosc swojego skorzanego woreczka. W jego srodku nic jednak nie ma.

Mrugasz szybko.

yyy vvv elf mowi do ciebie w jezyku Fan-Eltharin: A to pochodzi z lodzi Druchii.

Mrugasz.

Spogladasz pytajaco na yyy vvv elfa.

yyy vvv elf mowi do ciebie w jezyku Fan-Eltharin: Zapewne kolczuge znalazlas takze, nie pamietasz gdzie.

Mowisz w jezyku Fan-Eltharin: Dostalam ja od kogos chyba.

Namyslasz sie. Tak... 

Zza okna dobiega cie szczekanie psa.

Mowisz w jezyku Fan-Eltharin: Nie pamietam. Naprawde.

Spogladasz blagalnie na yyy vvv elfa.

Mowisz z pasja w jezyku Fan-Eltharin: Musisz mi uwierzyc.

Spogladasz na yyy vvv elfa.

yyy vvv elf mowi do siebie w jezyku Fan-Eltharin: Coz poczac z niepamietliwa elfka...

yyy vvv elf spoglada lekko na kogos.

Marszczysz niepewnie brwi.

Rozgladasz sie.

yyy vvv elf podaza na zachod.

yyy vvv elf przybywa z zachodu.

Glos elfki mowi w jezyku Fan-Eltharin: Niech ucierpi. Bol zwroci jej pamiec i nauczy, by nie lamac praw Kniei.

Oddychasz.

Kiwasz glowa przez lzy.

Zza okna dobiega cie szczekanie psa.

yyy vvv elf spoglada ze spokojem na ciebie.

Namyslasz sie nad czyms zaciskajac oczy. Tak... 

Mowisz przez lzy w jezyku Fan-Eltharin: Jestem gotowa.

yyy vvv elf spoglada beznamietnie na ciebie.

Namyslasz sie nad czyms kulac ramiona. Tak... 

[xxx zzz elfka] mowi do yyy vvv elfa w jezyku Fan-Eltharin: Pozwolisz...?

Zagryzasz wargi.

[xxx zzz elfka] usmiecha sie powoli.

yyy vvv elf mowi do ciebie w jezyku Fan-Eltharin: A za tym monolitem spotka cie jedynie smierc.

yyy vvv elf kiwa do [xxx zzz elfki] glowa miekko.

xxx zzz elfka wychodzi z ukrycia.

xxx zzz elfka atakuje cie!

Wykorzystujac dogodny moment xxx zzz elfka wyprowadza celne ciecie stalowym ciezkim berdyszem, lekko raniac cie w lewe ramie.

Ledwo muskasz xxx zzz elfke prawa stopa.

Wykorzystujac dogodny moment xxx zzz elfka wyprowadza celne ciecie stalowym ciezkim berdyszem, lekko raniac cie w prawe ramie.

Decydujesz sie nie atakowac xxx zzz elfki.
xxx zzz elfka lekko rani cie stalowym ciezkim berdyszem.

Decydujesz sie nie atakowac xxx zzz elfki.
xxx zzz elfka ledwo muska cie stalowym ciezkim berdyszem.

Decydujesz sie nie atakowac xxx zzz elfki.
kondycja wszystkich
############         Ty.
##############       yyy vvv elf.
##############       xxx zzz elfka.
Wykorzystujac dogodny moment xxx zzz elfka wyprowadza celne ciecie stalowym ciezkim berdyszem, raniac cie w nogi.
xxx zzz elfka lekko rani cie stalowym ciezkim berdyszem.

Mowisz cicho w jezyku Fan-Eltharin: Mamusiu ide do ciebie.

Decydujesz sie nie atakowac xxx zzz elfki.

xxx zzz elfka lekko rani cie stalowym ciezkim berdyszem.

Decydujesz sie nie atakowac xxx zzz elfki.
xxx zzz elfka lekko rani cie stalowym ciezkim berdyszem.

Decydujesz sie nie atakowac xxx zzz elfki.
Zza okna dobiega cie szczekanie psa.
xxx zzz elfka lekko rani cie stalowym ciezkim berdyszem.

Decydujesz sie nie atakowac xxx zzz elfki.
xxx zzz elfka rani cie stalowym ciezkim berdyszem.

Decydujesz sie nie atakowac xxx zzz elfki.
kondycja wszystkich
######               Ty.
##############       yyy vvv elf.
##############       xxx zzz elfka.
xxx zzz elfka rani cie stalowym ciezkim berdyszem.

Decydujesz sie nie atakowac xxx zzz elfki.
xxx zzz elfka rani cie stalowym ciezkim berdyszem.

Oddychasz z ulga.

