Strona 9 z 31

Re: PK na Arkadii. Pomysly zmian.

: 10 paź 2013 14:00
autor: Andacanvar
Ogólnie byłbym przeciwko auto poddawaniu, albo auto dobijaniu.
Tylko przez wpisanie komendy to ma sens jak dla mnie.

Re: PK na Arkadii. Pomysly zmian.

: 10 paź 2013 14:12
autor: Gerdia
Ulf pisze:Dokładnie. W drużynach powinna być blokowana możliwość "opcje dobijanie/poddawanie wlacz/wylacz".
Czyli co? Domyślnie włączone czy wyłączone.

Jeśli wyłączone to troche słabo, bo niby dlaczego? Ide sobie z drużyną, wpada osobnik X atakuje mnie i .... nic?
Albo w drugą stronę, prowadzę drużynę i wpada osobnik, który naraził się mi. Nie mogę go dobić, bo prowadze?
Lekko bez sensu jest rozwalać drużynę tylko dlatego, żeby kogoś dorwać, ewentualnie wymuszone zostanie robienie
bindów na przekazywanie i porzucanie drużyny, żeby rzucić się w pogoń (bo zanim wpisze komendy mój cel zdarzy mi uciec).

Jeśli opcje automatycznie włączone to jest też bez sensu, bo może nie chcę kogoś dobijać, a w ferworze walki nie wyrobie
się, żeby przestać atakować, a to i tak byłoby głupie, bo skoro atakowałam to nie po to, żeby atak przerywać/uciekać z
lokacji, żeby przypadkiem nie dobić. Poddawnie to samo, bo czemu muszę się poddawać.

A najgorszym wyjściem byłaby opcja, że prowadzący może 'poddać' całą drużynę. To że inni nie chcą umierać,
nie znaczy, że nie znajdą się tacy którzy zechcą walczyć do końca.

Wiem, że chcecie dobrze, ale strasznie kombinujecie.

Prawda jest taka, że to mentalność graczy musi ulec zmianie.
Zmiany kodowe nic nie dadzą, bo zawsze znajdą się cfaniaczki, które wymyślą sposób jak uprzykrzyć grę innym.

Pozdrawiam,
G. :roll:

Re: PK na Arkadii. Pomysly zmian.

: 10 paź 2013 14:25
autor: Gość
Z tego wszystkiego widzę tylko dwie sensowne opcje:

poddaj sie - jako wyłączenie walki wszystkich z daną postacią (nawet jak są na innej lokacji), ale połączone z blokiem ruchu na powiedzmy 30 sekund
(wizualnie może być coś takiego jak w emocie 'blagaj o litosc');
i/albo:
oszczedz - wydaje się fajne, ale tyle razy było wałkowane, a nie zakodowali, więc wizowie pewnie widza jakieś minusy tego rozwiązania (pewnie boją się atakowania i oszczędzania wszystkiego co się rusza).

W obu sytuacjach zwycięzca ma swoją satysfakcję, a przegranemu nie działaby się aż taka krzywda, poza moralną. W obu sytuacjach ekwipunek zostaje przy pokonanym. I komendy mają sens też w drużynach.
Przy okazji mogłoby mieć zastosowanie przy sparingach poza areną.

Re: PK na Arkadii. Pomysly zmian.

: 10 paź 2013 15:42
autor: Ulav
Oprócz tego że zakaz wbijania na expa to bzdura(bo jak ja mam zabic korsarza na widzial inaczej niz wbijajac na expa?). Jak mam wygrac wojne, skoro moi gracze maja mniej czasu na expa niz gildia B? Bez sensu.

Druga sprawa - oszczedzanie. Co za problem zrobić tak, że oszczedzenie = zabicie. Tzn, jeżeli napierdalasz zoltkow i ich oszczedzasz, to jest to traktowane jak zabijanie. Zreszta zasady w wiekszosci przypadkow mowia o ATAKOWANIU a nie o zabijaniu graczy.

