Cóż, to działa w dwie strony. Jeśli pierwsze co robisz to zabij/zablokuj, nie ma co się dziwić że za którymś razem przestają czekać na coś więcej.
Ja nie uważam za wstęp do rozmowy założenie na mnie bloka.
Ale możemy coś z tym zrobić. Jak pogodzimy się z faktem że kilka razy nam uciekną zanim się odezwiemy, to w końcu zacznie im być głupio że uciekają. Zwłaszcza jak to również będzie piętnowane.
Kodeks wojenny.
Re: Kodeks wojenny.
Bo tu juz sie robi Pratchetowski paradoks
Ktoras strona musi wykazac odrobine cierpliwosci przez pierwszych pare razy, z lekim wskazaniem na ta atakujaca... potem sie oswoja ludzie.Dlaczego go walicie on sight? Bo inaczej ucieknie on-sight!
Dlaczego uciekasz on sight? Bo mnie zaatakuja on-sight!
Re: Kodeks wojenny.
To moze takie pytanie. Po jaka cholere wizowie wprowadziliscie bloka na graczy? W czym to ma pomoc?
Re: Kodeks wojenny.
Nie wiem Torgenie, tutaj Wizowie powinni się wypowiadać.
Może to była alternatywa dla szarży tyle, że dla zwyczajnego gracza?
Może to była alternatywa dla szarży tyle, że dla zwyczajnego gracza?
Re: Kodeks wojenny.
Bo zdaje sie, ze SKN mial i tak "oto poznal Bog ze byly dobre" i dal wszytkim istotom zyjacym.
Podstawowa zasada RPG - "Less QQ, More Pew Pew"