Decydujesz sie nie atakowac xxx zzz elfki.
xxx zzz elfka rani cie stalowym ciezkim berdyszem.

Decydujesz sie nie atakowac xxx zzz elfki.
kondycja wszystkich
Jestes ciezko ranna.
##############       yyy vvv elf.
##############       xxx zzz elfka.

Nie atakujesz nikogo.
xxx zzz elfka rani cie stalowym ciezkim berdyszem.

Decydujesz sie nie atakowac xxx zzz elfki.
xxx zzz elfka lekko rani cie stalowym ciezkim berdyszem.

Decydujesz sie nie atakowac xxx zzz elfki.
xxx zzz elfka powaznie rani cie stalowym ciezkim berdyszem.

Decydujesz sie nie atakowac xxx zzz elfki.
xxx zzz elfka bardzo ciezko rani cie stalowym ciezkim berdyszem.

Decydujesz sie nie atakowac xxx zzz elfki.
Wykorzystujac dogodny moment xxx zzz elfka wyprowadza celne ciecie stalowym ciezkim berdyszem, masakrujac cie w glowe.

Umierasz.

Oddalasz sie.
Awatar użytkownika
Violla
Posty: 174
Rejestracja: 11 maja 2009 19:42
Lokalizacja: Fandall

Re: Logi!

Post autor: Violla »

Szulcze! Czyżbyś wybrał jedyną właściwą rasę, czy elfka się pomyliła? ;>
Niziołki wszystkich krajów - łączcie się!

"[...] hobbity to naprawdę zadziwiające stworzenia. Możesz się nauczyć o nich wszystkiego w ciągu miesiąca, a jednak, po stu latach, mogą cię dalej zadziwić"/Gandalf Szary

http://www.pajacyk.pl/
Awatar użytkownika
Sirius
Posty: 119
Rejestracja: 16 lut 2009 10:33
Lokalizacja: Toruń

Re: Logi!

Post autor: Sirius »

Mam nadzieje, że Asrai jest chociaż trochę głupio.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Ponadto zastrzega on sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Awatar użytkownika
Ilane
Posty: 371
Rejestracja: 11 mar 2010 19:15
Lokalizacja: Z krainy jednoroszcuf

Re: Logi!

Post autor: Ilane »

Go, go Leśne! A fraga na bilans!
She dealt her pretty words like Blades —
How glittering they shone —
And every One unbared a Nerve
Or wantoned with a Bone —
Emily Dickinson 479
Quint
Posty: 45
Rejestracja: 19 lut 2009 04:55

Re: Logi!

Post autor: Quint »

Tak to jest, jak się komuś przeszkadza w sypialni o 4 rano. Nadmiar hormonów daje o sobie znać ;]
Lorenzo
Posty: 3
Rejestracja: 22 mar 2011 10:49

Re: Logi!

Post autor: Lorenzo »

Sposrod piecdziesieciu trzech osob przebywajacych obecnie w swiecie Arkadii, znane tobie
to:
Lorenzo z Twierdzy pod Gora Carbon, Brutalny Ratownik ze Sloneczndego Patrolu,
dylizans

Rozjebalo Mnie To :))
Belmaras
Posty: 7
Rejestracja: 29 maja 2009 08:54

Re: Logi!

Post autor: Belmaras »

"Sposrod dwudziestu pieciu osob przebywajacych obecnie w swiecie Arkadii, znane tobie to:
Belmaras Tharr, Throngrink Powazanego Rodu Orr'Khraman z Twierdzy Karak Kadrin, Wielmozny Konduktor Trajektorii Lotow, krasnolud
Roberto Eisenhof, Wielki Seneszal Zakonu Sigmara Mlotodzierzcy, Dystyngowany Przedstawiciel Akwizytorow Domowych, pomiot chaosu"

No i wyszło szydło z worka.
Awatar użytkownika
Werbat
Posty: 1357
Rejestracja: 12 lut 2009 21:25
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Logi!

Post autor: Werbat »

14:27:56 # Niespodziewanie podbiega do ciebie mlody chlopiec z Grammarjugend i pospiesznie wsuwa ci na ramie twoja specjalna czarno-czerwono-biala opaske organizacji 'Grammar Nazi'.
14:31:17 # Na ramieniu dumnie nosisz czarno-czerwono-biala opaske organizacji 'Grammar Nazi', wzbudzajac strach i terror we wszystkich analfabetach.
I aim to misbehave.
Systematycznie dążę do wyrugowania hejtu z arsenału swoich środków wyrazu.
Awatar użytkownika
Alicia
Posty: 197
Rejestracja: 20 wrz 2009 02:34

Re: Logi!