Re: PK na Arkadii. Pomysly zmian.

: 10 paź 2013 16:11
autor: Khil
Ulav pisze:Oprócz tego że zakaz wbijania na expa to bzdura(bo jak ja mam zabic korsarza na widzial inaczej niz wbijajac na expa?). Jak mam wygrac wojne, skoro moi gracze maja mniej czasu na expa niz gildia B? Bez sensu.
Ja mysle, ze wlasnie powyzszy osobnik, pokazuje dokladnie cala patologie obecnego myslenia. Zreszta jego "podwladny" jest sprawca calego obecnego zamieszania. Jest taka jedna gildia, ktora przyjela taka, a nie inna doktryne, ktorej imo wczesniej nie bylo na arce na taka skale - chodzenie godzinami i sepienie fragow, na calym swiecie, na kim popadnie, gonienie przez cala kraine. Inne zue i niedobue gildie jakos maja inne zajecia, chodza grupami, podejmuja normalna walke (oczywiscie jest paru patologicznych osobnikow, ale zachowanie i kultura wyzej postawionych jest naprawde fajna). I nie chrzancie o polowaniu na ludzi z widzial, bo to sie zdarzy raz na ruski rok - najbardziej dostawala Miris, i niedoswiadczeni gracze zaczynajacy przygode w zawodowkach. Jak inaczej wytlumaczyc dwu-, trzykrotne odwiedziny 5 osobowego komanda na goblinach i wsiowych w ciagu jednego wieczoru? Huggus tam expil? :lol:
Na moje wywalcie polowe SC i odbudujcie normalna gildie...
A jesli sie nie da, to SC z bilansu chociaz wywalic.

Re: PK na Arkadii. Pomysly zmian.

: 10 paź 2013 16:14
autor: Ulav
Wyczuwam jakiś ukryty ból dupy. Nie komentuje. Tak czy siak, oszczędzanie FTW!

Re: PK na Arkadii. Pomysly zmian.

: 10 paź 2013 16:20
autor: Kosh
Dyskusja nie ma sensu.

Jest świetnie.
Zaangażowanie magów w to by egzekwować zabijanie i nękanie młodych postaci przyniosło efekt.

Grałem dłuższy czas postacią GP.
Przez ten czas ani razu postać nie została zaatakowana czy to na trakcie, expie, w mieście, zamyślona czy aktywna.
(co najwyżej erpeg, postraszenie itp)

Czyli się da.

Dla chcących grać w gildiach są gildie neutralne - jak widać się da.

A dla tych co wybierają gildie bojowe - są tego konsekwencje w postaci wojen.


Pozdr
Kosh

Re: PK na Arkadii. Pomysly zmian.

: 10 paź 2013 16:56
autor: Bam
Khil pisze:
Ulav pisze:Oprócz tego że zakaz wbijania na expa to bzdura(bo jak ja mam zabic korsarza na widzial inaczej niz wbijajac na expa?). Jak mam wygrac wojne, skoro moi gracze maja mniej czasu na expa niz gildia B? Bez sensu.
Ja mysle, ze wlasnie powyzszy osobnik, pokazuje dokladnie cala patologie obecnego myslenia. Zreszta jego "podwladny" jest sprawca calego obecnego zamieszania. Jest taka jedna gildia, ktora przyjela taka, a nie inna doktryne, ktorej imo wczesniej nie bylo na arce na taka skale - chodzenie godzinami i sepienie fragow, na calym swiecie, na kim popadnie, gonienie przez cala kraine. Inne zue i niedobue gildie jakos maja inne zajecia, chodza grupami, podejmuja normalna walke (oczywiscie jest paru patologicznych osobnikow, ale zachowanie i kultura wyzej postawionych jest naprawde fajna). I nie chrzancie o polowaniu na ludzi z widzial, bo to sie zdarzy raz na ruski rok - najbardziej dostawala Miris, i niedoswiadczeni gracze zaczynajacy przygode w zawodowkach. Jak inaczej wytlumaczyc dwu-, trzykrotne odwiedziny 5 osobowego komanda na goblinach i wsiowych w ciagu jednego wieczoru? Huggus tam expil? :lol:
Na moje wywalcie polowe SC i odbudujcie normalna gildie...
A jesli sie nie da, to SC z bilansu chociaz wywalic.
To, że spora część graczy muda nie gra aktywnie, nie dobiera ekwipunku do swoich możliwości, nie chce im się kupić ziół, zacząć używać klawiatury numerycznej, kontrolować zmęczenia na traktach i kondycji na expie, a mimo wszystko chce wspierać w walce z wrogiem lub wybierać grę postacią skazaną na erpegowych wrogów, to nie znaczy, że ktoś kto nie ma takich problemów jest złem całego muda.

