(Notatka nie prezentuje oficjalnego stanowiska CKN, a jedynie prywatne opinie piszącego).
A ja się wtrącę z kilkoma myslami:
1. Gwardie Novi i Oxen a Scoia. Z całą sympatią dla naszych Rudych przyjacół, faktycznie samojeden czy samotrzeć nawet wycinane obrony miast uważam za słabość klimatu MUDa. Akurat na 'zabijanie Kaspiana' we trójkę bym się zgodził, pod warunkiem że związane by to było z wkradaniem się do miasta, ukrywaniem swej tożsamości przed strażą i ogólnie podstępny zamach na Hierarchę, a nie wejście główną bramę otwierając sobie mieczem. Straż na bramie z założenia ma być zdolna zatrzymać wroga armię (choć przez chwilę) a nie dać się zadziabać dwóm partyzantom którzy sie nudzili.
2. Odebranie bloka gwardii - wtedy 'obrona' jaką gwardia zapewnia straci sens. Co prawda nie robiliśmy testów
Ale obstawiam że bez bloka, taki wyexpiony mutant spokojnie mógłby zabić Kupca na poczcie tankując w tym czasie patrol i wyjśc bez stresu ciężko ranny. Przypominam że Cech NIE jest gildią bojową i z założenia jego członkowie NIE MUSZĄ brać udziału w PvP (uciekanie przed czyimś atakiem to też jest 'udział' w PvP) przynajmniej kiedy siedzą u siebie. Oczywiście błędna polityka czy czyjeś widzimisie ma prawo to zmienić, ale choćby w samym Novigradzie Kupiec powinien czuć się w 99% procentach bezpieczny. Bez gwardii która ma szanse zabić napastnika (dzięki blokowi), bez problemu można uniemożliwić Kupcom handlowanie nawet w salonie po prostu bouncujac ich i wychodząc gdy gwardia za mocno podziabie. Tak, Kupcy mają Zbrojnych, ale Zbrojni NIE służą do PvP, jakby mieli do tego służyć to by poszli do gladów czy najmów. W skrócie - jeśli walka z gwardią nie będzie nieść ze sobą realnego ryzyka zgona, gwardia będzie żartem a nie strażnikiem porządku. A jeśli gwardia nie będzie mieć działającego bloka, to tylko idiota albo pechowiec z niestabilnym łączem będzie przez nich zagrożony. I mówię to nie tylko z perspektywy Novigradzkich 'terminatorów' (którzy wcale tacy groźni nie są), ale każdej gwardii. Każda jedna sytuacja gdy odział zbójów/mutantów/partyzantów/żołnierzy wrogiego państwa sobie po prostu przebiega przez bramę miasta, a strażnicy tylko pokrzyczą za nimi 'Morderca!' jest kuriozalna...
(żeby nie było, jeśli uważacie że Kupcy nie powinni być bronieni przez gwardię, to niech się ja całkiem odepnie. Ale obrona, która nie jest w stanie zagrozić napastnikowi to żadna obrona.)
3. Dlaczego tylko gwardia na Baccali nie pozwala nosić dobytej broni? To akurat powinno dotyczyć wszystkich miast poza jakimiś naprawdę dzikimi. Kiedyś niektóre gwardie (Nuln, Novigrad - z tego co mi się błyska w pamięci) atakowały za dobytą broń - rozumiem że obcięto to bo zbyt wielu żółtków padało z niewiedzy, ale skoro mamy już dobrze zbalansowane wytrącanie... Mało jest równie drażniących mnie (pod względem klimatu) widoków, jak pół miasta biegające z mieczami/toporami w łapach. Ludzie nauczyli się opuszczać broń przed wejściem do Bacc, niech naucza się to robić przed każdym miastem (śmierć idlerom w drużynie!
).
p.s. I dotyczy to nie tylko 'dobrych' miast. Nie zdobywałem żadnej świątyni chaosu, czy obozu druchii, ale przebieganie przez jaskinie redcapów żeby dojść do golema odbieram równie... nieklimatycznie. Inna sprawa to idiotycznie niska skuteczność ukrywania się przed NPCami. Nie wiem jak partyzant, ale epicko zręczny nożownik, który w środku nocy, bez odczuwalnego obciążenia, bez pośpiechu, wciąż nie jest w stanie ominąć bandy zbójów na trakcie to 'rzart' z ukrywania się, które najwyraźniej ma służyć tylko do podsłuchiwania kupców i scataków na idloexpiarzy.