Re: Kodeks wojenny.
: 09 paź 2013 16:10
Jakoś w tej dyskusji przepadła notka Throga. A pod nią najchętniej bym się podpisał. Tyle ode mnie
Oficjalne forum Arkadii, polskiego MUD-a, tekstowej gry fabularnej.
https://arkadia.rpg.pl/forum/
A może zakańczają dlatego, że są ofiarami gry w którą nie chcą się bawić a która jest im narzucana wbrew woli?Ropuk pisze:Jestem tylko trochę sceptycznie nastawiony do kwestii przestrzegania takiego czegoś, skoro spora część graczy i gildii miała w nosie starą graczowską zasadę o niezakończaniu jako formie ucieczki przeciwnikowi.
Bardzo ciekaw jestem co na to Araf i Kherith?Daggerro pisze:Jestesmy, jako Stowarzyszenie (Mutanci Chaosu), absolutnie na tak.
Zapoznamy sie dokladnie z propozycjami, ktore tutaj padly, przedyskutujemy wewnetrznie i odpisze w przeciagu kilku dni.
Dobra inicjatywa, gratuluje pomyslu.
Pozdrawiam,
D.
Byłbym nawet za, gdyby wszystkie gildie miały podobne miejsca nieopodal swoich gildii. Tak niestety niektóre gildie by zyskały kosmiczną przewagę.Brygu pisze:Lista:
1. Umawiamy się które expowiska przygildiowe są terenem chronionym. (Na przykład hashuty dla MC. Po przyjściu KGKS na taki teren, walkę rozpoczyna MC. Umowa zakłada to samo w przypadku zielonych pod Kadrin. )
Trofea są jednak bardzo przyjemne, a wyobrażasz sobie, że Jezuita Chaosu przychodzi pod Zamek i oddaje grzecznie temblak? Z drugiej strony mogliby w tym pośredniczyć Kupcy, jak już posprzątają swój burdel.Brygu pisze: 2. W przypadku zgonu oddajemy sobie rzeczy osobiste, nie licząc broni, zbroi, ziół, monet i kamieni.
Ewidentnie, czyli? Daje zioła, tropi, wspiera w walce? W sumie podpunkt ok.Brygu pisze: 3. Nie atakujemy kogoś tylko dlatego że chodził z wrogiem. Chyba że ewidentnie pomaga walczyć z nami.
To można skasować ukrywaczyBrygu pisze: 4. Staramy się nie atakować od razu, ale najpierw wymienić kilkoma zdaniami.
Nie wydaje mi się, by wszyscy równie mocno tego pragnęli.Brygu pisze: 5. Główne starcia to ustawki.
Jak najbardziej za.Brygu pisze: 6. W przypadku dużych starć wszystko dozwolone. Zioła, bloki, pogonie. Dobrym zwyczajem było by nie bicie najsłabszych, ale to nie przejdzie jako zasada.
Tutaj chyba też.Brygu pisze: 7. W przypadku złamania porozumienia, winowajca jest karany, np gildia nie chodzi z nim w drużynie. Albo umowa przestaje działać i wracamy do tego co mamy teraz.
I tutaj.Brygu pisze: 8. Starajmy się oszczędzać gości którzy akurat idlują, pada im łacze.
Tutaj nie bardzo rozumiem. Atakuje mnie 10 korsarzy, robię krok na wschód, oni przychodzą za mną i już mnie nie powinni bić? :>Brygu pisze: 9. Jeżeli ktoś nam ucieka na trakcie czy gdzieś tam bo zebrał po pysku, nie gonimy. Już wygraliśmy walkę. Jeżeli wraca po chwili znaczy ze chce się bić i tłuczemy się.
Tutaj też nie jestem przekonany do końca.Brygu pisze: 10. Jeżeli podpadnie nam przeciwnik bo się nie stosuje do tych zasad i ma to w dupie, to nie ma taryfy ulgowej dla niego. Ale tylko dla niego, nie ma odpowiedzialności zbiorowej.
Za :}Brygu pisze: 11. Unikajmy starć z osobami które jak widać np po bilansie padły kilka razy z rzędu. Żaden to przeciwnik, żadna to frajda.
Tutaj też nie jestem do końca przekonany.Brygu pisze: 12. Każdy członek wojującej gildii, albo będącej w stanie wojny z inną gildią, ma prawo określić się jako osoba niezainteresowana PK, co zostaje powiadomione obu stronom konfliktu, ta osoba staje się nonPK i tyle. Przykład Miris.
Ilane.Brygu pisze:Brygu.
Mori pisze:Oh, rly?Terenes pisze:Zabilem kogos na deadlinku?
Nic z powyzszych.
http://logizarki.pl/balances/balance/show/1419/