Łatwiej popłakać, jaki to ten czy inny jest zły, bo ma zioła, bo idzie na drugi koniec świata w pełni wypoczęty, w świetnej kondycji i z zapasową tarczą, a to, że ja znowu ginę zabity przez niego to nie jest moja wina, przecież rodzice chwalili mnie całe życie, mówili jesteś najlepszy, nawet dziś po 30 latach moje obrazki wciąż wiszą na lodówce!

Nie chciałem Wam tu zaśmiecać, ale nie lubię leni/płaczków ;)

Re: PK na Arkadii. Pomysly zmian.

: 10 paź 2013 17:01
autor: Dolim
Cortranna pisze:Dla chcacego nic trudnego.

Niech wiz wszystkich porwie w jedno miejsce i unieruchomi tak zeby mogli tylko gadac
Nie wiem dlaczego problemem miałoby być spotkanie szefostwa wszystkich gildii, żeby przedyskutować problem. Skoro już w 3 w.p.n.e wodzowie dwóch największych Imperiów w stanie wojny potrafili się spotkać u potencjalnego sojusznika i zabiegać o jego przychylność dyskutując przy uroczystej kolacji (mowa o Hannibalu i Scypionie) to tym bardziej nie rozumiem dlaczego w grze miałoby to być "niemożliwe".

Re: PK na Arkadii. Pomysly zmian.

: 10 paź 2013 17:24
autor: Khil
Odpowiedzi godne starych fartow z jakiejkolwiek gry online :D. Czysta arogancja. Ale wlasnie dobrze pokazuja te wykrzywiona mentalnosc :D. Gildie stworzono jako mozliwosc dalszego odgrywania postaci, a po ostatnich latach zmian, kazdy nowy gracz ma szanse do nich przystapic - nie tylko wybrana grupka. Ludzie, ktorzy na tej grze nie zjedli zebow, nie maja calych przedpoludni wolnych, niekonieczne totalnie oskryptowanych. To sa tysiace linii fajnego kodu i opisow do odkrycia i zwiedzenia.
Konflikty? RPGowi wrogowie? Jasne! Bitwy? Jasne? Pogonienie sie. Super! Szukanie na sile takich osob, bo sie nie da zabic starych wyg. Nie. Gonienie do zakichanej smierci. Po co?
Bol dupy? Co to, jestesmy w internetowej piaskownicy, ile ty masz lat? Tak pisza dzieciaki w LoLu. Dysksuje na bilansie wam elokwencji nie przysporzyly w rozmowach z innymi graczami.
Nie mam bolu tylko po prostu niesmak, jak np. jak ktos przegonil mlodzika z kawalarzem i 10% zawodu. Ok. Taka gra. Czlowiek chowa sie w miescie, calkiem rpegowo zreszta. Za chwile magicznie pojawia sie SC w miescie i goni przez 10 minut, nie odpuszczajac ani na chwile. Potem jeszcze ma pretensje, jak przybyla wezwana (arkowo, sic!) odsiecz i jest sie zwyzywanym na IRCu. Dzien nowego gracza w cukierkowym Ishtar w pigulce.