Post autor: Alicia »

Zamknieta niewielka furtka prowadzaca na wschod.
Jest tutaj jedno widoczne wyjscie: zachod.
Dwaj mlodzi szybcy gwardzisci, energiczny szybki gwardzista, zwinny barczysty
gwardzista i wysoki zielonooki straznik.
Uderzasz mocno piescia w furtke.
Wysoki zielonooki straznik bezskutecznie probuje otworzyc niewielka furtke.
Niewielka furtka z glosnym skrzypnieciem otworzyla sie.

Przez króciutką chwilę naprawdę myślałam że utknęłam w mieście na dobre :shock:
Zumberto

Re: Logi!

Post autor: Zumberto »

Wróciłem na Arke po latach. Odczucia mam mieszane ale dziś przypadkiem spotkałem gracza/garczkę z którymi dało się fajnie zagadać jak za starych czasów kompletnie ich nie znając bez gadania pt. "na które expo idziemy?"
pozdro dla tej Pani i tego Pana kim kolwiek byli :D . Log byłby dłuższy ale wycinam tylko fragment:
Blekitnooki wielkonosy krasnolud przybywa ze wschodu.
Blekitnooki wielkonosy krasnolud usmiecha sie szeroko.
Ciemnooka dlugowlosa niziolka macha wesolo rekami.
Blekitnooki wielkonosy krasnolud huczy do ciemnookiej dlugowlosej niziolki: Co
tam?

Klaniasz sie sztywno.
> Blekitnooki wielkonosy krasnolud nabija czarna blyszczaca fajke odrobina
pachnacych czerwonawych lisci.
Blekitnooki wielkonosy krasnolud zapala czarna blyszczaca fajke kilkakrotnie
przy tym pykajac, aby podtrzymac zar.

Ciemnooka dlugowlosa niziolka mowi: W porzadku

Blekitnooki wielkonosy krasnolud zaklada na nos malymi okraglymi binoklami.
Blekitnooki wielkonosy krasnolud spoglada z zainteresowaniem na ciebie.
Ciemnooka dlugowlosa niziolka siada okrakiem na miotle i sciskajac ja w rekach
zaczyna biegac dookola udajac, ze lata jak czarownica.
Blekitnooki wielkonosy krasnolud z inteligentna mina poprawia przekrzywione na
bok binokle.

Mowisz: Szukamy dobrego materialu zmniejszajacego tarcie
> Blekitnooki wielkonosy krasnolud spoglada z zainteresowaniem na ciebie.
Cienka struzka upajajacego dymu z zapalonej czarnej blyszczacej fajki
blekitnookiego wielkonosego krasnoluda powoli rozwiewa sie w powietrzu.
Blekitnooki wielkonosy krasnolud spoglada z zainteresowaniem na ciebie.
Blekitnooki wielkonosy krasnolud z inteligentna mina poprawia przekrzywione na
bok binokle.
Blekitnooki wielkonosy krasnolud spoglada z zainteresowaniem na ciebie.
Nie wyjmujac fajki z ust blekitnooki wielkonosy krasnolud huczy: Aaaaaa
Nie wyjmujac fajki z ust blekitnooki wielkonosy krasnolud huczy: Gnom!
Blekitnooki wielkonosy krasnolud zdejmuje male okragle binokle.

Potwierdzasz.
> Blekitnooki wielkonosy krasnolud wita cie serdecznie.
Blekitnooki wielkonosy krasnolud marszczy lekko nos, laskotany upajajacym dymem
z zapalonej czarnej blyszczacej fajki.

Mowisz: We wlasnej osobie... Gnom
> Blekitnooki wielkonosy krasnolud nabiera w usta upajajacego dymu z zapalonej
czarnej blyszczacej fajki i bucha nim przez nozdrza niczym smok!
Nie wyjmujac fajki z ust blekitnooki wielkonosy krasnolud huczy: Po cholere Wam
cos do zmniejszenia tarcia?

Blekitnooki wielkonosy krasnolud spoglada podejrzliwie na ciebie.
Zapalona czarna blyszczaca fajka blekitnookiego wielkonosego krasnoluda bucha
nagle mocniejszym strumieniem upajajacego dymu.
Blekitnooki wielkonosy krasnolud spoglada podejrzliwie na ciemnooka dlugowlosa
niziolke.

Spogladasz ukradkiem na ciemnooka dlugowlosa niziolke.
Czerwienisz sie.
> Ciemnooka dlugowlosa niziolka rumieni sie, starajac sie sprawiac wrazenie
bardzo zawstydzonej.
Nie wyjmujac fajki z ust blekitnooki wielkonosy krasnolud huczy do ciemnookiej
dlugowlosej niziolki: Slubu nie bedzie!
:(
Zablokowany